-Klimat ukształtował się tuż po powstaniu plantey, gdyż planeta Hoth znajduje się około 2 razy dalej od swojej gwiazdy niż chociaż Coruscant. Co do życia, są jeszcze mchy, porosty, a nawet specyficzny rodzaj trwa, a co do flory... Nie potwierdzono niczego większego od Wampy, ale krązo pogłoski o istotach większych od nich.

-Czyli tylko legendy.
-A czy to prawda że mięso Tauntauna smakuje jak Banthy?

-Nie wiem, nigdy jeszcze Banthy nie jadłam, głównie dlatego, że nie chicałam stracić głowy abi żadnej innej części ciała, ani nie jadłam Tauntana.

-Jeszcze mieliśmy chyba wspomnieć coś o Korribanie...

-Korribann... Powiedzcie, znacie Kase'a Nilwi'ego?

-Coś słyszeliśmy.

-Jest to Sith. Tam właście powstała ta rasa, a także nasze przeciwieństwo myśleniowe, czyli Sithowie. Była to krzyżówka Sithów oraz wygnanych Jedi, którzy za bardzo zbliżyli się do Ciemnej Strony. Ta planeta silnie emanuje Ciemną stroną... W czasie Wojek Sithańskich znajdowała się w naszych rękach, ale potem Imperium je bardzo szybko odbiło- włączyła holomapę.
-Pokażecie Korriban na mapie?

Kilkoro uczniów pokazało inne planety ale większość pokazało właściwie.

-Wiekszość ma rację. Tu jest Korriban. Tam też jest grobowce kilku największych Darthów w historii. Ale sithowie nie zginęli 1000 lat temu, tylko się ukryli tak bardzo, że ostatni Sith o którym wiemy to Darth Maul. Żyją tam też terentateki. Straszliwe bestie karmiące się Ceimną Stroną, ktorych populacja rośnie zawsze, gdy Sithowie odniosą zwycięstwo, albo gdy pojawi się nowy Darth.

-Czyli na podstawie liczebności gatunku można wywnioskować ilu jest Sithów?

-Otóż nie. Widizcie, ich liczebność się zwieksza po powstabiu nowego Dartha i po zwycięstwie Sithów, więc niekoniecznie. A poza tym, nie wiadomo, ile zyje pojedynczy osobnik.

-A czy są jeszcze jacyś Sithowie poza Kasem?

-Kase jest jako gatunek Sithem. Wiadomo o jednym, o Hrabim Dooku, że jest Sithem. Darth Tyranus. Był jeszcze jeden, Darth Mul, ale on został zabity przez Lando Skinrey'a. Ale Dooku jest prawdopodobnie tylko uczniem. Nie znamy jego mistrza.

-Chodzi o gatunek.

Wzruszyła ramionami.
-Kto wie, może to ostatni z gatunku? Znaczy, nieodmóżdżony.

-A czy na Korribanie są duchy?

-A tego to ja sama nie wiem. Podobno tylko Moc największych Sithów są tak związane z tamtym miejscem, ale nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć.

-A propo Sithów, jak to było z Revanem? Mistrz Yoda tylko o nim wspomniał.

-Ta, to jest na tyle zagmatwana historia, że smam się pogubiłam. Generalnie był to Jedi, który został Wielkim Darthem, następnie został ponownie Jedi po zmianie osobowości, następnie odkrył swoją prawdziwą osobowość, znowu został Sithem, znowu został Jedi i tak w koło macieju. Więcej zapamiętał Lando Skinrey.

-Czyli bardzo niezdecydowany człowiek...

-Tia. No mniejsza. POwiedz, dalczego chciałeś dorównać innym mistrzom?

-Żeby móc się posługiwać lepszym stylem, jednym mieczem ciężko jest wykonywać niektóre ruchy niż dwoma.

-CZyli chcesz iść na łatwiznę, dobrze zrozumiałem?

-Nie, dwoma jest ładnieszy styl niż jednym.

-Ah, czyli sztuka...-wączyła swój miecz i rozpoczęła mały pokaz tak, by nie uszkodzić padawanów.

-Podwójny miecz też jest dobry, tylko trzeba być z nim ostrożny, baaaardzo ostrożny.

-Wiem.-wyłączyła miecz świetlny.
-Lando Skinrey tak wykombinował, by móc tworzyć raz podwójne miecze, a raz pojedyncze.

Wyszedł jeden z Padawanów, był on rasy T'wilek.
-A taki umie?
Po czym włączył swój miecz

-Każdy Jedi tworzy miecz taki, jaki jest do niego podobny.

-Prawda jest to.
Do sali wszedł mistrz Yoda.
-Witaj mistrzu Yoda.
-Przykład na miecz mój jest do mnie dostosowany długością.

-Mistrzu Yoda- ukłoniła się- Niedawno dowiedziałam się o zabiciu artha Maula przez Landa Skinrey'a. Czy to prawda?

-Prawda to, Maul Darth nie żyje.

-Jednego Dartha mniej, ale wydajesz się zmartwiony...

-Wieści, z Naboo o duchach są, ponoć Jedi ducha widzieli tam.

-Ducha Jedi? Dziwne, ale skoro Maul powstał z martwych, to nie będzie to dziwne wcale a wcale.

-Zbadać sprawę tą, wyruszam ją.

-Rozumiem mistrzu.

-Czy tam czasem nie zginął mistrz Qui Gon?
-Sithowie, mogą wrócić w postaci mocy, Jedi, nie stwierdzono.

-Możliwe, że właśnie mistrz Qui-Gon będzie pierwszy.

-Nikt tego nie wie. Jest możliwe, pół łapka tylko to że.

-Kto to wie. Tylko Moc jedna to wie.
Do Padawanów
-A wracając dddddo buowy mecza. To kryształ wybiera ciebie, nie ty kryształ.

-Czyli jak ja mam czerwony miecz, to znaczy że bliżej mi ciemnej stronie?

-Nie. Kase ma czerwone ostrza, a mimo to jest Padawanem Jedi. Kolor ostrza nie ma nic wspólnego z Stroną, chociaż Sithowie to spaczyli. I to jest przypadek, że jestem blondynką i mam złote ostrza.

-Mistrzynio Shmi, potrzebna będziesz, ale to po lekcji.

-Rozumiem. Wracajac, kryształ jest sercem ostrza i jego najważniejszą częścią. BEz niego miecz nie żyje, tak jakmy nie żyjem bez Mocy.

-Czyli miecz jest jak życie?

-Dokładnie. Jest wszym towarzyszem, a kryształ w nim zaczyna synchronizować się z waszym śladem Mocy tak, że z żadnyą inna osobą nie działa lepiej. Przejmuje waszcharakter i zachowania. Staje się wami, a wy kryształem. Tylko nie wyobrażać sobie za dużo.

-A gdzie się znajdują kryształy poza Ilum?

-Niedaleko Aalderaanu, ja mam stamtąd, Yavin 4, Tatooine oraz są tak zwane kryształy synteyczne. Krążą po galaktyce i tyle.

-Chodzi o kryształy ze smoka Kryat?