Konto usunięte
- Cholera, masz rację. A wszyscy jak te pieski go słuchają?
Właściciel
-Nie do końca, wielu można ufać, a inni zawdzięczają życie tej organizacji i nie chcą się narazić.
Konto usunięte
- Mógłbyś wymienić jego pieski i tych, którym można ufać?
Właściciel
-Te ''jego pieski'' to 100 żołnierzy, was Japoniec, Alicja i Slade Możemy ufać Luisowi, Marcusowi, Pimpusiowi, Aionowi. Najlepiej jednak będzie, jeżeli będziemy liczyć tylko na siebie.
Konto usunięte
- Chodzi mi o tych, którzy nic nie podejrzewają i są w całości mu oddani. Gdzie znajdziemy tych, którym ufamy?
Właściciel
-W bazie, w Europie, a Aion i Pimpuś są w Nowym Jorku.
Konto usunięte
- Którzy z tych, którym ufamy są w bazie? A którzy w Europie?
Właściciel
-Cholera, nie wiem. Na pewno większość z tych, którym nie ufamy jest w bazie. A z tych, którym ufamy to Japoniec oraz Marcus.
Konto usunięte
- Co zamierzamy zrobić z Nicolaiem?
Właściciel
-Nie wiem, nie mamy szans. Większość jest wyszkolona, nie ma tutaj żółtodziobów. Najbardziej przydałby się nam Jack, należy do osób których nie należy wkur*ać.
Konto usunięte
- To lecimy do Nowego Jorku?
Właściciel
-Brak sprzętu... a jak już, to Nicolai się zorientuje, że coś kombinujemy.
Właściciel
-Najlepiej czekać i zbroić się.
Tu podał ci M416 z półki.
-Weź, postaraj się ją jakoś ulepszyć. Przyda się.
Konto usunięte
- Dziękuję. Trzymaj się, Dan.
Konto usunięte
Jeszcze raz się pożegnał i pognał do swojego lokum.
Konto usunięte
Sprawdził, czy ma jeszcze trochę tej elektroniki.
Konto usunięte
Próbował naszprycować nią kilka pocisków.
Właściciel
Udało się, prąd rozchodził się po ciele przeciwnika, a nawet wyłączał maszyny.
Konto usunięte
- Jestem ku*wa genialny! - powiedział do siebie.
Teraz próbował znaleźć coś bardzo śmierdzącego na strzały.
Właściciel
Pieluchy? Masło? Skarpetki?
Właściciel
Niezbyt się udały, je*ały na kilometr, niemal się popłakałeś ze smrodu.
Konto usunięte
O to właśnie chodziło. Gdzieś je schował.
Właściciel
Nadal śmierdziało, ale trochę mniej.
Konto usunięte
Z takim smrodem nie da się żyć, więc wywalił to przez okno.
Właściciel
Ktoś wrzucił to z powrotem.
Konto usunięte
Vader
////Logika z Pay Day'a?////
Wyrzucił jeszcze raz.
Właściciel
Ktoś znowu to wrzucił.
-Jeszcze raz to wyrzucisz, a włożę ci to w d*pę.
Konto usunięte
Wyjrzał kto to, a jeżeli to jakaś nieznajoma gęba to powiedział:
- Spi***alaj - i zamknął okno.
Jeżeli był znajomy, to zamknął okno i tyle.
Właściciel
Nie znałeś go, ale jego wyraz podpowiadał ci, żeby lepiej mu nie pyskować.
Konto usunięte
- Gościu, wiesz, gdzie jest jakiś śmietnik?
Właściciel
-Takie coś najlepiej spalić, albo wyrzucić poza obszar bazy.
Konto usunięte
- Dziękuję za podpowiedź. Ale to wali - wyszedł z kryjówki i wyrzucił za obszar bazy.
Właściciel
Warto najpierw wyjść z bazy, a nie wyrzucić to na jeden z korytarzy...
Właściciel
Każdy dom miał kominek w kuchni i w salonie.
Właściciel
Palił się przyjemnym ogniem.
Konto usunięte
Wrzucił tam skarpetę i obserwował ogień.
Właściciel
Ogień zrobił się lekko zielony, ale po chwili wszystko wróciło do stanu przed smrodem.