Korriban

Avatar antekk5
- Chyba mam dość medytacji na kilka miesięcy. - pomyślał zdezorientowany. Trzeba się stąd wydostać, lecz później spróbuje otworzyć drzwi do celi za pomocą swoich robotycznych rąk. Najpierw rozejrzał się po celi.

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Xezus
Ból w klatce zwiększył się i rozszerzył się do pasa.
- A co z robakami?

Alice
Veneficus zapukał do drzwi celi i odsunął się. Drzwi otworzyły się i weszła dwójka szturmowców.
- Czeg... - i tyle powiedział jeden z nich, ponieważ mistrz Bellatora odpalił swój miecz świetlny o dwóch ostrzach i sprawnie odciął obu szturmowcom głowy. Następnie złapał opadające ciała i cichutko, ostrożnie posadził je na ziemi - Idioci...

Benedictus
Nie czekając dłużej odpalił swój miecz świetlny i wypalił nim małą dziurę w jednej ze ścian celi, licząc na to, że będzie w niej Tor lub Bellator.

Bellator
Cela jak cela. Cztery pancerne ściany, małe siedzisko w jednym z rogów oraz oczywiście drzwi pilnowane przez szturmowców. Nagle jednak przechodząc obok jednej ze ścian o mało co nie straciłeś głowy. Sąsiad przepalił mieczem świetlnym małą dziurę w ścianie.

Avatar antekk5
Odsunął się od ściany, aby przypadkiem nie zostać trafiony mieczem świetlnym.
- Kontynuuj! - odparł.

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
- Poje**ło Pana? Tu mogą być kamery! Teraz ogłoszą jeszcze alarm czy coś! - Warknęła cicho niezadowolona z obrotu sytuacji. Mogli poczekać niż się od razu dekonspirować do tego w tak beznadziejny sposób.
- Oczywiście możemy się pobawić w przebieranki. - Rzuciła stukając w pancerz jednego z trupów. - Tylko potrzebuję małej pomocy, bo jestem nie do końca sprawna. - Powiedziała wskazując na owiniętą w płaszcz kończynę z wciąż rozwalonymi kośćmi.

Avatar samex
Tor
Tor postanowił spędzić czas w więzieniu najlepiej jak potrafił. Wymyślając poemat. Na górze róże na dole tarta cukinia. Wypuście mnie stąd mam zakładnika-Dartha Manekina.

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Benedictus
Kontynuuje robienie otworu w ścianie po poleceniu towarzyszą zza ściany. Gdy skończył, ostrożnie wypchnął Mocą powstały okrąg i lekko posadził go na ziemi. Przeszedł do celi Bellatora.
- Dobry.

Alice
- Tak, poje**ło mnie - powiedział ściągając pancerz z truchła jednego ze szturmowców i zakładając go na swoje ciało. Po chwili był żołnierzem Imperium. Zaczął potem pozbawiać drugiego jego pancerza, aby przygotować strój dla Ciebie.

Tor
Zdawało się, jakby szturmowcy zza drzwi czytały Ci w myślach i zaczęły recytować jakiś doniosły poemat, którego nigdy nie słyszałeś.

- Kamino! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie;
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie;
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.

I tak kontynuowały, mówiąc rzeczy, których Ty nie rozumiałeś. To jakaś nowa epopeja Imperium?

Avatar antekk5
- Ano dobry. Wychodzimy stąd?

Avatar samex
Tor

-Panno Klonekro, co Jasnego bronisz Miasta
I w Jasnej świecisz Bramie! Ty, co planetę ważną
republiki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem
Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono!...
Tymczasem, przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych białych muiast, do tych pól treningowych,
Szeroko nad błękitnym oceanem rozciągnionych;

Avatar
GrandAutismo
Xezus
Jęknął z bólu cicho po czym Wydobył z siebie pewną siebie mowę
-Czy jak nazwa wskazuje. Czy robaki są warte uwagi? Groził nam ten robak, więc po prostu go usmażyłem. Nawet głowy nie ściąłem gdyż nie był tego godny. Groził nam radą wojenną i zniszczeniem nas, ale to podejrzewam, że płoche pogróżki gdyż słyszałem trochę o tym, że Imperator już się tym zajął..

