Moderator
Marek
Zobaczyłeś jakąś ładną dziewczynę i trupa
Marek
Podchodzi do dziewczyny
- Witam. Co się tu wydarzyło?
Moderator
//to alisson hehe. Poczekasz na filiżankę
Moderator
alisson
Jakieś emo neko podeszło do ciebie i zapytało:
-witam, co tu się wydarzyło?
Właściciel
Glitch
- więc dokąd idziemy? - spytała Febronie.
//Czej, dobrze tak ogólnie rozumiem, że Adrien się zabił, czy ktoś inny?\\
Moderator
//taaaak adrien został zabity. Przez pewną grupkę co dąży do rekatolizacji anglii *hellsing ultimate flashbacks intefises*
Moderator
Tanja
Wyszła i się rozejrzała za źródłem zapachu krwi.
//No to Kociarz będzie zadowolony, bo jeden z jego celów zginął\\
Filizaneczkaherbaty
Alisson
Przekręciła nienaturalnie głowę wpatrując się w Kociarza.
- Niewiadomo. Wskazuje, iż jest to skryta informacja. – odpowiedziała krótko i podeszła do ciała. Może da się je jeszcze odratować.
Filizaneczkaherbaty
Febrione
- Masz słabą psychikę na tragedie? – spytała, odwracając się z Glitch tyłem do ciała.
Marek
- Chodzi o tą osobę?
Filizaneczkaherbaty
Tanja
Był to jakiś wiszący na drzewie chłopak, do którego podbiegła dziewczyna mająca nienaturalny, wręcz nieludzki krok.
Moderator
Tanja
Podeszła do dziewczyny, w końcu normalne towarzystwo,
-cześć, wiesz kim on jest?-kojarzyła go z widzenia ale nie znała jego personaliów. Najbardziej niepokoił ją napis na brzuchu, przecież w 1534 założono Kościół Anglikański. Ale co oznacza druga data?
Marek
- Chwila, ja go chyba kojarzę. Rok temu typ się tu uczył przed całym przerobieniem szkoły. Jeśli dobrze pamiętam to się nazywał Adrien.
Filizaneczkaherbaty
Alisson
- Wynika, że człowiekiem. – odpowiedziała dziewczyna, po czym dalej tępo stała. Skoro on był człowiekiem, to ona na pewno nie.
- Data jest interesująca i niepokojąca zarazem. – odparła. – Masz pomysły, losowa osobo z placu?
Marek
- 2019 jest jego rokiem śmierci. I w sumie bym się nie zdziwił, że po tym jak zabiłem jego chłoptasia za to, że zabił mi mą miłość to ten gość się powiesił.
Filizaneczkaherbaty
Alisson
- Numer dwa. Miło wiedzieć. Być może na to większy przekaz - przykładowo kolejny rozłam ludzkości. – powiedziała Alisson.
Moderator
Tanja
-w 1534 założono kościół anglikański, jesteśmy w anglii. To oznacza że ktoś lub coś chce zniszczyć Kościół, to wygląda jak napis na nagrobku, musimy sprawdzić ślady oraz czy nie ma napisów na plecach które dałyby poszlaki.
Marek
- Zostawcie to mnie. Tylko najpierw ktoś musi go ściągnąć.
Filizaneczkaherbaty
Alisson
Bez chwili wahania weszła na górę, odwiązała supeł i zeszła z powrotem.
Filizaneczkaherbaty
Alicia
Wyskoczyła z lusterka i ubrała je jako zegarek.
Uśmiechnęła się na widok szkoły.
- To jak Cheshire? Gotowi? – uśmiechnęła się i pogłaskała koto-chmurkę, dając się kociakowi owinąć wokół własnej szyi jak szalowi.
Spojrzała na zbiorowisko ludzi i podeszła tam.
- Co tu się stało? – spytała swoim nader łagodnym głosem.
Moderator
Tanja
-alicja?- podeszła do niej. Nie wierzyła własnym oczom
-ty... ty przecież nie żyjesz. Umarłaś, - wyciągnęła ku niej rękę
Marek
- Gość się powiesił. Chwila. Rozpoznaję twój głos.
Odwraca się w stronę Alicji
- Witaj. Wybacz, że cię nie obroniłem przed Isaac'iem, lecz teraz jest martwy. Niestety nie czuję do ciebie tego co wcześniej, gdyż po prostu nie potrafię.
Filizaneczkaherbaty
Alice
- We własnej herbacianości, Tanja. – uśmiechnęła się leciutko.
- Zanim umarłam miałam dziesięć sekund świadomości, wykorzystałam je by przenieść się do krainy. Kopnęłam w kalendarz i tu jestem. – powiedziała do Tanji i spojrzała na Kociarza.
- To normalne, wiem, że umarł. Czułeś do mnie coś? – spytała lekko niedowierzając. Przecież zdechła w samotności, podduszona z nożem w sercu.
Marek
- Czułem do ciebie miłość, lecz teraz nie posiadam uczuć. Zginąłem i to okrutnie, bo byłem przeklęty w betonowy posąg, po czym straciłem duszę. Teraz jestem czymś co przypomina żyjącą istotę, która potrafi jedynie zabijać. Pozostanę taki już na zawsze.
Filizaneczkaherbaty
Alice
Pokręciła lekko głową.
- Potrzebujesz przełomowej chwili w życiu i tyle. – uśmiechnęła się ciepło. – Ja również umarłam, przy czym naprawdę źle. Ktoś poprosił mojej pomocy, ja jako osoba chętna i skóra do pomocy, poszłam z chłopakiem. Następnie mnie uniósł do góry dusząc, a potem wbił nóż w serce. Powiedział, żebym pożegnała świat. Rok leżałam martwa, dopiero przedwczoraj udało mi się odżyć. – wyznała, z lekkim uśmiechem.
Marek
- Isaac pożałował tego co zrobił. Błagał mnie nawet o litość, lecz mu nie okazałem jej i zabiłem. Zostały tylko 3 osoby, które zasługują na śmierć: agent X, dyrektorka oraz zabójca mej najlepszej przyjaciółki.
Moderator
Tanja
-co? I ja o tym nie wiedziałam? Dowiedziałam się tylko że umarłaś. Nie że cię zabito. Przepraszam że cię nie uratowałam! Fajnie było w krainie, wtedy jak razem tam poszłyśmy, możesz mi potowarzyszyć? Później?- odezwała się z łeską. Lubiła alice, to była sympatyczna dziewczyna, przypominała jej P!NK...
//Halo, dlaczego wszyscy się nie skarżą na to, że mają przyśpieszone i głośniejsze bicie serca, od stałego efektu Kociarza?\\
Moderator
Tanja
Tylko czemu serce jej ciągle bije jak po długim biegu?
Marek
- Jest to spowodowane moją obecnością.
Filizaneczkaherbaty
Febra
- W takim razie, tam leżą zwłoki z datą na brzuchu, wyryte krwią.
Alice
- Shh, wiem przecież. Nie przepraszaj, bywa. – uśmiechnęła się i przytuliła Tanję, by ją uciszyć. Tanja poczuła kocią sierść.
Moderator
Tanja
Na początek lekko się wyrywała ale potem dała się przytulić. Brakowało jej tego, przypominała sobie wszystkie wesołe chwile z P!NK. Brakowało jej ich. Przytuliła się do alice i rozpłakała ignorując kocią sierść.
Filizaneczkaherbaty
Alice Wonderworld
- Ej, nie płacz, Tanja. – uśmiechnęła się ciepło, głaszcząc Tanję po włosach.
Moderator
Tanja
Jej płacz lekko osłabł
-d... dobrze- powiedziała wtulając się mocniej w Alice,
Marek
- Nie jestem w stanie pojąć, co wy dwie robicie.
Filizaneczkaherbaty
Alice
Uśmiechnęła się leciutko. Cheshire się pojawił i zaczął łasić do nogi Tanji.
Alice
- Staram się pomóc Tanji.
Alisson
Stoi se
Marek
- Jest jednak taki drobny szczegół, jeśli chodzi o mnie. A mianowicie nie chcę powrotu dobrej strony mnie. Mimo, iż po ożywieniu rozdzieliłem się na dwie strony to mimo niemal brak uczuć nie chcę powrotu dobrego mnie. Ten świat uczynił mi tyle krzywd, że będę go oczyszczał go z tych, którzy mnie skrzywdzili.
Moderator
Tanja
Ona też się uśmiechnęła, kucnęła i wzięła kota na ręce
-to idziemy gdzieś? Wiesz, rok temu przed twoją śmiercią chciałam pójść z tobą do kawiarni. Znam taką jedną w okolicy, mało kto tam jest ale dobrą kawę podają do tego miejsce jest przepiękne.- popatrzyła zachęcająco w stronę alice
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Chętniusi. – spojrzała na Kociarza i pogładziła go po włosach lekko, czochrając je.
- Postaram się znaleźć odpowiedniego psychologa. – uśmiechnęła się do Kociarza cieplutko.
Marek
Do Alicji
- Mi nikt i nic nie pomoże. Jestem istotą mroku.
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Masz cudne włoski, to raz, a dwa, to, to, że da się każdemu i zawsze pomoc, póki się nie wykorzystuje magii Cavaho-Drughu. – wciąż miała ten ciepły uśmiech na twarzy i wciąż czochrała włosy Kociarza.
Marek
- Ja jestem niemal czystym złem i nawet nie posiadam uczuć
niemamnietu
//Marek się zaraz wkurzy, że wszyscy chcę, żeby coś czuł i będzie jeszcze gorzej.//
Właściciel
Glitch
Spojrzała w tamtym kierunku.
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Czyste zło nie ma tak ślicznych włosków i nie mówi wprost.