-Lepiej zabić niż zostawić na cierpienie,a ty nadal wierzysz w Boga?Ja nie ale to twoja sprawa w co wierzysz-.

-Ehh nie będę tego już kontynuował.
*Idzie w stronę wyjścia*.

Mycha
Oczywiście. Tylko że przy wyjściu stoi zabójczyni.

Poderżnięte gardło zakończyło jego żywot.
Był nieprzytomny, kiedy umarł.
Większość z was też pewnie chciałaby odejść we śnie.

*Mówi do psycholki *
-Nie obrazisz się jeśli z tąd pójdę i nie wrócę więcej?

-*Mówi do chłopczyka który nie ogarnia jak działa świat*-.
-Pewnie-.
Odchodzi od drzwi

Przechodzi niepewnymi szybkimi krokami do drzwi .
Po czym je otwiera i patrzy się na pogodę.

Mycha
Zbliżało się na burzę.
Wspomniałem już o tym, jak ona tu działa? Nie?
To nie będę psuł niespodzianki ^^

//Chyba uszłam z życiem,więc co miał trup?//

Sprawdza całe muzeum w pogotowiu pistolet.

Nagle wszystkie twoje zabrane bronie i narzędzie metalowe zaczęły ci ''uciekać'' i zbliżać się do sufitu.

-Co do?-.
Łapie nożyk i pistolet i jak najsilniej je trzyma.
//Ta burza powoduje że chmury stają się mega silnymi magnesami?;-;//

Mówi
-Hmmm może jeszcze na jakiś czas tu zostane póki jest burza po czym odchodzi jak najdalej od drzwi i z bezpieczną odległością od psycholki.

Par i Mycha
Wszystkie wasze broni i inne metalowe rzeczy przyczepiły się do sufitu.
///Nope.

Przeszukuje muzeum.

Par
Wszystko, co metalowe wisiało przy suficie.

Idzie do ochrony po czym patrzy czy wszystko jest tam okey.

Mycha
Wszystko tam... działało.
Chociaż na każdym komputerze był Blue Screen of Death.

Mówi
-Niezwykłe jest to że wszystkie te urządzenia nie są na suficie... Może to nie działa na urządzenia elektryczne.
Próbuje naprawić komputer . A po chwili namysłu mówi.
-Ej psycholko! Czy jak ci tam. Czy ciebie też zastanawia to dlaczego a raczej z kąd się wziął prąd po apokalipsie?

Nie udało się ich naprawić.

Próbuje jeszcze raz tym razem bardziej się przykładając i nic nie mówiąc.

-Nie rób nic z tym komputerem jeśli się nie znasz,to go jeszcze bardziej rozwalisz-. Mówi po czym szuka jakiegoś zródła energii w muzeum.

Par
Nic takiego nie ma

Mycha
Nagle komputer się włączył.
Ukazał ci się fotel odwrócony do ciebie tyłem.

*Mówi*
-Wiedziałem że to nie może być takie trudne.
*Po czym siada na fotel bierze jedną rękę do tyłu by sprawdzić czy z tyłu jest kamera*

///eee fotel to to, co widzisz w monitorze ;-;

//Byłem pewny że włączyłem kamerę na cały monitor. Q_Q
Patrzy co jest na pulpicie w komputerze .

Z pewnością ktoś na tym fotelu siedział. Jednak nie wiedziałeś kto.

Mycha2001 pisze:

*Po czym siada na fotel bierze jedną rękę do tyłu by sprawdzić czy z tyłu jest kamera*

//Zapewne ja.
Sprawdza kto siedzi na fotelu.
//Poza tym wymyśliłeś to na szybko bo nie pisałeś nic o tym wcześniej. Zgadłem?

///Wyjaśnię całość: Uruchomiłeś komputer i od razu na monitorze pokazał ci się fotel odwrócony do ciebie tyłem. Nic nie pisałem, że w pokoju był fotel, czy coś.
Nie wiesz, gdzie jest ten fotel//

podchodzi do komputera i patrzy czy nie ma żadnego mikrofonu czy coś w tym stylu.

Nie było nic takiego.
Postać się obróciła.

*Mówi*
-Hmmm dziwne.

-Witajcie zebrani. Chcecie zagrać w grę? Ach, no tak. I tak nie macie wyboru. Witam w grze.

-Więc na czym ma polegać ta gra? I dlaczego my?

-Dlaczego nie? Wszystkiego dowiecie się później.

-Chcę ci przypomnieć że nic nie możesz nam zrobić bo teraz rozmawiamy przez internet.Więc nie gram w żadną grę,pa,pa-. mówi.

-Kontroluję więcej, niż myślisz dziewczynko.

-To ty odpowiadasz za ten wielki magnes na suficie?-.Pyta.

-To ty tworzysz prąd podczas apokalipsy...Hatty? Nie masz nic przeciwko temu żebym cię nazywał ,,Hatty" prawda?

-Moje imię zostanie ujawnione później. I tak, ja stworzyłem ten magnez.

-A za ten prąd? Oraz jak tymczasowo mamy na ciebie mówić?

-Mnie? Mistrzem Gry. Bo nim właśnie jestem.

- A dlaczego wybrałeś akurat nas? Czemu zakrywasz twarz skoro i tak nie wiemy kim jesteś oraz gdzie jesteś? Czemu nie odpowiadasz na pytanie z kąd się wziął się prąd podczas apokalipsy? Czemu chcesz nas pozbawić życia przy użyciu magnezu?

-Pozbawić życia? Nie. Wiecie gdzie jestem? Nie.

-W tym rzecz że nie wiemy. A co jeśli nie zgodzę się w wzięcie udziału w twojej grze?

-Proponuję odłączyć komputer od prądu,albo go ignorować to zwykły szaleniec który w jakiś sposób kontroluje wielki magnes.To wszystko-.Mówi z cynicznym uśmieszkiem na twarzy.

-Lecz ten koleś może nam jakoś pomóc.

-Sądzę że nie.Zobacz co zrobił z wszystkim co metalowe,jeśli ktoś nas teraz napadnie mam do obrony tylko pałkę policyjną-.Mówi.

-Ja mam zapalniczkę a zapalniczką nic nie zdziałam.

-I w tym jest problem,wszystko co potrzebne i ważne jest na górze-.Odpowiada a następnie mówi do monitora.
-Jaką masz tu władzę?Oprócz kontrolowania tego wielkiego magnesu-.Pyta.

-Egipt, U.S.A, cała Europa i Azja. Jestem wszędzie i mam całkowitą władzę. A wy nie macie wyboru.