Dzikie Pola

Avatar FD_God
No to cała wesoła ferajna może już spokojnie wrócić do górskiej kryjówki. Pewnie teraz na niego spadnie odpowiedzialność za takie pojmanie kobiety zamiast jej zabicie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Raczej nie, bowiem szef oddziału jasno stwierdził, że będą ją jeszcze chcieli przesłuchać, tak więc nie masz się chyba o co martwić. Niemniej, trafiliście pod górski stok, zaraz też ukazały się Wam drzwi, zapewne przez działania jakiegoś Maga Ziemi, być może samego Oghrena.

Avatar FD_God
No to można od razu wejść do środka, swoją misję wykonali bardzo dobrze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i wróciliście, zaś ekipa się rozeszła: Ranny z jednym towarzyszem ruszył do medyka, dowódca z innym brodaczem poszedł do Oghrena, pozostali zaś ruszyli pewnie się czegoś napić, coś zjeść lub po prostu podzielić się wieściami. Zaś Ty zostałeś sam. No, prawie sam, gdyż był jeszcze gobliński skrytobójca.

Avatar FD_God
-Ciekawe czy pokonanie fortu pełnego stalowych też pójdzie tak łatwo, ale zgaduję że mają tam jakieś gryfy, więc sprawy się lekko skomplikują.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Widziałeś kiedyś takiego w akcji? - zagadnął Goblin, a później posmutniał. - Ja widziałem. Nigdy, kurna, więcej.

Avatar FD_God
-Głównie z książek, raczej nie są zbyt odporne na stal, która wbije im się w przód głowy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak zabijesz jednego to dam Ci swój pierścień i zapas alkoholu na rok. - mruknął, wskazując na złoty pierścionek na serdecznym palcu prawej dłoni.

Avatar FD_God
-A ma ten pierścień wartość inną, niż materialną? Bo złoto potrafię tworzyć z niczego.- Powiedział śmiejąc się krótko.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Chodź, to Ci pokażę. - powiedział i ruszył wgłąb krasnoludzkiego kompleksu.

Avatar FD_God
-Tym mnie zaciekawiłeś.- Powiedział i ruszył zaraz za swoim kompanem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Znalazł on sporą, pustą przestrzeń, której zastosowania mogłeś się jedynie domyślać.
- Jak szybko biegasz? Lub latasz? - spytał z przebiegłym uśmieszkiem na kaprawym ryju.

Avatar FD_God
-Nie zwykłem biegać, latanie jest o wiele cichsze... A przeważnie jest to prędkość zwykłego ptaka. Czemu pytasz?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ścigajmy się. Stąd do końca jaskini. To będzie z pięćdziesiąt metrów. Dobra?

Avatar FD_God
-O ile nagle nie chcesz się o coś zakładać... Zgoda.- Powiedział szykując się do jakiejś próby przyśpieszenia się praktycznie rzucając swoją zbroją do przodu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I ruszyliście w tym samym czasie, Goblin początkowo był wyraźnie w tyle, ale później nagle przyspieszył i minął Cię z uśmiechem, ostatecznie dobiegając do końca trasy wyścigu, gdy Ty byłeś dopiero na trzydziestym metrze.

Avatar FD_God
-No proszę, rzeczywiście ciekawy pierścionek.- Powiedział po tym jak już do niego podleciał. Zgaduję, że nie możesz go tak cały czas sobie używać?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tylko w kryzysowych sytuacjach, bo mi może nogi upie**olić. A co?

Avatar FD_God
-Tak tylko pytam, myślałem że można tego przez długi czas używać i poruszać się po kontynencie jak jakiś struś.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Stru... Struco? - spytał, słysząc tę nazwę po raz pierwszy w życiu.

Avatar FD_God
-Byłeś kiedy poza górami?- Spytał jawnie w to powątpiewając.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Poza górami? W sensie gdzie dokładniej? Bo byłem w Verden, w kilku większych miastach.

Avatar FD_God
-Te strusie żyją daleko na terenach Nirgaaldu. Ogólnie wiele jest tam dziwnych stworzeń.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Te poje**ne rekiny co pływają w piasku na przykład?

Avatar FD_God
-Na przykład, gorsze są ogromne robale drążące głęboko pod ziemią, aż czuć jak ziemia drży jak są w pobliżu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A takich to ja w życiu nie widziałem... To chyba dobrze dla mnie, nie?

Avatar FD_God
-Na ogół ten co je widział to długo nie cieszył się dalszym życiem, dlatego jest to dla ciebie dobrze, nawet bardzo dobrze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Czyli Ty widziałeś i przeżyłeś czy rozmawiałeś z kimś kto widział i przeżył?

Avatar FD_God
-Umiem latać, można się domyślić, że tak bardzo się ich nie boję, co prawda potrafią całkiem wysoko wyskoczyć z ziemi, by coś lub kogoś zjeść.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A wielkie to chociaż?

Avatar FD_God
-Skoro drży ziemia pod stopami, gdy kopią pod tobą... To można śmiało założyć, że są długie jak te pomieszczenie, a pewnie mogą być nawet dłuższe.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- O ku*wa... - skomentował jedynie, bowiem owe pomieszczenie miało około pięćdziesięciu metrów długości.

Avatar FD_God
-Mnie bardziej ciekawi jak wygląda taka bestia od środka, przecież tam może roić się od szkieletów wszelakich bestii, a z użyciem magii może się nawet stamtąd wydostanie, ale tego nie wiem, bo nie próbowałem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na wzmiankę o zwiedzaniu pięćdziesięciometrowego robala od środka, jedynie pokręcił przecząco głową i wybuchł śmiechem, czasem go przerywając, aby dodać jakąś uwagę, które oscylowały właściwie wokół pojedynczego słówka "poje**ny."

Avatar FD_God
-Chęć wiedzy często potrafi człowieka doprowadzić do szaleństwa, przeważnie kończy się wtedy na poznawaniu magii ciemności, mi na szczęście nie jest ona do niczego potrzebna.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jakbyś ją znał to byłbyś jakąś pie**oloną abominacją. Ale w sumie teraz też trochę jesteś.

Avatar FD_God
-Teraz możesz mnie po prostu uznać za rozumnego i uzdolnionego magicznie golema, Mam szczerą nadzieję, że już po tym jak wykończymy tych waszych wrogów, to będzie mi dane zrobić co do mnie należy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- I tego Ci w sumie życzę.

Avatar FD_God
-Moje najszczersze podziękowania. Może wrócę też do Gildii jak już odzyskam swe ciało...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Gildii? Że Gildii Magów, ta? Robiłeś kiedyś dla nich?

Avatar FD_God
-Byłem bronią, na szczęście miałem własny rozum i wiedziałem co się stanie jak wygra dobro czy zło. Świat nie jest czarny i biały, a próba unicestwienia jednego z kolorów zepsuje tylko tę szarość, którą obie barwy produkują łącząc się razem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pokiwał głową, nabierając poważnego wyrazu twarzy, i pocierając w zamyśleniu podbródek, acz miałeś stuprocentową pewność, że gówno zrozumiał z Twojej wypowiedzi.

Avatar FD_God
-Ech... Zwyczajnie dobro nie jest zawsze dobre, a zło nie jest zawsze złe... Jedno i drugie często wiąże się z narzucaniem nam tego czego nie można robić. Niestety nie ma sposobu, żeby zachowała się równowaga, to trzeba wybrać te dobro czy też zło...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ponownie pokiwał głową, ale tym razem rzeczywiście zrozumiał.

Avatar FD_God
-Dlatego też zamierzam iść do Gildii, już wolę czysty świat z małą możliwością wolności, niż świat wolny, ale pogrążony w chaosie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A nie myślisz, że Cię wypie**olą, albo utrupią?

Avatar FD_God
-Stracą na tym więcej, niż ja. Możliwie nawet zdążę się stamtąd zabrać, nim spróbują coś mi zrobić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Pewnie się Ciebie boją, a jak się ktoś czegoś boi, to zaczyna tego nienawidzić.

Avatar FD_God
-Minęło wiele lat, zgaduję, że mój wygląd może znać najwyżej sama Rada. Gdy oni są już starzy i zgrzybiali, to ja nadal będę wyglądał jak w dniu śmierci...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Śmierci? Żeś Nieumarły lub Wąpierz?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]