Właściciel
Najciekawsze ruiny to ruiny szpitala, może będzie tam coś ciekawego?
- Co właściwie tutaj robisz? To chyba nie jest dobra kryjówka...
Właściciel
-Jestem chrześcijaninem, kościół to mój dom... a tak poza tym pewna osoba kazała mi znaleźć i zjednoczyć bliźnich. Mogę ci pomóc w przetrwaniu, jeżeli się zgodzisz.
- Walka o przetrwanie solo jest trudna. Powiedzmy, że się zgadzam. Powiedz najpierw o co chodzi z tym całym jednoczeniem. To jakaś organizacja z bazą i innymi tego typu bajerami?
Właściciel
-Tak, jest organizacja. Chociaż... ostatnio zło przenika jej mury.
- Zło? Coś gorszego od tego gówna pokroju Zombie i Mutantów?
- Konkrety to chyba nie jest Twoja specjalność... No dobra. Wchodzę w to.
Właściciel
Kiwnął głową.
-Za mną przyjacielu.
Wyszedł z kościoła.
Poszedł za nim. Miał przy sobie broń, amunicję, wodę i jedzenie wiec nic go tu nie trzymało.
Właściciel
Postać szła w kierunku portu.
Właściciel
Marcus wszedł do łodzi motorowej.
- To gdzie ta Wasza baza? - zapytał wsiadając do łodzi.
Właściciel
-Na terenie Hiszpanii. Płyniemy.
Łódź odpłynęła z Londynu.
// temat: Baza, ty pierwszy piszesz.
Właściciel
Drzwi otwarte, jak na razie brak truposzy.
Właściciel
Piętro, na piętrze znalazłeś apteczkę.
Biorę apteczkę i dokładnie badam piętro.
Właściciel
Kilkanaście zombie na ulicy.
Zakrada się do budynku obok.
Właściciel
Może najpierw zejść na parter?
Schodzi na parter i zakrada się do budynku obok.
Właściciel
Udało się, jednak z tego budynku obok zostały tylko dwie ściany.
szuka budynku w którym są przynajmiej cztery ściany.
Odchodzi od tych ruin i idzie na północ.
Właściciel
Zimno, może warto poszukać ubrań?
Właściciel
Na tej ulicy nie było sklepów z ubraniami.
Rozgląda się w poszukiwaniu jakiś leków.
Szuka najbliższej apteki.
Właściciel
Była, pomiędzy obuwniczym a monopolowym.
ostrożnie i po cichu przechodzi koło ruin i kieruje się do jakiegoś sklepu z ubraniami.
Właściciel
Trudno było ominąć stado zombie, rzuciły się na ciebie.
Decyduje się zajść najpierw do Monopolowego.
Ostrzeliwuje zombie łukiem gdy jakiś podejdzie bliżej zabija mieczem.
Właściciel
Otoczyły cię, raz po raz któryś cię atakował.
Próbuje odcinać wszystkim głowy.
Właściciel
Nie udaje się, jeden z zombie upadł z twoim mieczem na ziemie, drugi rzucił cię na ziemię.
Wyjmuje strzałę z kołczanu i przebijam nią czaszkę zombie.
Właściciel
Nie udało się, strzała pękła a zombie wbił ci się w głowę.
Następnie dołączyły do uczty.
Tak oto zakończyło się życie sławnego detektywa- Jana Lisa.
A mam dodatkowe życie?:'(
Konto usunięte
///Każdego gościa, prócz postaci Modziaczka mi szkoda////
Właściciel
ee nie.
Tylko ci z konkursu mają.