Właścicielka
Więc, ciemne pomieszczenia, wszystko w odcieniach fuksji i ciemnego różu. Dom dwupiętrowy i piwnica.
Filizaneczkaherbaty
Alex, Nitri, Scarlett, Mei, Ink:
*Docierają na miejsce, każdy z nich reaguje inaczej, na przykład...*
(Dokończ, i daj mi dokończyć z moją Nit))
Właścicielka
Alex: *Jest trochę przestraszony taką ilością różu*
Scarlett: Ah, słodki dom. Przywitajcie dom rodziny Scarypink.
Mei: *dalej nieprzytomna XD*
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *bierze Mei na ręce, po czym niesie ją do najbliższej kanapy/łóżka*
-Chodźcie!
*Wbija do domu, wywalając butem drzwi*
-Jakby co, Scarypink, potem naprawię.
Moderatorka
Ink: Hm... Kolorowo. Podoba mi się. *Bierze pędzel do rąk i maluje dzwi. Wyglądają tak samo jak te wcześniejsze z jednym małym szczegułem. Te są różowo-czarne. "Pasują do wnętrza" Poczym idzie za Nitri.*
Filizaneczkaherbaty
Nitri: Kładzie Mei na kanepie, po czym otwiera jej usta, zalewa tam perłowo-mleczno-biały płyn, który jest gęstszy od wody*
-Obudzi się za 1 godzinę, najwyżej 2.
*Idzie naprawiać drzwi. Zamiast tego by coś kręcić, po prostu wbija od innej strony, także butem. Drzwi stoją stabilnie w zawiasach*
-Już! *Pryska na siebie perfumy, które pachną różami, ale w rzeczywistości to eliksir, który nazywa się "12 Pełni księżyca, model 5"
Działa tak, że nie chcemy spać nocą, ale gdy rano zaczynamy rutynę , to czujemy się wyspani*
Właścicielka
Scarlet: Okej, wiec...?
Alex: *wchodzi* Trochę tu ciemno...
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *wyjmuje latarkę dla kopalni*
-Ta-da!
*Włącza ją, oświetla połowę pokoju*
*Nitri bierze koc (2m szerokości, 2 m długości) po czym kładzie go przy lampie. Rzuca tam masę poduszek, wyjmuje MacBook pro, po czym siada po turecku, i mówi*:
--Co chcecie oglądać?
Właścicielka
Scarlett: *"Hm..."*
Alex: Cokolwiek, byle nic strasznego.
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *pisze na klawiaturze łokciami, dłońmi jednocześnie sięgając do torby adidasa po popcorn*
-Więc może być.......czekaj... *Patrzy na to co napisała*
Więc będzie Hari Pota, lub jak chcecie Riverdale
Moderatorka
Ink: Jakiś dramat romantyczny puść. Tak dla klimatu. Wiesz skoro wypryskałaś się perfumami. Mogę jeszczę namalować spaghetti i świeczki. Będzie romantycznie. *Patrzy na Alexa i mruga* Wiesz dla ciebie i Alexa.
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *patrzy na Ink spojrzeniem " Nawet nie próbuj mówić dalej"
Szybko wstaje po czym rzuca poduszką w Ink.*
-Tryb perfumy to mikstura. Ok?! Boże, to że jestem jego aniołem stróżem, to nic nadzwyczajnego.
*Siada wkurzona, po czym powtarza jeszcze raz*:
- Co chcecie obejrzeć?
Moderatorka
Ink: No niezłość się, to tylko żarty. Pozatym to przez efekt jaki daje mi różowa farba. *Uśmiecha się. "Już wiem jaką farbę będę piła najczęściej"* Heh... Możesz puścić Harego Potera.
Filizaneczkaherbaty
Nitri:
*Ignor dla Ink*
-No to widzę że nikt nie ma żadnych pomysłów, to włączam Riverdale.
*Klika spację. 1 odcinek 1 część*
Moderatorka
*Ink ogląda i wyciąga szkicownik, w jej ręku pojawia się kredka, a ona zaczyna coś rysować*
Właścicielka
Alex: Ehh... *siada, ale chyba nie ogląda*
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *wyłącza komputer*
-Więc? Macie pomysły? Bo widzę , że Alek niezadowolony... Raczej nie widzę, a czuję...
Właścicielka
Alex: Ja tam nie wiem...
Mei: *chyba jakoś powoli się budzi, bo sie wierci*
Filizaneczkaherbaty
Nitri. *wstaje z podkskoku*
*Leży*
Właścicielka
Mei: *i się obudziła* N- o, cześć. Gdzie tak właściwie jesteśmy?
Moderatorka
*Ink nie odkrywając wzroku od szkicownika* W domu Scarlett. Lepiej się czujesz?
