Miami: USA

Avatar Zygarde
Właściciel
I widzisz go, właśnie ochrzania jakiegoś pracownika za wypuszczenie z ręki jednej skrzyni.

Avatar Skwarek218
Podszedł do niego.
-Tato, musimy porozmawiać.

Avatar Zygarde
Właściciel
-Teraz nie mam za bardzo czasu, i jak tu wszedłeś?

Avatar Skwarek218
-Nie ważne jak wszedłem. Słyszałeś o tym co się stało w Nowym Jorku?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Tak, i właśnie staram się pomóc ogarnąć cały ten bajzel

Avatar Skwarek218
-Ten budynek Oscorpu jest prawie tak wielki jak tam ten z Nowego Jorku, dostajecie właśnie sprzęt z niego. Zastanów się może gdzie będzie kolejny atak. Tato, nie chcę Cię stracić... Chcę, aby moje dziecko poznało swojego dziadka.

Avatar Zygarde
Właściciel
Odwrócił się w stronę jednego z pracowników.
-Jake, zastąp mnie na chwilę.
Rzucił w jego stronę listę.
-Chodźmy może porozmawiać w spokojniejszym miejscu *odwrócenie w stronę jednego z pracowników* gdzie nikt nie rzuca na podłogę cholernie drogich substancji.
Znowu odwrócił się w twoją stronę.
-Wyjdźmy na korytarz.

Avatar Skwarek218
//Uznajmy, że ojciec nie wiem czym zajmuje się Tommy.
Wyszedł na korytarz.
-Wiem, że rzadko się odzywam, ale nie mogę Ci powiedzieć jaką mam pracę. Staram się was odwiedzać tak często jak mogę.

Avatar Zygarde
Właściciel
-Właśnie, mógłbyś w końcu powiedzieć jaką masz pracę, martwimy się z mamą o ciebie.

Avatar Skwarek218
-Nie, nie mogę. To zbyt niebezpieczne, ale wiedz że nie robię nic złego. Poza tym i tak byś mi nie uwierzył. A teraz chodź już, znikamy stąd.

Avatar Kuba1001
- Twoim nowym szefem. - odparł z prostotą.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
-I twierdzisz że tutaj był by kolejny atak? Czekaj chwilę.
Wyjął krótkofalówkę.
-Co z tym najważniejszym transportem? Miał być dokładnie godzinę temu. Ale jak to nie dojechał? To najważniejszy transport, atak bombowy? Ten sam koleś co w Nowym Jorku? Cholera... Dobra, zaraz ktoś tam będzie na miejscu.
Wyłączył.
-Chyba jednak miałeś rację, jedna z ciężarówek została poważnie uszkodzona. Co najgorsze zniknął najważniejszy towar.
Ork:
-Za kogo ty się masz co?

Avatar Skwarek218
-Tato... Ruchy. Może jednak poznasz moje miejsce pracy. A teraz chodź.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
I wyszliście z budynku.

Avatar Skwarek218
-Zabierzemy przy okazji mamę, aby się nie martwiła.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
-Czekaj, zanim pójdziemy, muszę coś sprawdzić. Tamtą ciężarówkę. W niej był, projekt nad którym pracowałem od bardzo dawna.

Avatar Skwarek218
-Dobra, ale szybko.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
-Chcesz pojechać ze mną?

Avatar Skwarek218
-Jak pojadę z tobą to będzie szybciej i bezpieczniej. Ruszajmy.

Avatar Skwarek218
//Jemu chodzi o N.Y?

Avatar Zygarde
Właściciel
//Nie, o ciężarówkę co została zniszczona przez Orka, w niej był pajunk//

Avatar Skwarek218
//Tylko, żeby nie było tam żadnej walecznej walki.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
Twój ojciec wsiadł do swojego samochodu i czeka na ciebie.

Avatar Skwarek218
Także wszedł do samochodu.

Avatar Zygarde
Właściciel
I dojechaliście na miejsce. Na miejscu widzicie zamkniętą drogę oraz całkowicie rozwaloną ciężarówkę, w tle widać też strącony helikopter policyjny.
-No to tyle w temacie mojego projektu...

Avatar Skwarek218
-Co to był za projekt?
//W sensie projekt zniszczony czy chodzi o policję?

Avatar Zygarde
Właściciel
//projekt zniszczony//
-Pająk... Genetycznie zmieniony... Tyle lat pracy...

Avatar Skwarek218
-Chodzi Ci o tego co był kiedyś w domu?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Tak, właśnie ten, przeżył tyle lat dzięki modyfikacjom, a teraz, wszystko na nic.

Avatar Skwarek218
-Właściwie to ten projekt nie przepadł... Tak czy siak. Jedźmy po mamę.

Avatar Zygarde
Właściciel
-Tak, lepiej po nią jedźmy, i co masz na myśli mówiąc że nie przepadł?

Avatar Skwarek218
-Później Ci powiem. Teraz jedź.

Avatar Kuba1001
- Za kogoś, w kogo rękach jest obecnie Twoje życie, więc lepiej się podporządkuj.

Avatar Zygarde
Właściciel
I jedziecie.
-Wiesz, słuchałem dziś rano wywiadu w telewizji, jeden z bohaterów ma bardzo podobny głos do ciebie.

Avatar Skwarek218
-Znam kilku ludzi, którzy także mają głos podobny do bohaterów. Nawet wyglądają podobnie. To normalne, tato.

Avatar Skwarek218
//Jak coś to rodzina Tommy'ego była na ślubie, ale tam każdy udawał normalnych ludzi :v

Avatar Zygarde
Właściciel
Ork:
-Czego chcesz?
Fronterin:
I dojechaliście na miejsce.

Avatar Skwarek218
-Idź po mamę, ja poczekam.

Avatar Zygarde
Właściciel
Wyszedł do domu i wrócił z twoją mamą.

Avatar Skwarek218
Kiedy go nie było przeszedł na miejsce kierowcy. Kiedy już weszli do samochodu, pojechał na miejsce w, którym wylądował DefenJetem.

Avatar Zygarde
Właściciel
I jesteś na miejscu. Defenjet włączył automatycznie maskowanie więc jest niewidoczny.

Avatar Skwarek218
Wyłączył Defenjetowi maskowanie.
-Wchodźcie.

Avatar Zygarde
Właściciel
Weszli.
-Skąd to masz?

Avatar Skwarek218
-Niedługo wam powiem.
Kiedy już usiedli, postanowił wystartować i polecieć do bazy Defenders.

Avatar Zygarde
Właściciel
I kurs ustawiony, lecicie.

Avatar Kuba1001
- Ty i cały Twój gang pracujecie teraz dla mnie. Przekaż to samo innym gangom. Kto nie jest ze mną, ten jest przeciw mnie. A kto jest przeciw mnie, ten ginie.

Avatar Skwarek218
-Tato, pamiętasz to co mówiłeś o bohaterze?

Avatar Zygarde
Właściciel
Ork:
-Jeśli twierdzisz że możesz od tak mi rozkazywać to się mylisz.
W tym momencie za tobą ktoś strzelił. Tuż obok twojej głowy.
Fronterin:
-Już chyba wiem co to za praca...

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku