Podąrzał powwol8ni pocichu za Wojną i jego niewolnikiem.

Była, nawet teraz Wojna nie zwracał na ciebie zbyt wielkiej uwagi i tylko szedł w przód .

Angel

Nie spostrzegli cię, zostałeś wyprowadzony z lasu w którym zebrali nawet więcej sił niż mieli wcześniej .

//Kontynuujecie na ziemi niczyjej idąc drogą//

Cóż, raczej nie poradzilby sobie na Ziemiach niczyich. Jeszcze się z tym wstrzyma. Podążał za Wojną

To wyżej odnosi się też do ciebie ;v, zaraz zacznę .

- Znaleźliście coś? - krzyknął zniecierpliwiony.

//Billolus, do cholery!//

//Nie odpowiadałeś dłużej :V !//

Gdy wrócili zameldowali ci że nic nie znaleźli, gdy tylko skończyli mówić przed tobą pojawił się Zaraza z szerokim uśmiechem na ustach .

- Skąd ten powód do radości? - zapytał kiedy go zobaczył.

Pokłonił się przed tobą żartobliwie i zagadał .

- Najwyższy Wodzu Orków . Przybyłem i jestem do usług, chciałbym też omówić kilka innych rzeczy .

- Najwyższy Wódz Orków, powiadasz? Ciekawe. Wejdźmy więc do środka i porozmawiajmy.

Zaraza odprowadził cię pod sam Tron .

Usiadł na nim i zapytał:
- A więc? Co masz do powiedzenia?

- Mam trzy wieści .- uśmiech nieco spełz z jego twarzy -. Dwójka jest raczej niewesoła .


Stał przez chwilę myśląc nad słowami które ma zaraz wypowiedzieć aż wreszcie się odezwał

- Przegraliśmy bitwę o Starogród, flota ludzi uderzyła na wybrzeże a Wojna został Wodzem Orków .

Trawił informacje jakiś czas aż powiedział:
- Jak wielka flota?

I say hey ! Whats going on !

- Pokonali nasze statki..jednak nie był to raczej zbyt wielki wyczyn. Nie mieliśmy wcale ich tak wiele..a ja nawet nie miałem okazji użyć naszych..hmm.. specjalnych broni.

- Czy oznacza to, że możemy wykorzystać teraz Orków i im podobnych do naszych celów?

- Tak, wydaje mi się że Wojna nie napotkał żadnych problemów jeśli idzie o przejęcie nad nimi całkowitej władzy.

- Muszę go natychmiast widzieć. Gdzie obecnie się znajduje?

- Walczy o ostatnie miasto Orków panie, czy chcesz się tam udać ?

- Tak. - odpowiedział po krótkiej chwili wahania. - Nie mam zamiaru przeszkadzać mu w walce, co najmniej na własne oczy zobaczę upadek tego miasta i nasze zwycięstwo oraz wspomogę atakujących.

- Proszę nie puszczać mojego ramienia .- odparł i oplótł swoją rękę wokół twojej szyi zmuszając cię do zrobienia podobnie..i tak też zaraz zanim zdążyłeś nawet skomentować usłyszałeś huk a wokół zrobiło się ciemno..-

//zmiana tematu

Przybyli.

Dwaj giganci stojący przed bramą od razu ją otworzyli ukazując ci twoją salę tronową..coś się jednak nie zgadzało..ktoś siedział na twoim tronie ! Jednak był na tyle niewielki że nie potrafiłeś go nawet dostrzec spod bramy.

Tak więc ruszył dalej, po cichu kumulując pocisk Magii Mroku, którego nie miał zamiaru używać teraz.
- Kim jesteś? - spytał głosem równie grobowym, co jego wyraz twarzy.

Postać ci nie odpowiedziała, jedynie zaśmiała się cichutko i dobyła czegoś co wyglądało na mały nożyk.

- Julka? - spytał, bo tylko ona przychodziła mu na myśl, jeśli chodzi o gabaryty. - Pani Chaosu?

// Tylko Revan wie o Julce!//

//Tylko Revan zna jej imię//

- Jak najbardziej, przybyłam do ciebie aby omówić pewną sprawę .- stwierdziła przecinając nożykiem powietrze..dosłownie - ową dziurę w powietrzu poszerzyła za pomocą swych niewielkich rączek a z niej wypadł..Zaraza -.

// No, o to mi chodziło.//

//Zapomniałem już, moja wina.//
- A więc tu się podziałeś. - mruknął. - Czy ta sprawa dotyczy bezpośrednio Zarazy, o Pani? - spytał głośniej.

- Chwileczkę..- odparła błyskawicznie..i zniknęła, Zaraza natomiast stał w miejscu..jakby was nie widział ani nie słyszał..wyglądał na nieco wystraszonego..

- Gdzież byłeś? - spytał, bo strach w oczach jednego z Jeźdźców to dla niego coś równie dziwnego i nowego, jak i strasznego.

Nie odpowiedział, jednak na twój głos rozejrzał się wokół spanikowany.

- Zarazo? - spytał, tym razem siląc się na nieco łagodniejszy ton.

Stał po prostu w miejscu nie do końca rozumiejąc co się wokół niego dzieje, po dość długiej chwili usiadł na ziemi kryjąc twarz w dłoniach

- Co ona mu zrobiła..- stwierdził z głębokim sapnięciem pełnym gniewu Wojna -.

I tak też Revan pojawił się w miejscu którego od całkiem dawna nie widział..pałacu Księcia Wampirów..Julka zasiadła na ogromnym tronie i zaczęła się wpatrywać w aktualnego właściciela.

//czekamy na Kube//

// Dać jakiegoś posta?//

//jak chcesz//

// chyba spoiler: Julka bedzie Last Bossem tego pbf'a xd taka OP xd //

//Wyciekł spolier dotyczący nowego bossa w Dark Soulsach.//
- W takim razie, o Pani, czy zechcesz mi to wszystko wytłumaczyć?

- Otóż gdy twój przyjaciel padł trupem, trafił do Chaosu - jest bowiem zmuszony to zrobić a ja nawet osobiście go zabrałam z..nieważne. Chcę abyś coś mi za niego dał.- wypaliła od razu z uśmiechem -.

Revan stał gdzieś obok tronu obserwując księcia wampirów. Ostatniego księcia posłał do piachu wraz z Julką, ciekawe czy ten będzie miał więcej szczęścia?

Julka spojrzała na ciebie i stwierdziła

- Nie Revanku, ten jeszcze pożyje.- słowo "jeszcze" zabrzmiało..nieco złowieszczo..-.

// Kuba nam spi***ala na 3 dni, niech julka da mi jakiegoś kłesta //

Czytanie w myślach musi być naprawdę ciekawe, pani. Czy ktoś poza bogami to potrafi?

- Z tego co się orientuje Magnus Złotoręki. Ale ten skubaniec był nawet jednym z Jeźdźców Apokalipsy..cholerka było ich sześciu na początku.

- Szał, Czas, Nieśmiertelność. Każda z tych dziedzin byłaby..no powiedzmy niemożliwa do wyuczenia dla pospolitego mieszkańca Serrivy.

- Powoli doprowadzasz kogoś na kim używasz tej mocy do szaleństwa - przez sny, zwidy lub zwykłe zamienianie jego umysłu. Można zdegradować wielkiego maga do poziomu bobasa..albo nawet gorzej - do poziomu zwierzęcia.