Mittenstad

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Tak, jutro powinniśmy mieć wszystko jak najbardziej gotowe .- stwierdził i zobaczyłeś jak do środka wszedł Burgoll w towarzystwie Normana -.

Avatar FD_God
-To dobre wieści, naprawdę...- Powiedział, a następnie przeniósł się wzrokiem na dwójkę. Panowie gdzie byli?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Noo.. Norman pokazał mi miasto, szukałem miejsca w którym szamanizm działałby najlepiej..- stwierdził Ork -.

Avatar FD_God
-No dobrze... To teraz wypada coś jeszcze zrobić z tymi plakatami, w końcu musimy zachęcić każdego do wstąpienia w nasze szeregi, tak samo trzeba nam osób, które rozniosą te plakaty po całym kontynencie.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Magnus nie potrafił się przypadkiem teleportować..?

Avatar FD_God
-Mówił też, że średnio za tym przepada. No, ale zawsze można go o to poprosić. Zależy też czy wszędzie jest mile widziany.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Skinął głową po czym się zaśmiał

- Zawsze może po prostu się teleportować, rzucać ulotki i od razu znikać.

Avatar FD_God
-Te ulotki to trzeba gdzieś rozwiesić, w dodatku jakoś zachęcić ludność do tego, by w ogóle na nie spojrzała.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- No cóż..powieszenie takich na drzwiach tawern, kupienie kilku heraldów i wrzucenie kilkunastu monet do kieszeni żebrakom żeby rozpuszczali plotki o nowym Zakonie zawsze może ruszyć pierwsze zębatki..

Avatar FD_God
-Tutaj już w jednej tawernie karczmarz jest skłonny to zrobić. No, ale się zobaczy. Potrzeba jakiegoś rysownika, który wykona pierwszy plakat, reszta to już będą kopie.

Avatar Mianaee
Vestaya zmierzała żwawym krokiem w kierunku bramy miasta. Zadarła głowę starając się objąć wzrokiem pokaźną panoramę miasta Mittenstad. Uśmiechnęła się w duchu podziwiając potęgę pojedynczych budowli, czuła, że tu, w tych murach czeka ją niezapomniana przygoda. Poprawiła pas kołczanu, który zsunął jej się z ramienia. Zbliżała się do portalu. Kiedy przechodziła przez masywne wrota nieco zesztywniała i zwolniła, jakby czuła, że ktoś ją bacznie obserwuje. Mimo to przeszył ją dreszcz, dreszcz ekscytacji. Przywitały ją podmuchy rześkiego wiatru, które dodały jej otuchy. Opanowało ją szczęście i zdeterminowanie, gdy była już w środku. Przystanęła i poczęła skrupulatnie analizować wyniosłe obiekty i nieznajome twarze ludzi. Zaraz po tym, udała się na zwiedzanie nowych miejsc.

Avatar Bilolus1
Właściciel
FD

- Zapewne i jakiś się znajdzie, wystarczy zapewne poszukać po okolicy - wypytać po tawernach i tak dalej, jak chcesz mogę się tym zająć...gdzieś daleko za sobą usłyszałeś huk teleportacji..

Mianee

Mittenstad był surowy i potężny, jakby sam w sobie chciał pokazać iż wymaga szacunku. Mijając bramę dwójka byczych strażników odzianych w pełną płytę poświęciła dziewczynie jedynie chwilę aby przeanalizować czy powinni ją zatrzymać jak to często robili w przypadku innych..jednak albo to jej szybki krok albo niezbyt groźny wygląd zdecydowały że jednak zostali na swych pozycjach.

Będąc już w środku dostrzegła bardzo podobny widok jak zza murów - miasto prezentowało sobą coś na wzór wielkiej twierdzy - większość domów wyglądała jakby miała być gotowa na wszystko a ludzie..chociaż z dumnymi i twardymi obliczami wyglądali na...radosnych ?

Gdy dziewczyna tak szła główną ulicą dostrzegła w końcu perłę - budynek przyozdobiony złotem o ścianach koloru bieli - ze środka dochodziły odgłosy pracy: uderzenia młotków, hałasy piłowania oraz jakże to pospolite przekleństwa a w drzwiach.. ku swemu zaskoczeniu dostrzegła..Orka.

Avatar FD_God
-Spokojnie... Zanim wcielimy to wszystko w życie to wypada chociaż jeden plakat zrobić, by dać go na naszych drzwiach.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Skinął głową
- Ale tak czy siak mogę poszukać artysty.. nie mam co robić -. zaśmiał się -.

Avatar FD_God
-Proszę bardzo, na obecną chwilę i tak nie ma tu nic do roboty.- Uśmiechnął się do niego. Może też mi pomoże w dalszym wyborze.- Rozejrzał się jeszcze za domniemanym dźwiękiem teleportacji, może to Magnus już wrócił.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Norman ruszył na zewnątrz wyraźnie zadowolony że ma jakiś cel a dźwięk teleportacji.. doszedł zza ciebie - czyli z waszej nowej hali treningowej..

Avatar FD_God
Cóż miał robić, nie stał tak tylko ruszył w tamto miejsce.

Avatar Mianaee
Dziewczyna dokładnie obejrzała ową budowlę, która najwyraźniej była w trakcie wykańczania. Urzekło ją majestatyczne połączenie bieli ze złotem, które nadawało atrakcyjnego wyglądu obiektowi. Nurtowało ją, co tutaj powstaje i jaka będzie funkcja owej konstrukcji. Podeszła bliżej, chcąc zaspokoić swoją ciekawość.- Witam, przepraszam, ale mam pytanie, jakie będzie zadanie tego budynku? W przyszłości będzie to jakaś siedziba? - Skierowała pytania do Orka, unosząc kąciki ust.

Avatar Bilolus1
Właściciel
FD

Jednak nadal nic, strzelać mogłeś natomiast że teleportował się do piwniczki - do której wejście znajdowało się teraz w rogu pomieszczenia.

Mianaee

Ten odwrócił się dość powoli - wyglądał na starego, jako jeden z nielicznych orków posiadał zmarszczki oraz długą szarą brodę. Gdy spojrzał ci już w oczy podpierając się na swym kosturze stwierdził

- Mój Generał, Aeathan odbudowuje upadły Zakon.. no cóż nazwy wciąż nam brak ale stawiam że niedługo wszystko się rozkręci .- zaśmiał się -.

- Z kim tam gadasz Burgolu ?- usłyszałaś zza pleców zielonoskórego a po chwili nad jego ramieniem pojawił się potężny człowiek zakuty w ozdobny pancerz płytowy

Avatar FD_God
-Może już siedzi w swoim laboratorium, zobaczę chociaż jak to wygląda.- Powiedział i zszedł owym wejściem na dół.

Avatar Mianaee
- Jestem pewna, że wszystko przyjdzie z czasem. - Wyszczerzyła się serdecznie i spojrzała prosto w oczy drugiemu nieznajomemu. - Nazywam się Vestaya Lightflare, proszę mi mówić Vest, tak jest znacznie praktyczniej. - Skinęła głową, a na jej twarzy cały czas gościł promienny, urokliwy uśmiech. Uwielbiała rozmawiać i poznawać nowe osoby, sprawiało jej to ogromną przyjemność.

Avatar Bilolus1
Właściciel
FD

Gdy otworzyłeś drzwiczki w podłodze przywitało cię miłe zaskoczenie - strome zejście zastąpiły drewniane schodki..Magnus zdążył już także przyozdobić ich krańce i ramę drzwi złotem.. słyszałeś jakieś hałasy - jakby uderzenia młotka o dłuto z drugiej strony

Mianaee

Oczy tego drugiego, wyglądały na szare i zmęczone..jednak pełne tajemniczego zdeterminowania, także się uśmiechnął i skinął głową

- Norman von Falkenstein, a ów stary, przykurzony zielonoskóry to Burgoll.- po czym po krótkiej chwili ciszy dorzucił -. Mogę ci w czymś pomóc ?

Avatar FD_God
Cóż, postanowił zejść na dół i możliwie przywitać Magnusa z jego wycieczki badawczej, ciekawiło go też co tam wyprawiał.

Avatar Mianaee
- Miło mi. Nie, chciałam się tylko dowiedzieć, jaka będzie funkcja tego budynku. - Uniosła głowę i spojrzała jeszcze raz na urzekającą konstrukcję. - Mocno przykuwa uwagę, oczywiście w dobrym znaczeniu. - Zaśmiała się i oparła rękę na biodrze.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Mianaee

- No cóż, będzie to siedziba naszego nowego Zakonu..jak zapewne wiesz nasi poprzednicy którym przyszło mi służyć skończyli losem godnych sługów Pana Ładu.. .- tu uśmiechnął się dość smutno wskazując grawer na swym pancerzu - prezentował on okrwawione słońce z którego skapywały pojedyńcze krople -. Ale nie ma co rozpamiętywać przeszłości nieprawdaż ? Czeka nas przecież jeszcze jakaś przyszłość.- zaśmiał się -.

FD

Gdy otworzyłeś drzwiczki piwnicy dostrzegłeś pokój już wypełniony tajemniczymi fiolkami, ziołami oraz przedziwnymi rzeczami w słoikach, w środku pomieszczenia na drewnianym stole leżał zaś Skirk z otwartym brzuchem..a twój znajomy stał obok ubrany w biały fartuch i maskę - wyglądającą bardziej teatralnie niż jakby miała służyć mu w jego pracy..miała na sobie bowiem dziwnie uśmiechnięty grymas.

Wracając jednak do Magnusa - przyglądał on się owemu wnętrzu zapisując coś na karteczce która leżała na stole obok niego.

Avatar FD_God
-Zdołałeś już obejść cały świat czy wnętrze dochodziło w zestawie?- Powiedział śmiejąc się lekko, a następnie podszedł do mężczyzny. Jak było na wyprawie?

Avatar Mianaee
- Nie warto sobie zaprzątać głowy przeszłością, liczy się to co będzie jutro. Najlepiej optymistycznie patrzeć na przyszłość, a przynajmniej ja tak myślę. - Podrapała się po głowie i odwróciła wzrok. - Czy będzie możliwość wstąpienia do Zakonu? Oczywiście, kiedy skończy się odbudowa tego budynku.- Wskazała ruchem głowy na konstrukcję. - Bo wydaję mi się, że mogłaby być to ciekawa przygoda.

Avatar Bilolus1
Właściciel
FD

- Hmm ?- zaśmiał się -. To wszystko pochodzi z moich innych laboratoriów.. a tak poza tym, wpadłem na jakiegoś Wampira i odkryłem cywilizację Skirków czym potwierdziłem swoją teorię !

Mianaee

- Niestety ja nie mogę zajmować się rekrutacją - byłem Chorążym a teraz..kto wie czy pora nie wrócić do korzeni. Nowy Wielki Mistrz powinien być gdzieś na sali treningowej..to pomieszczenie na przeciwko -. odparł wychodząc na zewnątrz, zwalniając ci wejście do środka -.

Avatar FD_God
-A co udało ci się znaleźć i ustalić w związku z tą cywilizacją? W dodatku gdzieś był, że na wampira natrafiłeś?

Avatar Mianaee
- Dobrze, dziękuję bardzo. - Uśmiechnęła się i podążyła we wskazanym kierunku spokojnym krokiem. Kiedy znalazła się już w sali treningowej dokładnie obejrzała całe pomieszczenie. Gdy Vest po dłuższej chwili skończyła skrupulatnie analizować otoczenie, poczęła szukać wzrokiem owego " Nowego Wielkiego Mistrza".

Avatar Bilolus1
Właściciel
FD

- No cóż, byłem w Malbenroku a ustalić mi się udało tyle że istoty te są.. połączone jakby jednym wielkim umysłem..im jest ich mniej tym umysł słabszy i..głupszy .- zaśmiał się -. Wiem że brzmi to nierealnie..ale kilka testów to potwierdziło..nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to działa.

Mianaee

Ogromne pomieszczenie u szczytu którego wciąż pracowało jeszcze kilku ludzi, widziałaś jak szerokimi r*chami rąk roznoszą coś na wzór pola siłowego..poza tym pomieszczenie prezentowało sobą coś w rodzaju ogromnej areny z kilkoma przedziałami - w tym z jednym w którym z celami praktykować można było łucznictwo.

Osoby której poszukiwałaś znaleźć tu jednak nie znalazłaś.. dostrzegłaś za podniesioną klapkę w podłodze i zejście gdzieś w dół, no cóż strzelać zawsze można było że to tam się znalazł.

Avatar FD_God
-Dlatego większa społeczność może coś normalnego zbudować, a ta tutaj... Parę chat na krzyż i farmę z grzybami. Wspomnienia przychodzą mi do głowy jak tak sobie przypominam o tym miejscu... Nieprzyjemne wspomnienia, głównie.

Avatar Mianaee
Vestaya wzdrygnęła się widząc miejsce przeznaczone do rozwijania swoich umiejętności strzeleckich. W jedną sekundę przez jej umysł przewinęło się mnóstwo obrazów z czasów, gdy jej ojciec uczył ją posługiwania się łukiem. Poczuła na swoich barkach ciężar minionych lekcji, które nie należały do najprostszych. Mimo, że jej rodzice kochali ją ponad wszystko, to wymagali od niej wiele. Zacisnęła pięści i odwróciła wzrok uśmiechając się szeroko. Kobieta ostrożnie zmierzyła do owej klapy w podłodze i zeszła w dół.

Avatar Bilolus1
Właściciel
FD
Skinął głową i w ciszy wrócił do autopsji

- Tak swoją drogą.. zauważyłem że mają dwa żołądki..ciekawe, nieprawdaż ?- nie zdążyłeś mu odpowiedzieć..ktoś wkroczył do pomieszczenia, usłyszałeś jak jeden ze schodków zaskrzypiał -.

Mianaee

Zejście na dół było dobrze oświetlone a schodki wyglądały przepięknie..ktoś..chyba dość ambitny przyozdobił je złotym grawerem który nadawał owemu zejściu jakiegoś uroku, jednak nie przyglądanie się schodom było tu celem - po chwili Elfka trafiła do obszernego pomieszczenia pełnego najróżniejszych ziół, mikstur we fiolkach oraz przedziwnych organów zamkniętych w słoikach..

Gdy skończyłaś obserwację pomieszczenia dostrzegłaś wysokiego mężczyznę odzianego w pełną srebrną płytę - posiadała ona misterne wzory które pokrywały ją od góry do dołu jakby tworząc jakiś napis w nieznanym ci języku.. pancerz przykuwał całą uwagę i dopiero pod koniec dostrzegłaś..spiczaste uszy ! Elf !

Ruszając wzrokiem jednak i trochę dalej..dało się dostrzec dość osobliwą rzecz - na drewnianym stole leżała bardzo dziwna wychudzona istota o szarej skórze z rozciętym brzuchem, a nad nią stał jeszcze bardziej osobliwy człowiek..odziany w przepiękną, niemalże królewską szatę z nieco okrwawionym fartuchem narzuconym na ową oraz..białą teatralną maską ? Miała ona nieco śmieszny uśmiechnięty grymas.

- Czyżbyśmy mieli gościa ?- spytał odkładając skalpel na stół -.

Avatar FD_God
-Dziwne stworzenia, ciekawe jak w ogóle powstały, żeby zmutować w sobie dodatkowy organ... Goście?- Powiedział obracając głowę w stronę osoby, która tu weszła. No proszę, nawet nie rozwiesiliśmy plakatów, a już przychodzą tutaj nowe twarze.- Powiedział uśmiechnięty, a następnie dokładnie obejrzał kobietę. W czym mogę służyć, panienko?

Avatar Mianaee
Nieco zdezorientowana tak niecodziennym widokiem jakim jest rozcięta w pół istota i zauważalne trzewia, uśmiechnęła się niepewnie. - Witam, przepraszam, ale zostałam tutaj poprowadzona przez Pana strażników i chciałam się czegoś dowiedzieć. - Spojrzała prosto w oczy Elfowi. - Pytanie tyczy właśnie wstąpienia do Zakonu, czy zaraz po zakończeniu odnawiania tej budowli, będzie można się zgłosić jako kandydat?

Avatar FD_God
-Odnawianie i tak skończy się najwyżej do jutra, więc możesz już teraz nieoficjalnie zostać rekrutem. Pytanie tylko czego do tej pory się nauczyłaś, możliwie postaramy się ciebie rozwinąć w danej dziedzinie.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Przepraszam na chwilę..- stwierdził mężczyzna przeprowadzający autopsję a ty usłyszałaś huk.. a ten zniknął ! Niewielu mieszkańców Serrivy potrafiło się teleportować.. a ten człowiek wykorzystał to tylko po to żeby zaraz wrócić, tym razem w złotej masce i bez okrwawionego fartucha - tylko w ozdobnej szacie -.

Avatar Mianaee
- Rozumiem. Do tej pory najlepiej opanowałam strzelanie z łuku i magię leczenia. Dodatkowo nieco władam magią powietrza i umiem posługiwać się sztyletami. To wszystko. - Uśmiechnęła się lekko, po czym spojrzała kątem oka na drugiego mężczyznę. -Ciekawa umiejętność. - Przeszło jej przez myśl.

Avatar FD_God
-Cóż, obecnie nie posiadamy nauczycieli żadnej z tych dziedzin, ale może z czasem się to zmieni. Tak to do tego czasu możesz skorzystać z naszej strzelnicy.- Powiedział uśmiechając się, a następnie przeniósł wzrok na Magnusa. Mnie to szczerze ciekawi gdzie trzymasz te wszystkie ubrania.

Avatar Mianaee
- Dziękuję bardzo, na pewno skorzystam. - Wyszczerzyła się (jak zwykle) promiennie. - Tak swoją drogą, co to za stworzenie, jeśli można spytać? - Uniosła brew i wskazała palcem na istotę leżącą na stole.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- No cóż, mam kilka kryjówek na świecie..po tą szatę byłem w Górach Smoczego Grzbietu..- zaśmiał się po czym przeniósł wzrok na kobietę -. To jest Skirk..dość niedawno odkryta przez nas rasa, zacząłem prowadzić na nich trochę badań..

Avatar FD_God
-Wróżkowie, Żaboludzie, Skirki... Skąd się oni wszyscy biorą? No i kto jeszcze się pojawi...- Powiedział spoglądając na rozprutego Skirka.

Avatar Mianaee
- No cóż, ja nigdy nie spotkałam na swojej drodze takiego stworzenia. Muszę przyznać, że wygląda dość... interesująco. - Przeniosła wzrok na zwłoki i podrapała się po głowie. Nagle Vest wzdrygnęła się i spojrzała na mężczyzn. - Ah, no tak zapomniałam się przedstawić. Nazywam się Vestaya Lightflare. - Skinęła głową.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Magnus Złotoręki .- ukłonił się dość dworsko po czym wyciągnął w twoją stronę rękę a na owej..wykwitła róża.. z czystego złota ! Złapał ją za łodyżkę i zaoferował ci ją..

Avatar FD_God
-ja zaś nazywam się Aethan Lightmourn, przyszły Mistrz Zakonny... Zakonu bez bieżącej nazwy...

Avatar Mianaee
Otworzyła szerzej oczy najwyraźniej nie dowierzając, wlepiła wzrok w Magnusa. - Prześliczna, dziękuję bardzo. - Rzekła nieco rozczulona ukazując szereg białych zębów, delikatnie wzięła do ręki podarunek. Momentalnie, na jej twarz wstąpił subtelny rumieniec. - Miło mi was obu poznać. - Obdarzyła ich ciepłym spojrzeniem.

Avatar FD_God
//Skoro Bilo nie odpisuje tu, to ja muszę :v//
-Mnie również jest miło. Skoro będziesz naszym pierwszym oficjalnym rekrutem zakonu, to możesz sobie śmiało wybrać pokój o ile te już są gotowe do zamieszkania w nich.- Powiedział, a następnie zwrócił się w stronę Magnusa. Magnusie, powiedz mi jak bardzo nie lubisz się teleportować? Mam drobną prośbę, która tego wymaga.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Znaczy jak już złapiesz tempo i zaczniesz się teleportować to praktycznie nic nie czujesz.. tylko na początku głowa boli, więc mogę w kilka miejsc skoczyć..czego ci potrzeba ?

Avatar FD_God
-Otóż przydałoby się rozdać te plakaty w większych miastach kontynentu, oczywiście jak tylko je będziemy mieć. A tak szybko jak ty to nikt inny tego nie zrobi.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Bilolus1
Właściciel: Bilolus1
Grupa posiada 10380 postów, 63 tematów i 13 członków

Opcje grupy Serriva [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Serriva [PBF]