Filizaneczkaherbaty
Nitri:*wstaje nad Mei, uśmiechając się* *małe warkoczyki opinii gdy przechyla głowę w bok, prawie opierając ją o ramię*
--Co?
Moderatorka
*Ink nadal rysując*To dobrze. Wię... Co teraz zamierzamy zrobić?
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *trzyma nadal przechyloną głowę, ale patrzy w odległy nieznany kierunek*
-Aha
Moderatorka
Ink:Nitri... piłaś którąś z moich farb? Bo zachowujesz się dziwnie.
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *patrzy w dal, kiwając głową, przez co wprawia warkoczyki w ruch*
Moderatorka
*Ink podchodzi do Nitri i kładzie rękę na jej ramieniu* Chei, wszystko w porządku? Źle się czujesz?
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *patrzy zdziwiona na jej rękę*
-Aha.
*I wydawało się że to się na tym skończyło, a Nitri nadal patrzyła w dal, ale już nie kiwała głową. Zamyśliła się*
Moderatorka
*Ink myśli co teraz zrobić... Przybiera swoją tuszową formę. Jej ręce są większe, lepkie i bardzo zimne. Przykłada rekę do jej policzka*
Filizaneczkaherbaty
Nitri:
*Szybko zdejmuje dłoń z twarzy*
-Za-my-śli-łam-się.
Moderatorka
*Ink Myśli "Tia... zrobiłaś to by mnie nastraszyć! Albo gorzej... teraz nie mówisz mi całej prawdy" Wraca do normalnej formy. Wygląda na smutną* Martwiłam się.
Filizaneczkaherbaty
Nitri: Rzeczywiście próbuję wszystkich zastraszyć, gdy mój główny cel, to nie umrzeć!!
*Zaciska pięści tak że krew leci*
Moderatorka
Ink:Ech... Czytasz mi w myślach? To nie uprzejme! Pozatym przestań tak zaciskać rękę bo robisz sobie krzywdę. *Robi głęboki oddech. Chwile się zastanawia nad tym co w ogóle powiedziała. Karci siebie w myślach i pochyla głowę* Wybacz... Po prostu się martwiłam... Czasem po farbie do głowy przychodzą mi różne teorie... Nie chciałam cię zdenerwować.
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *rany się goją, a krew już nie cieknie*
-Jasne, ależ.... Nic się nie stało. Nie jestem zła. Przytłaczają mnie emocje. Przede wszystkim jedynego tu chłopaka... Czuję to co on...
Przepraszam, ale nie mogę kontrolować swoje moce, bo czytam myśli wszystkich was, ale je słyszę ... No a twój głosik Ink, jest wyjątkowo piskliwy
Moderatorka
Ink: Hahaha jeśli wolisz będe urzywała mei innej postaci. Mój głos powinien być dużo niższy. *Zastanawia się nadczymś* mogę też przestać pić farbę... mój głos powinien być wtedy mniej piskliwy.
Właścicielka
Mei: *mina: Co się tu odjaniepawla*
Właścicielka
*jednak nie tylko Scarlett i Cream wiedzą o tym miejscu...*
Player: *przychodzi tutaj*
Alex: *jest zamyślony i nie zwraca na nic uwagi. Zupełnie jakby się "wyłączył"...*
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *leży i patrzy w notesik. Patrzy co jakiś czas na każdego, notuje czarnym długopisem*
Właścicielka
Player: *udaje miłą, macha ręką na powitanie* No cześć
Filizaneczkaherbaty
Nitri: *nie odpowiada. Notuje, jej ręka porusza się z zawrotną szybkością.*
-Wyjdź, proszę. Musimy porozmawiać, znaczy się... Ja, mój kolega, i moje koleżanki. To osobisty temat.
Filizaneczkaherbaty
Nitri:
Tak. *Nie straszy ją to*
A więc powtarzam.... *Krzyczy w jej myślach, tak, że uszy ją bolą, a głową zaczyna pulsować*
"*WYJDŹ TERAZ!*"
W rzeczywistości dziewczyna wygląda tak, jakby darła się, ale bezdźwięcznie*
Moderatorka
*Ink patrzy w stronę Player*Eh... Ładnie wyglądasz... Więc... po co przyszłaś? * Patrzy na Niti* Ach.... wybacz, chyba jesteś niechcianym gościem... Nitri chyba nie chce byś tu była...
Filizaneczkaherbaty
Nitri:
*W myślach.*
"* Ink, proszę, nie. Sama dam radę.*"
Właścicielka
Player: *ma już normalną twarz, ale alex siedzi w kącie przetraszony*
Moderatorka
*Ink podchodzi do Alexa.* Spokojnie jesteś raczej bezpieczny. Jestem tu i twój anią stróż też tu jest. Nie musisz się bać.