Slumsy

Avatar Abomination
Właścicielka
Killer:
Podczas poszukiwań za dobrym miejscem zauważyłeś jak przy jednej uliczce kręci się dużo gliniarzy jak i koroner. Wszędzie była porozwieszana taśma policyjna, ktoś tu musiał paść trupem. Szybko się odsunąłeś i po kilku minutach znalazłeś ciemną alejkę z daleka od policji.

Skwarek:
- Oczywiście. - Odbezpieczyła broń.

Avatar ThePolishKillerPL
"Zaszył" się tam i zaczął czekać na "klienterię".

Avatar Skwarek218
Moderator
Wyciągnął z kurtki MP5SD i natychmiastowo je odbezpieczył, następnie kierował się w stronę Żmij.

Avatar Abomination
Właścicielka
Killer:
Nie miałeś żadnego stałego klienta, ponieważ nie byłeś jeszcze rozpoznawalnym dilerem na dzielni. Na szczęście po kwadransie oczekiwań podeszła do Ciebie atrakcyjna kobieta o jasnych włosach. Nosiła czarną kurtką i jeansy. Możliwe, że należała do miejscowego gangu motocyklowego.
- Proszę, proszę. Nie kojarzę cię... Co tam trzymasz, hm? - Spytała, lekko się uśmiechając.

Skwarek:
// Skąd ty wytrzasnąłeś to mp5? :v//

Avatar Skwarek218
Moderator
//Z akcji na jubilera, Marcus rozdawał nam MP5SD (czyli MP5 z tłumikiem) a ja postanowiłem je zatrzymać, sam mi pozwoliłeś :v

Avatar Abomination
Właścicielka
// Faktycznie, wybacz.//
Victoria zamontowała tłumik na swojej broni, szybko i sprawnie. Usłyszeliście z góry wchodzenie do jednego z mieszkań, dwa piętra wyżej.

Avatar ThePolishKillerPL
Ten uśmiech nic dobrego nie wróży...
-Coś. Zainteresowana panna czy nie? -odparł, powoleńku przygotowując w razie czegoś pistolet.

Avatar Skwarek218
Moderator
Szedł ku odgłosom, mając przygotowane przy sobie MP5SD.

Avatar Abomination
Właścicielka
Killer:
Chwyciłeś pistolet w kieszeni, w razie czego mogłeś go szybko wyciągnąć. Nie byłeś pewny, czy kobieta zauważyła twoje przemieszczenie dłoni.
- Nie jestem zainteresowana twoim towarem. Ale tobą może już tak. Nie znam cię, widzę cię tu pierwszy raz na naszym terenie. Owszem, teraz to terytorium Przodków. - To co usłyszałeś to było coś nowego, wcześniej motocykliści ograniczali się tylko do swojego klubu i nie zajmowali się pozostałymi budynkami bądź ulicami. - Ale spokojnie, nie martw się. Mam dla ciebie propozycję. Co powiesz na dobrą robotę i naszą ochronę, hm?

Skwarek:
Twoja towarzyszka nasłuchiwała odgłosy zza drzwi na piętrze, w którym zniknęli windykatorzy. W końcu wskazała palcem na jedno z drzwi. To tam przesiadywali. Podeszła do ciebie i szepnęła:
- Mogę się włamać, lub możesz wyważyć te drzwi i zastrzelimy ich jak kurczaki.

Avatar ThePolishKillerPL
-Jeśli wdrożysz szczegóły "roboty" to z chęcią to rozpatrzę.

Avatar Abomination
Właścicielka
- Proponuję ci dołączenie do naszego gangu, będziesz mógł spokojnie handlować towarem i mieć ochronę od kolegów z naszej grupy. My będziemy dawać ci następne działki, jeśli ci się wszystko skończy. Po prostu będziesz odpalał gangowi 50% swoich dochodów. No i muszę wspomnieć też o tym, że jako jeden z nas nie będziesz musiał tylko bawić się w dilerkę. Masz chyba lepsze ambicje, niż to?

Avatar ThePolishKillerPL
Nieco się zamyślił, po czym odparł:
-30% dochodów na gang i jesteśmy dogadani.

Avatar Abomination
Właścicielka
- Czterdzieści procent. - Przegryzła wargi opierając się o ścianę budynku obok.

Avatar Skwarek218
Moderator
- Wydaje mi się, że lepiej będzie jeżeli włamiesz się do środka.
Odpowiedział jej takim samym tonem co ona.
- Lepiej mieć jakiś element zaskoczenia niż sam kopniak w drzwi...

Avatar Abomination
Właścicielka
Kiwnęła głową i zabrała się do pracy używając swojego wytrycha. Po chwili drzwi były otwarte, powoli je otworzyła i cichym, małym krokiem weszła do środka. Znalazła się w pustym korytarzu. Dookoła niej były cztery zamknięte pomieszczenia.

Avatar Skwarek218
Moderator
- Ktoś tu chciał zostać zabawnym architektem...
Chwilę zastanowił się i nagle powiedział
- Dobra, spróbujmy te drzwi.
Wskazał na najbliższe wejście do pomieszczenia.

Avatar Abomination
Właścicielka
Killer:
- Znakomicie. Idź do klubu, z pewnością wiesz który to. Poszukaj szefa i powiedz mu, że cię przysłałam. On cię wtajemniczy do reszty.

Skwarek:
Powolnym i cichym krokiem skierowała się do owych drzwi. Pociągnęła delikatnie za klamkę i rozejrzała się w środku. Odwróciła się do ciebie i pokręciła głową, nikogo tam nie było.
- Sprawdź drzwi na przeciwko. - Szepnęła. Ona natomiast zamierzała sprawdzić drzwi obok.

Avatar Abomination
Właścicielka
Radio:
Po kilku minutach dojechałaś na miejsce, zaparkowałaś obok mieszkania, w którym miał mieszkać młodzieniec.

Avatar Skwarek218
Moderator
Skierował się do drzwi i powoli pociągnął za klamkę, i rozejrzał się w środku. Nadal miał przygotowane przy sobie MP5SD.

Avatar ThePolishKillerPL
-Może powiesz najpierw jak łaskaw jak się nazywasz, hm? Wiesz, tak będzie dla mnie nieco łatwiej.

Avatar Abomination
Właścicielka
Skwarek:
Trafiłeś do malutkiego pokoju, obok ciebie była szafka, biurko a naprzeciwko... czarnoskóry gangster palący papierosa przy oknie. Opierał się plecami o parapet i wtedy zauważył jak wchodzisz. Już sięgał po broń, miałeś ułamek sekundy na reakcję.

Killer:
- Vanessa. - Odpowiedziała krótko. Odwróciła się na pięcie i skierowała się do wyjścia z alejki.

Avatar Skwarek218
Moderator
Szybko wystrzelił serię pocisków w stronę gangstera, po czym schował się za ścianą, aby nie oderwać od czarnucha.
- Znalazłem tutaj jakiegoś koleżkę, szuka towarzystwa!
Krzyknął do Victorii, a następnie wystrzelił kolejną serię w stronę przeciwnika.

Avatar ThePolishKillerPL
A Iwan skierował się do tego całego klubu motocyklistów.

Avatar Radiotelegrafista
Hmm, przyjrzała się budynkowi by na pewno zapamiętać jego wygląd. Po tym, ruszyła powoli w kierunku domu matki. Wypadałoby sprawdzić jak czuje się jej brat po postrzale.

Avatar Abomination
Właścicielka
Skwarek:
Bez problemu zmasakrowałeś przeciwnika, dziurawiąc go wielokrotnie, padł trupem na podłogę. Za plecami usłyszałeś trzy ciche wystrzały z pistoletu Victorii.
- Załatwione! - Krzyknęła z drugiego pokoju. Wtedy usłyszałeś głośny wybuch na ulicy, krzyki ludzi oraz strzały, dużo strzałów. Słychać było również alarmy samochodowe.

Killer:
Gdy szedłeś w stronę klubu spokojnie i beztrosko, zauważyłeś dwóch poważnych mężczyzn w garniturach zbliżających się do sex shopu. Wyjęli zza swoich ubrań pistolety i błyskawicznie wyeliminowali kręcących się obok czarnoskórych gangsterów. Ludzie to zauważyli i zaczęli uciekać... Reszta Żmii zaczęła wybiegać z innej uliczki po usłyszeniu strzałów.

Avatar Skwarek218
Moderator
- Bierz wszystko co mieli przy sobie, broń, pieniądze, narkotyki!
Krzyknął do niej, po czym podbiegł do zwłok gangstera i przeszukał go. Potem przeładował MP5SD i schował je, a następnie spojrzał przez okno co się dzieje na ulicy.
- Słyszałaś to co się dzieje na ulicy? Musimy wykorzystać okazję i zabrać wszystko co się da a następnie uciec stąd.
Po wypowiedzeniu tego przeszukał resztę pokoju.

Avatar Abomination
Właścicielka
Radio:
Właśnie skręcałaś w prawo przechodząc obok jakiegoś budynku... I zobaczyłaś co się dzieje na ulicy. Widziałaś dwa samochody, za którymi kryło się dwóch czarnoskórych gangsterów wyposażonych w peemy. Po drugiej stronie za jednym autem chowała się również dwójka mężczyzn ubranych w garnitury. Między tymi ludźmi wywiązała się strzelanina. Jeden z Żmii rzucił granatem w auto napastników przez co nastąpił wybuch a tamta dwójka zginęła. Rozległ się głośny hałas wywołany alarmami samochodowymi. Ale to nie był koniec, nadjeżdża kolejny samochód, raczej nie nastawiony pozytywnie do Czarnych Żmii.

Skwarek:
Na ulicy za samochodem kryło się dwóch uzbrojonych czarnych gangsterów, naprzeciwko nich był płonący samochód, który pewnie przed chwilą wysadzili. W ich stronę jechało drugie auto, zapewne wsparcie dla martwych już ludzi przy wraku samochodu. Przy zwłokach znalazłeś trzy tysiące dolarów. W szufladzie odkryłeś woreczek marihuany, na oko pół kilograma.
- Mam trochę kasy i jakąś paczkę, chyba zioło! - Usłyszałeś zza pokoju.

Avatar ThePolishKillerPL
Spierdzielił w tył z tego miejsca i udał się naokoło, unikając ulicy z strzelaniną, do domniemanego Klubu.

Avatar Skwarek218
Moderator
- Dobra, spadamy stąd! Nie mamy po co ryzykować.
Odpowiedział jej po czym wyszedł z pokoju i poczekał aż ona wyjdzie, następnie wybiegł z nią, i skierował się w stronę swojego domu.

Avatar Abomination
Właścicielka
Killer:
Zauważyłeś jeszcze jak na czele dwóch Żmii jeden z nich, wysoki, niemal łysy mężczyzna w garniturze trzymający dwa pistolety z tłumikami błyskawicznie pozbywa się napastników. Po chwili biegu zdyszany dobiegłeś do klubu. Przy wejściu stał bramkarz ubrany w kurtkę gangu.
- A ty tu czego?

Skwarek:
Victoria pobiegła za tobą, pędem ruszyliście w stronę twojego domu, po drodze słyszeliście strzały, wybuchy, czasem nawet widzieliście to na żywo.
// Zmiana tematu. //

Avatar Radiotelegrafista
O cholera... Carmelita postanowiła nie mieszać się w sytuację, dopóki nie będzie miała naprawdę dobrego celu. Wycofała, chcąc ukryć samochód między budynkami.

Avatar ThePolishKillerPL
-No, powiedzmy, że do waszego "szefa". Vanessa mnie tu przysłała.

Avatar Abomination
Właścicielka
Radio:
Najpierw musiałaś wrócić do swojego samochodu ale nie był daleko więc szybko do niego wróciłaś i wycofałaś do uliczki, dzięki czemu znalazłaś się pomiędzy budynkami. Strzały nadal było słychać.

Killer:
Usłyszeliście głośny wybuch z oddali.
- Co do... Dobra, właź. Idź do szefa. Korytarz na prawo i ostatnie drzwi po prawej.

Avatar ThePolishKillerPL
Zgodnie z zaleceniami, udał się pod wskazane drzwi i po dotarciu zapukał.

Avatar Radiotelegrafista
Wyjechała do przodu na tyle, by móc spojrzeć na sytuację na ulicy, bez zbytniego wychylania się.

Avatar Abomination
Właścicielka
Killer:
- Wejść! - Usłyszałeś donośny głos ze środka.

Radio:
Na ulicy naprzeciwko nic się nie działo, ale w sąsiednich już tak. Strzały były coraz głośniejsze i było ich słychać więcej niż dotychczas, w dodatku huki od granatów również słyszałaś.

Avatar Radiotelegrafista
Hu*, h*j, jeszcze raz h*j, ale w tym h*ju Carmelita znalazła plan. Wyjechała na pobliskie ulice, szukając miejsca, w którym Włosi wyraźnie przegrywali z Żmijami. Trzymała głowę nisko.

Avatar Skwarek218
Moderator
// Jak już to przez ch.

Avatar Abomination
Właścicielka
Przejeżdżając przez opustoszałe ulice mijałaś płonące samochody, starcia Żmii i Włochów, ale na szczęście nic ci się nie stało. Na jednej ulicy zauważyłaś jak jeden czarnoskóry mężczyzna chowający się za autem naprzeciwko twojego strzela do Włochów po drugiej stronie ulicy. Ich było pięciu, on był sam. Ale właśnie na twoich oczach zabił dwóch swoimi Coltami... Na ulicy leżało już więcej trupów Taronich, znacznie więcej. Dwa ciała czarnych leżały tylko przy samochodzie ostatniego ocalałego Żmii.

Avatar Radiotelegrafista
Jak oferować pomóc, to teraz lub wcale. Korzystając z tego, że Żmija jest skupiona na innym celu, wychyliła się z samochodu i oddała trzy strzały w czarnoskórego.

Avatar Abomination
Właścicielka
Trafiłaś raz w brzuch przeciwnika, następne strzały go ominęły gdyż schował się ponownie. Gdy ty przestałaś strzelać on nie zamierzał pozostawać dłużnym. Błyskawicznie wstał i strzelił kilka razy w drzwi
od strony pasażera po czym znowu schronił. Makaroniarze wystrzelili serię pocisków w jego samochód.

Avatar Radiotelegrafista
//Tutaj chyba doszło do pewnego nieporozumienia, bodajże wynikającego z niedopowoiedzenia z mojej strony. Chciałem strzelać dopiero po zatrzymaniu samochodu. //

Avatar ThePolishKillerPL
Słysząc zezwolenie, wszedł do środka.

Avatar Abomination
Właścicielka
// Edytowałem. //
Killer:
// Zmiana tematu. Zacznę.//

Avatar Radiotelegrafista
Ona sama ponownie lekko wychyliła się, cały czas trzymając czarnego na oku, by gdy tylko się on pokaże choć trochę, mogła posłać kulkę wprost w niego.

Avatar Abomination
Właścicielka
Z uliczki prowadzącej w stronę kryjówki zabójcy Żmii wybiegło parę czarnoskórych gangsterów uzbrojonych w pistolety. Pobiegli do samochodu, aby się schować lecz dwóch zginęło podczas ostrzału Włochów i twojego. Trzech jednak przeżyło i teraz jest ich już razem czterech. Wszyscy razem się wysunęli zza osłony i zastrzelili makaroniarzy. Tobie jednak nie udało się zastrzelić Żmiję... Zostałaś sama, utknięta w samochodzie.

Avatar Radiotelegrafista
Cholera, że też nie ma jak zawiadomić chłopaków Clinta... Wcisnęła przycisk zwalniający dyngs przytrzumujący maskę silnika (//Abo, grałeś w GTA?//) i schowała się niżej, ukradkiem tylko zerkając na to, co robią czarni. Przyciągnęła do siebie strzelbę.

Avatar Skwarek218
Moderator
// I see what you did there, Radio.

Avatar Radiotelegrafista
// Ja mam plan, zaufaj mi.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abomination
Właściciel: Abomination
Grupa posiada 4619 postów, 50 tematów i 14 członków

Opcje grupy Underworld [...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Underworld [PBF]