Korytarz [PIERWSZE PIĘTRO] (3 sezon)

Temat edytowany przez Deuslovult - 18 czerwca 2019, 21:57

Avatar
niemamnietu
Deku

- Na zabijanie się nie zgadzam, nic z tego. Nie pozwoliłoby mi to w przyszłości na mój wymarzony zawód.

Avatar kosmiczny_kamien
Kenny
- Ty się spodziewasz jakiegoś legionu czychającego na nas jak tylko przekroczymy próg czyśca? Żaden golem nie jest potrzebny, zaufaj mi - 20/7 spizgany nastolatek z niczym do stracenia i klątwą, która nie pozwala mu pozostać martwym, czemu tu nie ufać

Avatar
niemamnietu
Deku

- Może by tak przełożyć to na potem, co? Zombie mamy, a on... jak ty masz na imię? - spytał Kenny'ego

Avatar Maks9o
Forseti
-Ech tylko zrobię tego jakby golema okej?

Avatar kosmiczny_kamien
Kenny
- Kenny - Odpowiedział Deku i spojrzał a Forsetiego - No nie słucha. Dobra, rób sobie tego swojego golema ale ja w grobach kopać nie będę, żebyś miał na to części

Avatar
niemamnietu
Deku

- No, więc tak jak Kenny mówi.

Avatar Koteczek_21
Wszyscy
Z nieznanej przyczyny części zombiaka zaczęły się łączyć w całość.

Avatar
niemamnietu
Deku

- Okej, to ja lepiej już pójdę. - biegnie do łazienki

Avatar Koteczek_21
//Damskiej, czy męskiej?\\

Avatar
niemamnietu
//męskiej//

Avatar Koteczek_21
Deku
No i se tak biegniesz. Po kilku minutach docierasz na miejsce.

Avatar
niemamnietu
Deku

Wchodzi i kieruje się do kabiny. Ten zombie nie jest taki szybki, prawda?

Avatar Koteczek_21
Deku
Nim wszedłeś do łazienki, ktoś trzasnął drzwiami, które uderzyły cię w twarz. A truposz się złożył w całość i stał w miejscu.

Avatar
niemamnietu
Deku

Ucieka Wycofuje się do łazienki. Jak daleko jest zombie?

Avatar Koteczek_21
Deku
Zatrzymał ciebie ruski dresiarz
- Masz trawkę?

A zombiak stał obok Forsetiego. Chyba ma laga mózgu, jeśli w ogóle ma mózg. W każdym razie on nie ogarnia co się dzieje.

Avatar
niemamnietu
Deku

- To, że mam zielone włosy nie znaczy, że jestem powiązany z takimi sprawami. Przepuść mnie, śpieszę się. - już go denerwowało myślenie o nim w kategoriach zieleni i trawy. O tak, musi się przefarbować

Avatar Koteczek_21
Deku
- Chodziło mi o maryśkę.

Avatar
niemamnietu
Deku

- No przecież mówię! Odsuń się.

Avatar Koteczek_21
Deku
- Grzeczniej, albo łomot.

Avatar
niemamnietu
Deku

Wściekły wymierzył mu cios w twarz otwartą ręką powodując wybuch będąc blisko uderzenia.

Avatar Koteczek_21
Deku
Rusek upadł. Miał całą twarz czerwoną. Był bardzo zdenerwowany tym faktem. Ktoś położył ci rękę na lewym barku. Chyba masz towarzystwo.

Avatar
niemamnietu
Deku

Wydłużył palce tak, żeby owinąć je tej osobie na ręce i wywołał wybuch wokół tej ręki.

//Palce to nadal dłoń ¯\_(ツ)_/¯ //

Avatar Koteczek_21
Deku
Ta osoba nie była zadowolona z tego faktu, bo klęła jak najęta. I dostałeś od tej osoby w twarz drugą ręką przez co sobie upadłeś na podłogę przez co poczułeś silny ból głowy po tym jak przywaliłeś w podłogę. No i ten rusek co mu walnąłeś wybuchem w twarz kopnął cię w brzuch jak leżałeś

- I co teraz gówniarzu?

