Właściciel
Słyszałeś przerażające dźwięki i odgłosy. Przerażające głównie dlatego, że nie wiesz co to może być...
Konto usunięte
Spojrzał na Kas'ima, sprawdzając czy nie spie**olil.
Właściciel
Siedział dość zrelaksowany pykając fajkę.
Konto usunięte
Cóż, sytuacja Garaalta była zupełnie na odwrót. Co chwilę się rozglądał czy czasem nie zbliża się jakiś stwór. Robił to coraz szybciej, ze względu na odgłosy.
Właściciel
Gdzieniegdzie zauważyłeś żółte, czerwone lub zielone ślepia, ale nic poza nimi. Stwory czające się w ciemności pojawiały się i znikały jakby starały się Cię sprowokować lub wystraszyć.
Konto usunięte
Postanowił się uspokoić. Siedział na ziemi nic nie robiąc.
Właściciel
No i nic nie robiłeś. Po chwili usłyszałeś chrapanie i stwierdziłeś, że Kas'im zasnął.
Konto usunięte
-Cholera... - Znów zaczął panikować, rozglądał się bardzo szybko i zbliżył się do Kas'ima.
-Ku*wa mać, obudź sie! - Szturchnął go.
Właściciel
Przebudził się po chwili.
- Co? Czego chcesz? - zapytał zaspanym głosem.
Konto usunięte
-Te potwory są wszędzie a tobie zachciało się spać?!
Właściciel
- Nie podejdą. Nie dziś. Pierwszego dnia zawsze badają, straszą i obserwują. Zaatakować mogą jutro. - powiedział wracając do przerwanej drzemki.
Konto usunięte
Westchnął.
-Szybka informacja... - Postarał się uspokoić i położyć. Najlepiej zasnąć.
Właściciel
Było ciężko, ale udało Ci się zapaść w sen. Ale spałeś tylko kilka godzin. O świcie obudził Cię Kas'im.
- Wstawaj. Zaraz wyruszamy.
Konto usunięte
-Ehe... - Wstał. - Gdzie?
Właściciel
- W busz. Muszę nauczyć Cię jak przetrwać, bo ostatniego dnia pobytu tutaj pójdziesz na Cierń. Sam.
Właściciel
- Jeśli będziesz słuchać moich rad to pewnie przeżyjesz na Cierniu. - powiedział po czym wyszedł z obozowiska i zaczął przedzierać się przez busz.
Konto usunięte
Podążał za nim.
-Pewnie? Co tam takiego jest?
Właściciel
- Verosmoki. Musisz zabić jednego z dorosłych osobników co będzie Twoim ostatecznym testem.
Konto usunięte
-Coo? Jak ja mam do cholery ubić smoka jednym mieczem?
Właściciel
- A kto powiedział, że mieczem? Nauczę Cię jak stawiać pułapki, wykorzystywać rośliny i trucizny, a także przechytrzyć takiego stwora.
Konto usunięte
-A... No dobrze. - Nadal za nim podążał.
Właściciel
Nagle zatrzymał się gwałtownie i Tobie też kazał stanąć.
Konto usunięte
Stanął jak rozkazał.
-Hm...?
Właściciel
Wskazał na kilka krzaków, w których coś się poruszało.
Konto usunięte
Przyjrzal się krzakom nie za bardzo wiedząc o co chodzi przewodnikowi.
Właściciel
Zauważyłeś ruch w krzakach i małe, pomarańczowe ślepia.
Konto usunięte
Spojrzał na Kas'ima i powiedział cicho:
-Co to jest?
Właściciel
Zanim zdążył odpowiedzieć z krzaków wyskoczył gryzoń o wielkich oczach, długim ogonie i szpiczastych uszach. Kas'im błyskawicznie chwycił go i skręcił mu kark jednym ruchem.
Właściciel
- Piżmoskoczek. Mały gryzoń, jadalny. Wydziela piżmo, które zbawia inne. A one przydadzą się nam na zastawienie pułapki na coś większego.
Konto usunięte
-Rozumiem. - Spojrzał na martwe ciAło.
Właściciel
- Oskóruj go i zbierz futro z piżmem. Ja wykopię pułapkę. - powiedział odchodząc kawałek dalej, żeby wykopać dół.
Konto usunięte
Wykonał polecenie czarnym sztyletem z pałacu lorda, którego zabił.
Właściciel
Kiedy oddzieliłeś skórę i futro od ciała poczułeś intensywną woń piżma. Zapach przypominał Ci nieco miętę i zgniłe jaja.
Konto usunięte
-Eh... - Zabrał futro z piżmem i zabrał je do Kas'ima.
Właściciel
Kas'im już wykopał dość głęboki dół za pomocą Magii Piasku.
Konto usunięte
-Wrzucić te futro do dołu?
Właściciel
- Dokładnie. Gryzonie wejdą do dołu zwabione zapachem piżma, a wtedy dorwiemy i je. Potem część zjemy, a reszta posłuży za przynętę.
Konto usunięte
-Dobry plan. - Wrzucił futro do dołu.
Właściciel
- Robię tak co roku. Na każdym wypadzie tutaj. Dobra. Teraz się schowajmy. Zaraz zaczną się złazić.
Konto usunięte
-Mhm... - Szybko się rozejrzal za dobrym miejscem do ukrycia.
Właściciel
Może kilka małych drzewek i krzaków rosnących w pobliżu dołu? Właściwie to tam kierował się Kas'im.
Konto usunięte
Schował się za krzakami naprzeciwko Kas'ima.
Właściciel
I po chwili z krzaków zaczęły wychodzić kolejne piżmoskoczki. Kręcąc noskami starały się wyczuć piżmo.
Konto usunięte
Spojrzał w kierunku Kas'ma żeby sprawdzić czy nie daje mu jakiegoś znaku do ataku.
Właściciel
Stał spokojnie wpatrując się w zwierzaki. A gryzonie zaczęły wskakiwać do dołu. Udało im się wskoczyć, ale nie mogły już wyjść.
Konto usunięte
Gdy wszystkie wpadły wyszedł zza krzaków.
-Co teraz?
Właściciel
- Zabij i ściągnij skórę. Mięso też zabierz. Zapasów nie starczy nam na długo. - powiedział odchodząc w stronę obozowiska.
Konto usunięte
Spróbował dosiegnac mieczem pizmoskoczkow i je zabić.