Rzym (Ziemia-58368)

Avatar korobov
-Me imię nie ma znaczenia. Jestem wojowniczką z dalekich krain. Oskarżono mnie o straszliwe zbrodnie i tylko wykonując dwanaście prac zleconych mi przez samych bogów mogę zmyć oskarżenie z mej duszy.

Avatar Zygarde
Właściciel
-Nie popłynę z tobą na ponowne spotkanie tej bestii. Ale mogę wskazać gdzie bestia ta straszliwa była.

Avatar korobov
-I o tyle mi tylko chodziło. I o tyle mi chodziło.

Avatar Zygarde
Właściciel
-Potrzebuje tylko mapy, wtedy ci pokażę.

Avatar korobov
-Piasku!!! Dajcie piasku!!! Narysuję Vi tą mapę.

Avatar Zygarde
Właściciel
Widzisz kilka metrów stąd plaże.

Avatar korobov
-Idźmy na plaże... Które Morze?

Avatar korobov
Wzięła miecz i machnęła dokładną mapę tego Morza,wraz z okolicą tak na 100 km.
-No dobra... Na południe od Krety czy gdzie?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Centralnie sam środek

Avatar korobov
Wbiła miecz na oko około 100 km na wschód od Sycyli.
-Czyli gdzieś tu?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Tak. Odradzam płynąć tam, bestia była okropna!

Avatar korobov
-Albo ktoś ją zabije, albo dalej będzie zabijała. Ona lub ruch okrętów na Morzu... A z ciekawości, co woziliście?

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
-Wino, po ataku cały towar wypłynął w morze. Ja przysięgam że nie piłem! Bestia tam naprawdę była.
Vanetina:
I jesteście w jakimś lesie. Nawet jest w nim ładnie, ale trzeba aktualnie z niego wyjść i znaleźć Red Skulla.

Avatar korobov
Frida
-Wiem... No nic, to chyba popłynę tam wpław...
Vanetina.
-Dobra... Trzeba znaleźć tego trupa...

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
Ewentualnie możesz znaleźć jakiegoś na tyle porypanego kapitana z załogą którzy by tam popłynęli.
Vanetina:
Nagle obok twojej głowy przeleciała strzała.
Hawk-Skąd to poleciało?
Widzisz jak zza krzaków wychodzi łucznik. Wygląda na myśliwego.
-Czyli to nie był jeleń. Najmocniej przepraszam.

Avatar korobov
Frida
Idziw więc to portu. Zaqsze sę na tyle szaleni, by służyçza pieniądze.
Vanetina
-Czy ja wyglądam na jelenia? Dobra. Może podczas zakupów... Gdzie jesteśmy?

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
Widzisz w porcie kilka statków. Około pięciu.
Vanetina:
-U słyszałem po prostu odgłos w krzakach. Nie spodziewałem się tu ludzi. Jesteście w jasnym lesie, za tym lasem jest już tylko ciemna puszcza gdzie żyją dziwne stworzenia i bestie.

Avatar korobov
Vanetina
-Prowincja rzymska...
Frida
Podeszła do portu i sprawdziła, gdzie są kapitanowie jednostek.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
-Gdzie Rzymska! Stąd do Rzymu jeszcze 40 mil.
Frida:
Najlepiej było by szukać w jednym z barów.

Avatar korobov
Frida szuka jakiejś oberży
Vanetina
-To gdzie Wieczne Miasto?
//Chyba się nie zrozumieliśmy. Imperia Romana było podzielone na prowincje, a Rzym był stolicą Italii, rozbrojonej prowincji w sercu cesarstwa.

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
I widzisz jedną. Widzisz też jak ktoś do niej wchodzi. W czarnym płaszczu z założonym kapturem. Nie wygląda jak ktoś z tej epoki.
Vanetina:
-Na północ.

Avatar korobov
Frida podchodzi do niej.
Vanetina
-Dziękuję... To gdzie ta północ...-rozgląda się i sprawdza, co i jak.
//A wiesz, że purpura była w kij droga? Chodzenie w niej było oznaką wielkiego bogactwa, a dwa że Cezara?

Avatar Zygarde
Właściciel
//Źle przeczytałem wcześniej, przeczytałem bawełnianą :V//
Frida:
Postać odwraca się. Widzisz że ma, czerwoną twarz?
Vanetina:
Hawk-Akurat musimy iść prosto.

Avatar korobov
Vanetina bez pytań idzie prosto.
Frida
-Czaszka... Jak się wyrwałeś?

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
-Pomoc Hydry z alternatywnych uniwersów, porozmawiajmy w środku, nie będziemy stać na zewnątrz. I co robisz w tym uniwersum?
Vanetina:
No więc idziesz przez piękny las.

Avatar korobov
Frida
-Odprysk portalowy i pierogi. A obecnie pracuję dla Olimpu, więc cicho siedź...
Vanetina się wkurzyła i zaczęła biec.

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
-Ale chyba możesz mi trochę pomóc. Konkretnie chodzi o dostanie się do jednej budowli. W Egipcie. Piramidy nie były tylko grobowcami, muszę się dostać do jednego z uniwersów lepiej szybko, wiem że w tym uniwersum jest już Vanetina i Black Hawk, muszę się szybko stąd wydostać.
Vanetina:
I biegniesz najszybciej jak możesz. Hawk postanowił lecieć nad drzewami.

Avatar korobov
Vanetina
Wilcze nogi i jeszcze szybciej, byle do jakiejś dróżki...
Frida
*Westchnięcie*
-Wiesz Czaszko... Jest z tym problem... Na Morzu Leviatan, a lądowo z 3 miesiące...

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
I widzisz udeptaną drogę.
Frida:
-Nie udało ci się czasem w jakiś sposób odzyskać mocy? Przecież wiem że bez tego nie wyglądała byś tak jak wyglądasz, wystarczy jeden portal.

Avatar korobov
Vanetina telepatycznie do Hawka
-Dokąd priwadzi ta dróżka?
Frida
-Mam wyszkolenie Czarnej Wdowy... A tutaj czaszko... Nie masz praktycznie władzy.

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
-Wystarczy jeden portal do Egiptu. Hydra cię wynagrodzi za to.
Vanetina:
-Prowadzi przez las na jakąś łąkę, i małą wioskę.

Avatar korobov
Vanetina
-Wschód zachód?
Frida
-A jak niby wynagrodzi? Zapewni mi władzę czy co? Hydra się chyli ku upadkowi... Tylko w kilku wymiarach się trzyma... Z czego jeden kontroluje... Przyznaj się... Cesarstwo jest pochodnią, która przypala rany po odciętych głowach...

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
-Chodzi o ten kontrolowany, tam miałabyś władze...
Vanetina:
-Wschód.

Avatar korobov
Frida ledwo się powstrzymuje.
-Czy sam kiedyś dotrzymałeś umowy? Nie. Więc sądzisz, że będzie inaczej? Znam Hydrę od podszewki... Każdą technologię... Wszystko...
Vanetina idzie na Wschód.

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
-Tym razem dotrzymam. Będzie inaczej. Hydra się odrodzi, znacznie silniejsza. Aktualnie Hydra ze wszystkich uniwersów jest zbierana do uniwersum Hydrowego, aby za kilka lat powrócić. Znacznie silniejsi.
Vanetina:
I widzisz koniec lasu i łąkę. A na dalej widzisz wioskę.

Avatar korobov
Frida tym razem się zaśmiała.
-Gdy Sowieci wkroczyli do Polski w '44, to oni sprawowali władzę, nie Polacy... Tak samo będzie w tym wypadku... Pogódź się... Uciekasz przeznaczeniu...-po czym udała się do tawerny.
Vanetina zwalnia, nogi zspowrotem ludzkie i idzie do wioski.

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
-Zawsze to lepsze niż zostać znowu zamknięty w R.A.F.T.
Odszedł.
Vanetina:
Wioska składała się z dziesięciu domów, kilku pól, stajni i tyle.

Avatar korobov
Frida
-Nie mam zamiaru...-po czym spojrzała się w poszukiwaniu kapitanęw.
Vanetina podeszła do tej wioski i szuka ludzi.

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
Widzisz jednego, wygląda na kapitana. Razem z nim siedzi dwoje marynarzy, wyglądają na ludzkie wersję Rocketa i Groota.

Avatar korobov
Frida
//To gdzie drax?
Podeszła do nich.
-Potrzebuję załogi i marynarzy. Zapłacę. Wy wyglądacie na kogoś... Kto się niczego nie boi.

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
-Zależy ile płacą.
-Ja jestem Groot.
Vanetina:
Widzisz dwoje dzieci bawiących się przy drzewie.

Avatar korobov
Vanetina podeszła do nich.
Frida
-Pieniądze to nie problem.

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
Kapitan spojrzał się w swoją stronę. Zupełnie jak byś wiedziała Star Lorda.
-A o jakim ładunku mówimy, i jaki jest cel?
Vanetina:
Dzieci przerwały zabawę i spojrzały się na ciebie. Był to chłopiec i dziewczynka.

Avatar korobov
Vanetina uśmiechnęła się.
-Witajcie... Wszystko w porządku?
Frida
-Ja jestem ładunkiem... Cel jest na około 80 mil morskich na wschód od Sycylii...

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
"Rocket"-Ło ło ło, czekaj, to nie tam gdzie tamten według tamtego miała być bestia?
Vanetina:
-Taaaak

Avatar korobov
Frida
- Pięciokrotna stawka i koszty naprawy oraz ekwipunku. Plus modernizacja i usprawnienie okrętu. Misja od bogów.
Vanetina
-To czemu macie miny, jakbyście zaobaczyli ducha Oktawiana Augusta?-pogroziła palcem.

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
-Stoi. Za pół godziny w porcie, statek "Strażnik"
Vanetina:
-Materiał pani ubrania jest bardzo drogi.
Chłopiec-W ogóle rzadko kiedy się widzi kogoś w tych rejonach, spoza tej wioski. Każdy się boi Ciemnej Puszczy.

Avatar korobov
Frida
-Jak go rozpoznam. I kto jeszcze jest w załodze? Wolę wiedzieć wszystko.
Vanetina usiadła i pokazała, by podeszli.
-A co się dzieje w mrocznej puszczy? Dlaczego każdy się jej boi? Duchy poległych legionistów tam straszą?

Avatar Zygarde
Właściciel
Frida:
-Czarno włosa Gamora, i blady Drax.
Vanetina:
-Duchy poległych legionistów to jeszcze nic, ich się jeszcze da posłuchać jak śpiewają o zwycięstwie. Są tam znacznie gorsze rzeczy.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Zygarde
Właściciel: Zygarde
Grupa posiada 12469 postów, 50 tematów i 28 członków

Opcje grupy Marvel [PBF] 2

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Marvel [PBF] 2