Dorfberg

Avatar Bilolus1
Właściciel
Byłeś sam w środku lasu, żadnej z tych rzeczy nie zauważyłeś..towarzyszyło ci jednak dziwne uczucie jakby coś cię obserwowało .

Avatar
Konto usunięte
-Cholera...
Zaczął iść w przeciwną stronę od miasta z, którego przyszedł.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Tylko głębiej w las aż.. uderzyła obok ciebie pozłacana strzała z zieloną lotką.. .

Avatar
Konto usunięte
Podniósł tarczę i schował się za drzewem plecami do miejsca z, którego przeleciała strzała.
-Kto tam?

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nic ci nie odpowiedziało i nie nadleciał następny pocisk .

Avatar
Konto usunięte
Obejrzał strzałę dokładniej.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Cała ze złota, grot był tak ostry że wbił się w drzewo aż po trzon, lotka koloru zielonego .

Avatar
Konto usunięte
-Elfickie?
Skierował się w stronę z której przyleciała strzała wolnym krokiem.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Kolejne pięć strzał poszybowało w ciebie z każdej strony, każda uderzyła w ziemię obok ciebie dając znak że mogliby cię zabić gdyby chcieli .

Avatar
Konto usunięte
-Pójdę stąd jeżeli powiecie mi jak wyjść z tego lasu.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nic ci nie odpowiedziało .

Avatar
Konto usunięte
Usiadł, więc na ziemi czekając.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nadal nic się nie działo, siedziałeś w ciszy . Powoli się ściemniało .

Avatar
Konto usunięte
Westchnął i skierował się w lewo, czyli nie w miejsce z którego przyleciały strzały, gdyż nie chciał oberwać.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nikt ci nie przeszkadzał w marszu . Po dość długiej chwili dostrzegłeś coś dziwnego.. jedno z drzew na twoich oczach się lekko ruszyło .

Avatar
Konto usunięte
Nie miał jak przetrzeć oczu przez hełm, który nosił, a nie chciał go także zdejmować w obawie przed łucznikami, więc złapał za rękojeść miecz i począł iść wolniej w stronę owego drzewa.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Drzewo nadal się nie ruszało, byłeś już niecały metr przed nim .

Avatar
Konto usunięte
Spróbował dźgnąć je lekko mieczem.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Gdy tylko miecz się zbliżył w jego stronę drzewo przesunęło się jakiś metr do tyłu .

Avatar FD_God
-Drogi panie, ten warkot chyba nie wróży nic dobrego i mamy się szykować do lądowania?!

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Aj tam, to znak że paliwa mało ! Teraz proszę się trzymać bo będziemy ostro pikować w dół !

Avatar FD_God
-Mam co do tego złe przeczucia!- Złapał się nieco mocniej drążków, po czym pozostało mu tylko ciężej odetchnął i liczyć na najlepsze. Jakby były problemy to mów!

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nagle poczułeś jak pęd wgniata cię w siedzenie a ty ledwie utrzymujesz się na drążkach, później lot przyhamował a wy zaczęliście powoli zlatywać w dół, po dość długiej chwili samolot uderzył o ziemię kółkami i powoli się zatrzymał . Zrobiliście to dość popisowo bo twój towarzysz postanowił wylądować na.. głównej ulicy Dorfbergu . Ludzie odskakiwali na boki przerażeni i zaskoczeni .

- Żegnaj Paladynie i powodzenia ! Ja teraz muszę tym wystartować albo jakoś to dowieść do Karaz-a-Krodin .- stwierdził Krasnolud gdy się zatrzymaliście, Paladyni i straż zaczynała się do was powoli zbliżać .

Avatar FD_God
-Dziękuję, drogi panie! Niech Światłość ma cię w swojej opiece.- Rzekł, po czym wyszedł z tej pieruńskiej maszyny i dotknął rękami brukowanej ulicy. Nareszcie twardy grunt...- Odetchnął ciężej, po czym wstał i podszedł bliżej paladynów, którzy zbliżali się do niego.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Sta..Paladynie ? Co ty t..Co ty w tym robiłeś ?- spytał dowódca straży chowając miecz i patrząc się na ciebie zdziwiony -.

Avatar FD_God
-Przybyłem z samego Karaz-a-Krodin by porozmawiać z kimś kto ma tu największą władzę militarną nad całymi tymi zachodnimi wojskami, mam do przekazania kilka informacji.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Strażnika na twoje pewne siebie słowa w wryło w ziemię, jednak natychmiast się ukłonił

- Muszę Paladyna zasmucić ale dowódctwo i główne siły już są przy Starogrodzie . Wyszli prawie tydzień temu .

Avatar FD_God
-No to niedobrze... Sam chciałem jeszcze wziąć udział w tej wojnie, dajcie mi najlepszego rumaka jakiego macie, muszę dostać się do Starogrodu jak najszybciej, wojna już praktycznie puka do naszych bram.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Tak jest !- spojrzał na swoich podwładnych -. Biegiem po cienistogrzywego !