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
Nie wypada przeszkadzać mężczyźnie w pracy więc czeka aż skończy, by móc przebrać się w najnowszy krzyk mody zwany "Kreacją Białego Zezowatego Snajpera". Oczywiście z wyłączeniem jednego z karwaszy bowiem nie istniała możliwość jego założenia.

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Benedictus
- Yes. Masz przy sobie może jeszcze jakąś broń? Nie wiem, skrzętnie ukryty sztylet czy coś.

Tor
- Życie, życie jest nowelą
Której nigdy nie masz dosyć.
Wczoraj jadłem watermelon
A przedwczoraj zjadłem sausage.

Xezus
Ból w klatce ustał.
- Zgadza się. Imperator wydał rozkaz zmiażdżenia ich rebelii i tak się stało. Czy oprócz tego masz mi coś jeszcze do powiedzenia?

Alice
Nowy szturmowiec zakończył swoją robotę i teraz możesz sama się ubrać.

Avatar antekk5
- Nie, ale sam mogę spróbować otworzyć te drzwi. Cybernetyczne ciało ma swoje zalety, a zwiększona siła jest jedną z nich. Poza tym, miecz mojego mistrza może się podzielić na dwa, więc mogę wziąć jeden z mniejszych mieczy od mojego mistrza.

Avatar
GrandAutismo
Xezus
-Że były to przyjemne tortury aczkolwiek za krótkie jak na mój gust. Będę teraz czekał w tej celi na Lorda kiedy wróci lub będę próbował uciec jeśli potrwa to troszkę za długo
Mrugnął do niego przy wzmiance o ucieczce

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
Stara się jakoś ubrać. Co prawda jest okrętem ale pewne rzeczy są nie do przeskoczenia. Niestety. O dziwo przy zakładaniu ubrania "garnka" stwierdziła, że znacznie lepiej idzie jej rozbieranie się niż ubieranie...

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Benedictus
- Dobrze, to otwieraj - powiedział wyciągając dodatkowo spod płaszcza swój sztylet - Widziałeś też Lorda Vadera?

Xezus
- Oczywiście... - skinął głową - A oprócz tego coś jeszcze do powiedzenia masz?

Alice
Mistrz Bellator dodatkowo pomógł Ci założyć kilka części najnowszego przybytku techniki jakim jest mobilny garnek. Po chwili i Ty byłaś garnkiem.

Avatar antekk5
- Przed chwilą mnie przesłuchiwał, ale nie wiem, do czyjej celi teraz się udał. - odparł i spróbował otworzyć drzwi korzystając ze swoich robotycznych rąk.

Avatar
GrandAutismo
Xezus
-Raczej nie. Jeśli Lord mi pozwoliłby na lepsze kondycje mieszkaniowe to myślę, że mógłbym także przebadać wiedzę, którą miał ten Mroczny i Szary Jedi.

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
Strój był nieco przyciasny w niektórych rejonach ciała, ale dało się to znieść. Gorzej z karwaszem zastępowanym przez skrawek płaszcza. No cóż, może trzymając broń w odpowiednim położeniu nie będzie to zbyt dostrzegalne. Sięgnęła więc po broń jednego z leżących szturmowców sprawdzając czy jest włączona w tryb ogłuszania czy klasyczny, bojowy.

Avatar Merekeusz
Szuka na okręcie kogoś, kto nie jest mikrofalą, szturmowcem, czy jego mordercami.

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Bellator
Nope, drzwi nie chcą się w ten sposób otworzyć. Trza zrobić low kicka.

Xezus
- Możecie to zrobić, jednak i tak pozostaniecie tutaj - Vader wyszedł, a szturmowcy szybko zamknęli drzwi celi. Ponownie zostałeś sam.

Tor
Vader wszedł do Twojej celi.
- Co Wy robicie? Co to za jakieś radosne poematy?

Alice
Broń, którą podniosłaś, ustawiona była na tryb ogłuszania.

Varan
Po całym okręcie maszerowali również oficerowie i mechanicy.

Avatar antekk5
W takim razie kopnął z całej siły w drzwi.

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
Poczekawszy na mistrza Bellatora wyszła z celi tak, by wyglądało jakby po prostu byli szturmowcami. Czyli szarą, przestrzegającą regulaminów masą. Po wszystkim zamknęła drzwi celi za ich dwójką i rozejrzała się po okolicy.