Avatar
niemamnietu
Deku

Ustawia wewnętrzną stronę lewej dłoni w stronę dolnej części ciała, a wewnętrzną stronę prawej dłoni w stronę górnej, żeby z pomocą eksplozji zacząć się kręcić po podłodze jak fidget spinner i pociąć nogi ruskom, którzy najpewniej są tuż przy nim.

Avatar Koteczek_21
Deku
Może i się efektownie kręciłeś, ale ruskie stali za daleko.

Avatar kosmiczny_kamien
Kenny
Spojrzal na zombie.
Rzeczywiście wygląda jak typ, który nadaje się na mięso armatnie lub żywą tarczę
A Deku spie**olił, no spoko, no fajnie tylko czemu

Avatar
niemamnietu
Deku

Próbuje wstać.

Avatar Koteczek_21
Deku
Jak tylko wstałeś, dostałeś prawym sierpowym w twarz i znowu gleba.

Avatar
niemamnietu
//Ktoś się tu lubi znęcać nad postaciami widzę. A ja nie wiem co w tej sytuacji zrobić. Tak trochę nie mam żadnych opcji, więc poczekam, aż się wyżyjesz na biednym Deku i pojedziemy wtedy dalej, k?//

Avatar Koteczek_21
//Możesz już przejść dalej.\\

Avatar
niemamnietu
//No ale nie mam jak. Bo co mam robić? Wstanę to znowu oberwę. Jestem na straconej pozycji.//

Avatar Koteczek_21
//Ocalę cię z tej sytuacji.\\

Avatar
niemamnietu
Deku

- No dobra. Skończyliście?

Avatar Koteczek_21
Deku
-Masz szczęście. Następnym razem będzie gorzej.

No i ruskie sobie poszły.

Avatar
niemamnietu
Deku

No nareszcie. Idzie do kabiny i patrzy czy jest tam okno.

Avatar
niemamnietu
Deku

Wychodzi i patrzy co z zombie.

Avatar Koteczek_21
Deku
Jak stał tak stoi.

Avatar
niemamnietu
Deku

Dobra, chyba po niego nie przyjdzie. Idze do swojego pokoju, który zostawił otwarty, więc nie będzie problemu.

//Ta, będzie problem kluczem.//

Avatar Koteczek_21
Deku
Pokój jest zamknięty na klucz.

Avatar
niemamnietu
Deku

Zirytowany uderza głową o drzwi, osuwa się na podłogę i opiera plecami o drzwi. Teraz pozostaje tylko czekać na Alisson.

Avatar Koteczek_21
//Poczekasz sobie.\\

Avatar
niemamnietu
//Brawo, Kapitanie Oczywisty.//

Avatar Maks9o
niemamnietu pisze:
//Brawo, Kapitanie Oczywisty.//

.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Alisson
Cichutko westchnęła, wchodząc na piętro. Musi się uspokoić, by nie przejść w stan samoobrony, który tak naprawdę będzie tylko i wyłącznie złością.
Podeszła do drzwi i spojrzała na współlokatora.
- Jaki problem tym razem, Izuku?

Avatar
niemamnietu
Deku

- Zgubiłem klucze i ubrania. Pomożesz? - oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze oby tylko miała klucze...

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Alisson
Szybko przeskanowała otoczenie.
- Tak, jasne. Ale mogę się dowiedzieć jak pomóc i jak to się w ogóle stało? – spytała, podając mu dłoń, by wstała spis drzwi. Co jak co, ale pozycja niewygodna.

Avatar
niemamnietu
Deku

Wstał z jej pomocą.

- Eeemm, trochę goniłem za zombie i tak to się skończyło... A w dodatku cały czas myślą o mnie jako o magu roślin. Muszę się przefarbować. Jaki kolor by mi pasował?

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Alisson
Zabrała swoją dłoń, kiedy stanął na własne nogi.
Uśmiechnęła się lekko. Zabawna historia, ciekawe co jeszcze zdarzy się w ciągu tego roku.
- Nie mi decydować. A, jestem bardzo ciekawa historii z zombie. Opowiesz?

Avatar
niemamnietu
Deku

- To miało być proste. Dostałem czaszkę i dzięki niej zombie miał się mnie słuchać. Jak się potem okazało: nie słuchał, a nawet był agresywny. No to zacząłem uciekać i to doprowadziło mnie tu.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku