Arafinwë

Avatar
Michaelpl03
- Dobrze...

Avatar
Konto usunięte
-Palatyn Eista, Andre, jest ważną osobistością, żeby nie powiedzieć: "najważniejszą". Gdyby nie on... Ja jestem dyplomatą, ty zaś tylko rekrutem. Miałeś szansę zostać rycerzem, jednak musiałbyś jeszcze pozostać w garnizonie Garonda... Cintra ma na głowię i Nilfgaard i Tasartir. Wojna z tymi elfami jakoby skończyła się, jednak to kwestia czasu aby znowu wybuchnęła... Wiesz do czego dążę?
Zapytał.

Avatar
Michaelpl03
- A skąd mam wiedzieć?
*Zapytał ironicznie*

Avatar
Konto usunięte
-Dążę do tego.
Ciągnął
-Że Eist ma wielu wrogów. Nie koniecznie poza granicami Cintry. Ludzie chętnie zbuntowali się by ku niemu. Andre na Cintryjskim tronie wydawałby się niemal idealny...

Avatar
Michaelpl03
- Mi to bez ró-... Zaraz... Co masz zamiar zrobić z Eistem?

Avatar
Konto usunięte
-Jak uważasz?

Avatar
Michaelpl03
- Zabić?

Avatar
Konto usunięte
-Ty to powiedziałeś...

Avatar
Michaelpl03
(O co mu chodzi?)

Avatar
Konto usunięte
Michaelpl03 pisze:
(O co mu chodzi?)

//Domyśl się.

Avatar
Michaelpl03
Erykhit pisze:
//Domyśl się.

(I tak nie wiem...)

Avatar
Konto usunięte
Michaelpl03 pisze:
(I tak nie wiem...)

//To masz pecha

Avatar
Michaelpl03
- Hm... Nie rozumiem?

Avatar
Konto usunięte
-Czego nie rozumiesz?!

Avatar
Michaelpl03
- No właśnie niczego...

Avatar
Konto usunięte
-No to nie myśl o tym, bo nie jest to twoją mocną stroną.

Avatar
Michaelpl03
- A żebyś się nie zdziwił...

Avatar
Konto usunięte
-Hmm, no to zobaczmy. Opowiem Ci zagadkę którą usłyszałem kiedyś na dworze królewskim. Zobaczymy czy odgadniesz. Zgoda?
Zaczął.
-Pewien stary król Bazalt, miał dwóch chciwych synów Jaromira i Czunda. Król widząc ich zachłanność postanowił zrobić im figla w testamencie. Obaj synowie mieli mianowicie odbyć wyścig na koniach z rodzinnego miasta do oddalonej daleko Cintry i z powrotem, ale z jednym małym zastrzeżeniem. Ten z synów, którego koń przybędzie drugi z powrotem, miał odziedziczyć całą fortunę. Po śmierci starego króla obaj synowie wyruszyli w drogę, posłuszni mu. Obaj jechali bardzo powoli. W końcu dotarli do Cintry. Tam zsiedli z koni i udali się do karczmy. Żadnemu z nich nie widział się wyjazd w drogę powrotną. Po kilku dniach jednemu z nich wpadł do głowy pomysł. Zbliżył się do swego brata i szepnął mu coś na ucho. Potem obaj wskoczyli na siodła i pognali bardzo szybko, dokładnie jak wicher, w drogę powrotną. Pytanie: co powiedział brat bratu?

Avatar
Michaelpl03
Erykhit pisze:
-Hmm, no to zobaczmy. Opowiem Ci zagadkę którą usłyszałem kiedyś na dworze królewskim. Zobaczymy czy odgadniesz. Zgoda?
Zaczął.
-Pewien stary król Bazalt, miał dwóch chciwych synów Jaromira i Czunda. Król widząc ich zachłanność postanowił zrobić im figla w testamencie. Obaj synowie mieli mianowicie odbyć wyścig na koniach z rodzinnego miasta do oddalonej daleko Cintry i z powrotem, ale z jednym małym zastrzeżeniem. Ten z synów, którego koń przybędzie drugi z powrotem, miał odziedziczyć całą fortunę. Po śmierci starego króla obaj synowie wyruszyli w drogę, posłuszni mu. Obaj jechali bardzo powoli. W końcu dotarli do Cintry. Tam zsiedli z koni i udali się do karczmy. Żadnemu z nich nie widział się wyjazd w drogę powrotną. Po kilku dniach jednemu z nich wpadł do głowy pomysł. Zbliżył się do swego brata i szepnął mu coś na ucho. Potem obaj wskoczyli na siodła i pognali bardzo szybko, dokładnie jak wicher, w drogę powrotną. Pytanie: co powiedział brat bratu?

(Skąd mam to wiedzieć? O.o)

Avatar
Konto usunięte
Michaelpl03 pisze:
(Skąd mam to wiedzieć? O.o)

//Jak nie wiesz, to napisz: nie mam pojęcia.