Avatar
GrandAutismo
Xezus
Wzruszył ramionami.
-Lmfao. Jak nie chciał na ugodę ani nie chciał na mnie przeprowadzić egzekucji to nie zostaje mi inne wyjście.
Upewnił się, że Wiader wyszedł i spróbował lekko stopić swoje kajdanki przy pomocy pojedynczego demona ognia, ale w taki sposób by nadal trzymały się, lecz przy mocniejszym szarpnięciu rozerwały się w pół.

Avatar samex
Tor
-Powiedziałbym raczej że to hymn jakiegoś typu niźli taki radosny poemat ale to jest kwestia dla znawców sztuki i kultury.-klon powstał na widok lorda sithów oraz ściągnął hełm. -Lordzie Vader. Jest to dla mnie przyjemność poznać osobę dowodzącą operacją Knightfall osobiście. To operacja którą do dziś wspominam.

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Bellator
Drzwi wyleciały z zawiasów bez większego problemu. Zaskoczeni szturmowcy szybko wbiegli do celi. Było ich czterech. Benedictus rzucił się do boju, atakując dwóch z nich.

Benedictus
Gdy Bellator sprawił, że drzwi nie były już problemem, chciał jak najszybciej wydostać się z celi, ale przeszkodzili mu w tym szturmowcy. Szybko rzucił się do ataku i ściął jednego z nich, choć z drugim miał już nieco większy problem.

Alice
Oprócz waszej celi były też inne, przy których stali szturmowcy. Z celi obok Was dochodziły odgłosy rozmowy, z czego dało się wychwycić głos mikrofalówki. Nagle jednak jedne z drzwi wyleciały z zawiasów i czterech szturmowców pognało tam. Dało się słyszeć odgłosy używania miecza świetlnego. Mistrz Bellatora przygotował broń do ataku.

Xezus
Tak też się stało i kajdanki lekko się stopiły i przybrały czerwonawą barwę. Po chwili usłyszałeś też odgłosy wyważania drzwi i odgłosy walki.

Tor
- Służyliście w nie... - nagle dało się słyszeć odgłos wyważanych drzwi - Nigga what - Lord Sithów wybiegł z Twojej celi uprzednio zamykając ją. Znów zostałeś sam.

Avatar antekk5
Przyciągnął dwóch pozostałych szturmowców Mocą i chwycił ich za szyje, aby następnie zmiażdżyć im karki. Jeśli ten manewr się udał, Bellator wyszedł ze swojej celi.

Avatar samex
Tor
-Aż się robi przykro jak to ludzie mnie zostawiają...

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
- Pozostańmy w kontakcie. - Rzuciła do mistrza Bellatora konfigurując kanał łączności dla ich "garnkowych" komunikatorów. Oczywiście prywatny, szyfrowany kanał łączności.
Następnie ruszyła w przeciwnym kierunku skąd dochodziły odgłosy walki. Byle z dala od Mikrofalówki, ona ma teraz inną kluczową rolę.
Mostek. Musiała się dostać na mostek. Sprawnie zmierzając kolejnymi korytarzami sprawdziła czy przy pasie ma jakieś granaty. To może znacznie jej pomóc.

Avatar
GrandAutismo
Xezus
Słysząc odgłosy walki jak najszybciej postarał się zmusić pobliską osobę do otworzenia drzwi za pomocą techniki wpływania na umysły. A sam postanowił, że jego plan ucieczki chyba nie ma aktualnie sensu, więc pociągnął mocno ręce w obie strony by przerwać kajdanki i się wyzwolić.

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Benedictus
Szturmowiec okazał się lepszym wrogiem, niż sądził. Parował wszystkie jego piu piu tratatata, jednak w pewnym momencie garnek strzelił w rękojeść miecza świetlnego, który wyleciał właścicielowi z ręki. Benedykt szybko przyciągnął przeciwnika Mocą, kopnął w jego blaster, który również wyleciał mu z ręki. Wyciągnął spod płaszcza swój sztylet i zdjął hełm żołdakowi Imperium, po czym pchnął mu sztylet między oczy. Wziął swój miecz do ręki i sprawdził, czy ma jeszcze wartość bojową. Taki ch*j, był uszkodzony. Klinga co jakiś czas wyłączała się lub zmniejszała swoją długość. Wyłączył miecz i schował go pod płaszcz. Wziął więc blaster zabitego szturmowca oraz jego granaty. Przypiął je sobie do spodni i wyszedł za Bellatorem.
- Mamy srogo przeje**ne - powiedział widząc mikrofalówkę.

Bellator
Twój plan zadziałał i po chwili w celi dało się słyszeć odgłos łamanych kości i miażdżonego mięsa. Z karków szturmowców popłynęła krew. Usłyszałeś również odgłos przebicia się przez skórę. Benedykt zrobił swojemu przeciwnikowi dziurę między oczami. Gdy wyszedłeś, a za Tobą Benedykt, zrozumieliście, że wybraliście zły moment na ucieczkę. W Waszym kierunku szła mikrofalówka.

Tor


Alice
- Tak - powiedział drugi garnek i pobiegł w stronę wychodzącego z jednej z cel Lorda Vadera. Na szczęście Cię nie zauważył. W oddali zobaczyłaś jeszcze uciekających z celi Bellatora i tego poje**nego generałka. Nie no, nie przeszkadzajcie sobie chciałoby się rzec. Przy pasie miałaś 2 detonatory termiczne klasy A i 1 granat wstrząsowy.

Xezus
Kajdanki przerwane, a drzwi otworzone. Jeden szturmowiec wszedł do celi nie otwierając do Ciebie ognia. Drugi musiał brać udział w walce.

Avatar antekk5
- Akurat został mi jeszcze jeden plan. - odparł i spróbował przyciągnąć Mocą blaster jednego z martwych szturmowców.

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
A więc zmierza w kierunku mostka Gwiezdnego Niszczyciela. Miała pewien pomysł ale musiała tam wpierw dotrzeć.

Avatar
GrandAutismo
Xezus
Poklepał go po ramieniu po czym, wziął od niego kartę dostępu do celi, minął go i wyszedł z celi równocześnie zamykając cele za sobą. Nie widział powodu czemu miałby pozbawić ojca jakąś rodzinę tylko dlatego, że ten szturmowiec był w złym czasie i miejscu. Rohan szanował każde życie i zabijał tylko kiedy ktoś wchodzi mu w drogę bądź znacząco go zdenerwował.. Chociaż te dwa powody to prawie to samo. W skrócie - filozofia Sith nie zakłada bycie sku*wysynem

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Benedictus
Przestawił blaster na tryb bojowy i wycelował w Vadera. Był w każdej chwili gotowy oddać strzał.

Bellator
Blaster "poleciał" do Ciebie i znalazł się w Twoich rękach. Miał tryb ogłuszający. Mikrofalówka dalej maszerowała w stronę Twoją i Benedykta. Wizja zdawała się powracać. Oczy Cię oszukiwały. Raz widziałeś Vadera w pancerzu, raz Imperatora Vadera, który pojawił się w Twojej wizji. Za nim szli wszyscy, których widziałeś w tym popapranym orszaku nowego Imperatora. W tle przebłyskiwał też tron Sithów, na którym leżało zawinięte niemowlę, które doniósł ten tajemniczy mężczyzna. Mikrofalówka odpaliła swój miecz świetlny.
Zdjęcie użytkownika Burger2004_09 w temacie Korriban

Alice
Stanęłaś przed windą, która prowadziła na mostek. Właśnie na piętro więzienne zjechał jakiś oficer. Winda była wolna.

Xezus
Szturmowiec mimowolnie odklepał Ci i posłusznie pozostał w celi. Akurat gdy wychodziłeś cele mijała mikrofalówka. Zobaczyłeś, że zmierza do Bellatora i Benedykta. Zarówno ten pierwszy, jak i drugi, trzymali w rękach blastery szturmowców.

Avatar antekk5
Cofnął się w stronę wyjścia, a gdy tam dotarł, kopnął z całej siły drzwi. Liczył na to, że uda mu się powtórzyć manewr z celi.

Avatar
GrandAutismo
Xezus
Atak za pomocą piasku ognia nie wchodzi w grę. Pancerz mikrofal-mana na pewno chroni go przed tak prowizorycznym i prymitywnym atakiem. Dlatego użył bardziej eleganckiego ataku - Posłania Vadera przy pomocy mocy na ścianę by zyskać trochę na czasie. Postarał się także rzucić w stronę Mrocznego Lorda parę drobnych przedmiotów by odwrócić uwagę od niego. Po tym procesie pognał w drugą stronę by odciągnąć przeciwnika od panów B.

Avatar Merekeusz
Cofa się do miejsca, skąd usłyszał hałas.

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
A więc weszła do windy i wybrała piętro prowadzące do mostka. Plan jaki miała był w założeniu prosty ale wymagał odpowiedniej kolejności podejścia oraz pewnej dozy finezji i skrytości. Czyli rzeczy wręcz wrodzonych dla cycatego Gwiezdnego Niszczyciela!

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Benedictus
Biegnie za Bellatorem.

Bellator
Drzwi otworzone. Nikogo za nimi nie było, ani szturmowców, ani oficerów.

Xezus
Vader lekko poleciał w bok, ale nie wyrządziło mu to żadnej krzywdy. W jego stronę poleciało kilka drobnych przedmiotów, przez co ten natychmiast zwrócił na Ciebie uwagę i poszedł w Twoją stronę z włączoną energetyczną klingą. Plan zadziałał.

Varan
Cel już tak właściwie nie było. Drzwi były wyważone, Twoi przeciwnicy bili się ze szturmowcami, Vader maszerował na Twojego zabójcę.

Alice

Ding, winda zajechała. Byłaś na mostku.

Avatar antekk5
- Za mną. - odparł i pobiegł wzdłuż korytarza, szukając zbrojowni.

Avatar
GrandAutismo
Xezus
-Czasem mój geniusz przeraża mnie
Rzekł sam do siebie cicho nie spuszczając oczy z drogi. Nie oddalał się od Vadera zbyt daleko by ten nie stracił nim zainteresowania a równocześnie wystarczająco daleko by nie mógł go dosięgnąć mocą (przynajmniej tak jak Xezusowi się wydawało, że go nie dosięgnie). Czasem obracał się do wroga by puścić małą acz szybką do wyprodukowania wiązkę S U C C

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
Wykonała oczyszczający wydech wiedząc, że nie ma już odwrotu. Przed nią ciągnął się główny korytarz prowadzący ku pomostowi dowodzenia ale ten jej na razie nie interesował. Podobnie jak pierwsza para przeciwległych drzwi. Ufała swojej pamięci i doskonałej znajomości rozplanowania pomieszczeń na Venatorach. O ile ten okręt mógł być inny pod względem funkcji i budowy to mostek był zbyt sprawdzonym rozwiązaniem, by z niego rezygnować. Dlatego ostrożnie skierowała się ku drugim drzwiom z lewej strony - wprost ku Centrali Bezpieczeństwa okrętu. Była członkiem personelu bezpieczeństwa więc to logiczne, że mogła w nagłych sytuacjach zgłosić jakiś raport bezpośrednio w to miejsce. To znaczy taką bajeczkę sobie wymyśliła. Chodziło tylko o wejście do środka.
Poprawiła chwyt blastera podczas otwierania drzwi upewniając się, że nadal jest w trybie ogłuszania. Kluczem była dyskrecja. Ponadto korzystając z chwili przestawiła E-11 w tryb "szybkostrzelny". Nie potrzebowała celności na daleki dystans tylko jak najwięcej wystrzelonych boltów w jak najkrótszym czasie.

// Rozkład mostka:
Zdjęcie użytkownika Rafael_Rexwent w temacie Korriban //

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Bellator
Na końcu długiego, pustego korytarza dojrzałeś drzwi windy. Może ona zaprowadzi do zbrojowni. Podbiegliście do niej. Benedykt czym prędzej nacisnął guzik i winda szybko przyjechała. Nie czekając długo Benedykt wszedł do niej i nacisnął guzik.

//tak, czynię z Benedykta NPC//

Xezus
Nagle poczułeś jakby wiatr uderzający Cię w plecy. Z ogromną prędkością poleciałeś w stronę wyjścia z piętra więziennego. Leżałeś na brzuchu i czułeś ból kręgosłupa oraz stóp. Vader zatrzymał się i nie podchodził do Ciebie.
- Twoi towarzysze mogli wybrać lepszy moment na ucieczkę. Teraz stąd nie uciekną.

Alice
Blaster dalej ma tryb ogłuszania. Szybko również ustawiłaś tryb szybkostrzelny. Broń była w każdej chwili gotowa do strzału.
W Centrali Bezpieczeństwa było 6 osób. Pięciu przy panelach, jedna osoba stała i piła kawę. Zajebiste wykonywanie obowiązków. Kawosz miał pagony świadczące o tym, że służy na tym okręcie w stopniu porucznika.

Tor
Karaluch wszedł do celi i tańczy.
Zdjęcie użytkownika Burger2004_09 w temacie Korriban

Avatar antekk5
Również wszedł do windy.

Avatar
GrandAutismo
Xezus
Odwrócił się w jego stronę podpierając swoją głowę. Liczył, że stare rany pooperacyjne nie otworzą się, zawsze trochę zazdrościł swojemu mistrzowi krzepy i wytrzymałości jeśli chodzi o ciało.
-To akurat fakt. Miałem o wiele bardziej skomplikowany plan ucieczki. Wyszedłem z celi głównie dlatego by nie zostali zabici tak szybko. A tak z innej beczki. Jak często walisz wiadro? Zawsze mnie to ciekawiło

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
Jedna z osób przy panelach zwróciła się w kierunku wchodzącego szturmowca, a z braku humoru i otrzymanej chwilę temu bury od porucznika, zareagowała dosyć ostro.
- No co jest?
Alice nawet nie traciła czasu, a w głowie zabrzmiała jej tylko jedna myśl.
Napi**daaalaaaaamyyyyyy!!!
Pociągnęła za spust, by zasypać ogniem wpierw wszystkich przy panelach, a potem jak najszybciej przenieść ogień na kawosza. Załączony tryb powinien jej ułatwić zadanie, zaś tryb ogłuszenia zminimalizować ryzyko uszkodzenia czegokolwiek oprócz zmysłu świadomości zebranych tu ludzi.

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Bellator

Ozwał się przyjemny kobiecy głos w głośnikach:
- Departament Tajemnic Zbrojownia.

Benedictus powiedział:
- Naprawdę tak łatwo poszło? - i wyszedł z windy.

Xezus
Vader wyciągnął spod peleryny zakorkowaną butelkę. Zrobił w korku dziurę i włożył tam blanciora. Zrobił dziurę u spodu butelki, a potem na raz jego systemy oddychania wessały całą chmurę ze skręta z marihuanen.
- No tak raz dziennie przynajmniej. Zależy od tego jaki mam humor. Jakby się okazało, że jestem ojcem, to zrobiłbym tak ze 100 razy... - poczułeś ponownie ból w klatce piersiowej, ale teraz nie było to lekkie ukłucie. Dosłownie, jakby Ci ktoś wyrywał serce.

Alice
- Duszan co do... - i tyle powiedziała jedna osoba przy panelu, by za chwilę fiknąć przewrót w tył. Wszyscy przy panelach również zrobili salto. Kawosz również szybko oberwał. Upuścił swój biały kubek z napisem Officer #1, aby po chwili czarny napój rozlał się na podłogę.

Avatar antekk5
- Zbyt łatwo poszło. - odparł i gdy wyszedł z windy, rozejrzał się, czy w pobliżu nie ma żadnych szturmowców.

Avatar
GrandAutismo
Xezus
Powiedział charczystym i mocno obolałym tonem głosu, załamującym się pod sobą, często przerywając by złapać tchu.
-Przypomniało mi się jak małżonek mojej matki, który uważał mnie za bękarta bił mnie kablem od holowyświetlacza. Sprawiało mu to przyjemność a mi nie. Chociaż teraz tak myśląc to były nawet niezłe czasy, proste, nie skomplikowane. Muszę przyznać, że trochę mi przypomina Lord mego ojca, więc no. No. Mocniej tatuśku.

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
No i super. Pierwszy krok wykonany, ale musi iść za ciosem. Szybko upewniwszy się, że wszyscy są nieprzytomni na dobre, a nie tylko udają wyszła zamykając za sobą drzwi i udając się do następnych, tych kawalątek wcześniejszych - od Centrali Informacyjnej. W międzyczasie zerknęła na stan ogniwa, by upewnić się że wystarczy.
Teraz też będzie napi**dalać ale szybciej. Czas nagli.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Burger2004_09
Właściciel: Burger2004_09
Grupa posiada 2837 postów, 26 tematów i 20 członków

Opcje grupy Star Wars - ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Star Wars - Between History [PBF]