Konto usunięte
Poszedł do stodoły, trochę się poszwendał i poszedł spać.
Właściciel
I tak minęła Wam noc. Obudzono Was wtedy kiedy wszystkich - czyli o świcie.
Spadł podczas pobudki z sufiu na podłogę na łeb.
- ała kur...tyzana .....
Wstał i zaczął masować się po głowie.
Konto usunięte
- Wstaję już, zostaw! - wstał
Konto usunięte
Hans już był na nogach i ziewał
Właściciel
Ian wołał Was na śniadanie.
Konto usunięte
- Hmm Aż mi się przypominają moje pobudki za młodszych lat
Konto usunięte
No więc na nie poszedł.
- Kurde, na razie nic ciekawego, chciałbym się z czymś zmierzyć czy coś - szepnął do siebie.
Konto usunięte
Poszedł za doktorkiem na śniadanie
Właściciel
Na śniadanie było to co zawsze - mięso, mleko, owoce, warzywa, miód i chleb.
Konto usunięte
Hans wziął chleb, trochę mięsa i jabłko
Konto usunięte
Wziął chleb, trochę mięsa, miodu i mleka.
Właściciel
Po posiłku mieliście pójść na pole robić to co wcześniej.
Konto usunięte
Na polu ścinał siano
- Nie jest tak źle ale mogło by być trochę ciekawiej
Właściciel
// Raczej ścinałeś zboże :V
Kiedy wszyscy wyszli, wział resztki mięsa, wyysał krew i zjadł. Po tym wziął swoja kosę i poszedl pomóc kolegom.
- Hej Doktorek, troche nie za kolorowo wygląda praca jak chłopi w polu. Jestem z pochodzenia jak wczesniej wspominalem błękitnej krwi w mojej rasie i dziwnie się czuję musząc pracować jak chłop. Chcę walki.
Właściciel
A panowie nie wpadli na to, że mogą opuścić chaty więc wszechmogący Właściciel musi popchnąć akcję do przodu.
Angel, Alien, Degant:
Kiedy beztrosko bawiliście się w wesołych rolników zobaczyliście dym na horyzoncie i usłyszeliście krzyki.
Konto usunięte
- O to nie może być dobre musimy zobaczyć co tam się dzieje
Konto usunięte
- Ja pie**olę, idziemy tam!
Zwołał Heinricha i poszedł w stronę krzyków, przywołując do siebie Hansa i wampira.
Pobiegł po gałęziach drzew do miejsca dymu, nie tracąc oczu z kompanów.
Właściciel
I zobaczyliście.... Palące się chaty, martwych wieśniaków, a także wiele orków, goblinów i centaurów zabijających każdego kto stanął im na drodze. A w tym tłumie wyraźnie górował ork siedzący na wielkim bawole. Wzniósł w górę prawą rękę, w której miał topór i powiedział:
- Ja Qurag, wielki orkowy zdobywca powiadam Wam, że skończyły się dni niewoli dla orków! Orkowie wolni! Orkowie zniszczą ludzi, krasnali, elfy i resztę tych, którzy ich zniewolili! Ojciec Niebo i Matka Ziemia będą nas chronić! Naprzód! Naprzód!
Po przemowie i entuzjastycznych krzykach orków, goblinów i centaurów wszyscy dość szybko opuścili to miejsce.
//Aż mi się przypomniała 1 misja w H5 Dzikie Hordy.
Właściciel
//Potwierdzone info. Niedługo pojawi się sporo wątków z tej gry :V//
Konto usunięte
- O cholera
Wyciąga swój topór w razie czego
// jedna z lepszych kampani... ja osobiście jednak wolę dark wlfy, necro lub inferno. No i ebać bastion. //
Uzbraja się w podręczną sobie kosę, którà przed chwilą ścinał zboże, by teraz ścinać duszę pomiotów powstałych z ciała ludzkiego i krwi drmonów. Zaczął swoje dance macabre wśród orkowych rębaczy, zwiewnie i szybko unikając przy tym strzal centaurzych łuczników. O gobliny sie nie martwił, w końcu to tylko marne, tchurzliwe istoty staniwiace papkę dla cyklopòw.
- Za królową.
Krzyknął wdając się w dalszy gwar bitewny nasz drogi Alucard
// Kubek bierzesz pod uwagę dark messiach czy bez tego?//
Właściciel
//Nie. Tylko Dzikie Hordy.///
Degnat:
Nikogo już nie było.
Angel:
Tyle, że armii orków już dawno nie było. Mogłeś co najmniej zobaczyć ich oddalone sylwetki na horyzoncie.
Konto usunięte
- Cholerne orki
Poszedł oglądnąć ruiny
Konto usunięte
Poszedł obejrzeć ruiny.
- Musimy pułapeczki na nich przygotować, złapać a ja i Heinrich zrobimy im sekcję żywcem.
- Te doktorek, ja tu jestem od cięcia tych... tych bestii....
Konto usunięte
- Ty, to możesz się wgryźć w tętnicę i patrzeć, jak krew leci im do kubełka a potem to wypić.
Właściciel
Ruiny jak ruiny. Płonące zgliszcza, które kiedyś były chatami, warsztatami, stodołami, szopami i całą resztą. Tu i tam leżała ciała wieśniaków. Głównie mężczyzn. Kobiet i dzieci nie było widać.
Konto usunięte
- Musimy ich odratować! Znajdźmy sobie jakichś towarzyszy broni, najemników itd, a orków zniewólmy, poćwiartujmy i zakopmy! Ale najpierw ich pochowajmy.
Zaczął kopać doły, które miały służyć jako groby wieśniaków. Szukał Iana.
-pfff po co nam najemnicy, sami ich poćwiartujmy doktorku. Swoją drogą jeżeli teraz zaczniesz marudzić, ze nie pokonamy ich bez armii... to dobrze się słada, sami sobie ją zrobimy, potrzebujemy tylko tajemnej sztuki zwanej nekromancją.
Konto usunięte
- Wiem że to głupie pytanie ale gdzie dzieci ?
Konto usunięte
- Kobiety i dzieci wzięli jako darmowa robota przy niewolniczej pracy, a kobiety pewnie na gwałt wzięli, je**ne orcze zjeby. Masz rację, wampirze, ożywmy ich, ale musimy znaleźć też cmentarz, co nie, Heinrich?
-Nie wiem co wy na to, ale realnie te osoby, które tu padły będą z jeszcze większą determinacją dążyć do zabicia tych orków....
Konto usunięte
- Jest faktem, że zombie to bezmyślne istoty i są przeciwieństwem do kościotrupów, ale można ich ożywić jako mięsko armatnie, ale jak mówiłem, musimy znaleźć jakiś cmentarz. Można też ich ogołocić ze skóry.
Konto usunięte
- O Świetnie nekromancja mam całkowitą pewność że nic dobrego z tego nie wyjdzie jeszcze brakuje żeby Ruhn byłoby pod na atakiem demonów
Konto usunięte
- Właśnie mi o to chodzi. Musimy wybrać mniejsze zło i ich ocalić. Pamiętajcie, że ożywieńcy są całkowicie oddani temu, który ich ożywił. Więc będę ich miał na skinięcie palca. Jak nie, możecie ich pościnać.
Konto usunięte
- Wiem Wiem wiem ........... jeśli Paladyni Srebrnej Dłoni będą mnie szukać zrywam z wami kontakty
Mówi sucho z nutką ironicznego humoru
Konto usunięte
- Mówiłem to bardziej na żarty
Konto usunięte
- Ja też, a teraz bierzmy się do roboty!
Ustawił ciała w linii.
-- Doktorku, a jak zabijemy świetlaki, to zrobimy z nich rycerzy śmierci, albo mi podobnych ?