Avatar
Michaelpl03
- Hm... No nie wiem... Będę strzelał: Ten kto dojedzie pierwszy, to zostanie w Cintrze na zawsze?

Avatar
Konto usunięte
-Ee, nie... Odpowiedź niepoprawna.
Rzekł z uśmiechem.
-Powiedziałeś: "a żebyś się nie zdziwił". Jak na razie się nie zdziwiłem.

Avatar
Michaelpl03
- A jaka jest poprawna odpowiedź?

Avatar
Michaelpl03
- Że będą musieli za to wszystko zapłacić?

Avatar
Konto usunięte
-Brat powiedział bratu: zamieńmy się końmi.
Rzekł Dudu z uśmiechem.

Avatar
Michaelpl03
*Uderzył się w czoło*
- A Ty znałeś poprawną odpowiedź na to pytanie?

Avatar
Konto usunięte
-Nikt nie zadał mi tej zagadki wprost. Obiła mi się, że tak powiem, o uszy.

Avatar
Michaelpl03
- Dobra, może teraz JA Cię o coś zapytam?

Avatar
Konto usunięte
-Pytaj więc.
Rzekł Dudu.

//Czwarty raz piszę to samo. Może teraz się wyświetli?!!!!!

Avatar
Michaelpl03
- Dobra:
Co to jest? :
Zwykły człowiek ma go na co dzień,
Papież rzadko kiedy,
a Pan Bóg w ogóle?

Avatar
Konto usunięte
Odpowiedział po chwili namysłu.
-Równego sobie?

Avatar
Michaelpl03
(Brałeś z internetu :( )
- Bystrzak...

Avatar
Konto usunięte
//Po prostu już ją znałem. Tak ogółem: trza było wymyślić samemu, tak jak ja.
Wjechali do okolic Fëanor Ar-Feiniel. Zobaczyli ogromne góry, a w środku nich wejście do jakiejś kopalni, którą pilnowali dwoje strażników w zbrojach, trzymali oni również halabardy.
-Jesteśmy blisko. Mam plan. Zachowuj się naturalnie.

Avatar
Michaelpl03
- Neutralnie? Lecąc na niewidzialnym smoku?!

Avatar
Konto usunięte
Leci na smoku,ląduje trochę dalej od miasta

Avatar
Konto usunięte
Dudu skręcił gwałtownie smokiem w dół. Michałem wstrząsnęło. Smok zatrzymał się na wierzchołku góry. Zwrócili jednak uwagę dwóch strażników-orków, którzy ruszyli na nich, wymachując halabardami. Podzielili się, jeden zaatakował Michała, zaś drugi ruszył na Dudu.

Avatar
Michaelpl03
*Michał przyjął pozycję obronną, gotowy w każdej chwili do ataku*

Avatar
Konto usunięte
Nagle kula ognia uderzyła w jednego ze strażników

Avatar
Michaelpl03
(Którego?)

Avatar
Konto usunięte
Michaelpl03 pisze:
(Którego?)

//do mnie to mówisz?

Avatar as13zx
Revir pisze:
//do mnie to mówisz?

(FACEPALM)

Avatar
Konto usunięte
-Mamy towarzystwo...
Rzekł Dudu. Sam wyciągnąwszy swój błogosławiony miecz, wykonał popisową fintę, po czym ciął od dołu. Odskoczył. Zaczął krążyć półkolem. Wyczekawszy na dogodny momenty, przyskoczył, wbijając miecz w serce strażnika. Spojrzał się na bestię która wypuściła kulę ognia. W jego ręce zaświtał medalion.

Avatar
Michaelpl03
Revir pisze:
//do mnie to mówisz?

(A do kogo miałbym mówić?)

Avatar WizardLord
<przyszedł i rzucił zaklęcie na Orka>

Conjunctivitis !

<ork oślepnął i teraz anioł i dudu mogą spokojnie atakować>

Zdjęcie użytkownika WizardLord w temacie Arafinwë

Avatar
Michaelpl03
*Odskoczył. Popatrzył na smoka, a później na demona ujeżdżającego go... Zrobiło mu się słabo. Wyciągnął swój krzyż*

Avatar
Konto usunięte
Michaelpl03 pisze:
(A do kogo miałbym mówić?)

//no tak sobie :D

Avatar
Michaelpl03
*Poczynił znak krzyża i zaczął coś mówić po łacinie*

Avatar
Konto usunięte
WizardLord pisze:
<przyszedł i rzucił zaklęcie na Orka>

Conjunctivitis !

<ork oślepnął i teraz anioł i dudu mogą spokojnie atakować>

Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Arafinwë

//Abstrahuje. Orkowie (obaj) nie żyją.

Avatar WizardLord
(aa sorry niby jeszcze jeden tam stał :d)

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku