Moskwa [Rosja]

Avatar maxmaxi123
-I? Po co? Kiedy mnie puścicie? Gdzie reszta mojego sprzętu?

Avatar korobov
-Wszystko w swoim czasie... Mam większe plany co do ciebie...

Avatar maxmaxi123
-A ja nie. To... co teraz? Wyjaśnisz wszystko?

Avatar korobov
-Wszystko w swoim czasie...

Avatar maxmaxi123
Czekał dalej, co zrobi ten gostek.

Avatar korobov
Na razie nie wychodzi... Nie wiesz jak wygląda, więc...

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
Nie masz żadnych zadrapań

Avatar Skwarek218
-Nie zadrapał mnie, Hawk.

Avatar korobov
Czekasz więc z kilkoma uzbrojonymi gośćmi w jednym pomieszczeniu.

Avatar maxmaxi123
Poszedł więc szukać wyjścia.

Avatar Zygarde
Właściciel
King:
I byłeś w swoim mieszkaniu.
Fronterin:
-To dobrze. Przyczep go pajęczyną do ściany

Avatar korobov
Wszyscy nerwowo się obruszyli.

Avatar maxmaxi123
//Żeby tylko jakieś miał, bo z tego co pamiętam, to raczej nie miał.//

Zignorował to i wyszedł.

Avatar maxmaxi123
//Korb, we no odpisz. Ze dwa dni czekam.

Avatar korobov
Chwycili Cię za barki i odnieśli Cię na to łoże.

Avatar Skwarek218
Zszedł na ziemię i spróbował przyczepić Rybę do ściany.

Avatar maxmaxi123
Spojrzał na nich zdziwiony.

Avatar korobov
-Rozkaz dowództwa.

Avatar maxmaxi123
-A co mogę wiedzieć?

Avatar maxmaxi123
-Mogę wracać do siebie?

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
I przyczepiony. Przez szybę do pokoju wpadł Hawk

Avatar maxmaxi123
//Przypominam, że King nie mieszkania, oraz sprawa z ta willą, to zapomniałem wymazać.
Oraz o odpisie do ptaka.

Avatar korobov
-Czekać się nie ruszać!

Avatar maxmaxi123
Przewrócił oczami i wrócił do czekania.

Avatar korobov
Czekasz, czekasz, czekasz...

Avatar maxmaxi123
//Takich odpisów to ja już nie chcę.//
Czekał więc.
-Macie karty?

Avatar Zygarde
Właściciel
King:
W takim razie szedłeś ulicą Moskwy. Widzisz że wojsko sprząta resztki konwoju Putina. Widzisz tam rozwaloną limuzynę, motory i martwe ciała.

Avatar korobov
-Nie, nie posiadamy. My tu ku*wa regularna, a nie panienki.

Avatar maxmaxi123
- Pierwsze słyszę, że panienki w karty grywają. To co by tu porobić?

Szedł więc dalej śladem zniszczeń, licząc że zostanie naprowadzony na porywacza.
//Dobrze to napisałem?//

Avatar korobov
-Nie nas zasrany interes.

Avatar maxmaxi123
Znów próbował gdzieś się po bazie powłóczyć.

Avatar korobov
Zatrzymali Cię natychmiast przy drzwiach, byś nie wyszedł dalej.

Avatar maxmaxi123
Rozejrzał się po pomieszczeniu w poszukiwaniu czegoś ciekawego.

Avatar Zygarde
Właściciel
King:
I widzisz ślady opon. Oraz pościgu, co można wywnioskować po rozbitych samochodach ochrony rządowej

Avatar maxmaxi123
Przyspieszył więc, wypatrując podejrzanych śladów.

Avatar korobov
W końcu przyszedł do pomieszczenia ktoś taki:
Zdjęcie użytkownika korobov w temacie Moskwa [Rosja]
-A więc... Wiesz, po co tu jesteś?

Avatar maxmaxi123
//Dostałeś pozwolenie? Skądś go kojarzę...///
- Może aby zniszczyć coś, wbrew mej woli?

Avatar Zygarde
Właściciel
King:
I się ślad urywa

Avatar korobov
//Mam dosyć. A to Baron Zemo z Avengers: Potęga i Moc.
-Oj tak... A i owszem...

Avatar maxmaxi123
Gdzie dokładnie ten ślad się urywa? I jak? Co widzi?

-To podziękuję.
Chciał przejść koło niego obojętnie.
Ma na sobie ten swój pancerz?

Avatar korobov
Nie, pancerza nie masz. W chwili, gdy przechodziłeś chwycił Cię i rzucił na ścianę. Boli...

Avatar maxmaxi123
Poboli, poboli i przestanie.
- Co tak ostro? Ponoć jestem wam potrzebny.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku