Miasto Axer

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Właściwie to nie mamy uprawnień. - powiedział Thorgrim.
- Formalnie. - dodał Thane.
- Jakiś urzędas może spróbować się przyczepić.

Avatar Bilolus1
- Jak spróbuje to powiedzcie temu sku*wysynowi żeby przypłynął sobie do mnie .- stwierdził -. Albo zostawię wam nawet jakieś uprawnienia tylko potrzebuje jakiegoś świstka papieru i pióra .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Thane odszedł i podał Ci kartkę i pióro nasączone atramentem.
- Szybciej będzie jeśli sam to napiszesz, Panie.
//Przyśpieszam, bo już mam kolejny wątek fabularny.//

Avatar Bilolus1
Ja, Książę Gorin Żelazny Młot na mocy mej książęcej władzy zezwalam na założenie osady w Rark'Kark mym wiernym poddanym . A jeżeli ktokolwiek spróbuje naruszyć ich spokój lub zatrzymywać ich przed wykonywaniem mojej woli zostanie surowo ukarany

- Gorin Żelazny Młot - Książę Krasnoludów


- Powinno wystarczyć, a jeśli chodzi o mój wypad chcę także ze sobą zabrać kilka naszych nowych broni które nazwę bombardami, widząc ich siłę wydawało mi się że pioruny bombardowały naszych wrogów a nie nasza broń .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiwnęli głowami i podeszli przekazać rozkazy. A do Ciebie podbiegł jakiś strażnik.
- Panie! - krzyknął! - Przybyli! Atakują! Setki! Tysiące!

Avatar Bilolus1
Przez chwilę stał nic nie mówiąc

-..że co ?- spytał -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Horda! - wykrztusił w końcu żołnierz. - Orkowie, Gobliny, Centaury i Cyklopi. Cała armia. Setki. Tysiące.
Chwilę zajęło nim trochę się uspokoił.
- Ale nie atakują. Stoją przed bramą i czekają. Po prostu tam siedzą.

Avatar Bilolus1
- W takim razie.. wyjdę do nich i zapytam czego chcą . Najwyraźniej nie przybyli jako wrogowie .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Strażnik odprowadził Cię do ostatniej linii fortyfikacji i tam zobaczyłeś całą armię Hordy. Setki, a nawet tysiące, uzbrojonych po zęby i agresywnych Orków, wielkich i potężnych Cyklopów, szybkich i zwinnych Centaurów oraz zmyślnych i tchórzliwych Goblinów.

Avatar Bilolus1
Wyszedł przed ową hordę podpierając się na swoim toporze, rozejrzał się za jakimś wodzem owej armii .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z szeregu wystąpiło dwóch.
Pierwszy był czystej krwi Orkiem. Ubrany w lekki pancerz, szyszak i niedźwiedzie futro, z toporem u pasa, promieniował pewnością siebie, przebiegłością i, co rzadko spotykane pośród jego pobratymców, inteligencją.
Drugi był jego przeciwieństwem.
Wyglądał na pół-Trolla i pół-Orka.
Żółta skóra, czerwone ślepia, kły wyrastające z dołu czaszki, nie tak imponujące jak u Trolli, ale nadal spore. Ubrany był jedynie w przepaskę z skóry jakiegoś zwierzęcia. Znacznie przewyższał pierwszego, mimo iż ten miał jakieś dwa metry lub więcej.

Avatar Bilolus1
- Witajcie w Axer przybysze, cóż was sprowadza do mojego pięknego księstwa ?- spytał wodząc po nich wzrokiem, jednak końcowo zatrzymał go na tym który wydawał mu się bardziej inteligentny.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Właśnie ten podszedł na dwa korki po czym przemówił donośnie:
- Witaj, Książę Krasnoludów. Jestem Quraq, jeden z wodzów Hordy. Po naszych wyprawach łupieżczych do Verden chcieliśmy gdzieś osiąść. Pustynie Nirgaldu nie są dla nas dobrym miejscem. Przybyliśmy do Ciebie. Podobno kiedyś myślałeś o sojuszu między naszymi rasami.
Ten drugi również coś dodał:
- Krasnoludy dobre. Do walki i do picia. Lepsi od ludzi czy Elfów.

Avatar Bilolus1
Pokiwał powoli głową zastanawiając się nad sprawą .

- Miałem w planach zdobycie pewnej wyspy jednak obiecałem ją już gigantom dlatego tam nie mogę przyznać wam miejsca .- zaczął gładzić swoją brodę wzdłuż jej długości zastanawiając się -. Będę musiał porozmawiać z moimi doradcami żeby znaleźć dla was jakieś dobre miejsce, chociaż moglibyśmy także takowe zdobyć, z moim księstwem sąsiadują ziemie nie zajęte praktycznie przez nikogo . Moglibyśmy rozszerzyć moje księstwo i pomóc wam zbudować tam wasze osady . Albo wydzierżawić wam coś co już jest nasze, moje ziemie i tak nie są już zbyt zaludnione .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie oczekujemy wiele. Miejsce na kilka miast i wiosek. I tak większość czasu spędzimy na łupieniu ludzi lub Elfów. - odrzekł Quroq.

Avatar Bilolus1
- W takim razie coś powinno się znaleźć .- zastanowił się -. Pozwolicie że wrócę do moich doradców ? Będą raczej lepiej wiedzieli gdzie mogę znaleźć dla was dobre miejsce .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiwnęli głowami i wrócili do swoich wojsk.

Avatar Bilolus1
On natomiast wrócił do swojego miasta po czym skierował się do ratusza żeby spotkać się z Thorgrimem

Avatar Kuba1001
Właściciel
On był, ale Thane'a nie. Pewnie poszedł coś załatwić.

Avatar Bilolus1
- Witaj Thorgrimie, jednak tak szybko się mnie nie pozbędziesz -. uśmiechnął się lekko -. Potrzebuję rozeznania gdzie posiadamy dużo, wolnej i nie zamieszkanej ziemi .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To chyba będzie w pobliżu Przełęczy Martwego Orka. - rzekł po chwili zastanowienia. - A czemu Książę pyta?

Avatar Bilolus1
- Mam do zasiedlenia hordę orków .- odparł -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Żart? - spytał krótko po dłuższym milczeniu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Z całym szacunkiem, Panie... - zaczął. - ale czy nie lepiej ich wybić? To zdrajcy i mordercy. Prędzej czy później obrócą się przeciw nam.

Avatar Bilolus1
- Daj mi armię a to zrobię .- przerwał na chwilę po czym stwierdził -.Nie mam armii więc teraz tego nie osiągnę, przy okazji . Zwiększ pobór pod przykrywką wyprawy na wyspę, wyślij tam nawet gigantów i jakiś oddział ale będziemy potajemnie przygotowywać się do wojny .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Panie! - krzyknął nagle Thane. - Z całym szacunkiem, ale lepiej mieć w Hordzie sojuszników niż wrogów. - rzekł szybko.
Chyba po raz pierwszy nie zgadzał się w czymś z Thorgrimem.

Avatar Bilolus1
- Wiem Thane, i będziemy gdy uderzymy na ziemię ludzi i gdy staniemy się Królestwem . Ale kiedyś będzie trzeba rozwiązać problem orków . Wojska będą mi potrzebne także żeby spełnić moje obietnice które wyrzekłem przy zostawaniu Księciem .- przerwał na chwilę po czym na jego brodatej twarzy pojawił się uśmiech -. Naprawdę mam zamiar je spełnić i przywrócić nam dawną chwałę panowie .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Chwałę? - zapytał Thane. - Więc trzeba dążyć do wojny. A nie lepiej wysłać Orków, którzy pokonają potencjalnych obrońców, a później pozornie "odbić" te ziemie? Horda może być idealną bronią psychologiczną.

Avatar Bilolus1
- Z takim zamiarem też tu przyszedłem, damy hordzie to czego potrzebują, sprzymierzymy się i zajmiemy czego chcemy a gdy będą słabsi zniszczymy ich . Orkowie to bardzo niepewny sojusznik .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Przygotować pismo do wydzielenia ziem? - zapytał Thane.

Avatar Bilolus1
- Nie chcemy utworzyć księstwa, czy podległego elektoratu . Wolę żeby żyli na naszych ziemiach, pod naszym zarządem i tak dalej . Coś takiego ma się znaleźć w piśmie .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiwnął głową i odszedł.
- Panie. - rzekł drugi Krasnolud, gdy Thane odchodził. - Na Przełęczy Martwego Orka żyje więcej tych stworów. Rozsądne wysyłać ich dokładnie tam?

Avatar Bilolus1
- Sprzymierzą się z tamtymi orkami oraz ułatwią nam atak na ludzi bo będą na miejscu .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak Książę uważa. - rzekł, a drugi Krasnal wrócił właśnie z dokumentem do podpisania.

Avatar Bilolus1
Gdy Thane zapewne podał mu dekret ten go przeczytał i jeśli mówił dokładnie to o czym ostatnio on napomniał podpisał go .

- Mam zamiar dokończyć sprawy z wyspą . Po czym wrócę tu i zajmę się sprawami państwowymi .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tak, Panie. Dopilnujemy przeniesienia Orków.

Avatar Bilolus1
- Chciałbym zabrać ze sobą pięciuset z naszych sprawnych wojowników, oprócz tego cztery bronie magiczne i wszystkich gigantów .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wszystko gotowe.

Avatar Bilolus1
- W takim razie niezwłocznie wyruszam .

Avatar Kuba1001
Właściciel
//I niezwłocznie wyruszyłeś.
Mam dylemat: Czekać czy dać Cię na wyspę od razu i pozwolić ponownie powalczyć z Vaderem...//

Avatar Bilolus1
//Daj mi go już pokonać .//

Avatar Vader0PL
///Nie. Niech się spóźni. O dobę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Zmiana tematu. Zacznij w Hunder.
Tu przyspieszę, ale później podróż będzie trwała normalnie. Czyli długo.//

Avatar
Konto usunięte
Bogumyr Napefnoniegrasnolut przybył do miasta z pozostałościami po pokoleniowym dziele przodków. Kilkoma strażnikami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Oczywiście zostali zatrzymani pod bramą, gdzie dwóch strażników pytało o imię, nazwisko, status społeczny i cel przybycia do miasta.

Avatar
Konto usunięte
- Jestem Baron Bogumyr Napefnoniegrasnolut. Przyszedłem doprowadzić do pogromu orków.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Z takimi rzeczami do Księcia, ale jego nie ma. - powiedział jeden.
- Poszukaj w Ratuszu, tam na pewno są jego zastępcy. - dodał następny.
I tym sposobem bramy stolicy Krasnoludów stanęły przed Tobą otworem.

Avatar
Konto usunięte
Poszedłem do ratusza wraz ze strażnikami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tam zatrzymali Cię strażnicy w białych pancerzach, z tarczami, hełmami i z różną bronią.
Zapytali o to samo.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku