Właściciel
-Z pewnych przyczyn. Więcej nie wyjawię. Siadaj i porozmawiajmy. Nikt się nie czuje komfortowo, gdy mówią do niego plecami.
Telepatyczni:
-Przy pierwszej okazji zwiewasz.
Właściciel
Nalewa jej herbaty.
-Ja uważam, że tą wojnę można by roztrzygnąć przy stole negocjacyjnym.-przy nalewaniu można było zauważyć bransoletę z zębów akula.
-A no właśnie, jak tam ma się Lando Skinrey?
Moderator
-Też tak uważam. Jesteś togrutanem?
Właściciel
-W niewielkiej części, a także Mandalorianinem. Mówi Ci coś Vilirtis Paranis?
Właściciel
-A chcesz posłuchać?
Telepatycznie
-Gram na czas, musisz zacząć udawać, że przechodzisz.
Moderator
-A nie potrzebujecie nowych dowódców?
Właściciel
-Mów dalej... Herbatnika?
Moderator
-Chętnie bym się przyłączyła.
Nagle słyszysz głos swojego ochroniarza w komunikatorze.
-Sir, jeden z Watahy uśpił Duchess, raczej szybko się nie obudzi.
Właściciel
-Gratuluję wyczucia czasu.-rozłącza się.
-Czyli zrozumiałaś, kto wygra.
Telepatycznie
-I tak w tej wojnie wygrają Sithowie.
Moderator
-Rozumiem.
Telepatycznie:
niekoniecznie.
Właściciel
-Za zwycięstwo i za bezpieczeństwo Csili, po którejkolwiek stronie opowiedziałaby się.
Telepatycznie
-Vilirtis Paranis był Darthem w okresie tzw. Zimnej Wojny. Jego działaniami było hednak bliżej do Jedi, głównie dlatego, że jegomistrzem był były Mistrz Jedi. Doszedł w końcu do takiej wprawy, że tworzył bańki Mocy. Były to miejsca, gdzie on był panem i władcą. Dzięki tej technice pokonał Imperatora. Zostało po nim niewiele, ale za to wielce użytne. Jednymi z tych rzeczyjsą "siostrzane miecze". Ich rdzenie były pierwotnie jednym kryształem, ale się rozdzielił. Miecze te wybierają 2 szermierzy. Nie więcej, nie mniej. Kiedy szermierz umrze, szermierzem zostaje wybrany nowonarodzony. Kiedy jeden szermierz zbierze 2 miecze, praktycznie staje się mocą. Nie ma dla niego ograniczeń. A mimo to i tak wcześniej miecz wspomaga swojego szermierza. Innym jest jeat frachtowiec "Industrial" z napędem zaginającym czasoprzestrzeń. W jednej chwili mógł się znaleźć w innej galaktyce. Innymi są jego holokrony-odpiął "perłę" z swojej bransolety-A to jeden z nich. W przeciwieństwie do swojego brata Lando nie jestem szermierzem, ale ty, kto wie. I szermierz jest to osoba, która może używać mieczy, czyli je aktywować i odczytać holokrony Vilirtisa. Jesteśmy, czyli ja i mój brat, potomkami Vilirtisa i bardzo nam zależy, by nie wpadły w niepowołane ręce. Istnieje także wiele innych przedmiotów, ale ich nie pamiętam. Drugi strażnik będzie wiedział więcej na temat innych. Drugi, czyli mój brat.
Moderator
-A mogłabym dołączyć?
Telepatycznie:
-A co z tym frachtowcem?
Właściciel
-Oczywiście.
Telepatycznie:
-Jak zgaduję Ani kazał ci się dostać do niewoli. Mniejsza, ten frachtowiec ma generatory osłon zasilane krysztale Kaiber. Nijak go namierzyć. Ważne są holokrony, bo tam są współrzędne jego ostatniego celu. I tam też jest.
Moderator
Telepatycznie:
-Nie, miałam dowodzić na ziemi ale za blisko podleciałam. Kryształy? To do tego potrzebował ich Grievous...
Właściciel
Telepatycznie:
-Tylko ja i mój brat umiemy zrobić takie generatory. Ja nic nie mówiłem o nich Dooku. Kryształy są zbyt niestabilne. Raz jego przeciwnik chciał skopiować jego urządzenie. W promieniu 30 km nic nie zostało. Wyparowało. Swoją drogą ta wasza bombka psuje miecze świetlne. Ale poważnie, co u Lando? I jeżeli Grievous był na Ilum... Mogę tylko prosić przodka, by nie natrafił na jego notatki... A no właśnie, notatki. Porozrzucał je po galaktyce i są najcenniejsze. Zawierają bowiem wiedzę, jak wykorzystać swoją Moc. Kiedy będziesz miała czas, to postaraj się go otworzyć. Jak Ci się nie uda, daj go Lando, jak uciekniesz. Będzie wiedział, co robić.
Moderator
Telepatycznie:
-Z Landem w pożądku, poza tym że nie ma lewej dłoni.
Właściciel
Telepatia:
-Lekko spadną jego umiejętności szermiercze i samopoczucie, ale za niedługo wróci do normy. Bardzo jest przywiązany do swoich oryginalnych części. -wzniósł kubek z herbatą i przemówił głosem.
-Za zwycięstwo!
Moderator
-Za zwycięstwo.
Jeden z droidów podszedł do celi.
-Sir, wyszliśmy z nadprzestrzeni, jest coś co powinien pan zobaczyć.
Właściciel
Wychpdzi z celu i zamyka celę.
-Mów.
Moderator
-Z mostka widać odpowiedź na Republikańską bombę
Właściciel
Idzie na mostek i patrzy na ten cud technologii.
"-Ciekawe, kto będzie dowodził tym cudem..."
//"Subjugatora wyczuwam...
Moderator
//Tak, Malevolence.
-Działo jonowe, droidy sępy, dezaktywuje statki wroga a sępy i działa okrętowe zajmują się resztą. Są tylko dwie sztuki a trzecia w produkcji.
Właściciel
Zaczął zacierać ręce.
-Z taką bronią pokonamy Republikę raz-dwa. Kto dowodzi?
Moderator
-Tym przed nami, Generał Grievous. Drugim, Dooku zdecyduje czy generał Klita czy pan.
Właściciel
Zaczął patrzeć na ten ogrom.
"-Mam jedno życzenie. By te okręty poszły na złom."
Moderator
-Droidy kończą malowanie, już niedługo będzie mógł zniszczyć swój pierwszy cel.
Właściciel
-Dobrze, dobrze. Będę w swojej kajucie. Muszę usprawnić miecze... I je naprawić...
Moderator
-Sir, ale po bombie, miecze świetlne już działają. Tak samo jak łączność i hologramy.
Właściciel
-Jak mi się nie uda wysyłam Cię do Grievpusa jako jego worek treningowy.
Włącza miecze świetlne.
Właściciel
-Masz szczęście.
//Proponuję, byś spojrzał na Coruscant i Mandalorę.
Moderator
//Na Coruscant zaraz odpiszę a na Mandalorze szukam odpowiednich substancji.
-Zwykle go nie mam.
Moderator
Droid odszedł, w stronę waszego statku leci myśliwiec Grievousa z eskortą sępów.
-Pewnie się dowiedział o porażce...
Właściciel
-Tia. To jest bardziej pewne niż to, że jest cyborgiem...
Moderator
Na mostek wszedł Klita, po pięciu minutach wszystkie droidy stanęły na baczność, na mostek wszedł Generał Grievous z kilkoma Magnaguardami.
-Słyszałem o waszej porażce.
Właściciel
-To i pewnie słyszałeś o naszym zwycięstwie.
Moderator
-Generale, mamy pewnego bardzo ciekawego więźnia, może to i nie jest Kenobi ale wartość tylko trochę mniejsza.
-Kogo macie?
-Ahsokę Tano.
Właściciel
-Otóż to. Przegrywając osiągnęliśmy zwycięstwo. Gdybyśmy wygrali, przegralibyśmy.
Moderator
-Jednakże straciliśmy fabryki puszek.
Po czym uderzył najbliżej stojącego droida.
-Pokazać mi więźnia.
Właściciel
-Za mną generale Grievous.
Telepatyczni do Ahsoki.
-Ahsoka, chce się z tobą widzieć Grievous. Jest na pokładzie.
Moderator
Telepatycznie:
-Mam nadzieję że wie że ja jestem po jego stronie.
Normalnie:
-Sir, zostawiłem całą robotę Hanowi, miałem użyć zaworów z wodą ale on wolał zastosować swoje metody.
Właściciel
-I udało mi się ją przekonać generale Grievous.
"-Ale on jest brzydki... Już Nute Gunray jest ładniejszy.
Moderator
-Świetnie, Anakin nie będzie miał serca jej zabić. Będzie też osłabiony psychicznie.
Właściciel
-Wiem to doskonale generale Grievous. Swoją drogą ma pan ładną zabawkę.
Moderator
-Z tymi statkami szybko wygramy.