Właściciel
Ptok:
Cóż, mama mówiła nie biegaj po schodach, a tym bardziej nie powinieneś biegać po schodach z raną postrzałową. Wywaliłeś się na schodach i z hukiem spadłeś na dół. Chyba sobie coś złamałeś.
Fronterin:
Spider Man włącza komunikator.
-Ryba, gdzie się aktualnie znajdujecie?
-Dalej ich śledzimy, chyba właśnie wjeżdżają do kryjówki. Macie współrzędne.
Dostałeś współrzędne na komunikator.
-Raczej przylecenie tam DefenJetem będzie zbyt głośne.
//Miał jeszcze drugiego ptaka, tak?
Właściciel
Fronterin:
Ryba-Jeśli dobrze pamiętam jeden z DefenJetów miał tryb cichy. No chyba że to był ten który wysadziłeś.
Ptok;
//Nie//
Próbował wyjść z domu. Czołgając się.
-Będzie trzeba ryzykować.
Właściciel
Ptok:
Wszystko cię boli, bardzo cholernie boli.
Fronterin:
Spojder Moon: lepiej sprawdzimy teraz czy tryb cichy działa? Żeby potem nie było że wlecimy i nie działa
Próbuje zrobić jakieś ptaki z tego co ma pod ręką.
Sprawdził czy jest cichy tryb.
Właściciel
Ptok:
Masz moc już tylko na dosyć małego ptaka.
Fronterin:
Ma.
Próbował się zaszyć w piwnicy.
Właściciel
Ptok:
Akurat dziś była zamknięta.
Fronterin:
//.//
Zrobił z kłódki ptaszka. Jeżeli miały kłódkę.
-Lecimy.
Poleciał wraz z ekipą na miejsce zdarzenia, z włączonym trybem wyciszenia.
Właściciel
Ptok:
I odleciał.
Fronterin:
I widzisz sporych wielkości wieżowiec. Przez jedną z szyb widzisz lecącego w dół człowieka którego ktoś wypchnął przez okno. Chyba to był Hydrowiec
-Jesteśmy na miejscu.
Powiedział przez komunikator.
Właściciel
Ptok:
I jesteś w piwnicy
Fronterin:
Ryba-Spróbuj wylądować na dachu. My idziemy od dołu wy idźcie od góry. Powinniśmy się spotkać na środku
//Ma na sobie maskę i pancerz?
Zatem spróbował wylądować na dachu.
Właściciel
Ptok;
//Tak//
Fronterin:
I wylądowałeś
//To teraz sobie przypomniałem o jego zbroi ;-;//
No cóż. Włączył pancerz, czyli obecnie nie powinien czuć bólu. Podniósł się.
Wyszedł z DefenJeta, kierował się tak jak mówił Ryba.
Właściciel
Ptok:
Bólu nie czujesz, ale z chodzeniem średnio.
Fronterin:
I widzisz kilku Hydrowców na dachu
Podniósł się i trzymając się poręczy, ruszył w stronę agenta.
Stara się zabić jednego z nich.
Właściciel
Fronterin:
Udaj ci się to. Możesz wziąć jego broń. Reszts jeszcze nic nie zauważyła.
Ptok:
I jesteś na pierwszym piętrze z pięciu
Zaczął rozglądać się za agentem.
Właściciel
Ptok:
Nie widzisz go.
Fronterin:
Karabin laserowy
Rozglądał się za nim wszędzie.
//Jak już skończymy to pójdę się zabić.
Zostawił karabin. Zaczął zabijać kolejnych.
Właściciel
Ptok:
Nie widzisz go.
Fronterin:
//?//
I zabiłeś jednego, bo do trzeciego strzeliła MJ
Spider Man-Nie możemy ich po prostu przyczepiać siecią do budynku?
Sprawdził cały dom. W tym też dach, oraz z balkonu okolice.
-No a potem wydostaną się na wolność, bo będzie błąd w druczku.
//Pozdro dla kumatych (Strażnik Teksasu). Chodzi mi o ten karabin laserowy, bez przesady no.
Właściciel
Ptok:
Nie było go w tym budynku.
Fronterin:
Spider Man-W sumie...
Iron Spider-Wchodzimy po cichu czy mogę zrobić dziurę w podłodze?
Jutro zrobi napad na bank. W nocy. Teraz poszedł do komputera, aby poczytać o bankach w Moskwie.
-Dziura w podłodze będzie miała taki sam efekt zaskoczenia jak i wejście po cichu.
Właściciel
Fronterin:
Zrobiła dziurę w podłodze. W waszą stronę z dołu poleciały strzały. Tym razem z ostrej amunicji.
Ptok:
Komputer się zawiesił
//Nie lubisz go, tak? Zawsze mogę dać coś innego.//
Próbował go naprawić, czy coś.
Właściciel
//nie mam aktualnie pomysłu//
Wystarczyło chwilę poczekać, napad na bank przy zwiększonej ochronie spowodowanej zamachem... Boi....
Wstukał w komputer plan metra Moskwy, oraz na Google map znaleźć banki w stolicy, następnie połączyć te dwie rzeczy, aby dowiedzieć się czy pod którymś bankiem nie ma tuneli.
//#Profesjonalizm.
Właściciel
Zayebiście że był zamach na metro i tunele są strzeżone przez policję
Kij z tym. Jakiś bogacz w mieście?
-Macie granat hukowo-błyskowy albo EMP?
Właściciel
-Nie.
Słyszysz łopot śmigieł helikoptera
Ptok:
Jest takich sporo
Załączył sobie pancerz i wskoczył do środka.
Właściciel
//jesteś na dachu budynku, nie widzisz jeszcze tego helikoptera ani czyji jest//