Wielki Zderzacz Bazidongów

PROPONUJĘ ZMIENIĆ NAZWĘ WSZYSTKICH TEMATÓW W GRUPIE NA "BADZIĄG"!!!

Nanook pisze:
Mijak, co ty odpierniczasz? Badziong (...) postradałeś?

Chyba zostawiłem go w innych spodniach, zaraz się rozejrzę...

MIJAKA POPIE**OLIŁO
OSTRO POPIE**OLONY MIJAK ZOSTAŁ ODNALEZIONY DZISIAJ

ONZ WYRAŻA GŁĘBOKIE ZANIEPOKOJENIE

Grupa z poważnych rozmów przeszła na trolle, poczekam do jutra, może się uspokoicie z tymi "Badziągami"...

Opuszczać grupę czy nie, oto jest pytanie

AdvBioSys pisze:
Opuszczać grupę czy nie, oto jest pytanie

Poczekajmy do jutra, może się uspokoją...

Na swoją obronę wspomnę tylko, że popie**olenie zostało przegłosowane demokratycznie.
Zaraz się uspokajam.

AdvBioSys pisze:
Opuszczać grupę czy nie, oto jest pytanie

Mijak pisze:
Zaraz się uspokajam.

Top 10 scenes in anime that made everyone cry

Ale taki zapis w regulaminie by się przydał i pozwoliłby uniknąć mnóstwa kłopotów:

"Możesz zachowywać się jak badziąg, ale musisz się liczyć z tym, że zostaniesz wtedy nazwany badziągiem."

Trzeba jeszcze zdefiniować kim będzie "badziąg"

Bazidągiem

Kimś kogo ludzie nazwą bandziongiem

Serio była nazwa wielki zderzacz bandziongów?

Niestety nie zdążyłem zrobić screenów, ale tak, był Wielki Zderzacz Badziągów, a później B.A.D.Z.I.O.N.G

Szkoda że tak szybko zniknęły

Teraz już widzę, że będę musiał wprowadzić zmiany w regulaminie i nieco lepiej opisać, co jest zwyczajnym przedstawieniem kontrowersyjnej tezy i poruszaniem tematu powszechnie uważanego za tabu, a co jest przekroczeniem granicy, której przekraczanie nie służy już niczemu dobremu.
Dotyczy to przede wszystkim obraźliwych uwag bezpośrednio skierowanych do konkretnych osób.

Możesz otworzyć dyskusję o tym i wspólnie wybierzemy odpowiednie prawo i formułę. Będzie mniej hejtu na Ciebie a nikt nie napisał konstytucji w pojedynkę.

Ja bym pomyślał nad zmianą z tym nie uzasadnianiem bo jak taki Richyard już 3-4 raz uważa, że mie musi uzasadniać swoich poglądów to już człowieka cholera łapie.

Raz czy dwa rozumiem no ale bez przesady.

pan_hejter pisze:
Ja bym pomyślał nad zmianą z tym nie uzasadnianiem(...)
Raz czy dwa rozumiem no ale bez przesady.

O tym też na pewno pomyślę, gdy w końcu znajdę czas i wenę na wprowadzanie poprawek do regulaminu.
Zasadniczo chodzi o to, żeby odróżnić osobiste preferencje od tego, co ktoś uważa za wyższą i bardziej uniwersalną prawdę.
Żeby oddzielić samo wyrażanie swojej opinii od próby przekonania do niej kogoś innego.
Tego pierwszego nie trzeba będzie uzasadniać, to drugie już tak.

Chwilę temu na tym temacie o poglądach pisał coś, że nie musi uzasadniać swoich prywatnych preferencji i...
i ja w sumie nie widzę w tym nic dziwnego.

Choć pewnie lepiej by brzmiało "po prostu tak uważam i nie umiem tego wyjaśnić".
No ale prywatne preferencje tak już mają, nie?

"po prostu tak uważam i nie umiem tego wyjaśnić"

To by oznaczało, że moje poglądy nie są racjonalne. Ja potrafię, ale nie chcę, bo to moje osobiste preferencje, z którymi nikim się nie dzielę i nie czuję potrzeby wyjaśniania.
Czego hejter w swoim zamkniętym umyśle zrozumieć nie potrafi.

Richyard pisze:
To by oznaczało, że moje poglądy nie są racjonalne. Ja potrafię, ale nie chcę, bo to moje osobiste preferencje, z którymi nikim się nie dzielę i nie czuję potrzeby wyjaśniania.
Czego hejter w swoim zamkniętym umyśle zrozumieć nie potrafi.

Jakkolwiek rozumiem co masz na myśli, tak też w sumie trudno mi dziwić się hejterowi.

W końcu on chce udowodnić, że Twoje poglądy racjonalne nie są. Gdybyś hipotetycznie po prostu bał się do tego przyznać (co hejter pewnie zakłada) to również unikałbyś rozmowy na ten temat.

Nie chcę przez to powiedzieć, że musisz to udowadniać, ale myślę, że hejter ma powody, żeby być nieprzekonanym i nie świadczy to o zamknięciu, bądź nie jego umysłu.

Richyard pisze:
"po prostu tak uważam i nie umiem tego wyjaśnić"

To by oznaczało, że moje poglądy nie są racjonalne. Ja potrafię, ale nie chcę, bo to moje osobiste preferencje, z którymi nikim się nie dzielę i nie czuję potrzeby wyjaśniania.

Na razie takie zachowanie jest dopuszczalne w regulaminie.
Ale to przeszkadza... Wszystkim. Nie tylko hejterowi.
Dlatego gdy nowy regulamin wejdzie w życie, to się zmieni.

Jeśli uważasz, że homoseksualizm jest słabością i chodzi o coś więcej, niż twoją osobistą antypatię do nich - to tego typu uwagi będziesz musiał już uzasadniać.
Albo zachowywać dla siebie, choć wolałbym jednak pierwszą opcję.

Prawo nie działa wstecz, więc na razie nic ci za to nie zrobię. Tak tylko mówię na przyszłość.

W takim razie nie rozumiesz kontekstu.
Rozmawialiśmy o moich preferencjach.
Hejter stwierdził, że jestem tanią prostytutką, bo poszedłbym do łóżka z mężczyzną za 3 zł.
Ja powiedziałem, że bym nie poszedł, bo jestem hetero i nie sprawiłoby mi to przyjemności, a 3 zł. to symboliczną kwota
A on w takim razie stwierdził, że nie mogę być hedonistą, jeżeli nie chcę kochać się z mężczyznami i że powinienem przełamywać swoje słabości tak jak pisałem, że to robię.
No to mu odpisałem, że w mojej opinii którą z nikim się nie dzielę i nikomu nie muszę udowadniać, homoseksualizm jest słabością, więc nie muszę nauczyć się posiadania satysfakcji ze stosunku z mężczyznami, jeżeli według moich preferencji taki stosunek to słabość.
On oczywiście nie zrozumiał i ciągle chciał dowodu. No i mówisz mi, że nie ma zamkniętego umysłu.

Proponuję rezygnację ze stopnia właścicielskiego Mijaka i wybrania kogoś innego na to miejsce, kto zlikwidowałby zachowania niestosowne do poziomu grupy.

Naczelny pisze:
Proponuję rezygnację ze stopnia właścicielskiego Mijaka i wybrania kogoś innego na to miejsce, kto zlikwidowałby zachowania niestosowne do poziomu grupy.

Ktoś jest chętny?

Nie mam zdania

Ja się nadam

Mijak pisze:
Ktoś jest chętny?

Ja mogę być modem. Dużo siedzę na Jeja

Ja, będę jeszcze bardziej liberalny :)
A na serio - czy na pewno dobre byłoby likwidowanie tych zachowań? Jak dla mnie zdecydowanie nie pod tym względem o którym Naczelny myśli. Wymuszanie merytorycznych argumentów jak dla mnie jedynie sprawi, że mniej osób będzie chciało się udzielać...
Ale mimo to w razie czego się zgłaszam :)

Chciałbym przeprowadzić pewne głosowanie, czy zyskałbym zgodę rządzących?

Ja byłbym mniej liberalny i chyba dlatego Mijak jest lepszy.

Ponawiam pytanie

mojalubiplacki pisze:
Chciałbym przeprowadzić pewne głosowanie, czy zyskałbym zgodę rządzących?

Temat może założyć każdy.
Więc śmiało, możesz założyć temat z głosowaniem.
Możesz też zrobić ankietę na strawpoll i wkleić ją do tematu o ankietach

Najwyżej zostanie usunięty jeśli łamie regulamin

Głosowanie można przeprowadzić.

Dzięks

CzarnyGoniec pisze:
Ja byłbym mniej liberalny i chyba dlatego Mijak jest lepszy.

Tak właściwie to nie wiem czy byłbym bardziej liberalny, napisałem to raczej żartobliwie :) (tj. ktoś chce zmienić właściciela, bo jest zbyt liberalny, to zgłaszam się mówiąc, że będę ardziej liberalny... Ta, mało śmieszne)
Trudno mi to po prostu na razie ocenić.

Podczas kolejnego sporu z Richyardem, pan_hejter przedstawił taką propozycję:

pan_hejter pisze:
Z drugiej jednak wychodzenie z tezą której nie ma zamiaru się udowodnić powinno być chociaż karane ostrzeżeniem.

Co myślicie o dodaniu do regulaminu przepisu w takiej postaci? Pomogłoby to podnieść poziom dyskusji i rozwiązać niejasności typu "kogo zbanować, a kogo nie", czy za bardzo ograniczało swobodę wypowiedzi?

Za, za & za

A będzie można od czasu do czasu walnąć suchara? Np. o gejach?

Ja jestem za, tylko żeby była to luźna interpretacja.

(Chociaż o to to akurat przy mijaku nie trzeba się martwić)

Myślę, że można informować, że nie zamierza się czegoś argumentować. Niekoniecznie w tej samej wiadomości, ale możliwie jak najszybciej.
I dałbym, że jest za to możliwość ostrzeżenia, a nie konieczność. No bo bez przesady.

Myślę, że każdy powinien móc wypowiedzieć się jak chce, nawet jeśli nie umie/ nie chce tego uargumentować. Przy czym w takich wypadkach w dobrym smaku jest pozostać na wypowiedzeniu swojej opinii z zaznaczeniem, że np. "nie wiem dlaczego tak myślę". I oczywiście inne osoby mają pełne prawo mieć to w dupie i nie traktować tego poważnie.

Myślę, że realny problem zaczyna się jeśli ktoś wdał się w dyskusje na jakiś temat mimo, że nie zamierza argumentować. Wtedy warn jest jak najbardziej wskazany. Szanujmy swój czas i energie.

Zacznijmy od tego w jakiej kwesti dyskutujemy. Jeżeli pytamy siebie o rzeczy znacznie bardzuej poglądowe. Na przykładzie mnie u gońca "Czy aborcja jest zła". Dosyć naturalnym jest to iż argumentowaliśmy nasze końcowe stanowiska na bazie poglądów i tego "Co cenimy w człowieczeństwie i czym je wyznaczamy" co jest totalnie subiektywne i w tym momencie nasz subiektywizm pozwala nam podać to jako argument.

Ale gdy wchodzimy na tematy nieco bardziej konkretne "Jestem inteligentny" i "Osiągnąłem więcej od ciebie" to takich tematów nie można bazować tylko i wyłącznie na braku argumentów. Nie możesz stawiać budynku bez konkretnych fundamentów. A gdy rzucasz tezą która porównuje cię do drugiej osoby lub grupy osób to wręcz wskazane jest abyś miał powód tego wywyższenia i jego konkretną argumentacje.

Jeśli chodzi o ten przykład to muszę się zgodzić. Porównywanie się do innych jest sprawą bardzo wrażliwą, dużo bardziej niż większość poglądów.

To jak powiedzieć "jesteś idiotą" i tłumaczenie się swoją opinią i wolnością słowa.

Dzień dobry
padła propozycja ze strony mojej aby zamienić ten punkt regulaminu:
1) Istnienie grupy przez większość czasu jest ukryte dla osób spoza niej, ale w co drugi weekend staje się widoczna dla wszystkich.
Sama treść dyskusji na grupie jest widoczna dla wszystkich, nie tylko jej członków.

tak, by grupa była widoczna w każdy weekend.
Powody:
1. Widoczność grupy pozytywnie wpływa na dołączanie nowych osób - a to zawsze świeże poglądy do dyskusji
2. Będę wiedział, że w piątek grupę "uwidaczniam", a w niedzielę wieczór "odwidaczniam". Nie muszę pamiętać który to weekend w cyklu
3. Intencja ukrywania grupy powstała z powodu nalotu trolii. Myślę, że stosunek dni odkrytych do ukrytych 2/5 nadal będzie spełniał swoją funkcje. Ponadto nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nowe osoby traktować nieco mniej ulgowo, by odsiać ewentualne trolle.
4. W ogóle to ja jestem zwolennikiem widoczności grupy cały czas, ale z racji, że był to pomysł niepopularny to nie zamierzam go forsować. Ale "co weekend" - czemu nie.

CzarnyGoniec pisze:
W ogóle to ja jestem zwolennikiem widoczności grupy cały czas, ale z racji, że był to pomysł niepopularny to nie zamierzam go forsować. Ale "co weekend" - czemu nie.

To był pomysł według mnie dobry. Ja proponuję nie dawać je**nia o trolle, tylko po prostu ich wyrzucać. To żaden problem.

Jeśli by zaostrzyć regulamin i banować trochę skuteczniej to równie dobrze grupa może być widoczna cały czas.

Już nie przesadzajmy z tolerowaniem oczywistych trolli.

Za.
Nie widzę powodu by robić to co drugi weekend...

A jeśli ktoś woli rzadziej ujawniać, to mam inną propozycję - grupa będzie ujawniana w weekendy w których jest niehandlowa niedziela :)
Choć w sumie wtedy, jeśli tyle przetrwa, zacznie później być ujawniana co weekend...

A i też jestem zwolennikiem trzymania grupy ujawnionej.