Właściciel
Ciężko odetchnął
- Od kogo jesteś?
Konto usunięte
-To już nieważne Turianinie, a więc jesteś najemnikiem?
Właściciel
- Prędzej "czyścicielem". Masz jakieś imię?
Konto usunięte
-Po prostu mów mu Brzytwa...
Właściciel
- "Brzytwa", tak...? Niech Ci będzie... W jakiej działasz branży?
Konto usunięte
-Potrzebuje ochrony pewnej wytwórni, zajmuję się narkotykami, morderstwami.
Właściciel
Spokojnie wypił drinka do końca
- Nie moje klimaty
Konto usunięte
-Cóż, myślałem że wy, dla kredytów zrobicie wszystko...
Właściciel
- Tylko że niektórzy "z nas" mają jakieś zasady
Właściciel
- Takie że nie pracuję dla zwykłych morderców
Konto usunięte
-Ale ty nie będziesz pracował jako zabójca, tylko jako ochrona...
Właściciel
- Przez co tylko będę wam pomagał w robocie. Nie - dziękuję
Konto usunięte
-Ochrona zakładu chemicznego, co nie wiąże się z morderstwami, tylko z narkotykami...
Właściciel
- Z narkotyków jest kasa, z kasy jest broń a z broni sąmorderstwa
Konto usunięte
-Mamy wystarczająco dużo broni... Raczej jej nie wykorzystamy na nią.
Właściciel
- Nie interesuje mnie praca dla gangów
Konto usunięte
-Twoja strata... - Odszedł od niego i przechadzał się po Omedzze
Właściciel
Zaraz przy głównym wejściu do górnych Zaświatów jakiś Elkor wyrzucił Salarianina
- Szczera groźba. Jeszcze raz tu przyjdziesz a będę zmuszony cię pobić. Dobra rada. Nie wracaj tu
Salarianin nadal leżąc spojrzał na niego
- Ale muszę tam wejść!
- Zdenerwowanie. Odejdź stąd
Konto usunięte
-Ale bydle... - Spojrzał na Elkora a potem na Salarianina - O co chodzi?
Właściciel
- Nie chce mnie wpuścić a ja muszę załatwić ważną sprawę
Konto usunięte
-Powiedz jaką, to może ci pomogę...
Właściciel
Wstał i otrzepał ubranię
- Wraz z kilkoma znajomymi chcemy dołączyć do Zaćmienia lub Szponów. Próbowaliśmy działać jako wolni strzelcy ale niewiele nam to dało...
Konto usunięte
-Akurat ja poszukuję strzelców... Błękitne Słońca. Przynajmniej nie będziesz musiał się użerać z tym bydlem.
Właściciel
- Hmm... Błękitne Słońca? Ale po co wam technicy i inżynierowie?
Konto usunięte
-Przyda mi się wasz sprzęt i działka. Aha, czy umiecie dobrze strzelać?
Właściciel
- Jako tako, specjalizujemy się w sprzęcie a nie otwartej walce
Właściciel
- Hmmm... A co mielibyśmy dokładnie robić?
Konto usunięte
-Najpierw obejrzycie bazę, zobaczycie co moglibyście ewentualnie ulepszyć lub zmienić. Na pewno rozstawicie parę wieżyczek. Baza jest na Tuchankę, ale się nie martwcie, mamy 29 ludzi.
Właściciel
- Hm, tak, tak... A kwestia wynagrodzenia?
Właściciel
- Zależy ile możesz zaoferować...
Konto usunięte
-Kurna, ile chcesz tygodniowo?!
Właściciel
- Za półtora tysiąca na głowę możemy trochę popracować
Konto usunięte
-Dobra, pakujcie się na prom. - Poszedł na prom i odlecieli na Tuchankę
Właściciel
Flota Omegi was przepuściła, nadal ma rejestry promu w bazie danych
Konto usunięte
Wysłał wiadomość do Darnera:
-Atakiem na Tuchankę udowodniłeś swoją słabość, przywódca Błękitnych Słońc? Proszę cię, ty nawet jako szeregowy w przymierzu byś się nie nadał. Wolić grzać dupę na pancerniku, chyba że trochę zmądrzałeś to zejdź na Omege, jestem tu.
Właściciel
Przyszła wiadomość zwrotna
- Gdzie i kiedy?
Konto usunięte
-Co, wolisz wysłać swoich ludzi, bo srasz w gacie?
Właściciel
Kolejna wiadomość na twój omni-klucz
- Myślisz że nie wiem o waszym promie? Jakbym tylko chciał to zastrzelił bym go zaraz za przekaźnikiem. Czas i miejsce - albo wybiorę sam
Właściciel
Kontakt się urwał
- Co teraz?
Mark popatrzył na zmęczonych już ludzi
Konto usunięte
-Idziemy do slumsów. - Poszli do slumsów i czekali na Darnera.
Właściciel
- Hmm... Tak na środku ulicy...? Może byśmy się rozmieścili jakoś...
Mark podrapał się w brodę
Konto usunięte
-A ustawcie się, ja tu czekam. - Czekał na Darnera...
Właściciel
Ludzie rozeszli się po okolicy i zniknęła ci z oczu. Po jakimś czasie czasie zjawił się Darner. O dziwo bez ochrony i broni
Konto usunięte
-To jakiś postęp... - Pomyślał, lecz również odłożył broń. Pokazał się Darnerowi. - Witaj, jak zawsze tchórzysz... Założę się że dookoła nas są twoi ludzie.
Właściciel
- Twoich nie ma? I jeśli tchórzostem dla ciebie jest pojawienie się na spotkaniu ale już ucieczka przed Żniwiarzem jest pokazem męstwa to musisz jeszcze sporo się nauczyć
Konto usunięte
-Wiesz, spowodowałeś śmierć wielu moich ludzi. Czemu nie miałbym cię teraz zabić, co?