Gospodarstwo zielarza

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Weź. To szybki koń. I jeszcze jedno! Nie otwieraj pakunku. Zabraniam Ci go otwierać. Tobie i każdemu innemu. Może to zrobić dopiero Mira w Hammer, rozumiesz?

Avatar Vader0PL
-Przysięgam na swoje życie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- W takim razie ruszaj... Szybko. Nie masz czasu do stracenia!

Avatar Vader0PL
-Tak jest.
Podbiegł do karego konia, przymocował do niego siodło, a następnie włożył do toreb jedzenie i ubranie, a do sakwy z boku paczkę od Pustelnika.
Poczekał aż owinie mu się wokół ramienia wąż, w tym czasie położył łuk i kołczan za sobą.
Nie zapomniał zabrać również maski, którą teraz ubrał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszystko było gotowe do drogi, jeśli się pospieszysz może natrafisz na jakąś wieś czy miasto w ciągu godziny.

Avatar Vader0PL
Pogoniłem konia do cwału, zacząłem zmierzać w kierunku wsi, o której mówił Pustelnik.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Księżyc jasno świecił więc nie miałeś problemu ze znalezieniem drogi. Byłeś już blisko kiedy usłyszałeś krzyk. Bez dwóch zdań kobiecy.

Avatar Vader0PL
Zwolnił jazdę, a następnie pojechał w stronę krzyku.
Przyszykował łuk.
-Nie podoba mi się to...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wjechałeś w las. Przez gałęzie docierało mało światłą dawanego przez Księżyc. Mimo to mogłeś zobaczyć pięć sylwetek. Czterech mężczyzn i kobietę. Nie mogłeś określić ras, ale pewnie byli to ludzie lub Elfy. Przy najmniej dwóch facetów było uzbrojonych, bo widziałeś światło Księżyca odbijające się w ostrzach noży, sztyletów lub mieczy.

Avatar Vader0PL
Użył zaklęcia cienia, następnie gdy pojawił się za nimi wspiął się na drzewo i wyciągnął łuk.
Obserwował sytuację.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dwóch uzbrojonych dryblasów stało na straży, a pozostali dwaj wiązali kobietę. Byłeś pewny, że to Elfka ze względu na charakterystyczne uszy i długie włosy.

Avatar Vader0PL
Rozejrzał się za ogniskiem, jeżeli było, to znaczy że oni go nie zauważą nawet jak odda strzał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ognisko było. Dość małe pomiędzy całą czwórką zbirów.

Avatar Vader0PL
Więc go nie zauważą.
Wycelował i upewnił się, że trafi i będzie mógł szybko oddać następny strzał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Uda się, ale lepiej będzie się pospieszyć. Cała gromada zaczyna się zwijać.

Avatar Vader0PL
Wycelował i strzelił w łydkę najbliższego przeciwnika.
Po oddaniu strzału zabrał kolejną strzałę i oddał kolejny strzał.
Następnie zeskoczył z drzewa i używając magii cienia starał się pojawił obok nich, nie za nimi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Oba manewry się udały, ten którego trafiłeś padł na ziemię, a reszta była wyraźnie zaskoczona.

Avatar Vader0PL
Obserwując ich z boku wystrzelił kolejną strzałę w ramię gościa, który wyglądał na najsilniejszego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dostał. Teraz coraz bardziej zaczynali się niepokoić. Dwóch, których jeszcze nie trafiłeś zabierało związaną i zakneblowaną Elfkę do lasu.

Avatar Vader0PL
-Czas zadziałać...
Za pomocą magii starał się pojawić przed nimi, na drzewie. Ich oczy jeszcze muszą przywyknąć do ciemności, więc zyskuje czas.
Wystrzelił kolejną strzałę, jedna ta miała się wbić przed nimi, ewentualnie w stopę jednego ze zbirów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się. W stopę oberwał jeden z nich. Ci, których trafiłaś wcześniej zaczęli nerwowo się rozglądać.

Avatar Vader0PL
//trafiłaś powiadasz? ._.
Byli ranni, z takimi ranami nie mogli walczyć bez bólu, nikt nie mógł.
A więc został jeden.
-Obecnie w twoją pierś wycelowane są dwa groty strzał, nie zdążysz nawet mrugnąć, a zginiesz.- mówił do jedynego całego- a w piersi twoich przyjaciół celuje po jednym łuczniku. Odpowiadaj na pytania, albo zginiesz. Należysz do jakiejś frakcji?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Co ku*wa? Wyszliśmy z chłopakami Elfkę zabrać, bo nasze żony nas z chat wywaliły. Elfa na ku*wa żałujecie?

Avatar Vader0PL
Na te słowa wycelował z łuku w jego kolano i wystrzelił łuku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Strzała nie trafiła perfekcyjnie, ale gość dostał. Usłyszałeś jego krzyki i przekleństwa.

Avatar Vader0PL
-Zamierzasz odpowiedzieć, czy mamy wystrzelić wyżej?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- O co Ci chodzi? Przecież odpowiedziałem! - darł się, a jego ranni kompani próbowali uciec lub znaleźć tych łuczników, o których mówiłeś.

Avatar Vader0PL
-Niezbyt zadowoliła mnie twoja odpowiedź.
Ostrzeż swoich kolegów, że lepiej niech ich nie szukają, gdyż znajdą tylko śmierć poprzez uduszenie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To co mamy zrobić żebyś nas nie zabił? - zapytał jeden z nich.

Avatar Vader0PL
-Otóż to proste: Zostawić obok ogniska broń, oraz cenne przedmioty- jako rekompensata za uwięzienie elfki i stracenie naszego cennego czasu przez wasze wybryki. Pozwalamy zachować wam jednak ubrania i żywność, żebyście nie zginęli w lesie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A jeśli odmówimy? - zapytał ten sam.
- No co Ty, Zdzichu? Ten gość ma małą armię, która tak nas urządzi, że nigdy już do burdelu nie pójdziemy. - odpowiedział drugi.
- No dobre...
I tak cała czwórka złożyła broń i każdy dał kilka złotych monet. Elfkę zostawili tam gdzie była i odeszli.

Avatar Vader0PL
Poczekał kilka minut, następnie zeskoczył z drzewa i podszedł do niej.
-Nic ci nie jest?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na pewno by odpowiedziała gdyby nie fakt, że była zakneblowana. I związana przy okazji.

Avatar Vader0PL
-Ach... głuptas ze mnie.
Starannie i bezboleśnie zdjął knebel i więzły z elfki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Chciała coś powiedzieć, ale najpierw rzuciła Ci się na szyję i pocałowała kilka razy. Wtedy dopiero powiedziała:
- Dziękuję! Gdyby Nie Ty, to ta czwórka... Wiesz co by ze mną zrobili... Jak się nazywasz?

Avatar Vader0PL
-To... nieistotnie, naprawdę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie? A gdzie się wybierasz? Szłam do miasta Hammer kiedy Ci czterej napadli na mnie...

Avatar Vader0PL
-A więc możemy zostać towarzyszami w podróży.
Pierwszy raz pożałował noszenia maski połączonej z hełmem, pocałowała maskę, nie go.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- W pobliżu jest małe miasto, a tam powinna być karczma. Jedziemy?
//Zapomniałem o masce ;-;//

Avatar Vader0PL
///Jeżeli to postać Vadera, to jak mogłeś zapomnieć o masce?!
-Jasna sprawa.
Wykonał nożem krótką wibrację dźwiękową i poczekał aż jego zaskroniec wpełznie na jego ramię. Następnie udał się do konia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wąż? Nie boisz się, że Cię ugryzie? - zapytała patrząc na zaskrońca.
Koń był tam gdzie go zostawiłeś i skubał trawę.
//Tak wyszło... To się więcej nie powtórzy..//

Avatar Vader0PL
-Gdybym się bał, nie oswoiłbym go i nie brał bym go ze sobą. A tak poza tym jest to zaskroniec, nie jakaś żmija.
Założył na konia siodło, przygotował go do jazdy i ustąpił miejsca elfce:
-Dla ciebie, pewnie jesteś zmęczona po spotkaniu z tymi prostakami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiwnęła głową i wsiadła na konia.

Avatar Vader0PL
Skierował się z powrotem na drogę, a następnie zmierzał w kierunku miasta z nową towarzyszką.
//Chyba zmiana tematu, prawda?

Avatar Vader0PL
Xavier wracał.
Jechał lasem, był już niedaleko od chaty zielarza.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Byłeś dość blisko, a zachód Słońca się zbliżał. Jechałeś cały dzień, a koń był już zmęczony.

Avatar Vader0PL
Co było dość dziwne, licząc na dwa postoje.
Szedł z konia i szedł obok niego, by dać mu odpocząć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kilkaset metrów przed Tobą widziałeś zarys gospodarstwa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Idąc tak kilkanaście minut znalazłeś się w gospodarstwie.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]