Dorfberg

Avatar
Konto usunięte
//3 niszczenie jąder?
Podeszła do niej. Próbowała ignorować zalotników Anny
-Już wróciliśmy. Wynajęłaś pokój?

Avatar
Konto usunięte
Poszukał wozu najmniej pilnowanego.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Taaak, ale ci mili panowie mnie właśśśie odpprowadzić mieli -. zaśmiała się, na twój widok widocznie się wkurzyli -.

- Nie możesz zostawić koleżanki ? Nie widzisz że zajęta jest ?

Avatar
Konto usunięte
-Przepraszam, ale właśnie mieliśmy obgadać pewną sprawę. Bundug! Chodź tutaj!

Avatar Bilolus1
Właściciel
Bundug zbliżył się z wielkim kuflem piwa w ręce, jego hełm lekko wadził o sufit rysując go .

- Co tam ?- spytał nadpijając, jeden z zalotników bokiem uciekł a resztę przygniotło do ławek i nie wiedzieli co zrobić.

Avatar
Konto usunięte
Uśmiechnęła się
-Chciałam ci tylko powiedzieć, że idę do pokoju odpocząć.
Złapała Annę za rękę i zaciągnęła na górę, by ta pokazała jej, który pokój jest ich. Wepchnęła dziewczynę do pokoju jako pierwszą, po czym sama weszła.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Dziewczyna zataczając się weszła z tobą do pokoju, był całkiem miły . Duże łóżko, osobny pokój z łaźnią i kilka foteli w głównym .

Avatar
Konto usunięte
-Usiądź Anno. Powiedz mi, co wydarzyło się po tym, gdy poszliśmy z Bundugiem do wampira

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Siedziałam tutaj...i sobie książki czytałam hehe, później postanowiłam zrobić zakupy żebyśmy mieli już zapas jedzonka i.. ci panowie mnie zaprosili do tańca, wypicia no i sobie tutaj siedziałam..hihi

Avatar
Konto usunięte
-Trudno mi uwierzyć, że kiedyś sama byłam taka ufna. Wiesz czego od ciebie chcieli, prawda?

Avatar Bilolus1
Właściciel
Wyglądała na zdziwioną pytaniem

- Czego ?

Avatar
Konto usunięte
-Zapewne tego, co większość z nich. Najpierw udają miłych, mówią komplementy, upijają cię i zanim się obejrzysz już jesteś w ich łożu. Nie możesz aż tak ufać ludziom. Nie każdy ma dobre intencje

Avatar Bilolus1
Właściciel
Spojrzała na ciebie nie dowierzając

- Łóżku ? Ich ? Co ?- była już ewidentnie lekko pijana -.

Avatar
Konto usunięte
Uśmiechnęła się.
-Nie ważne. Prześpij się trochę. Wyglądasz na zmęczoną

Avatar Bilolus1
Właściciel
Weszła pod kołdrę i położyła się z wyrazem szczerego niewierzenia na twarzy .

Avatar
Konto usunięte
Wyciągnęła jakąś książkę Boba (*) i zaczęła ją czytać

Avatar Bilolus1
Właściciel
Była to ostatnia z książek Boba, był to pozet Królów i Cesarzy ludzi wraz z krótkimi opisami ich dokonań .

Avatar
Konto usunięte
Przeczytała około połowy książki. Schowała ją, rzuciła okiem, czy Anna śpi i przepełniona żądzą niszczenia jąder zeszła na dół i rozejrzała się za Bundugiem

Avatar Bilolus1
Właściciel
Siedział pomiędzy dwoma zalotnikami Anny głośno się śmiejąc i rozlewając alkohol trzymany w swoim kuflu . Bali się uciekać więc bladzi jak papier śmiali się z jego żartów i mu przytakiwali .

Avatar
Konto usunięte
Podeszła do karczmarza.
-Kufel wina. Takiego tańszego. I tak nie czuję różnicy

Avatar Bilolus1
Właściciel
Polał ci jakiegoś z dolnej półki i odrywając od buzi fajkę którą cały czas palił zagadał

- Dwa złota .

Avatar
Konto usunięte
Dała mu złoto i wypiła trunek

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nie był zbyt dobry, smakował jak woda do której ktoś wrzucił winogron i po sekundzie go wyjął . Bundug głośno się zaśmiał uderzając pięścią o stół, jego "towarzysze" ledwie wytrzymywali presję jaką wywierał na nich ork .

Avatar
Konto usunięte
-Dobra. Niech da mi pan teraz coś mocniejszego. - powiedziała do karczmarza

Avatar
Konto usunięte
MichalrosPony pisze:
Poszukał wozu najmniej pilnowanego.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Gość

- Hekojoviczyk ? Maribor ?- uśmiechnął się -.

Michał
//lel myślałem że dało odpowiedź//

Wszystkie były pilnowane, każdy wolał uważać na swój dobytek . Jednak jeden był bardzo blisko muru, mogłeś z niego bezproblemowo wejść .

Avatar
Konto usunięte
//Ten uczuć, gdy wiesz co się stanie, ale się wczuwasz i masz wyje**ne .-.
-Który jest lepszy?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Hekojovijczyk mocniejszy, ale Maribor ma słodszy smak .

Avatar
Konto usunięte
Ilu było ludzi przy tym wozie?

Avatar Bilolus1
Właściciel
Jakiś kupiec i kobieta, rozmawiali .

Avatar
Konto usunięte
-Niech będzie. Biorę Hekojovijczyka. Ile płacę?
Wyciągnęła sakwę

Avatar Bilolus1
Właściciel
Znikąd zbliżył się do was Bundug, nie wyglądał nawet na lekko podpitego a wypił już kilka kufli

- Czegoś mocnego !
- Hekojovijczyk ?
- Chociażby !

Następnie obrócił się do ciebie nalewając ci jakiegoś szarawego płynu do kieliszka . Tak samo zrobił z Bundugiem .

- Pierwsze na koszt firmy !- uśmiechnął się miło-.

Avatar
Konto usunięte
Schowała sakwę. Podniosła kieliszek do ust i wypiła mały łyk

Avatar
Konto usunięte
Podszedł do nich.
-Mógłbym o coś spytać?

Avatar Bilolus1
Właściciel
Gość

Dawał kopa, zadrapało cię od niego w gardle, Bundug natomiast wychylił całego, nie zrobił na nim żadnego wrażenia

- Dawaj drugiego -. karczmarz niezbyt rozumiał jak to możliwe ale wysłuchał -.

Avatar
Konto usunięte
Powoli wypiła powili resztę zawartości kieliszka

Avatar Bilolus1
Właściciel
Gość

Było fajnie, aż pod koniec nie dostałaś ataku kaszlu który powalił cię na blat kaszląc ledwie mogłaś oddychać, Bundug znudzony wypił drugiego i podsunął ci swoje piwo w kuflu .

Avatar
Konto usunięte
Spróbowała jakoś przetrwać ten kaszel. Myślała jak umebluje dom w zaświatach, czy będzie tam Bob (*) i czy mają tam płatki Cini Minis.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Przewróciłaś się na ziemie i zemdlałaś, nikt nie wymyślił jeszcze płatków więc zapewne ich tam nie było co dawało ci straszną wizję niebios.. dodatkowo za Magię Chaosu zapewne trafisz do miejsca o takiej samej nazwie jak rodzaj magii .

Avatar
Konto usunięte
//Jak to nie ma płatków? Jak ci wszyscy ludzie mogą rozpocząć dzień bez płatków?
Jeśli zemdlała, to raczej dużo nie robiła. Już oczyma wyobraźni widziała swój dwupiętrowy dom w zaświatach. Miał piękny ogród i nowoczesny brak technologii w środku. Jego jedynym minusem był brak Cini Minis.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nagle twoje marzenia przerwał głos Bunduga i siarczysty liść wymierzony w twój policzek.

- Wstawaj do ku*wy nędzy !- otworzyłaś oczy, stał nad tobą Ork, Anna i Karczmarz leżałaś na swoim łóżku -.

Avatar
Konto usunięte
-Żeby wstać muszę najpierw się obudzić, a zbyt dobrze mi się leży. Co się właściwie stało?

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nie powiedziałaś tego, z twojego gardła dobył się głuchy hark, a ból przeszedł cię taki jaki miałaś podczas tych dni kiedy mężczyźni cię upijali i budziłaś się dopiero następnego dnia . Bundug pokręcił głową

- Ty wiesz że Hekojovijczyk to nie zasrane wino żeby się go powoli piło ? To trzeba jednym łykiem ! Bo ci gardło rozwali .

Avatar
Konto usunięte
Przekonana tym, że pewnie znów z jej gardła dobędzie się głuchy hark, nic nie powiedziała.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Za medyka zapłacę ze swojej sakwy..- jak na zawołanie do pokoju wszedł mężczyzna w długiej szacie, rozejrzał się za wami i dostrzegłszy podszedł -. To ona ?

- Tak .

Avatar
Konto usunięte
Leżała w ciszy. Niezbyt miała co robić w takiej sytuacji

Avatar Bilolus1
Właściciel
Podszedł do ciebie wyjmując jakiś patyczek i bezceremonialnie otwierając ci usta zajrzał do środka

- O cholera ! Coście jej zrobili ?!- zaczął grzebać w swojej torbie dopóty nie wyjął jakiejś fiolki -. To będzie cud jeśli będzie w stanie znowu mówić !

Spojrzał na ciebie wręczając ci fiolkę .

- Przepłukaj tym gardło .

Avatar
Konto usunięte
Wzięła fiolkę i przepłukała nią gardło.
-Działa? - spytała oddając pustą fiolkę

Avatar Bilolus1
Właściciel
Wypowiedziałaś przy straszliwym bule gardła niesamowicie harkliwym tonem "Dziaa ?"

- No przynajmniej wiemy że nie zniszczyło ci strun...

Avatar
Konto usunięte
-Czy zniszczyło to mój jakże świetny sarkastyczny ton? - spytała próbując ignorować ból

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku