Dom Scarlett

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: Tak. *wyjmuje z torby latarkę dla kopalni*

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
*można usłyszeć czyiś śpiew. No zgadnij kto XD*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *Przysłuchuje się uważnie. *
-Wyłącz latarkę, P. *wyłącza jej latarkę*
"*Widzę w ciemności. Jakby co będę cię kierować myślami*"

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
Player: *wyłącza latarke* *też się przysłuchuje* *"Gdzieś już ten głos słyszałam..."*

Avatar Deuslovult
Tanja *Wpada przez okno* krzycząc
o nieeeee!!
Uderza o podłogę i mówi:
przepraszam dopiero się ucze latać!

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *Sama trzyma łuk, z naciągniętą strzałą. Celuje w Tanję*
-Kto ty?

Avatar Deuslovult
Jestem tanja degurechaff a ty?

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *cxyta jej myśli*
-Nitri Adrongie, mi mów Nitie. Czy wiesz kto śpiewa?

Avatar Deuslovult
Nie jestem pewna nitri ale chyba jakiś duch patrząc po melodii jakaś pieśń miłosna trochę smutna czyli pewnie duch jakieś wdowy po żołnierzu

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
//ej! pamiętaj o : . W sensie: Tanja: co mówi *co robi* *"myśli"*//

Player: Mi mów Player.


Alisa: *po chwili ją widać, przestała śpiewać. Trochę się tamtych wystraszyła gdy tam spojrzała*

Avatar Deuslovult
Tanja: *wstaje* rozgląda się po pomieszczeniu myśląc: było ćwiczyć latanie w innej okolicy.
Mów mi tanja

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
Alisa: *trochę się odsuwa do tyłu, wgłąb tunelu*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *uśmiech znika z jej twarzy. Dlatego, że mogłaby ją tym wystraszyć. Długie kły...*
-Podejdź. Nie bój się. *robi kroki do przodu. Zaciska palce na ramieniu Alisy. Dosyć movno, ale nie boli.*
-Chodź. Nitri ja.

Avatar Deuslovult
Tanja rozgląda się po pomieszczeniu została sama trochę podekscytowana wyciąga glocka 17
z srebnymi nabojami i mówi
-chodzmy zobaczyć co jest w środku tego budynku
*maszeruje do korytarza uważnie się rozglądając

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
Alisa: A-ale... W-wolę tu zostać... *próbuje się wyrwać XD*

Avatar Deuslovult
Tanja idzie przez korytarz i dostrzega 2 postacie stojące w koncie celuje w nie i krzyczy:
Stój!!

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *trzyma tak mocno, że nie można jej się wyrwać*
-Uspokój się. Ufaj. Spokojnie. Oddychaj.*mówi zimno*

Avatar Deuslovult
Tanja dostrzega że te dwie postacie w cieniu to nitra która dusi alisę dostrzega to i krzyczy:
Puść ją bo strzelam!!

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
*chyba tanja ma słaby wzrok, bo ona ją trzyma za ramię XD i pamiętaj o *... * *

Alisa: Proszę, Nitri, puść mnie!

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *Lekko osłabia uścisk. Nadal ściska ramię mocno*
-Spokojnie. Nie chcę przyczynić tobie bólu.

Avatar Ink_Sans
Moderatorka
*Ink podchodzi do Mei i mówi.* Wiesz wydaje mi się, że powinnyśmy pujść za Nitri i Player.

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
Mei: Nie! Nie interesuje mnie już co się z nimi dzieje! Nie, nie. Nie, nie, nie!

Alisa: Proszę, daj mi już pójść! *dalej próbuje się wyrwać*

Avatar Deuslovult
Tanya: nitra puść alisę i powoli odsuń od niej ręce.
*stawia krok naprzód*

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
Alisa: *teraz siedzi cicho*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: Ale pod warunkiem że zechce z nami iść.

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
Alisa: Ja nigdzie z wami nie idę! Puszczaj mnie!

Avatar Deuslovult
Tanya: gdzie iść?
*ciągle celuje w nitrę*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *Osłabia uścisk. Lekko trzyma rękę na ramieniu*
-Z nami. Do wioski. Bezpiecznego miejsca. Nie chcę mieć na sumieniu, młodej dziewczyny, zabitej przez wilkołaków podczas pełni z burzą.

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
Alisa: A-ale... Ja sobie poradzę... Ehhh...

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: Nie udawaj. *zmroziła ją sppjrzeniem, a jej ton, był nieznoszący sprzeciwu*
-Puść broń.

Avatar Deuslovult
Tanya okej odeskortujmy ją do wioski a potem spenetrujmy ten dom coś tu musi być ważnego
*lekko opuszcza broń*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: Opuść. Broń. Ze mną jesteście w bezpieczeństwie. *powiedziała i uśmiechnęła się... To był jej błąd. Tanya i Alisa zobaczyły długie i ostre niczym brzytwa, kły dziewczyny.*

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
Alisa: *się wystraszyla, dalej próbuje uciec*

Avatar Deuslovult
Tanya: *wycelowała glocka i 3 krotnie pociągneła za spust trzech srebnych wysłaników nyks poleciało w stronę nitry rozrywając jej brzuch i klatkę piersiową*
A masz suko! Krzykneła

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
//te, te, słownictwo.//

Alisa: *biegnie na tayne wściekła*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *spada na ziemię z krzykiem* *jej rany chcą zacząć się goić, ale hamuje to srebro. Zaczyna krzyczeć i płakać, bo zrastająca się skóra... No cxuć ją tak, jakby przypalano skórę żywcem. Krew cieknie*
//rykłam z tego "Te,te słownictwo" xD//

Avatar Deuslovult
Tanya: *odpycha alisę łokciem *alisa wpada na ścianę z całym impetem*
-no cóż teraz czas umierać wampirko!
*wyciąga kołek i młotek z kieszeni spodni odczuwa przy tym niewyobrażalną rozskosz endorfina i adrenalina rozchodzą się po jej ciele aż trzęsie się z radości uśmiecha się na całą szerokość ust odsłaniając przy tym białe równe zęby

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: "*ALEX SCARLETT PLAYER POMÓŻCIE MY W JASKINI UMIERAM*"
*Przedała im wszyatkim w myślach, a sama wstała i podleciała do góry. Tak utrzyma się najdłużej*

Avatar Ink_Sans
Moderatorka
Ink: Mam... złe przeczucia... coś czuje że misja się sypie.*Z oczu i ust zaczyna jej spływać czrna maź. Głos brzmi dziwnie nieludzko i słychać po głos jak w jakiej jaskini* MEI PRZESTAŃ ZACHOWYWAĆ SIĘ JAK DZIECKO! * Nagle łapie ją za rękę* Rozumiesz? *Tp siebie i resztę do jaskini i słysząc jakiś dźwięk biegnie w tamtą stronę, nie patrząc na innych. Wyciąga pędzel i ochlapuję Tanię farbą która następnie zmienia się w liny i uniemożliwia jej jaki kolwiek róch.* O mój... Nitri! Nitri! Jesteś strasznie ranna! Nie ruszaj się! Pomogę ci!

Avatar Deuslovult
Tanya:myślisz że masz ze mną szansę *otwiera granat gazowy z wodą święconą i rzuca*
Widzisz te mgiełkę pod tobą to woda święcona za chwile dotrze do ciebie!! * wyjmuje pistolet na wodę święconą* i strzela
*barykaduje drzwi i okna w pokoju zakleciami inkwizytorskimi

Avatar Ink_Sans
Moderatorka
Ink jest już w pomieszczeniu, znów ją związuje. I mrocznym głosem szepcze. *Jeśli chodźby pomyślisz o skrzywdzeniu jej. *Po policzkach spływa jej śr na maź a głos odbijając się od ścian jaskini brzmi niemal demonicznie. Przekręca lekko głowę w lewo i się uśmiecha* ZABIJĘ CIĘ. BĘDZIESZ UMIERAŁA DŁUGĄ BOLESNĄ ŚMIERCIĄ. MYŚLĄC TYLKO O TYM BY TO CIERPIENIE JAK NAJSZYBCIEJ SIĘ SKOŃCZYŁO. ALE BĘDZIE TRWAĆ. DŁUŻEJ I DŁUŻEI. *Twarz powarznieje a ton wraca do normy. Znów brzmi jak mała dziwczynka * Rozumiesz?

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *Spada na ziemię z wycieńczenia. *
-Mnie można zabić tylko jednym sposobem.*szepnęła. * *chwilę potem w jaskini rozniósł się przerażający krzyk, jakby postrzelono zwierzę* *łzy spływają po policzkach, a krzyk roznosi się za tereny jaskini*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Krzyk słychać na polance, na której stoi Alex, Scarlett...

Avatar Deuslovult
Tanya *podchodzi do leżącej nitry i wbija jej kołek w serce*
Mówi mój pierwszy wampir *śmieje się domonicznie* trzeba to uczić! *bierze wazon i uderza w głowę alissę ogłuszając ją*
Tanya *wyciąga nóż ze złota i nacina sobię skórę na dłoni w kształt cyfry jeden*
I mówi chodź nieszczęście nieprzytomne ty moje *bierze alissę na ręce i wylatuje z pokoju przez okno lecąc do bunkra*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *słychać przeraźliwy krzyk, który o mało co nie rozsadza bębenki uszne*
*Nitri mdleje, lecz zanim to kieruje do Tani słowa:*
-Nie zabiłaś mnie.... *dusi się. Pada bez tchu na ziemię*

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
Alex: *wchodzi tam* Nitri!

Alisa: *nie działa. Łapie Tanye za gradło i ją poddusza*

Player: *wyczarowuje miksture leczenia XD*

Avatar Deuslovult
Kwiatuszkowa pisze:
Alex: *wchodzi tam* Nitri!

Alisa: *nie działa. Łapie Tanye za gradło i ją poddusza*

Player: *wyczarowuje miksture leczenia XD*

Kwiatuszkowa ale ja cię ogłuszyłem i zabrałem do bunkra

Avatar Ink_Sans
Moderatorka
Deuslovult pisze:
Kwiatuszkowa ale ja cię ogłuszyłem i zabrałem do bunkra

//A ja cię związała chyba z dwa razy...
... Mniejsza o to\\

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *leży. Jest nieprzytomna, nie może krzyczeć. Usta są otworzone w niemym krzyku, a ciało drga*

Avatar Kwiatuszkowa
Właścicielka
*ale alisy nie dałeś rady XD*

Player: *podaje jej tą potke, w sensie nitri*

Alex: *prawie płacze*

Alisa: *dalej poddusza tanye, zaraz ją udusi...*

Player: Hm... A jakby tak... *próbuje przywołać magię leczniczą, ale jej się nie udało*

Alex: Wrr... *przywołuje miecz, jego oczy są ciemniejsze. Próbuje zemścić się na tanyi atakując ją mieczem*

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kwiatuszkowa
Właściciel: Kwiatuszkowa
Grupa posiada 1993 postów, 40 tematów i 6 członków

Opcje grupy Szkoła Strac...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Szkoła Strachów [PBF]