Galera "Czarny Jastrząb"

Avatar FD_God
No to wypada wiedzieć do jakiej grupy zostanie on przydzielony.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Poszedłeś razem z jakimś bardziej doświadczonym marynarzem, zwykłymi członkami załogi i Krasnoludem. Reszta, na czele z pierwszym oficerem, poszła w stronę magazynów, Wam przypadają inne magazyny lub baraki.

Avatar FD_God
-No to co proponujecie pierw zwiedzić? Magazyny powinny być raczej dobrym tropem, bo w barakach i tak już ogłosili wszelakiego rodzaju alarmy, a zaznamy tam tylko pustkę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No to do magazynów. - powiedział marynarz przewodzący grupie i tam właśnie się udaliście. Pierwszym problemem, na jaki trafiliście, była solida kłódka blokująca wejście.

Avatar FD_God
Skoro kłódka jest solidna to spróbował ocenić wytrzymałość samych drzwi, które takową posiadały.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie było to drewno wybitnej jakości, dodatkowo przez dość długo było poddawane zgubnemu wpływowi soli i wody morskiej.

Avatar FD_God
Więc wybijanie drzwi było lepszym wyjściem, niż kłódki. Naładował obie swoje pięści mocą, a następnie uderzył nimi w drzwi starając się rozesłać energię po całych drzwiach co miałoby je wrzucić do środka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Drzwi trzymały się dzielnie, więc nie wleciały do środka, a jedynie powoli się osunęły i padły, choć dało to w gruncie rzeczy taki sam efekt.

Avatar FD_God
-Cóż, to teraz do środka... Ale lepiej chyba zostawić kogoś w wejściu w razie, gdybyśmy mieli zostać nagle zaskoczeni.- Powiedział, a następnie wszedł do środka i wykonał przed sobą barierę z magii.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Magazyny były ciemne, ciche i spokojne, a towarzyszący Ci marynarze podzieli się na dwie grupy: Jedna ruszyła za Tobą, druga została przy wejściu.

Avatar FD_God
-Weźcie jakoś to rozświetlcie, macie chyba pochodnie, nie?- Powiedział do nich starając się jakoś iść do przodu z tą barierą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Haczyk był taki, że właśnie nie mieli, ale ktoś szybko zaczął przeszukiwać magazyn i znalazł cztery, zaraz je też zapalił, wziął sobie jedną, a resztę oddał.

Avatar FD_God
No to posiadając źródło jakiegoś światła, mogli dalej przeszukiwać magazyn, może natrafią na jakieś fanty albo właśnie na przeciwników.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak na razie przeciwników brak, a jeśli chodzi o fanty to przede wszystkim żywność we wszelkiej formie.

Avatar FD_God
No to trzeba dalej zwiedzać magazyn, chyba że te jedzenie to było wszystko, wtedy można wrócić do reszty przy wyjściu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Znaleźliście jeszcze tylko trochę szczurów i na tym koniec.

Avatar FD_God
Zatem biegiem do wyjścia, nic tu nie ma.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I wyszliście, pora zbadać kolejny magazyn, druga grupa sprawdziła już dwa.

Avatar FD_God
No to pora ich nadgonić i ruszyć do kolejnego tą samą taktyką.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Drzwi ponownie wpadły do środka, a Wam ukazał się identyczny magazyn, z tym że pusty.

Avatar FD_God
Skoro był pusty to raczej nikt się tutaj nie schował, chyba że mieli jakieś klapy w podłodze. No, ale trzeba najpewniej przeszukać następny.

Avatar Kuba1001
Właściciel
O dziwo, klapy były. Po otworzeniu wszystkich, marynarze wyszli bogaci o nowe doświadczenie i, co ważniejsze, kilkanaście butelek jakiegoś trunku.

Avatar FD_God
-Coście wynieśli, jakiś alkohol?- Spytał patrząc się po nich.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Gobliński bimber, elfickie wino i krasnoludzka Kosa. - wyjaśnił jeden z marynarzy. - Będzie dziś wieczorem wesoło, oj będzie.

Avatar FD_God
-Póki co to nawet nie wiemy czy stąd wrócimy, więc kwestie upojenia się wieczorem alkoholem odłóżmy na później. Trzeba przeczesać resztę magazynów, a potem najpewniej się zebrać i podsumować cośmy znaleźli.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A co z barakami?

Avatar FD_God
-Sprawdzimy je wspólnie po magazynach, o ile nie sprawdziliśmy już wszystkich.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W sumie to możecie już tam iść, bo druga grupa zajęła się magazynem.

Avatar FD_God
W takim razie do baraków, chociaż tam pewnie też będzie pusto.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jakbyś zgadł, bo przeszukaliście wszystko i nie znaleźliście nic poza jakimiś pierdołami.

Avatar FD_God
-No i dupa... Pochowali się w tej dżungli...- Powiedział jeszcze do reszty patrząc się właśnie ku tej zieleni na wyspie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
To zielsko dżunglą nazwałby tylko ślepiec, kilkanaście metrów kwadratowych na krzyż pokrytych kilkoma drzewami, trawą i krzakami.

Avatar FD_God
No, ale gdzieś wszyscy musieli się skryć, może mają jakiś system podziemi. Wypadałoby zebrać wszystkich stąd i udać w miejsce, gdzie ostatnio widział tę oślizgłą istotę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Musielibyście tam popłynąć łódką lub wpław.

Avatar FD_God
Pierwsza opcja jest znośna, ale druga zdecydowanie nie. Wypada chyba zapytać resztę o zdanie.
-No to co, jak myślicie gdzie mogą się ukrywać?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Pewnie gdzieś między tymi skałami, ale zarośla dobrze będzie sprawdzić, tak dla pewności. - powiedział nagle pierwszy oficer, którego grupa znów połączyła się z Wami, po udanym przeszukaniu magazynów.

Avatar FD_God
-Może nawet tam będzie jakaś klapa w tych zaroślach, starajcie się jakoś butem to przeczesywać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Więc nasza grupa w zarośla, a Wy między skały? - spytał dla pewności oficer.

Avatar FD_God
//Między skały to tylko drogą wodną?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Możesz poszukać innej.//

Avatar FD_God
-Uważam, że niezbyt bezpiecznie jest się rozdzielać w takim wypadku, a nawet jeśli już trzeba to droga wodna do skał jest dosyć niebezpieczna...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To może poszukamy lądowej? - wysnuł ktoś sugestię.

Avatar FD_God
-Tak też można, to gdzie w końcu pierw ruszamy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Pójdziemy brzegiem, może wtedy na coś trafimy.

Avatar FD_God
-No to w drogę.- Powiedział starając się iść przodem, by stworzyć barierę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Stworzyłeś ją, a idąc plażą natrafiliście na owe skały i wąski pomost skalny między nimi.

Avatar FD_God
-To chyba to miejsce, uważajcie, by nic nam nie zeskoczyło na głowy...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Lepiej, żeby nic z wody nie wyskoczyło. - mruknął Krasnolud i ścisnął mocniej trzonek topora.

Avatar FD_God
-Lepiej nie zapeszać...- Powiedział idąc dalej, starał się dalej utrzymywać barierę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Utrzymujesz ją, a po chwili Waszym oczom ukazały się jaskinie, część z nich wyrzeźbiła woda, ale resztę wykuły konsekwentnie czyjeś ręce, świadczą o tym nawet pozostawione nieopodal kilofy, szpadle i młoty.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku