Właściciel
//Trudne wielkiego początki, nie?//
- Trochę. - przyznał Ork i zabrał je. - Nie będziemy Cię niepokoić.
Albert:
Otóż nie tym razem, gdyż idąc w jego kierunku nagle ziemia się pod Tobą obsunęła i wpadłeś do wilczego dołu. Cóż, pancerz miał to do siebie, że chronił przed wieloma zagrożeniami, więc znajdujące się w środku, naostrzone patyki nie zrobiły Ci krzywdy, ale sama waga zbroi może utrudnić wyjście stąd.
//Gdybyś przeczytał temat od tej strony do szóstej (czyli przepisowe pięć tematów) to mógłbyś łatwo wyczytać już na szóstej stronie, że Vader wykopał trzydzieści dwa wilcze doły wokół swego gospodarstwa.//
*patrzę na patyki * cholera mój miecz został na górze
*Zaczynam na szybko kalkulowac sytuacji *
*zaczynając powoli lecz z trudem wychodzić na górę *
Kiwnął głową i wrócił do gospodarstwa. Ostrożnie.
Właściciel
Vader:
No i wróciłeś.
Albert:
//Odpuść sobie te gwiazdki z łaski swojej, a dialogi zaznaczaj myślnikiem, myśli zaś - kursywą. Tak jest lepiej.//
No tak, z trudem, bo sam fakt posiadania zbroi praktycznie uniemożliwia Ci wejście na górę.
z ogromnym trudem wyszedłem na powierzchnię
-uff udało się
zdejmujac hełm i ocierając pot z czoła po czym ponownie zakładając hełm
///Szanse na przeżycie maleją z każdym postem XD
Rozejrzał się.
// trzeba będzie zwiewać od tego zielnika , a przyszedłem tylko po miksturki//
///Nie no, do cholery. Zabiję go.
/// nie no kupię oczywiście mam Przecie z 799 golda///
///Heh, zobaczymy później.
// pierwszego dnia i już 4 metry pod ziemią;-; nie pozwolę na to //
Właściciel
//Jeśli mówię, że wyjście na powierzchnię jest niemożliwe, to jest niemożliwe. A to, co przed chwilą zrobiłeś, jest GM'owaniem samego siebie, a za coś takiego grozi ostrzeżenie, ban lub śmierć postaci.//
myślę długo jak by tu wyjść na powierzchnię
///Dawaj odpis, sam się tym zajmę.
mowie sam do siebie
chyba jedynym wyjściem jest przemiana i wyjście jako wilkołak
Właściciel
Albert:
Cóż, to jedna z opcji, acz drugą jest zwyczajnie pozbycie się zbroi.
Vader:
Tutaj nic ciekawego.
//A teraz wiadomość do Was obu: Od teraz dajecie tu tylko posty związane z rozgrywką, każdy inny będzie usuwany i gówno mnie obchodzi, co będzie zawierać.//
Właściciel
Vader:
Po tej stronie nic.
Albert:
Cóż, może zdjąć poszczególne elementy zbroi, wyrzucić je na górę, wyjść i znów je ubrać.
zdejmuje nogawki i napiersnik wyrzuczajac je na górę i próbując do nich wejść
Właściciel
Vader:
Z daleka zauważyłeś jak z jednego dołu wypadają elementy pancerza, a później wyłania się głowa Elfa.
Albert:
Udało Ci się to wszystko wyrzucić i nieco lżejszy wdrapałeś się na tyle, aby wystawić na górę głowę.
*próbuje szybko wylesc na górę *
Naturalną kolejnością rzeczy jest wyciągnięcie kuszy i wystrzał, a następnie podbiegnięcie do dziury unikając własnych pułapek.
Właściciel
//Każdy z Was napisał swój ruch, teraz powinniście czekać na mój post. A sam pisałem coś o usuwaniu niepotrzebnych wiadomości, prawda?
A kusze strzelają bełtami, nie strzałami. Strzałami to łuki.//
Vader:
Trafiłeś go w plecy.
Albert:
Poczułeś dziwne ukłucie na plecach, które okazało się bełtem z kuszy, jaki wystrzelił jakiś facet. Tak, masz z czego się cieszyć, gdyż nie ściągnąłeś pancerza z pleców.//
//Nie, Vaderp, nie dam Ci go zabić tak szybko i łatwo, walka Maga i Wilkołaka może być co najmniej ciekawa.//
szybko orientują sie co to jest zmieniam się w wilkołaka i próbuje się kontrolować
Użył magii dymu, by go oślepić. Następnie posłał kilka pocisków mroku, by zakończyć życie elfa.
Właściciel
Albert:
Przemiana trochę trwała, acz się udało. Nagle znalazłeś się w chmurze dymu oraz dostałeś magicznym pociskiem w prawy bark.
Vader:
Wszystko się udało, acz dym zwyczajnie uniemożliwił zauważenie efektu.
z ogromną wsciekoscia i furia rzuciłem sie na maga próbując go powalic i roszarpac pazurami
tak tylko przypomnę ,że częsc zbroii , której nie zdjołem się rozszerzyła
Rozszerzył dym tak, żeby obejmowała większy obszar. Dodatkowo podniósł ją tak, żeby była pół metra nad ziemią.Położył się, napiął kuszę i ponownie wystrzelił w przeciwnika.
///Jakby co, on mnie nie widzi, bo jest oślepiony dymem.
Właściciel
Albert:
Więcej dymu sprawiło, że ciągle jesteś w śmiertelnej pułapce, a kolejny bełt z kuszy przeleciał Ci tuż obok głowy.
Vader:
Strzeliłeś, ale sądząc po tym, że przeszedł przez chmurę dymu na wylot, to raczej nie trafiłeś.
Ponowna próba, tym razem na linii wystrzelił pięć pocisków mroku. (W sensie, pięć obok siebie, odstępy dwadzieścia centymetrów)
///Nie zaraz, co on napisał w tym poście pod moim? WTF?
z racji nadludzikich zdolności jakie ma wilkołak ocenilem gdzie jest dzięki trajektorii lotu, i rzuciłem się na maga lecz biegłem na bok spodziewając sie kolejnych pocisków
Właściciel
Nagle z mgły nie wyskoczył Elf, jak wcześniej, lecz Wilkołak w pełnej krasie, który z furią i żądzą mordu rzucił się na swego magicznego oprawcę, którego uratowały jedynie wypuszczone magiczne pociski, z czego jeden trafił Wilkołaka prosto w pierś, na której brakło zbroi, przez co odczuł spory ból.
Postanowił oślepić dymem Wilkołaka, a następnie spróbować Magią Mroku stać się niewidzialnym i oddalić się na bezpieczną pozycję.
///Help, on zaatakował mnie, a nie moją postać.
próbuje przygwozdzic vadera (nie wiem jak sie nazywa postać) i go roszarpac
Konto usunięte
//Najbardziej epicka walka jaką dane mi jest czytać kappa
Właściciel
Vader:
Zasłona dymna została postawiona, lecz wybiegł z niej zdecydowanie zirytowany Wilkołak, mający jeden, raczej wiadomy, cel. Na szczęście Magia Mroku Cię uratowała.
Albert:
Postawił zasłonę dymną, przez którą się przebiłeś, i teraz tylko ostatnia prosta do Maga. No przynajmniej w teorii, bo ten nagle zniknął.
spróbowałem się rzucić na faceta i go Rozje**ć oraz go powąchać by go móc znaleźć w razie gdybym to nie widział
///Przepraszam bardzo, ale już używałem Magii Mroku do stania się niewidzialnym i wychodziło (Jako Wampir). Cytując z Najważniejszych Informacji: Pozwala na dłuższe znikanie, czy nawet krótkie stanie się niewidzialnym. W lesie można zlać się z tłem tak, że praktycznie jesteśmy niewidoczni.. Przerwa w walce, bo wkradł się błąd.
Właściciel
//Przyznaję się do błędu, post został edytowany, dajcie nowe i grajcie dalej.//
więc, ,Nowy post : zawyłem dzięki czemu przebiegł mój wilkor i zaczął tropić maga ja sam poruszałem się bardzo szybko na boki ,aby uniknąć trafienia
Hej ho, szybko do domu, zablokować drzwi. Jeżeli to się uda, to przygotować kuszę do wystrzału.