Bar

Avatar bulorwas
-Pie**olony Walter White.-skwitował krotko. Zaczął się rozglądać za jakąś dupką, jak za dawnych czasów. Sprzed tego wszystkiego...

Avatar um_ok
Weszła so środka i rozejrzała się. Stała przez chwilę w miejscu, wgapiając się w każdą osobę po kolei, aż w końcu postąpiła krok do przodu, zatrzaskując drzwi. Jej ciężkie buty mocno stąpały po drewnie, a szarobury kaptur wciąż przykrywał całą twarz. Dopiero gdy usiadła przy barze odrzuciła przykrycie ukazując dość typową dziewczynę o srebrnych oczach i takich samych włosach. Jedynie co ją odróżniało od innych to liczne piegi oraz czerwone końce kosmyków.
-Masz do zaoferowania jakieś godne uwagi drinki?- Zwróciła się do barmana. Jej głos był cichy, acz dziwnie krystaliczny.
Zdjęcie użytkownika um_ok w temacie Bar

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Widząc swego towarzysza, sama zmarszczyła nos i wypiła postawionego przed nią drinka. Następnie rzuciła okiem wokół i nie czekając długo złapała swego rozmówcę za dłoń, lekko przyciągając ją ku sobie.
- Takie życie, trochę się znam, skarbie. Czego byś chciał się dowiedzieć najbardziej? Co ci chodzi po głowie i z paniką pyta 'a cóż to będzie?' - Gdyby nie to, że był to obcy koleś, od razu wzięłaby się do pracy, nie czekając na odpowiedź i darując sobie konwenanse. Teraz jednak nie mogła, musiała być jakaś renoma.

Avatar korobov
//Dla ułatwienia. Używajmy polskiego, dobrze?

Avatar gulasz88
Właściciel
//Czemu? Świetnie się pisze o rumuńsku! Zwłaszcza translatorem w drugiej karcie

Avatar korobov
//XDXDXDXDXDXDDXD. Sam dopiero wróciłem z tego kraju. Dlatego użyłem tego wina.
Spojrzała się na niego, po czym delikatnie jej usta wykrzywił pewien grymas. Włosy powoli robiły się rude, a skóra delikatnie przybierała odcień raczej pomarańczy. Niezawodny znak, że jest lekko wku*wiona. Jedno jej oko przeskanowało barmana promieniami Roentgena.
-De unde vine cererea? - zapytała się z transylwańskim akcentem.

Avatar Degant321
Następną osobą która przeszła przez próg drzwi tego przybytku była kobieta o rudych prostych włosach dorastających jej do szczęki, zielonych oczach lub raczej zielonym oku bo jedno z nich (Prawe tak że być dokładnym) zostało zakryte opatrunkiem i bandażami. Jej ubiór składał się z glanów z czarnymi sznurówkami, spodnie bojówki (leśny kamuflaż), zieloną kurtkę wziętą wprost z Wietnamu, czarne rękawice bez palców, zieloną czapkę patrolówkę a przez ramię miała narzucony worek marynarski. Dziewczyna szybko podeszła do baru i usiadła przy nim, uśmiechała się od ucha do ucha.
- Ej Barman - Powiedziała z widocznym polskim akcentem(W końcu wszyscy gadamy tu po angielsku co nie?) - polej że wódki dla wszystkich, ja stawiam.

Avatar gulasz88
Właściciel
Mati
Nie wyglądał na polityka, ni to z wyglądu, postawy czy zachowania. Czy był w gazecie? Może na pamiątkowym zdjęciu z okazji otwarcia baru, ale w gazetach nie umieszcza się już takich newsów a sam przybytek wyglądał na o wiele, wiele starszy od obecnego właściciela. Na oko miał trochę ponad czterdzieści lat, może mniej. To czego byłeś natomiast pewien, to to że był on już doświadczony przez życie. No i znał jakiś dziwny europejski język w którym rozmawiał z dziewczyną przy barze.

Bulwa
W barze znajdowały się całe cztery dziewczyny. Jedna nawet siedziała obok ciebie, choć wyglądała na taką której towarzystwo alkoholu było wystarczające. Nie wyglądała oczywiście na bezdomną, jednak na dziewczynę która przegrała o wiele za dużo. No i mechaniczne oko jej szwankowało. Z drugiej strony siedziała ina dziewoja o fioletowych włosach, ale była już zajęta rozmową z jakimś zabijaką. Naprzeciwko nieco z prawej siedziała jeszcze jedna kobieta. Wyglądała zachwycająco, choć to pewnie wina a raczej zasługa wszelkiej maści modyfikatorów wyglądu. W dodatku słyszałeś jak mówi w jakimś dziwnym języku, czyli to pewnie terrorystka. Przed chwilą do środka weszło jeszcze jedno dziewczę o szarych włosach i kapturze. Usiadła z dalekiej lewej strony.

Ok
- Wszystkie moje drinki są godne uwagi bo są wyjątkowe. - Powiedział z uśmiechem. - Nie uświadczysz tutaj dwóch takich samych cocktaili, szotów czy drinków. Każdy jest robiony specjalnie dla ciebie. No chyba że chcesz się napić surowego lub rozcieńczonego alkoholu. Nie będę cię oceniał za brak fantazji.

Abby
Nie ogarnęła cię słodycz, bo wcale jej tam nie było. Ostrość, gorycz, kwas - jak najbardziej. Jednak magnetowa powłoka nie skrywała w sobie nic słodkiego. Mile cię to zaskoczyło, a zwłaszcza uczucie jakie szło ze smakiem. Czy to absynt już powoli zagnieździł ci się w głowie, czy to różowość tak szybko zadziałała jednak miałaś wrażenie że jesteś nieco bliżej świata, mimo że wciąż dryfowałaś wśród gwiazd. Poczułaś się towarzysko

Korobov
- Desigur, de aprovizionare. - Nie wiedziałaś czy on się z tobą droczy, wie więcej od ciebie, czy może nie wie nic. Mógłby być twoim kontaktem, albo kimś komu kontakt się zwierzył. Jest też możliwość ze zwyczajnie popisuje się znajomością języka. Opcji jest nie mało, ale które są prawdziwe?

Degant
- Ho, ho! Skąd ta szczodrość, harcerko? - Ustawił rząd przysadzistych kieliszków na ladzie i kolejno nalał do niej wódki, po czym porozdawał je między gości lokalu. Nie było to trudne, wszyscy siedzieli przy barze, Zatrzymał się dłużej przy tobie, bo to tobie przypadł ostatni kieliszek z serii.

Avatar korobov
-Porumbul a fost recoltat slab. - powiedziała, po czym sie na niego spojrzała. Jescze raz prześwietliła go promieniami Roentgena. On coś chyba chowa..

Avatar bulorwas
Wypił otrzymany kieliszek. Podszedł do tej o srebrnych włosach i kapturze. -Witaj dziewczę, zechcesz zamienić słowo ze starym weteranem?- zapytał jej siadając bok niej.

Avatar um_ok
//A i moja postać nie ma już kaptura. Idk czy na pewno to napisalam, ale sciagnela w chwili gdy usiadła przy barze.
Dziewczę zmarszczyło brwi i lekko przegryzło dolną wargę. Jej oczy jakby bardziej zalśniły metalicznym blaskiem a po chwili powiedziała głosem oznaczającym rezygnację.
-W takim razie chciałabym jedynie whiskey. Bez lodu, ale schłodzoną.-
Dopiero po złożeniu zamówienia spojrzała na mężczyznę obok. Uśmiechnęła się lekko i zachęcająco kiwnęła głową.
-Weteranem czego?- Zapytała.

Avatar Mati129
Być może to jest pomyłka, że go w ogóle nie widział w gazecie, ale wciąż nie mógł stracić poczucia, że go widział nim. Mniejsza, akurat barman nalał kolejny kieliszek wódki, a nawet nie wypił pierwszego, więc złapał za kieliszek i wypił duszkiem dopiero wlany alkohol. Jednocześnie, wziął i rozwinął kawałek papieru, na którym, jak dobrze pamiętał, były napisane wyniki nieszczęsnych wyborów prezydenckich, które się odbyły dwa lata temu. Nie spojrzał jeszcze wzrokiem na nią, po prostu położył ją na ladzie.

Avatar ThePolishKillerPL
-No, ktoś tu najwidoczniej ma nadmiar gotówki w portfelu. -rzekł do kobiety żartobliwym tonem, która przypomina żołnierza, który już dłużej nie jest nim. Wziął kieliszek wódki i bez namysłu wypił duszkiem.

Avatar bulorwas
-10 wojen w tym 5 błyskawicznych, ale wojna to zła rzecz. Lepiej siedzieć w barze.-Przyznał uśmiechając się.-Jestem Martin, a ty jak się zwiesz ślicznotko?

Avatar um_ok
Szarowłosa zaśmiała się i palcem musnęła kieliszek wódki. Przez chwilę błysk jej oczach przygasł, jednak był to tak krótki moment że praktycznie niedostrzegalny.
-Da-005z. Ale przyjaciele mówią mi Kai.- Wyciągnęła rękę, by uściskać dłoń mężczyzny. -Miło mi cię poznać Martin.-

Avatar bulorwas
Chwycił jej dłoń i ucałował wierzch. -Dawno z androidem nie rozmawiałem. Zmiennokształtna czy zwyczajna?- Dopytał uśmiechając się. -Barman, dwa kielichy białego wina. Może być musujące

Avatar Degant321
Kobieta zwróciła się do Barmana
- Ano ta szczodrość to stąd że ostatnio mi w pracy szczęście dopisało - odpowiedziała - no i jeszcze by atmosferę rozluźnić bo tak tu zajeżdża smutkiem i żalem że nawet przez maskę przeciwgazową dało by się to wyczuć

Avatar um_ok
-A wolisz bym była taka czy taka?- Zapytała przekornie. Po chwili podniosła dłoń w geście "stop".
-Nie pijam wina, a wciąż czekam na swoją whiskey. Wybacz.-

Avatar ThePolishKillerPL
-Smutno? Co to to nie, mi to nie wygląda na cmentarz -ponownie odpowiedział na komentarz kobiety. Skierował na nią wzrok dwójki czerwonych punkcików, robiących u maski za oczy. Polka w USA...no, dosyć to niecodzienne jak na dzisiejsze czasy.

Avatar bulorwas
-Moja wola nie ma tu wiele do gadania. I tak jesteś piękna.

Avatar korobov
Przysłuchiwała się rozmowie od niechcenia... Ta androidka może być ciekawa...

Avatar wiewiur500kuba
//Ehhh, nie lubię kiedy mnie nie ma jakiś czas. Teraz nie wiem jak w odpisie to ogarnąć :/ //

Nie przyjął od barmana kieliszka wódki. Po prostu nie. Już bardziej wolałby dostać to co zaserwowano mu wcześniej. Ten przepyszny deser, w którym praktycznie nie wyczuł alkoholu. W międzyczasie do baru przyszło kilku nowych gości, któryś z nich siedział tuż obok niego? Wtedy aby znaleźć sobie rozmówcę, nie będzie musiał nawet wstawać. //Strasznie ciężko mi się ogarnąć kto gdzie siedzi, nawet z tym podziałem na strony w notatniku :/ //

Avatar Angel_Kubixarius
James bardzo się zdziwił zachowaniem nieznajomej, ale cóż, nie miał nic przeciw
- Najchętniej dowiedziałbym się, czy jeszcze jakoś poukładam to swoje pieskie, chaotyczne życie w tym ponurym mieście bez duszy oraz czy już zawsze będę wolny, czy coś prędzej czy później przyszpili mnie na ten bądź inny sposób do jednego konkretnego miejsca.
Chwilowo James miał wywalone na darmowy kieliszek stojący na ladzie.

Avatar um_ok
Kai uniosła brew a na jej ustach pojawił się rozbawiony półuśmiech.
-Czy ty właśnie ze mną flirtujesz?- Zapytała, jednak z tonu jej głosu wciąż płynął doskonały nastrój. Jednakże pytanie było całkiem na serio. Jak wiele androidów miewała problemy z rozkodowaniem niektórych ludzkich zachowań. Ona nie radziła sobie z wszelkimi "romantycznymi" działaniami.

Avatar bulorwas
-Czy od razu trzeba flirtować, żeby być miłym dla ponętnej kobiety?-Zapytał wpatrując się w jej błyszczące oczy.

Avatar gulasz88
Właściciel
Bulwa & Ok
Akurat miał otwarte i pod ręką, toteż usadowił dwa kieliszki przed parą i nalał do nich bladozłotego trunku. Nie zapomniał jednak o poprzednim zamówieniu dziewczyny, i tuż obok, nieco dyskretnie umieścił pięciokątną szklankę z trunkiem.

Korobov
- Te învinovățesc pentru corporații. - Odpowiedział, kontynuując dziwną konwersacje. Rentgen nie wykrył nic ponad normę. Żadnych wszczepów, chipów czy innych syntetycznych ulepszeń. Za to dostrzegłaś wiele złamań, w niektórych miejscach źle zrośniętych, które sugerowały barwną przeszłość ich właściciela.

Mati
Wódka była zimna, mocna i gorzka. Taka jaka być powinna. Barman kątem oka spojrzał na wycinek który postawiłeś na ladzie, ale nie wywołał u niego żadnych widocznych emocji. Zwyczajnie kontynuował konwersacje z twoją zagraniczną sąsiadką.

TPKPL
Może to wina tego ze była za darmo, ale kieliszek smakował wcale nieźle. Oczywiście na tyle na ile dobrze może smakować wódka. Nawet tak wytrawna i na swój sposób luksusowa co ta którą dostałeś.

Degant
- Wielu przyszło tu szukając schronienia przed deszczem, ale tak naprawdę szukają go przed samym sobą. - Rzucił barman nieco filozoficznie. Usłyszałaś komentarz dziwnego osobnika pijącego po sąsiedzku.
- Nie ukrywam jednak ze miło czasem posłuchać o sukcesach.

Wiewiór
Tajemniczy stwór siedzący w zasadzie na przeciwko ciebie wydawał się skory to pogaduszek, ale miejsce przy nim zostało już zajęte przez weterana, który próbuje bajerować Androidkę. Ale może uda ci się go wyciągnąć na partyjkę bilarda lub rzutek?

Avatar korobov
-Masz ciekawą historię... - po wiedziała, po czym pociągnęła jeszcze łyk wina.

Avatar um_ok
Dziewczyna odpowiedziała tajemniczym uśmiechem i chwyciła szklankę z whiskey. Upiła kilka łyków, westchnęła cicho po czym z cichym brzękiem odstawila alkohol na bar.
-Opowiedz mi coś o sobie Martin.- Powiedziała zachęcająco, lekko przekrzywiając głowę.

Avatar wiewiur500kuba
//Nie rozumiem, czemu tak chce mnie spiknąć z postacią Killera, która wydaje mi się najmniej odpowiednia dla mojej postaci :/ //
Skoro jest to jedyna interesująca osoba chętna do pogadania... Nie czekając długo wstał od baru i usiadł obok tego dziwnego człowieka. Oczywiście, swój instrument trzymał cały czas przy sobie. W sumie z dwóch powodów. Nie chciał się z nim rozstawać i też nie widział dla niego odpowiedniego miejsca. Dodatkowo, jak gdzieś go postawi, to ktoś mógłby go niechcący zniszczyć albo coś. Teraz tylko czekał na reakcję tej dziwnej osoby. Bardzo go ciekawiło co zrobi...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Chwyciła dłoń nieznajomego w obydwie ręce i przyjrzała się jego palcom i wszelakim liniom. Właściwie nie potrafiła wróżyć z dłoni i nawet twierdziła, że to bzdura, ale nigdy nikomu o tym nie wspomniała. Uśmiechnęła się słodko i przejechała palcem po skórze mężczyzny. Przez chwilę wpatrywała się tępo, po czym spojrzała mu w oczy.
- Poukładanie chaosu nigdy go całkowicie nie usunie, on zawsze gdzieś będzie. Twoje decyzje konkretnie wpłyną na to, jaki to chaos będzie, co z niego będzie mogło się wynurzyć. Musisz być ostrożny, bo na tej ścieżce czeka niejeden, który chętnie sprowadzi cię poniżej bruku. Jeśli zaufasz chaosowi, pochłonie cię.

Avatar gulasz88
Właściciel
//Bo tylko wy dwaj nie macie co robić i obaj szukacie kogoś do rozmowy?

Avatar bulorwas
-Pułkownik, aktualnie na przedwczesnej emeryturze. Może nie wyglądam, ale mam 45 lat. W moim organizmie siedzi biologicznie modyfikowany grzyb połączony z mózgiem, który zmienia mnie w nadczłowieka kiedy jest to konieczne, albo po prostu ułatwia codzinne czynności. Wybieram ile śpię, wybieram czy alkohol na mnie działa, zna co do jednej tysięcznej procenta skład tutejszego powietrza. No i nie mogę zachorować na nic poza przeziębieniem. Geniusze z naszych labolatoriów zapomnieli akurat o tym.

Avatar Angel_Kubixarius
- Interesujące, ale jakże prawdziwe... skoro już wróżysz, może postawisz mi tarota, szczerze to niezbyt mi się widzi czytanie z dłoni, zwłaszcza, że...
i tu chwycił swoją drugą cyber-ręką kieliszek wódki i jednym łykiem pociągnął do dna
-.. w dzisiejszych czasach, nawet ręce to sztuczny twór. Tarot jednak jest o tyle ciekawy, że zawsze to kwestia ślepego losu...

Avatar um_ok
Kai pokiwała głową, ponownie upijając nieco bursztynowego napoju.
-Kojarzy mi się to z jednym mitem.- Powiedziała w zadumie. Szybko się jednak otrząsnęła i powiedziała z uśmiechem:
-Dość ciekawy z ciebie człowiek, nie powiem. Masz jakieś plany lub marzenia? -

Avatar ThePolishKillerPL
Po dosyć krótszej chwili skapnął się, że ktoś koło niego siedzi. Odwrócił głowę w stronę tej postaci, a wzrok w postaci dwóch punkcików skierował się na przybysza.
-Oh, witam pana. -rzekł swoim nieco zrobotyzowanym głosem. Huh, typek który wygląda niczym muzeum na nogach...ciekawe.

Avatar Degant321
- Zgadzam się całkowicie barman, ile to ja już razy się wysłuchałam historii o porażkach, wpadkach, oszustwie i sku*wysyństwie, książkę mogłabym napisać gdybym chciała - Powiedziała rudowłosa, po czym wzięła kieliszek i jednym ruchem go opróżniła.

Avatar bulorwas
-Marzę o możliwości wskrzeszenia, albo chociaż ujrzenia zmarłych.
Odrzekł, wyłączając swoje emocje na chwile.
-Z jakim mitem ci się to kojarzy?

Avatar wiewiur500kuba
O, czyli jednak zwrócił na niego uwagę. I odpowiedział nawet milej niż się spodziewał. W końcu, mało kto oczekuje od gościa w tytanowej masce koguta. W sumie, to po nich można się wszystkiego spodziewać, ale chyba nie uprzejmości, chociaż... Kto wie?
- Również witam. - Odrzekł spokojnym i miękkim głosem. - Widzę, że Panu nuda doskwiera, skoro rozgląda się Pan za jakimś rozmówcą. Tak się składa, że ja również szukam tego typu rozrywki. Mógłbym wiedzieć, czemu zawitał Pan do tego baru? - Jego ton głosu był raczej przyjazny, wesoły.

Avatar gulasz88
Właściciel
Korobov
- Nie bardziej niż inny bywalcy tego lokalu. - I tu sprowadził swój wzrok na pozostałych gości. Do doprawdy było niesamowicie barwne towarzystwo, każdy z innej bajki, innego świata. A jednak zdawali się pasować do tego jednego miejsca we wszechświecie. Idealnie dopasowani do swoich miejsc.
Degant
- Tak? A gdzie miałaś okazje zebrać tyle łez na swoim ramieniu? - Zagadał cię barman i przy okazji zaczął przecierać jedną ze szklanek pozostawioną po którymś z gości. Wydawał się być przekonujący w swoim pytaniu, choć może to lata doświadczenia nauczyły go udawać zainteresowanie życiem klientów.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Przez moment jedynie mrugała, trzepotając rzęsami. Następnie jeszcze przez moment bawiła się jego palcami, by w końcu lekkim ruchem je zgiąć i cmoknąć w nie. Następnie nagłym ruchem wróciła do pionu, dzwoniąc łańcuszkami i przetrząsnęła kieszenie, wyciągając mocno wytartą talię. Wsunęła kosmyk włosów za ucho i zaczęła tasować.
- Ludzie zaczynają wierzyć, wierzą i w końcu wierzyć przestają. Jak to z tym jest - kim trzeba być, by dalej wierzyć?

Avatar um_ok
-O Baldurze. A dokładniej z fragmentem gdy jego matka, chcąc chronić syna, błagała całe stworzenie o niekrzywdzenie go. Zapomniała tylko o jemiole i to było przyczyną jego zguby.- Dodała, kończąc nieco poważniejszym tonem. Spojrzała na Martina i zmruzyla oczy.
-Straciłeś kogoś?- Bardziej stwierdziła niż zapytała.-Nie należy jednak żyć przeszłością. Taka moja rada. Zrób z nią to co uznasz za konieczne.- Wzruszyła ramionami, wracając do powolnego picia.

Avatar ThePolishKillerPL
-Cóż...przybyłem do tego baru, gdyż właściwie chciałem uczcić pewne wydarzenie. Jakie to zbytnio nie mogę powiedzieć, gdyż to jest moja osobista sprawa. -odpowiedział. Jego ogon wzniósł swoją końcówkę w górę, niczym ciekawski wąż na widok małego żyjątka.

Avatar bulorwas
-Tyle że przeszłość to jedyne co trzyma mnie jeszcze przy życiu!- wykrzyczał jej prosto w twarz. Miał już ją uderzyć, ale Cyfral ogarnął go i uspokoił. -Przepraszam, poniosło mnie...- odrzekł po chwili

Avatar Degant321
- Ano, w Polsce, Niemczech, Austrii ,Francji ,Belgii, Luxemburgu, Szwecji, Norwegii, Czechach, Hiszpanii, Słowacji,Serbii, Grecji, Bułgarii, Włoszech, Finlandii, Danii, Hollandii, Ukrainie lub co z niej zostało, Nowym Jorku oraz Atlancie.......... smutnych ludzi jest na tym świecie od cholery i jeszcze trochę.

Avatar Mati129
"Andrew Petersson/Michael Maurence (Partia Demokratyczna): 33 głosów elektorskich, 34% głosów w wyborach powszechnych
Thomas Irving/Peter Olsen (Partia Komunistów i Syndykalistów): 25 głosów elektorskich, 37% głosów w wyborach powszechnych
Lau..."
Reszta była nieczytelna, co może świadczyć o tym, że ta karteczka była zaginana wiele razy.
Nosz kur... - szepnął i przerwał sobie westchnięciem
Gdyby nie ten idiotyczny system elektorów, odziedziczony z nieudanego tworu jakim było USA, to by teraz go w tym miejscu nie było. Denerwowało go również to, że kandydat Demokratów specjalnie kupił te wszczepy, by się upodobnić do kota, zyskując głosy elektorów będących za tymi wszczepami, i jednocześnie wspominał podczas kampanii, że "Komuniści nie chcą wolności dla modyfikacji ciała" mimo tego, że nie wypowiedział się ani słowem o modyfikacjach.
Co do wódki, to akurat taki alkohol lubił, bez żadnych dodatków, bez wariacji typu "whiskey zmieszane ze łzami Demokratów" czy też takie kuriozum jak "drink: wódka z okruchami prażynek" jakie widział w "Macintoshu", po prostu specyficzny smak, i niska temperatura.
//Przy okazji, ten drugi kieliszek jest już pusty?//

Avatar Angel_Kubixarius
- Szaleńcem, desperatem albo po prostu człowiekiem faktycznie czującym obecność tego, w co wierzą, tak zdeterminowanych, iż sami się napędzają ku temu.
Pogładził delikatnie twarz kobiety swoją biologiczną ręką.
- Nawet nie pytaj, którym z tych typów jestem.

Avatar um_ok
Dziewczynę niezbyt to poruszyło. Zupełnie jakby zignorowała wybuch mężczyzny. Odstawila szklankę w której nie było już ani kropli whisky i powiedziała spokojnie:
-Nie ty jedyny straciłeś bliskich. Ale jestem pewna, że twoja...-zawahała się.-...rodzina nie ma ci niczego za złe.-

Avatar bulorwas
-Oni nie, oni byli wspaniali...-odpowiedział i zanurzył się w nostalgii

Avatar wiewiur500kuba
-Ale żeby uczcić to wydarzenie w samotności? Godzi się tak w ogóle? Nie ma Pan jakichś znajomych, czy kogoś z kim można by było podzielić się swoim szczęściem? Bądź nieszczęściem, nie zapominajmy, że wydarzenia które czcimy mogą być różne. Zwłaszcza, jeśli czci się je alkoholem.

Avatar um_ok
Uśmiechnęła się łagodniej i z niepewnie położyła mu dłoń na ramieniu.
-Tym żyj.- Powiedziała cicho. -Tym co ci dali, a nie tym co los ci zabrał.-

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar gulasz88
Właściciel: gulasz88
Grupa posiada 810 postów, 5 tematów i 19 członków

Opcje grupy The Wanderin...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie The Wandering Souls Bar [PBF]