Kryjówka Łaków.

Avatar bulorwas
Wszedł do groty gotowy by strzelić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie była taka mała, jak Ci się wydawało, musisz iść przynajmniej kilka metrów dalej, aby spotkać się z jakimś bandytą.

Avatar bulorwas
Puścił ślepą strzałę w korytarz by w razie czego ujawnić przeciwnika. Natychmiastowo nałożył kolejną.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jeśli za przeciwnika uważasz ścianę jaskini to trafiłeś go bezbłędnie.

Avatar bulorwas
Rozejrzał się po grocie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Korytarz prowadzący do groty, nic niezwykłego. Aby znaleźć się w samej grocie musisz przejść jeszcze kilka metrów wgłąb.

Avatar bulorwas
Nałożył kolejną strzałę i wszedł do środka gotowy do uniku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zastałeś tam najpewniej całą bandę w postaci około tuzina bandytów, samych ludzi i dwóch Goblinów, z czego każdy był uzbrojony i jako-tako opancerzony, a do tego trzech z nich miało łuki, z czego skorzystali, wypuszczając swoje strzały w kierunku małego intruza.

Avatar bulorwas
Gdy puścili cięciwy, jak najszybciej odskoczył w bok i gdy wylądował, oddał strzał w najbliższego bandziora.
-TERAZ KU*WA WCHODZIĆ!!!! BEZ JE**NEGO OGNIA!
Krzyknął do swoich współpracowników.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jedna ze strzał trafiła Cię, zostawiając ranę, acz na szczęście płytką i niegroźną. Oczywiście, nie pozostałeś dłużnym, swoją strzałę umieszczając w gardzieli jednego z Goblinów-łuczników.
- Co powiedział? - spytał Nag, którego słyszałeś tutaj dzięki dość dobre akustyce jaskini.
- Coś o ogniu. - odmruknął mu Enteri.
- Mówi i ma. - dodał Magnus, a później zauważyłeś pełznące w Twoim kierunku jęzory płomieni.

Avatar bulorwas
Przyparł do ściany czy schowal się za czymś.
-KU*WYYYYYY!

Avatar Kuba1001
Właściciel
Musiałbyś wbiec do wnętrza jaskini pełnej bandytów, aby znaleźć osłonę, bo tutaj nie ma nic, co spełniłoby tę funkcję.

Avatar bulorwas
Przywarł przodem ciała do najdalszego punktu.
-COFNIJ TO DEBILU! SPALISZ MNIE!!!!

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jakby na Twoje zawołanie płomienie zatrzymały się, lecz nim zacząłeś rozwijać wizję zaklinacza ognia zobaczyłeś Magnusa, który wkroczył wraz z ogniem do jaskini i obecnie trzymał go na wodzy, a także zrobił małe przejście, przez które możesz wyjść na zewnątrz, z dala od ognia i bandytów.

Avatar bulorwas
-Dzięki. Prawie zapłonąłem ze stresu.
Rzucił na odczepnego i wyszedł przez to przejście

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Było gorąco, nie? - spytał Magnus i stuknął kosturem, znów wprowadzając płomienie w ruch. Gdy byliście na zewnątrz do Waszych uszu dotarł wrzask bandytów, a do nozdrzy zapach smażonego mięsa.

Avatar bulorwas
-Uwielbiam zapach Magii ognia o poranku.
Odrzekł zaciągając się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak jesteś głodny to się nie krępuj, żaden z nas nie gustuje w ludzinie. - odparł Enteri.

Avatar bulorwas
-Czasami twoje spojrzenie mówi coś innego.
Odgryzł się.
-To teraz tylko wejść, zabrać miecz i spi***alamy, nie?
Upewnił się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jeśli nie jesteś głodny to tak.

Avatar bulorwas
-Bułę opie**olę gdy będziemy wracać.
Powiedział idąc w stronę jaskini.
-Idziecie czy nie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Fakt, że w jaskini wciąż grasowały płomienie był dość wymowną odpowiedzią.

Avatar bulorwas
-Ku*wa. Nikt nie zna tu magii wody?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Po co? Mogę ugasić je samą siłą woli. - odparł Magnus. - Ale niech jeszcze podsmażą się kilka minut, mamy czas, a ja wolę mieć pewność.

Avatar bulorwas
-Twierdzisz, że nie damy rady dobić kilku zwęglonych, odwodnionych bandytów?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Twierdzę, że nie ma po co ich dobijać, skoro można zabić wszystkich.

Avatar bulorwas
Podnióśł palec chcąc się jakoś odgryźć, ale nie widząc sensu usiadł na ziemi.
-Ile wziąłbyś za nauczenie mnie czegoś z tej dziedziny? Chodzi mi o magię.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Za sto sztuk złota udzielę Ci takiej lekcji, którą długo popamiętasz, a spokojnie będziesz mógł przechwalać się znajomością Magii Ognia na poziomie zaawansowanym.

Avatar bulorwas
-Najpierw powiedz mi czy w ogóle się do tego nadaję. Ile mam tych malrirów we krwi czy jak to się nazywa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A skąd mam niby to wiedzieć? Myślisz, że jak jest się Magiem, to automatycznie wyczuwa się magiczny potencjał w innych?

Avatar bulorwas
-Nie ma żadnego sposobu na sprawdzenie tego?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Są, ale na to potrzeba czasu.

Avatar bulorwas
-Dobra to zrobimy tak. Jeśli okaże się, że nie mam talentu, oddasz mi 50 sztuk złota. Pasuje?
Zaproponowął Nizioł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie. - odparł kochający złoto bardziej niż potęgę i wiedzę Mag.

Avatar bulorwas
-To 75 sztuk złota za naukę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Szczureq.
I te siedemdziesiąt pięć chcesz mu dać, tak?//

Avatar bulorwas
//Tak, moja postać jest najemnikiem, tez lubi złoto.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Sto i się dogadamy.

Avatar bulorwas
-Dobra.
Powiedział Hobbit

Avatar Kuba1001
Właściciel
Targ został dobity, ale na lekcję przyjdzie pora w swoim czasie, teraz wypada ruszyć po miecz, bo Magnus zgasił płomienie, a Nag i Artemis ruszyli w kierunku jaskini.

Avatar bulorwas
Ruszył razem z nimi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Cóż, Magnus się do tego nie palił (mrug), więc został na zewnątrz, a Ty wraz z resztą trafiłeś do jaskini, a ściślej mówiąc to do tego, co z niej zostało, gdyż płomienie spopieliły nie tylko bandytów, ale prawie wszystko inne. Oby nie artefakt.

Avatar bulorwas
-Cuchnie tu.
Skwitował krótko oglądając zgliszcza. Starał się wychwycić rzeczy które przetrwały inferno.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Właściwie to była tylko jedna, która wpadła w łapska najemnika Enteriego, a ściślej mówiąc sejmitar o mlecznobiałym ostrzu, które dodatkowo generowało silną aurę i bijący zeń blask, oba w kolorze ciemnobłękitnym. No i jeszcze rękojeść, zdobiona w wizerunki gór i potworów, zarówno znanych, jak Yeti czy Smoki, jak i takich, które widziałeś po raz pierwszy (i oby jedyny) w całym swoim życiu.

Avatar bulorwas
-To to?
Zapytał najemniora.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nieee, zwykły śmieć. - powiedział, wzruszając ramionami. - Szukaj dalej.
Nag, dobrze wyczuwając sssarkazm postanowił chwycić ostrze, ale gwałtownie cofnął dłoń.
- Zimne. - powiedział i zasyczał, odsuwając się o kilka metrów.
- Amatorzy. - westchnął Pan Ognia, sięgając po miecz, podnosząc go i zawijając w jakieś szmaty, być może w celu zniwelowania aury chłodu, ale poza tym mógł chcieć w ten sposób ukryć przed postronnymi czym tak naprawdę dysponujecie.

Avatar bulorwas
-Ten miecz ma jakieś imię? Większość nosi jakieś miano.
Zapytał kompanów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nic mi o tym nie wiadomo, miałem za mało czasu na lekturę. - odrzekł Magnus, wskazując na książkę. - Ale to bardzo możliwe.

Avatar bulorwas
-To szkolenie mnie na maga zaczniemy już teraz czy po dostarczeniu miecza?
Zapytał Wsiadając na wóz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Później. - odparł, a Wy wróciliście prostą drogą do miasta.
//Zmiana tematu, zacznę.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku