Ja dodałem do swojej karty jednostek kolejny typ artylerii, jakiś tam zwykły moździerz oblężniczy.

Ch** mnie to obchodzi, masz to wrzucić w nowym poście tutaj, bo ja nie mam zamiaru latać po kilku stronach tematu, żeby znaleźć jedną jednostkę, zastosuj się tak jak inni.

Carat Moskoni

"Młot Perkunasa"

Ten zaprojektowany w czasach przed podpisaniem zawieszenia broni z Gorni ciężki moździerz nazwany na cześć pogańskiego Garławskiego i Sławorzyńskiego (Sławorzyni to odpowiednicy Słowian) boga burz i pogody , Peruna (lub po Garławsku , Perkunasa) miał dość długą drogę bycia wprowadzonym do użytku armii Carskiej, z powodów tego ,że ogólnie nie pasuje i kłóci się z całą doktryną ludzkich fal i wojny manewrowej. "Młot" jest armatą typowo pod oblężenia , aha , i niech was ta laweta nie zmyli , ona służy tylko i wyłącznie do przetransportowania pod mury wrażego zamku tej bestii, nie pod szybkie przemieszczanie po polu bitwy.
W porównaniu do innych moździerzy oblężniczych , ten stalowy potwór wali potężnym pociskiem tak silnym,że potrafi każdą fortyfikację ziemną , drewnianą lub niezbyt dobrze zrobioną z kamienia zniszczyć na jeden strzał, a przy dobrym wstrzeleniu się lub po 4 pociskach , potrafi rozwalić nawet "Kleinturma".
Ten moździerz ma też wady , jest trudny w transporcie, długo się go ładuję i na otwartym polu staje się wrażliwym na praktycznie wszystko , co jest kawalerią lub hordą mięsa armatniego.
(Kaliber to ok. 305 mm)

Wycenione. Dla obu.

Kuba1001 pisze:
Chyba skądś je już kojarzę...

Spokojnie, ma moją zgodę na ich dodanie :)

Lekka Jazda Wsparcia Dystansowego "Drewniane dziadki"

Nie ma za bardzo sensu się rozpisywać bowiem to po prostu Golemy strzelające "Drewniak" wsadzone na wierzchowce równie drewniane co one same. Teoretycznie widać aluzję do jazdy u Jaszczuroludzi ale tam formacja zyskuje właśnie dzięki potworom, a tutaj pocieszny "kunik" pełni tylko rolę wsparcia zapewniając swemu jeźdźcowi możliwość prowadzenia działań zaczepnych, szybkiego zmieniania pozycji na polu walki czy sprawnej ewakuacji niezależnie od terenu.
Ta golemowa lekka jazda nie posiada jednakże imponującej szybkości (tylko nieco szybsza niż ciężka konna kawaleria), za to zwrotność prezentuje imponujący poziom. No i najlepsze na koniec - oba golemy mogą skupić się na swojej robocie. Wierzchowiec na manewrowaniu i utrzymywaniu równowagi, a "Drewniak" na prowadzeniu ostrzału. Niestety przez sam fakt wykorzystywanego do produkcji surowca widać, że ogień może uczynić w szeregach tej formacji prawdziwy pogrom.

Akcept, wycenię w dzień.

Nowe jednostki będą dodawane.
Chłopska Blokada
Piechota

Chłopska Blokada to jednostki wręcz, nieco lepiej uzbrojone od Piechotnych, aczkolwiek wciąż dużo im brakuje do zwykłych wojowników. Są oni uzbrojeni w wzmocniony pancerz skórzany, który ochroni przed sztyletami czy słabszego sortu mieczy, bronie obuchowe typu młoty jednoręczne, buławy itp. jak i topory, rzadziej miecze, drewniane tarcze okute stalą z krzyżem + dłonią pośrodku krzyża i sztylet jako broń ostatniej nadziei. Nazwa wywodzi się z tego, iż oni wcześniej byli zwykłymi chłopami, którzy nie chcieli dopuścić myśli o utracie majątku by się zrealizowała.
Templariusz
Piechota

Byłeś Piechotnym i przetrwałeś cudem więcej niż 3 bitwy? Gratulacje, zostajesz Templariuszem!
Templariusz to piechota klasy średniej, zazwyczaj z niemałym doświadczeniem. Uzbrojeni oni są w jednoręczny stalowy i ostry miecz, żelazną tarczę wspomaganą w większości drewnem z czerwonym krzyżem i dłonią pośrodku krzyża, znajomość Magii Światła na poziomie podstawowym, kolczugę, hełm garnczkowy i napierśnik ze stali. Są oni też odziani w częściowe szaty z krzyżami, zakrywając gdzieniegdzie pancerz. Co do krzyży to posiadają one na środku emblemat dłoni, także się nie zdziw jak spotkasz wojownika z czerwonym krzyżem na tarczy.
Siewcy Zbawienia
Piechota

Siewcy Zbawienia to chodzące ku*wiszony, które dla plugastwa nie mają litości. Są oni perfekcyjnie wyszkoleni w walce dwuręcznymi mieczami oraz z chodzeniem w pełnej płycie. Ich uzbrojenie to pełna płytowa zbroja, hełm, dwuręczny miecz i właściwie to wszystko. Są trudni do udupienia, chyba że masz pistolet skałkowy bądź machinę, to po nim. Posiadają oni też zmniejszoną mobilność jak to ciężkie jednostki, no ale hej, przecież taką wadę posiada każda ciężka piechota, nie?
Temp-Łucznicy
Jednostki dystansowe

Co się stanie, kiedy powiesz chłopowi że ktoś chce go ograbić? Chłop się wku*wi i zaciągnie do woja! Łucznicy to jednostki chłopskie porządnie wytrenowane na łuczników, które są nieco lepsze i zarazem nieco gorsze od Kuszników. Czemu lepsze? A otóż temu, że są stanowczo szybkostrzelniejsi od Kuszników. A czemu gorsze? Gdyż ich zdolność do penetracji jest na poziomie zwykłego łuku, a nie kuszy. Są oni uzbrojeni w kompozytowe łuki, pojemne kołczany strzał i miecz ostatniej szansy. Służą oni jako jednostki tylne, aczkolwiek mimo posiadania przez nich mieczy nie zaleca się dopuszczać do nich wroga. Ich opancerzenie to hełm, skórzany pancerz wspomagany kolczugą i...to właściwie wszystko.
Palisada

Ot co, zwykła fortyfikacja wykonana z drewna. Stara i (nie do końca) niezawodna.
(Pojemność: 480 żołnierzy)
Zwiadowcy
Inne

Zwiadowcy to jednostki, które nie służą w walce. Pewnie powiecie "jeśli on nie walczy, to co to za żołnierz? ". A otóż - zwiadowcy, jak sama nazwa wskazuje, zajmują się zwiadami oraz rozeznaniem w terenie, by następnie zdać raport dowódcy . Uzbrojeni oni są w strój kamuflujący, sztylet i 5 noży do rzucania w razie wykrycia.

Jednostki gotowe do wyceny, ewentualnie później pyknę jeszcze włóczników, pikinierów czy jakieś okręty.

Wykorzystalem polowe artu Twoich Zwiadowcow.

Hehe, szach mat

Tak właściwie to wizytówką Paladynów Srebrnej Dłoni jest właśnie srebrna dłoń, a krzyże zostawiłbym bardziej Zakonowi Złotej Tarczy, ale to takim tam nieistotny szczególik. Akcept, zaraz będę wyceniać, najpierw muszę tylko sprawdzić te sześć je**nych powiadomień (kocham Was, robaczki :*).

Pole Plagobomb
Większość ras jest za duża by widzieć to po czym stąpają. I można to wykorzystać...
~ Herszt Savook z klanu Girra

Miny są same w sobie dość podłym urządzeniem. Bomba która niespostrzeżenie rozrywa nogi wroga nie może być czymś dobrym. Jednak Skaveni postanowili ulepszyć konstrukcje na swój własny, bluźnierczy sposób. Plagobomba jest mniej zabójcza od zwykłej miny, przynajmniej w sensie merytorycznym. Ładunek prochu może co najwyżej pokaleczyć nogę nieszczęśnika, ale to nie to jest jej siłą. Chmura skondensowanej plagi po wybuchu roznosi się na trzy metry kwadratowe i średnio trzyma się w powietrzu przez pół minuty. To wystarczająco by zarazić pechowca i każdego kto przy nim stał. Spadek morale i paskudna śmierć gwarantowana!


Łapacze
Najłatwiej ich dorwać kiedy idą wieczorem do wychodka, albo wracają pijani z karczmy. Przecież nikt nie zakłada że zostanie porwany.
~ Herszt Suna z klanu Katha

Najważniejszą częścią eksperymentu jest bez wątpienia obiekt testowy. A oni w większości nie rosną na drzewach. Klan Glann, samemu będąc zbyt zajętym nauką, postanowił sobie znaleźć jakiś cieciów do wykonywania roboty. Padło na klan Katha, niewielki i podległy. Przez lata żołnierze tego klanu uczyli się technik, skradania, ogłuszania, usypiania, grożenia i uciszania, aż stali się ekspertami w swojej dziedzinie. Bez trudu potrafią złapać przedstawiciela każdego gatunku, rozumnego czy nie. Potrafią się obronić w razie komplikacji, ale wysyłanie ich na front po coś innego niż zbieranie jeńców nie skończy się dobrze.


Żywa artyleria
Tak się zastanawiam... czy przedstawiciel jakiejkolwiek innej rasy zgodziłby się na coś takiego?
~ Herszt Barmi z klanu Rikta

Nie wszystkim czarnym szczurom udaje się ukończyć morderczy trening na sztormoszczura. Te które zostały zdyskwalifikowane, miały dwie opcje; zostać jednym z mutantów klanu Glann, albo zostać Żywą artylerią klanu Rikta. Skavenowi który dostąpił tego zaszczytu zakład się specjalną zbroję z niemałym działem na plecach i przydziela się ładowniczego. Działo jest na tyle duże by można było je nazwać armatą, ale jednocześnie zbyt małe by złamać szczurowi kręgosłup. Najczęściej ładuje się je szrapnelem by zdmuchnąć natarcie wroga, lecz można też je nabić kulami armatnimi o małym kalibrze, lub skondensowaną plagą. Dodatkowo, jako że to wciąż żywa istota z armatą na plecach, działo ma wysoką mobilność i nie jest bezbronne w razie zbliżenia się do jego pozycji nieprzyjaciela.

Rafael:
Wycenione.
Casul:
Wycenione.
Gulasz:
Wycenione, może z wyjątkiem Żywej Artylerii, żeby nieść działo na plecach potrzeba minimum czegoś jak Sku*wol, a nie Czarnego Szczura.

//Tyle że to nie jest turecka bombarda czy coś, tylko zwykłe lekkie działo polowe. Coś mniej więcej takiego

Jeśli byłbyś mocno przypakowany, bardzo wyrośnięty i miał zero szacunku do swojego życia, bez problemu mógłbyś to nosić na plecach, a przy przybraniu odpowiedniej pozycji nawet z tego strzelać. Jeśli chcesz możesz zwiększyć awaryjność ze względu na potrzebę użycia lżejszych komponentów

Imperium Baalger

Piechota

Odważni - Groźni i odważni jak cholera! Na pewno nie jest to mięso armatnie choć giną często mimo swej siły i zręcznośc. Ale jest to wynik absolutnej odwagi a może nawet szaleństwa i fanatycznego oddania imperium. To oni najczęściej dokonują samobójczych ataków i heroicznych czynów. Znany jest przypadek Odważnego który zeskoczył z muru zamku aby dopaść wrogiego jeźdźca na dole. Prawdopodobnie byli by zdolni zaszarżować na armię smoków gdyby dowódca wydał taki rozkaz. Zawsze palą się do walki nie bacząc na zagrożenie.


Pogromcy - Mięso armatnie jest super, ale nie każdą wojnę da się wygrać przewagą liczebną. Bo ilość nie znaczy jakość. Pogromcy to silni oraz dobrze wyszkoleni żołnierze. Nie są co prawda niepokonaną ani tym bardziej elitarną formacją ale zdecydowanie skuteczniejszą i groźniejszą niż Odważni.
W walce posługują się kiścieniami i drewniany trójkontnymi tarczami okutymi metalem. Ich pancerze składają się zwykle z kolczug i elementów zbroi płytowych jak naramienniki. Są zabójczy dla wrogiej piechoty, zarówno lekkiej jak i ciężkiej. Do tego są zdolni podjąć skuteczną walkę z jednostkami dystansowymi ale są bezsilni w walce z kawalerią.


Gwardia Imperialna - Rycerze, kawaleria i reszta tego szturmowego tałatajstwa jest super, ale oddział konnych jeźćców nie ochroni imperatora przed bandą skrytobójców w środku pałacu. Po to właśnie jest gwardia imperialna. Elitarne jednostki strzegące imperatora i innych ważnych osobistości. Gwardziści to najlepsi z najlepszych, wyszkoleni przez najlepszych i wyposarzeni w najlepszy sprzęt. Owy sprzęt to płytowa zbroja i halabarda z wyższej półki. Wyszkoleni głównie do walki defensywnej i zwalczania skrytobójców.


Niezniszczalni - Nazwa która niewiele mija się z prawdą. Uzbrojeni w bojowe cepy, kiścienie bądź buzdygany ciężkozbrojni wojownicy sieją prawdziwe spustoszenie w szeregach wroga. Pancerze tych wojaków to najwyższej klasy ciężkie zbroje zdolne zatrzymywać strzały, bełty a nawet pociski z broni palnej. Jednak zbroja to nie jedyny atut tych elitarnych wręcz wojowników bo aby takową dostać trzeba najpierw ukończyć morderczy trening, a takowy odbywają tylko niezwykle uzdolnieni rekruci. Niestety następstwem tego jest wysoka cena werbowania tych żołnierzy, bo zbroja i trening trochę kosztują. Do tego ich mobilność i szybkość nie zachwycają.


Strażnicy - Co jest lepsze od krótkiego miecza? Długi miecz! Strażnicy to honorowi i odważni wojownicy. Nigdy nie dezerterują, nigdy nie uciekają i nigdy nie oszukują. Powołani do życia w czasach najazdów wampirów, aby chronić osady i miasta. Swymi dwuręcznymi mieczami masakrowali szeregi nieumarłych, mutantów a nawet wampirów zagrabiając sobie opinię walecznych i nieustraszonych. Po zwycięstwie z wampirami strażnicy pozostali na warcie czekając do momętu w którym będą potrzebni i taki czas właśnie nastał...
Aby zostać strażnikiem trzeba trzech rzeczy: szlacheckiego pochodzenia, czasu i krzepy w łapach. Każdy strażnik przestrzega wartości takich jak: honor, uczciwość, cierpliwość i tp. Strażnicy nigdy nie podniosą ręki na niewinnych jak dzieci i cywile.
Strażnicy mają swoje plusy i minusy. Plus jest taki że są bardzo potężni a minus że cholernie drodzy.


Jednostki Dystansowe

Łucznicy - Każdy kraj potrzebuje czasem bandy strzelców nie umiejących trafiać ale umiejących strzelać w salwach. Tacy są właśnie Łucznicy imperium. Wystrzeliwują na rozkaz setki strzał licząc na to że któraś trafi. Czyli normalka. Łucznicy Imperium poza łukami dzierżą noże używane gdy przeciwnik podejdzie za blisko. Jak idzie się domyślić w takim przypadku bez pomocy piechoty są zgubieni.


Kusznicy - Łuk to broń trudna w obsłudze i niecelna, kusza natomiast to broń celna, łatwa w obsłudze i przebijająca zbroje płytowe jak kartki papieru. Dlatego Imperium posiada taką oto jednostkę kuszników. Podstawowe zadania kuszników to obrona fortec i walka na froncie. Wyposarzeni w kusze i miecze Kusznicy to koszmar dla opancerzonych wojowników i wrogich dowódców. Tak, Kusznicy są zdolni do zabijania poszczególnych celów.
Jednak haczyk musi być. Mimo że szkolenie jest krótkie i tanie to jednak produkcja kusz trochę kosztuje. Pozatym kusze nie są tak szybkostrzelne jak łuki.


Kawaleria

Konni - Konni to podstawowa formacja kawalerii Imperium Baalger. Nie wyróżniają się na tle innych formacji tego typu, może tylko tym że ich konie w niewielkim stopniu chroni specjalna kolczuga. To ludzie umiejący jeździć konno którzy po zaciągnięciu się do armi przechodzili krutkie szkolenia z zakresu walki w siodle.
Podstawowym uzbrojeniem konnych jest długa kopia a rolę broni bocznej pełni miecz. Konni do ochrony używają drewnianych lub metalowych tarcz i kiepskiej jakości kolczug oraz hełmów.


Ciężcy Konni - Ciężka konnica zawsze może się przydać, zwłaszcza gdy wrogów jest 3 razy więcej. Ciężcy Konni to lepiej opancerzeni i wyszkoleni kawalerzyści na lepiej opancerzonych i wytresowanych koniach. Czyli jednym zdaniem: Konni 2.0
Żaden wrogi szereg się nie utrzyma pod naporem tej potężnej, pędzącej masy. Prędkość, pęd i masa to duże zalety ale jednocześnie największe wady. Wytrzymałość zamiast zwinności. Jednostki te potrzebują dużo otwartej przestrzeni do nabrania rozpędu i twardego podłoża. Dlatego użycie ich na obszarach wilgotnych i zalanych jak bagna i moczary to nie jest dobry pomysł. Podobnie jak walka w lesie.


Konni Kusznicy - Kusznicy są skuteczni ale co gdyby umieści ich na koniach? Uzyskamy ciekawy efekt. Jednostki te są zwrotne, szybkie i mobilne. Do tego zabujcze i celne. Ich wykorzystanie zazwyczaj sprowadza się do nękania wrogiej armi z tym że skutki są trochę bardziej dotkliwe niż w przypadku konnych łuczników wykorzystywanych przez niekture państwa. Pozatym często flankują wrogie wojska bądź podchodzą je od tyłu. Niestety kiedy są zalety są też wady. W tym przypadku szybkostrzelność. Kuszę ciężko jest naładować w zwykłych warunkach ale na koniu to znacznie trudniejsze. Dochodzi jeszcze cena bo, kusza trochę kosztuje, koń również. Jednak gra jest warta świeczki.


Machiny

Katapulta - Czy naprawdę muszę tłumaczyć czym jest Katapulta? Wielka drewniana mahina na kołach ciskająca kamienie.

Balista - Chyba każdy wie co to jest balista? Powiększona wersja kuszy ciskająca oszczepami.


Skorpion - Machina mniejsza od balisty, wymagająca jednego żołnierza do obsługi. Skorpiony można postawić na murach, wozach bojowych bądź okrętach wojennych.


Wierza oblężnicza - Czym jest i jak działa nie trudno się domyślić. Wielka drewniana wieża na kołach ze schodami i żołnierzami w środku. Pozwala na stworzenie łatwego wejścia na wrogie mury.


Trebusz - Trebusz to jak zapewne wiecie machina podobna do katapulty. Jednak ma o wiele większy zasięg, lecz nie można go transportować w całości, dlatego też trzeba najpierw go rozmątować a potem przenieść w kawałkach po czym złożyć do kupy.


Fortyfikacje

Zamczysko - Ah. Fortyfikacje to to z czym Imperium Baalger radzi sobie najlepiej. Forteca ta to absolutny przykład jego smykałki do wznoszenia umocnień. Zamczysko to kilka warstw grubych murów, wysokie wieże i fosa wzniesione na trudnym terenie jak wzgórza, skały i tym podobne. A wszystko trzy razy większe od normalnego zamku.


Fort - Fort to rozwinięcie koncepcji zamku. Wzniesiony z cegieł na planie gwiazdy. Budowle te mają mury najgrubsze ze wszystkich fortyfikacji Imperium. Forty wznosi się na wzniesieniach jak wzgórza. Forty przez swoją konstrukcję są o wiele wytrzymalsze na ataki machin oblężniczych.


Zamek - Zamek jak zamek. Mury, wieże i czasem fosa się trafi. Nie są szczegulnie mocne czy trudne do zdobycia jeśli ma się odpowiednie machiny oblężnicze.


Mury graniczne - Nazwa nie do końca adekwatna do zastosowania, choć stawia się je na granicach to równie często wznosi się je wokół miast. Są długie, grube i wysokie. Do tego usiane są strażnicami między którymi kursują strażnicy. Mur taki może mieć nawet kilkanaście kilometrów długości.


Wały piaskowe - Kolejny przykład improwizowanych umocnień stawianych na szybko. Czasem na terenie wroga. Właściwie nie kosztują wiele bo wznoszone z piachu, ziemi i małych ilości drewna.

Szakal:
Odważnym i Łucznikom wypadałoby zmienić grafiki, bo takie mają już Stalowi Ludzie, a Zamczysko ma grafikę Konnego Kusznika. Poza tym to akcept, później wycenię.
Gulasz:
Niech będzie, ale nie spodziewaj się po tej jednostce szczególnie wiele.

Zamczysko ma.... to był wypadek.

Wycenione, ale te grafiki, o których wspomniałem, wypadałoby zmienić choćby dla zasady.

Substancja Zmiękczająca
Prezent, który Enklawie Magów podarowali Nagowie, w ramach walki z Łakami. Substancję można nałożyć na broń, bądź na grot strzały. Jest niezwykle efektywna przeciwko przeciwnikom opancerzonym, bądź właśnie, gruboskórnym Łakom. I to w głównie w walce z gruboskórnymi Łakami, Enklawa używa tej substancji. Nałożona na miecz potrafi dosyć łatwo przeciąć bardzo grubą skórę. Nałożona na grot, wbija się dosyć głęboko w ciało oponenta.

//W końcu mi nie wyceniłeś tej żywej artylerii. I to są bardziej jednostki dystansowe, niż faktyczna artyleria.

Wiewiur:
Wycenione.
Gulasz:
Zapomniało mi się. Wycenione.

Strażnik
Żołnierz w prototypowym pancerzu Leonarda, wyposażony w długi miecz. Ta jednostka nadaje się tylko do obrony miast, gdyż w lasach jest bezużyteczna. Nadrabia to jednak właśnie jakością w obronie, gdyż jak mało który rozumie potrzeby Rodos i chce chronić, nawet kosztem życia, kulturę swojego kraju. Strażnik nadaje się też do ochrony ważnych osobistości, przyjęć i spotkań, gdyż w razie potrzeby szybko może wyrównać szanse, np. w starciu ze skrytobójcą. Jeżeli miecz zacznie mu przeszkadzać, to zawsze może posłużyć się dwoma sztyletami, które nosi u boku. Jednostka twarda i lojalna, lecz bardzo ograniczona. No, przynajmniej jak będzie, to bezpieczeństwo ślubu wzrośnie.


Wojak
Żołnierz w prototypowym pancerzu Leonarda, który tym razem jest lżejszy. Żołnierz ten w wyposażony w ciężką broń jest twardym sukingnadem, a na dodatek bardzo uniwersalnym. Broń drzewcowa, którą może ściągać przeciwnika z wierzchowców. Długi miecz do siekania łuczników i wrogów bez pancerza. No i buzdygan. Idealna broń na każdego innego w pancerzu. Uniwersalność płaci oczywiście ceną, liczbą jednostek w jednym kupnie i ogólnymi wadami, bo pancerz nie chroni wszystkiego, nie nadaje się na podmokłe tereny i Wojak z wyposażeniem też trochę waży.

Akceptuję, wycenię później.

Unia Wyspiarska
Inne:

Dobosz
Nigdy nie przestawać bić w bęben. Nawet gdy będziesz wielokrotnie raniony, oni muszą słyszeć twą wojenną pieśń.
Żołnierz z bębnem. Bardziej muzyk niżeli wojak. Jednak ogień jego duszy wraz z jego muzyką potrafią zagrzać do walki innych. Gdy w tle słychać dobosza, znaczy, że jeszcze nie przegrywamy i można walczyć. A do tego o wiele lepiej się maszeruje do rytmu. Uzbrojony w krótką szablę, oraz pistolet skałkowy z jednym pociskiem. Dodaje morale podczas walki, najlepiej działa w składzie z oficerem i sztandarem.


Sztandar
Żołdak z flagą Unii. Może nią wydawać rozkazy, oraz podnosić morale. Podczas oblężeń, gdy taki sztandar znajdzie się na murach wroga, morale podskoczą mocno do góry. Dobrze współgra z doboszem, oraz oficerem. Uzbrojony w krótką szablę, oraz...sztandar.


Oficer
Prawdziwy sku*wiel. Często zostają nimi żołnierze z piechoty liniowej, którzy posiadają wysokie wyróżnienia. Elita wśród elity. Uzbrojony w szablę, oraz pistolet. Jego zadaniem jest trzymać się z boku wraz ze sztandarem i doboszem i wydawać rozkazy, lecz gdy nadejdzie właściwa chwila. Potrafi walczyć niczym lew. Dodaje morale, oraz może dowodzić oddziałami. Sprawia, że oddziały rzadziej się wycofują.


Piechota

Inkwizycja
Jednostka stworzona do walki defensywnej, idealna do obrony strzelców, oraz wąskich przesmyków. Ich halabardy są idealne do ściągnięcia jeźdźca z siodła i dobicia gdy leży na ziemi. Zostają nimi zwykle weterani z szeregów włóczników.


Ochrona
Nawet w erze prochu i broni palnej, pancerze nie wyszły z mody. Szczególnie na podkładzie okrętu, który jest atakowany przez załogę wroga. Ochrona ma proste zadanie. Chronić okręt, zwykle je spełniają. Ciężko uzbrojeni czekają aż wróg odważy się wejść na pokład gdzie oni będą mieli przewagę. Mogą oczywiście walczyć na lądzie, lecz tam są jedynie kolejną ciężką i powolną jednostką piechoty. Gdy podejdą jednak, dalej mogą zranić. Ich pancerze są przystosowane do szybkiego ściągnięcia na wypadek wpadnięcia do wody.

Wycenione. Dla obu.

Dlaczego Wojak jest tańszy od Strażnika?

Bo Wojaka uznałem za odpowiednik halabardnika, a Strażnika za elitarnego żołnierza pełniącego funkcję podobną do jakieś gwardii, elitarnej piechoty i tak dalej.

Zmniejsz Wojaków proszę do 50 żołnierzy i zwiększ cenę.

Później. Czyli to ich mam od tej pory traktować jako tych elitarnych, tak?

Poprawione.

Olejek Przeciw Ogniowy
Jest to substancja, która chroni przed wszelakim ogniem. Wystarczy pokryć nim ciało/rzecz/maszynę/konia/płonące chaty, a będzie się solidnie trzymać. W zależności od... właściwie wielu czynników powiązanych z ogniem, na jakiego działanie wystawiana jest rzecz/osoba pokryta nim, efekt może trwać od kilku, do kilkunastu minut.
Przez użyciem skonsultuj się z lekarzem bądź alchemikiem, gdyż każda rzecz niewłaściwie stosowana, zagraża twojemu życiu/meblowi/koniowi.chacie czy zdrowiu fizycznemu/psychicznemu.

Wycenione.

Mur Cesarski jest wpisany, ale niewyceniony. Usuną go lub wycenię, gdy odpowiesz mi na jedno pytanie: To ma być ten mur na granicy ze Złymi Ziemiami i Zielonoskórymi czy osobna jednostka, którą można wybudować w innym miejscu, a tylko na tamtym murze jest inspirowana?
Poza tym wyceniłem inżynierów, ale nie licz, że będą zmniejszać cenę machin czy fortyfikacji czy coś w tym guście, tutaj takie cuda nie przechodzą, jak w PBF'ie CC4.
Co do reszty zastrzeżeń brak, wszystko wycenione.

Kuba1001 pisze:
Mur Cesarski jest wpisany, ale niewyceniony. Usuną go lub wycenię, gdy odpowiesz mi na jedno pytanie: To ma być ten mur na granicy ze Złymi Ziemiami i Zielonoskórymi czy osobna jednostka, którą można wybudować w innym miejscu, a tylko na tamtym murze jest inspirowana?
Poza tym wyceniłem inżynierów, ale nie licz, że będą zmniejszać cenę machin czy fortyfikacji czy coś w tym guście, tutaj takie cuda nie przechodzą, jak w PBF'ie CC4.
Co do reszty zastrzeżeń brak, wszystko wycenione.

To jest budowla nią zainspirowana rzecz jasna, możną ją wybudować gdzieś indziej.

Zainspirowana w skali jeden do jednego czy nieco mniejsza? Bo masz świadomość, że ten już wybudowany mur jest naprawdę jebitny, tak?

Trochę mniejsza rzecz jasna.

Wycenione.

Gremlińskie Imperium Golemów

Golem Szturmowy "Pajęczak"

Świeży produkt ze stajni Gremlińskiego Imperium Golemów, który stanowi odpowiedź na zapotrzebowanie jakie pojawiło się w armii podczas ostatnich działań wojennych. Czyli na jednostkę zdolną poruszać się nawet w trudnym terenie niezależnie od pogody mogącą równie dobrze nawiązać równorzędną walkę jeden na jednego z ciężkozbrojnym Drakonidem jak i z przeważającym liczebnie mięsem armatnim Jaszczuroludzi.
W pierwszym przypadku atutami Pajęczaka są inteligencja połączona ze sprawnością motoryczną i możliwościami kończyn co pozwala mu na wykonywanie nagłych uników, wypadów całym ciałem, czy też obniżaniem bądź podwyższaniem środka ciężkości. Oraz ukształtowanie płyt opancerzenia jakie sprzyjają się niegroźnemu ześlizgiwaniu ostrzy dwuręcznych mieczy bądź toporów jeśli te by w jakiś sposób jednak trafiły w korpus.
Za to w walce z przeważającym liczebnie acz słabo uzbrojonym wrogiem głównych zalet Pajęczaka warto wypatrywać we wspomnianym już opancerzeniu, sile tkwiącej w kończynach - lewa ręka dzierży nie byle scyzoryk ale pełnoprawny miecz długi (półtoraręczny) jakim bez problemów wykonuje zamaszyste cięcia, soczyste pchnięcia oraz rozległe młynki. Także i prawa kończyna się nie nudzi cały czas przyczajona by w pojedynku szermierczym wyczuć moment, chwycić przeciwnika za twarz i ściskać aż pęknie mu czaszka (tak, z Drakonidami też tak potrafi), ewentualnie zablokować opadający cios bądź przyciągnąć/pchnąć wroga. Opcji jest mrowie, a na naprawdę nieopancerzone cele Pajęczak ma jeszcze swoje nogi mogące jednym pchnięciem przeszyć klatkę piersiową człowieka na wylot.
Podsumowując - Pajęczak to typowa jednostka atakująca sprawdzająca się dobrze zarówno przeciwko równorzędnemu przeciwnikowi jak i wobec paru słabszym wrogom. Pozbawiony takich wad jak chociażby zacinające się lub nieopancerzone stawy stanowi naprawdę godnego przeciwnika i chociaż nie ma pancerza zdolnego przyjąć na siebie pociski z broni palnej (bo bełty już będą miały problem. Duży problem.) to nadal jest całkiem żywotnym Golemem. Żywotnym, sprytnym i mogącym sobie poradzić niemalże wszędzie. Ot, taki obiekt testowy dla Gremlińskich inżynierów przed tym co dopiero planują wprowadzić. Zalążek nowej ery budownictwa Golemów Bojowych.

Akcept, wycena w dzień.

Kundel

Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, a na dodatek naturalny wróg kotów. Z racji na ostatnie wydarzenia w Rodos Lord powował Kundle, żeby te zaczeły działać z korzyścią dla ojczyzny. Są to żołnierze piechoty, wyposażeni w kolczugi, żelazne hełmy i krótkie miecze, z dodatkową wielką tarczą na plecach zapobiegającą śmierci od ciosu w plecy. Ich głównym atutem są psy bojowe - wielkie, groźne i często głodne bestie, które wypuszczone ze smyczy popędzą za przeciwnikiem. A taki pies jest szybszy od żołnierza. Nikt nie ukrywa, że da jednostka powstała by zwalczyć dzikusy, lecz jej kolejne zastosowanie jest równie przydatne - może tropić poszukiwane osoby z użyciem psów, a strata zwierzaka nie jest istotna tak bardzo, jak strata żołnierza.

Wycenione, dla obu.

• Gryfi Bombardierzy
  Stalowi Ludzie znają proch od niedawna, więc ich broń na pewno nie jest tak zaawansowana jak innych narodów, które mają już długie doświadczenie. Gryfi Bombardierzy są ich pierwszą próbą zabawy z prochem. Co ciekawe - dość udaną.
  Mają oni bowiem w arsenale bardzo prostą, ale skuteczną broń - granaty wypełnione mieszanką prochu, pyłu magnezowego, glinu (oraz stopu glinu z magnezem) i tlenku żelaza. Zanim go wyrzucą muszą podpalić lont granatu, po czym mają 7-9 sekund do wybuchu. Gdy minie ten czas, proch wewnątrz granatu wybucha, podpalając pozostałe części mieszanki i rozrzucając płonącą w wysokiej temperaturze substancję dookoła.
  Bombardierzy są w stanie rzucać będąc "na piechotę", ale są znacznie skuteczniejsi gdy dosiadają Gryfów.
  Ilość przenoszonych granatów zależy od wykorzystanego Gryfa - na "zwykłym" Gryfie może przenieść ich 30, na Gryfie Nocy: 20, a na Gryfie Transportowym nawet 100.

Szybkie pytanie: Te granaty to konstrukcja własna Stalowych czy masz je od Rafaela?

Własna - dlatego właśnie lonty, a nie jakiś zapalnik kontaktowy, czy coś podobnego :V To są bardzo prymitywne granaty: skorupa z wspomnianymi substancjami i zamocowany lont. Są więc raczej znacznie gorsze niż te jego.
Są ogólnie na poziomie starożytnych granatów z naszego świata, tyle że z prochem i substancjami zapalającymi (zresztą je specjalnie dobrałem tak, by wszystkie były metalami :P)

Możemy wymienić się konstrukcją wybuchowych lanc za cenę wspólnego rozwijania ich projektu.
(Zapalnik impaktowy + działanie granatu odłamkowego).

+ miłoby było pomyśleć o rozwijaniu pancerzy. :v

Gremliny mają granatniki w zaletach, więc jeśli już miałbym kupować, to raczej od Rafaela (bo lepsze :V)

To nie byloby kupno, a barter. :/

Flota

Wędrowiec - Okręt transportowy zdolny do odbywania długich podróży. Nie jest szczegulnie szybki czy zwrotny, ale zdecydowanie twardy. Ten pływający kawał drewna jest nie do zdarcia bo nie zatrzyma go byle sztorm. Ale za to nie posiada uzbrojenia. Zdolny do transportowania 100 żołnierzy.


Węgorz - Szybki, zwrotny i zabójczy. Czego chcieć więcej? To okręt wojenny doskonale wywiązujący się ze swych zadań. Uzbrojony w taran z przodu to idealny statek do szybkich ataków. Można do tego ustawić na nim kilka skorpionów lub oddział strzelców oraz piechurów. Właściwie jest to statek przystosowany do przeprowadzania abordażu.
Jednak jest z nim pewien problem. Mimo tego że posiada na przedzie silny pancerz, jest bardzo słabo opancerzony po bokach a z tyłu wogule. Poza załogą może przenosić pięćdziesięciu żołnierzy.