Letho
- Nie dosypuje nic poza solą na brzeg kieliszka do martini. - Stwierdził krótko i zabrał się za przyrządzanie drinka dla ciebie. Ustawił przed tobą wysoką szklankę a do ręki wziął szejker nalał do niego wódki, najpewniej cytrynówki i białego alkoholu z ceramicznej butelki z japońskimi literami wyskrobanymi na powierzchni. Nasypał lodu i już miał wstrząsnąć, jednak przypomniał sobie o czymś. Wyciągnął z lodówki słoik. Czerwony słoik o zawartości tak mętnej i czerwonej, że bez wątpienia mogła to być krew. Wlał część do środka i dopiero wtedy wstrząsnął. Całość nalał do twojej szklanki, wstawił dwie słomki i udekorował plasterkiem cytryny.
- Coś na zaspokojenie twojej żądzy krwi.
Abby
Barman podniósł brew na twój widok.
- Witaj ponownie. Nie spodziewał się ciebie tutaj tak szybko.
Radio
Drink miał mocny zapach akacji, z równie intensywną nutą borówki. Do tego czuć było nieco soku cytryny no i przede wszystkim wódki.