Kilkunastu żołnierzy najszybciej jak potrafiło pobiegło w stronę stajni . Usłyszałeś za sobą jakiś hałas, uderzenie i tajemniczy metaliczny dźwięk .

- KU*WA MAĆ !- dosłyszałeś znajomy ci ton krasnoluda -.

Avatar FD_God
-Co się stało, nie chce teraz działać?- Spojrzał na krasnoluda podchodząc bliżej mężczyzny.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Wiedziałem że do Dorfbergu za daleko.. kilka młotów parowych w silniku się wygięło a do na prawy tego potrzeba specjalnych narzędzi i conajmniej pięciu krasnoludów.. lub kogoś kto wie jak to zrobić magicznie .- przeniósł wzrok na ciebie-. Znasz się na magii ziemi ?

Avatar FD_God
-Na magii ziemi to jak mało kto.- Uśmiechnął się. Zatem jak mam pomóc?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- W silniku są takie małe metalowe ustrojstwa które uderzają o paliwo pod nimi . Przy locie do Dorfbergu tak się nagrzały że nie wytrzymały i wygięły się na boki . Możesz spróbować je ustawić w miarę prosto ?

Avatar FD_God
-No dobra, pokaż mi gdzie one są to postaram się je wyprostować.- Zdjął swój hełm i przyjrzał się bliżej konstrukcji.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Krasnolud otworzył przed tobą spory silnik samolotu ukazując ci kilka dość niewielkich wykrzywionych na boki młotów .

Avatar FD_God
-No to wyprostujmy to.- Przyjrzał się bliżej rzeczom, które miał konkretnie naprawić, po czym wystawiając dłoń w ich stronę starał się je wyprostować z pomocą magii.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Po raz pierwszy poczułeś że nie masz jakiegoś wybitnie wielkiego wpływu na coś za pomocą magii, pierwszy pręt drgnął tylko w bok . Szczytem wysiłku wyprostowałeś go a zostały jeszcze dwa .

- Niech się pan nie męczy.. doprowadzę toto do Karaz-a-Krodin w takim stanie bo widzę że na magii stali to się Pan nie zna .

Avatar FD_God
-No w tym niestety nie praktykowałem... Więc, niestety będzie pan musiał to jakoś doprowadzić do miasta, ale lepiej niech pan przeczeka to co niedługo będzie się tam w pobliżu dziać.- Stwierdził, po czym wstał zakładając hełm na głowę.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Krasnolud natomiast ruszył gdzieś na rynek zostawiając samolot na ulicy .

Avatar FD_God
Pozostało mu zatem poczekać aż straż przyjdzie z rumakiem, nie robił nic innego gdyż obowiązki są najważniejsze.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Przyprowadzili ci pięknego czarnego konia, był mocno umięśniony i bardzo wysoki .

- Oto pański koń .- strażnik wyjął także coś spod swojego płaszcza, była to jakaś koperta -. List zapowiedni żeby nikt nie próbował pana zatrzymać

Podał ci go .

Avatar FD_God
-Oczywiście, dziękuję za wszelaką udzieloną mi pomoc.- Odebrał list i schował go do torby, następnie dosiadł rumaka i dopowiedział. Niechaj Światłość ma to miejsce w swojej opiece!- Rzekł głośniej, po czym cwałem udał się jak najszybciej do Starogrodu.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Koń pędził niczym burza i nie dawał ci nawet zsiąść, nawet przez chwilę nie pokazał zmęczenia . Zatrzymałeś się jednak w Dirnie która zagubiła nawet twojego niesamowitego rumaka .

//Zacznij w opuszczonym mieście jadąc główną ulicą . Kontynuujesz w "Dirna"

Avatar FD_God
//Są tylko Pustkowia Dirny :v//

Avatar
Konto usunięte
-Co jest?
Złapał miecz oburącz i spróbował dotknąć drzewo ręką.

Avatar Bilolus1
Właściciel
//To tam FD ;-;//

Drzewo podniosło się a z jego boków utworzyły się jakby ręce, dolna część pnia podzieliła się na dwie części tworząc nogi którymi Ent wyszedł porzucając korzenie .

- Uparty jesteś co ?- spytał powoli .

Avatar
Konto usunięte
Opuścił miecz z niemałym zdziwieniem.
-Nigdy wcześniej nie widziałem enta, a tym bardziej nigdy wcześniej nie widziałem jak drzewo rusza się na moich oczach.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Wiesz, może inny Ent jest gotów dać się dziabnąć ale ja mam już dość więc z łaski swojej się odwróć i wróć do miasta Ludzi .

Avatar
Konto usunięte
-Niestety nie mogę, po pierwsze nie wiem jak, a po drugie mnie tam zabiją.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Eh.. no i mamy impas bo ja cię dalej przepuścić nie mogę .

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku