Teren zamknięty [EVENT ZAKOŃCZONY]

Temat edytowany przez niemamnietu - 3 maja 2019, 15:50

Avatar Koteczek_21
Kociarz

Schyla się żeby nabrać nieco ziemi w dłonie i stylizuje się na Johna Rambo

Avatar Burger2004_09
Obserwuje uważnie okolicę. Pterodaktyl na razie mało go interesuje. Chce mieć najpierw dobre miejsce na ukrycie się, by przygotować tam zasadzkę.

Avatar
niemamnietu
Kociarz

Schyliłeś się do tyłu. Zapomniałeś o nogach?

Jonh

Wszystko fajnie, ale ten pterodaktyl jest coraz bliżej.

Avatar Koteczek_21
Kociarz

Szlag

Mimo to dalej próbuje nabrać ziemi i stać się Rambo

Avatar Burger2004_09
I ch*j cyk ku*wa, napi**dala soczysty zakręt i zrobił 180°. Jedzie w kierunku pterka z M4A1 w ręku.

Avatar
niemamnietu
Kociarz

Upadłeś na ziemię. Przed twarzą zamerdał ci twój własny ogon.

Jonh

Pterek nie wygląda, jakby miał odpuścić. Co więcej, przyśpieszył.

Avatar Burger2004_09
- Ur mom gay - wystrzelił w kierunku pterka.

Avatar
niemamnietu
Jonh

Pterek oberwał w prawe skrzydło, ale dalej leciał.

Avatar Burger2004_09
Tym razem strzelał celniej.
Dostań w ryj i upadnij pomyślał.

Avatar
niemamnietu
Jonh

No i dostał. Aczkolwiek zdążył przybliżyć się na tyle, że upadając uderzył w ciebie.

Avatar Burger2004_09
- O Matko Boska - trochę go zabolało, ale ch*j. Coś jeszcze?

Avatar
niemamnietu
Jonh

No oprócz tego, że kompletnie ci zniszczył motor to nie.

Avatar Burger2004_09
Zanucił sobie "Hello darkness my old friend". No cóż. Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba. Bierze cały swój sprzęt i idzie piechotą.

Avatar Historyjka
Sillen

- Co do-- Jasna cholera! - szarpnęła z irytacją kajdankami. Wręcz nienawidziła mieć ograniczonych ruchów. Rozejrzała się wewnątrz pomieszczenia. Co to w ogóle za miejsce!? Zobaczywszy tamte podejrzane, białe worki, zajrzała do jednego z nich.

Avatar Koteczek_21
Kociarz

Wzdycha. Próbuje wstać, schować się i rozejrzeć

Avatar
niemamnietu
Jonh

Akurat zauważyłeś małą norę, gdzie można się ukryć. Była ukryta w trawach i zapewne nigdy nie zauważyłbyś jej jadąc na motorze.

Sillen

Był tam twój Sig Sauer oraz naboje, wraz z pocztówką.

Avatar
niemamnietu
Kociarz

Wokół nie było nikogo, chociaż mógłbyś przysiąc, że gdzieś tam wydarł się jakiś zwierz.

Avatar wiewiur500kuba
Dotknął ziemi i chciał by ta zabrała go stąd byle daleko.

Avatar Historyjka
Sillen

Zerknęła na pocztówkę. Trochę przeszkadzała jej osoba na drugim końcu kajdanek, ale nie w takich sytuacjach się bywało. Z tą różnicą, że zazwyczaj wiedziała gdzie i za co siedzi do kogoś przykuta. Teraz miała pustkę w głowie.

//A gdzie piesek, dostanie go potem z powrotem? Nieumarły piesek ważny ;^;

Avatar Creepy_Family
- Huh? - Kersma rozejrzał się pokoju, wyraźnie zdezorientowany. - Cóż to za miejsce. - chciał się podrapać po głowie i właśnie zorientował się, że jest przyczepiony do jakiejś laski. - Ha!? - starał się odsunąć, ale słabo mu to poszło. Jego oczy były całkiem żółte.

Avatar
niemamnietu
Andrzej

Odleciałeś na drewnianej platformie w siną dal.

Sillen

Na pocztówce była jakaś dziwna lalka. Z tyłu był napis:

"Witajcie. Zagrajmy w grę. Gdzieś w tej dżungli kręci się dwójka dzieciaków. Zabijcie ich, a dostaniecie co tylko zechcecie. Uważajcie na innych łowców! Start. P.S. To miejsce nie jest zbyt bezpieczne. Lepiej uciekajcie."

//Będzie piesek, spokojnie.//

Avatar Historyjka
Sillen

Wzięła Sig Sauera, naładowała nabojami (ten model miał taką pojemność magazynka, że weszło akurat do pełna [specjalnie sprawdzałam wcześniej pojemność normalnego Sig Sauera]) i na razie trzymała go w wolnej ręce, gotowa w razie czego się bronić - Słuchaj - odezwała się do gościa, z którym była skuta - Nie zawadzaj mi, musimy współpracować, żeby wydostać się z tej celi, tak? To miejsce nie jest bezpieczne - wzięła też worek tego chłopaka. Nie musi wiedzieć o grze, w jaką grają. A worki bądź co bądź wyglądały zwyczajnie, więc nie musiał się domyślać, że są tam prawdopodobnie jego rzeczy. Wstała, ciągnąc go za sobą - Umowa stoi?

Avatar wiewiur500kuba
Spróbował zatrzymać się przy jakimś większym drzewie.

Avatar Burger2004_09
John wszedł do nory. Bo why not.

Avatar Creepy_Family
Zmarszczył brwi. - Wyglądasz trochę jak wampir, albo taka aktorka, której imienia nie pamiętam. To jakiś film? Ukryta kamera? Co jest w tych workach? Gdzie moja torba? - wzrok skupiony miał na worku, ale grzecznie szedł za nią.

Avatar
niemamnietu
Andrzej

Doleciałeś. Spadłeś prosto w koronę drzewa.

Jonh

W środku nic nie było, prócz wody i błota.

Sillen i Kersma

Cóż, drzwi były otwarte, więc możecie wyjść.

Lilth

Budzisz się. Oślepia cię światło lampy ledowej. Jest ona poprowadzona kablem do generatora prądu. Ogólnie to jesteś w dużej jaskini. Obok generatora jest duża drewniana skrzynia przykryta brezentem. Co ty tu robisz? Czy ty przypadkiem nie umarłaś? Cóż, wygląda na to, że trafiłaś do miejsca gorszego niż piekło.

Avatar Koteczek_21
Lilith

Co to za miejsce? Ożyłam? Cóż.

Rozgląda się

- O, skrzynka

Podchodzi do skrzynki i otwiera

Avatar Historyjka
Sillen

- Nie wiem, gdzie masz torbę, obudziłam się przed chwilą i sama nie miałam ze sobą większości swoich rzeczy. Tylko worek i Sauera - skłamała, ciągnąc go za sobą w stronę wyjścia. Jeśli będzie zbyt wiele pytał to zwyczajnie go dotknie i w ten sposób zabije. Tradycyjne zastrzelenie mogłoby narobić za dużo hałasu, a nie wiedziała, co lub kto może znajdować się w pobliżu.

Avatar wiewiur500kuba
Dotknął drzewa i zrobił z niego kolejnego mecha, tym razem jednak z lepszą osłoną dla niego. Jedyne co, to zostawił otwór na oczy by widzieć okolicę.

Avatar
niemamnietu
Lilith

W środku było:

- 20 batoników wysokoenergetycznych;
- 2 baniaki wody o pojemności 1 litr każdy;
- 3 pułapki na niedźwiedzie;
- 10 granatów odłamkowych;
- 2 pistolety Glock 19 wraz z magazynkami;
- 4 zapasowe magazynki do Glocka 19;
- 2 noże wojskowe;
- 1 kamizelka kuloodporna;
- 2 duże latarki;
- 1 kubek stalowy;
- 1 butelka plastikowa o pojemności 1 litr - pusta;
- 1 kompas;
- 1 mapa;
- 2 krótkofalówki;
- 1 duży zestaw apteczny;
- 1 lina stalowa o długości 50 metrów;
- 2 liny stalowe o długości 10 metrów;
- 1 czarny plecak;
- 1 kawałek czarnego płótna o wymiarach 5mx5m;

Avatar
niemamnietu
Andrzej

Udało się.

Kociarz

Ukryty w cieniu zobaczyłeś velociraptora błąkającego się po okolicy.

Sillen

Usłyszałaś znajome szczekanie.

Avatar Koteczek_21
Lilith

Chowa wszystko do plecaka, poza latarką i glockiem. Ubiera plecak i idzie w głąb jaskini

Avatar
niemamnietu
Lilith

Nie no, trochę tego za dużo jak na jeden plecak.

Avatar Creepy_Family
Kersma

- Muszę znaleźć moją torbę. - stwierdził dosadnie. - Nie zostało mi zbyt wiele życia, więc, albo pomożesz mi znaleźć moje rzeczy, albo spotka cię taka sama śmierć jak mnie, a nie chciałbym zabijać pani wampir. - nadął policzki.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Clyde

Wykonał unik, aby nie zostać zgniecionym

Avatar
niemamnietu
Clyde

Udało się.

Avatar Historyjka
Sillen

- Cicho, najpierw musimy zorientować się, gdzie jesteśmy i jakoś rozkuć te kajdanki, potem pomogę ci znaleźć twoje rzeczy, zgoda? - poszła w stronę szczekania. Romeo (bo tak nazywał się pies) był w pobliżu, to dobrze. Pomoże jej w łowach.

Avatar Creepy_Family
Kersma

- No dobra. - mruknął dosyć niechętnie. - Ale pospieszmy się.

Avatar
niemamnietu
Sillen

Szczekanie było coraz głośniejsze, czyli byłaś blisko. Po chwili go spotkałaś. Całego i zdrowego.

Avatar Koteczek_21
Lilith

W porę się orientuje, że nie da rady. Do plecaka pakuje:

- 15 batonów
- 1 baniak
- mapę
- 1 glock
- 3 magazynki
- linę 50 m i jedną linę 10 m
- kubek
- obie krótkofalówki

Napełnia butelkę wodą i wkłada do kieszonki z boku plecaka

Do kieszeni wkłada:

- kompas
- 1 nóż
- latarkę
- 1 glock
- 1 magazynek

Używając drugiej linki 10 metrowej próbuje przywiązać do plecaka pułapki na misie, płótno oraz apteczkę



Kociarz

Stara się, aby go nie zauważono

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Clyde

Rozejrzał się po okolicy. Kierowca nie mógł uciec za daleko.

Avatar
niemamnietu
Lilith

Udało ci się to, ale teraz o bieganiu nie ma mowy.

Kociarz

Velociraptor podszedł do ciebie. Spojrzał, obwąchał. Wydaje się być zainteresowany i ani trochę groźny.

Clyde

Nie widzisz go.

Avatar Koteczek_21
Kociarz

Pokazuje palcem, aby dinozaur był cicho

Lilith

Ubiera kamizelkę i próbuje włożyć do plecaka kilka granatów w sposób taki, aby nie wybuchły

Avatar
niemamnietu
Natasza i KORWIN

Budzicie się. Jesteście w łodzi. Obok was Iwan Siemonowicz (towarzysz Nataszy). Śpi. Albo jest nieprzytomny. Nieważne. Obok są dwa białe worki. Łódź się kołysze.

Avatar
GrandAutismo
MECHA KU*WIN
-Zdradzieckie Rurrurururukowce!
Sięgnął po jeden z worków.

Avatar
niemamnietu
Kociarz

Velociraptor przekręcił głowę. Podszedł do ciebie jeszcze bardziej.

Lilith

Granaty są zabezpieczone zawleczkami, więc nie wybuchły. Zmieściły się bez problemu.

Avatar Deuslovult
Moderator
natasza
Sięga po pierwszy worek i patrzy co w nim jest
- korwin? Co ty tu robisz? Myślałam że wprowadzasz wolny rynek i bijesz lewaków. Sojusz chwilowo?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Clyde

Postanowił się przejść. Przeładował rewolwery i zaczął polować na wspomnianą w notesie dwójkę dzieciaków.

Avatar
GrandAutismo
MECHA KU*WIN
-Nie jestem Korwin. Jestem M E C H A K U R W I N.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar RayGuy_Player
Właściciel: RayGuy_Player
Grupa posiada 32203 postów, 155 tematów i 23 członków

Opcje grupy JJ GO! [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie JJ GO! [PBF]