Miami: USA

Avatar Kuba1001
No to za nią, w końcu od czegoś ma te swoje buty, nie?

Avatar Zygarde
Właściciel
I przeskakujesz na tamten budynek. Widzisz że ona ma coś w ręce... Wygląda to na fiolkę, z testowym serum?

Avatar Kuba1001
To komplikuje sprawę, a jednocześnie sprawia, że nadal ją goni, a do tego szybciej.

Avatar Zygarde
Właściciel
I ją doganiasz

Avatar Kuba1001
No to elektrycznością, żeby ją porazić, niech straci przytomność.

Avatar Zygarde
Właściciel
I upadła na dach rozbijając probówkę której zawartość spadła w rynnę

Avatar Kuba1001
Bywa, odtworzy miksturę. Choć... Zawartość wylała się na kogoś?

Avatar Zygarde
Właściciel
Tego już nie widzisz.

Avatar Kuba1001
//No z dachu raczej powinien widzieć.//

Avatar Zygarde
Właściciel
//widzisz tylko że wpadło do rynny. Nie widać gdzie wyleciało//

Avatar Kuba1001
A ktoś widział całe zajście?

Avatar Zygarde
Właściciel
Poza 10 osobami które widziały wszystko z chodnika to nikt.

Avatar Kuba1001
Więc ich też się pozbył.

Avatar Zygarde
Właściciel
I brak świadków

Avatar Zygarde
Właściciel
I jesteś w kryjówce

Avatar Zygarde
Właściciel
Jest.

Avatar Kuba1001
W takim razie ponownie pobrał krew Black Cat, a potem znów ją związał i zakneblował, z tym że mocniej i dokładniej. Potem przywiązał ją do łóżka i pozamykał szczelnie wszystkie wyjścia.
- Pilnuj jej. - polecił Shockerowi. - Drugi raz nie może nam uciec.

Avatar Zygarde
Właściciel
-Będę jej pilnował...

Avatar Zygarde
Właściciel
Satoshi;
I jesteś na plaży w Miami, skąd się tu wziąłeś?

Avatar
Konto usunięte
Po przebudzeniu, pijany albo niespełna umysłu Satoshi wstaje i analizuje otoczenie. Widzi, że cały czas leżał na piasku, który spokojnie leżakował pod warstwą śniegu. Sam na sobie miał nowe i nienaruszone ciuchy, a ciało nie posiadało żadnych znamion...

- "Cholera... C-co się stało?" - pomyślał zdezorientowany - "I co to za miejsce?"

Po bliższych oględzinach, okazuje się że to było...
- "Co? Czy to Miami Beach? Zimą? Czy coś naprawdę dziwnego musiało się zdarzyć, że musiałem wylądować akurat tutaj?"

Satoshi otrzepał się przy okazji sprawdził kieszenie, gdzie znalazł tam 10 dolców oraz karteczkę z pewnym adresem.

- "1100 Washington Ave, Miami Beach, FL 33139?" - pomyślał i po krótkiej pauzie postanowił, że uda się w stronę adresu.

Jednak jego własne instynkty dały mu znać, że przez (prawdopodobnie) tyle czasu nikt w ogóle nie interesował się ciałem, szczególnie gdy leżało ono jak jakieś zwłoki. To było podejrzane.

- Gdyby ktoś owinął mnie w folię i wsadził pod paznokciem znaczek z literą "R", to pewnie jacyś policjanci w końcu by mnie zauważyli... - powiedział cicho sam do siebie, po czym niepewnie ruszył w stronę centrum miasta.

Avatar Kuba1001
Pokiwał głową i sprawdził wiadomości lokalne (tylko Miami, nic więcej).

Avatar
Konto usunięte
[tu było coś o pytaniu do przechodnia, ale nie chciałem tego usunąć, żeby admin w końcu dał mi jakieś wydarzenie/coś nowego i.td.]

Avatar Kuba1001
//GM'owanie samego siebie, co?//

Avatar
Konto usunięte
Kuba1001 pisze:
//GM'owanie samego siebie, co?//

//Kruci. To jednak nie do Ciebie. Nie zobaczyłem poprzednich postów.//

Avatar Zygarde
Właściciel
//Pora umierać.//
Ork:
Nic nowego, poza tym że OSCORP odbudował swoją siedzibę w NY
Satoshi:
Takowego przechodzenia jednak nie było. Musisz opuścić plaże

Avatar
Konto usunięte
Zatem Satoshi w końcu ogarnął się, założył kaptur (bo akurat miał taką bluzę) i dla swojego dobra opuścił plażę.

Był teraz w zatłoczonym zimowym centrum miasta i szukał nadal adresu na kartce, wiedząc jaki to może mieć wielki wpływ na jego życie.

Zobaczył jak mija go jakiś (losowy) piechur, więc postanowił się go o coś spytać:

Avatar Zygarde
Właściciel
//Nie możesz pisać że coś cię mija. Że ktoś coś robi dookoła ciebie. To moja rola.//
Satoshi:
Pokazał ci jakiś wieżowiec.
Ork:
Będą przenosić sprzęt z Miami.

Avatar
Konto usunięte
Zygarde pisze:
//Nie możesz pisać że coś cię mija. Że ktoś coś robi dookoła ciebie. To moja rola.//

//Nie dokończyłem postu! Kruci, a było tak pięknie... Adminie drogi wybacz.//

Wracając do Satoshiego:

Ujrzał budynek i poszedł tam.
Adres pokrywał się z tym co było na kartce.

To było to! Posterunek Policji w Miami Beach!

Satoshi przyjrzał się wieżowcu uważniej, żeby potwierdzić to co potwierdził. Przebiegli analizują podwójnie. Wszedł do środka.

Avatar Zygarde
Właściciel
Nagle zauważyłeś że masz coś na ręku, jest to coś w rodzaju zegarka z wyświetlaczem i logiem którym byla duża litera "D"

Avatar
Konto usunięte
- "Heh. A to? Zresztą... Po co mi to?" - pomyślał sobie, po czym zapomniał o komunikatorze i postanowił podejść tablicy ogłoszeń. Z czystej ciekawości.

//Zygard, takie coś może być?//

Patrzył, oglądał... Nic nie było.

- "Żadna propozycja pracy? Dziwne...?"

Avatar Zygarde
Właściciel
I ten komunikator się włączył. Wyświetlił się ekran, lekko osmalony. Widzisz tam opcję "kontakty" i "wiadomości"

Avatar
Konto usunięte
- "Kontakty i Wiadomości? Atmosfera się zagęszcza..."

Delikatnie sprawdził, czy ma do czynienia z ekranem dotykowym. To był!
Najpierw sprawdził "Wiadomości"...

Avatar Zygarde
Właściciel
Brak, poza jedną, przeczytaną.
Do: Fish Man
Help, Kraven na mnie poluje, podaje lokalizacje, szybko!

Odpowiedź:
Sosnowiec? Zaraz będziemy.

Avatar
Konto usunięte
- "Ej... Co? Fish-Man?" - pomyślał zaskoczony - "To jakiś wkręt?"

Sprawdził datę wysłania wiadomości...

Avatar Zygarde
Właściciel
Wysłana jakieś 6 lat temu.

Avatar
Konto usunięte
Zygarde pisze:
Wysłana jakieś 6 lat temu.

- ”6 lat temu...?!" - pomyślał zaskoczony i usiadł na ławce obok - "Chyba ktoś chce mnie wkręcić lub miałem jakiegoś solidnego kaca..."

Avatar Zygarde
Właściciel
Możesz jeszcze sprawdzić kontakty

Avatar
Konto usunięte
Zygarde pisze:
Możesz jeszcze sprawdzić kontakty

*wybiera i sprawdza kontakty*

Avatar Zygarde
Właściciel
Nick Fury, Shield
Phil Coulson, Shield
Black Hawk, Defenders
Sithanka, Defenders
Fish Man, Defenders
Spider Man, Defenders

Avatar
Konto usunięte
- "Że co?! Chłop-Robok? Ktoś chce mnie wkręcić. Na stówę." - pomyślał sobie Satoshi, wyłączył komunikator i poszedł do sekretarki z małą prośbą, która miała rozwiać wszystkie wątpliwości...

- Dzień dobry. Czy mają państwo w bazie danych Shigekazu Satoshi'ego?

Avatar maxmaxi123
//Moje oczy. Nie dość, że coś co ja bym nazwał GMowaniem siebie, walone wiadomości w gwiazdkach, to jeszcze mało co z początku rozumiałem. Tak samo pisałeś w pierwszym marvelu?

Avatar Shocke_
//Sprawdzałem poprzednią edycję trochę i mogę stwierdzić, że było gorzej.//

Avatar korobov
//Było O WIELE gorzej.

Avatar maxmaxi123
//Ojej. A Zygarde nic z tym nie robił?

Avatar
Konto usunięte
maxmaxi123 pisze:
//Moje oczy. Nie dość, że coś co ja bym nazwał GMowaniem siebie, walone wiadomości w gwiazdkach, to jeszcze mało co z początku rozumiałem. Tak samo pisałeś w pierwszym marvelu?

//Kruci, dawno w PBFy nie grałem. Skąd mam wiedzieć co i jak? Zresztą - regulamin pierwszej edycji był bardzo biedny, więc robię tak jak pamiętam. I cieszcie się, że w tym co piszę jest trochę składu, bo rok temu to tragedia była.//

Avatar Shocke_
//Oprócz niezbyt inteligentnego łamania czwartej ściany, nie używał za bardzo myślników (przynajmniej z początku, nie czytałem dużo) oraz jego postać odpowiadała na rzeczy, o których inni myśleli albo nawet na rzeczy, które były offtopic.
Więc porównując starą edycję do nowej, dużo lepiej mu idzie.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku