//Budzisz się nie wiesz gdzie i nie wiesz kiedy, ale wspomne synbiotowi żeby następnym razem brał tłumik\\
Odbiegł od niego żeby nabrać dystansu.
korobov pisze:-Mleka? Jakoś nie jestem przekonana, wolę mocną kawę...- powiedziała, wreszcie znalazłszy (chyba) właściwe pomieszczenie. Uchyliła nieznacznie drzwi i zajrzała do środka, mając nadzieję, że nie pomyliła pokoi. Choć w sumie... Komu mogłaby w czymś przeszkodzić w mrowisku?
No i Catty poszła za nią, radośnie niosąc twoje i swoje prezenty.
-Ale wiesz co, nie aż tak źle... I Mleczko niezłe... Powinnaś spróbować.