Właściciel
- Oddziały desantowe, jazda
Promy wyleciały, cała chmara. Kilka zostało zniszczonych już na samym wstępnie
Właściciel
Promy wleciały w pole grawitacyjne Omegi. Jedno z działek wzięło was na cel. Kula przeszła przez pancerz kadłuba i uderzyła w brzuch jednego z twoich ludzi
-Niech ktoś da tutaj medyka!
Spokojnie Lenny, wyjdziesz z tego.
Właściciel
- Wątroba... Ku*wa, koniec picia...
Wszyscy stali nad nim z posępnymi minami
Właściciel
Umarł. Prom zbliżył się do punktu zbornego
-Żegnaj Lenny.
Przyjaciele? Trzymać się razem.
Właściciel
Prom wylądował niedaleko wielkiej hali. Wszyscy wyszli i rozejrzeli się
Właściciel
W pobliżu hangaru stał jakiś batarianin
Podchodzimy, ale jesteśmy ostrożni.
Właściciel
- No i co się tak czaisz jak varren na je**nie? Właź do środka, nie będziemy czekać specjalnie na ciebie
Wchodzę.
//Szedłem normalnie, tylko byłem gotowy do użycia broni.
Właściciel
W środku cała zbieranina różnych gangów. Ledwo się rozpakowali ze sprzętem. Już wnoszono rannych
Wraz z ekipą stałem w kącie.
Właściciel
Cały czas zbierały się niedobitki oddziału desantowego. Byli najemnicy w barwach Zaćmienia, Krwawej Hordy, Błękitnych Słońc ale też wielu wolnych strzelców. Zaczęto przynosić skrzynie z bronią i amunicją oraz ciężki sprzęt. Po chwili do hangaru weszli Aria T'Loak i Shepard
Do swoich, szpetem.
-Jest i Shepard, niedługo się zacznie.
Właściciel
Głównodowodzący zebrali się w centrali bojowej
-Sprawcie broń przyjaciele.
Właściciel
Głośniki się odezwały
- Grupy uderzeniowe, zaraz zacznie się atak. Wyjdźcie przed bramę i kierujcie się cały czas na północ. Akcja zakończy się pod Zaświatami
Właściciel
Wszyscy wojownicy poszli w kierunku wrót, teraz otwartych na ościerz
*Do siebie*
-Niedługo się zacznie.
///A nie wyszedłem? dobra..
Wychodzi.
Właściciel
Korytarze Omegi były wypełnione krwią i trupami
Właściciel
Na razie tylko stare trupy i rozchodzące się oddziały partyzanckie
Właściciel
Między skrzyniami zaświtał ci biały pancerz
Idę zobaczyć.
-Bill? George? Bądźcie gotowi zacząć strzelać na mój sygnał.
Właściciel
Poraził cię prąd, aż upadłeś na ziemię
-Do diabła.
Wstaję i celuję ze strzelby w ten biały pancerz.
Właściciel
Kolejne uderzenie cie powaliło. Kilka pojedynczych strzałów poleciało w stronę skrzyń
-To gówno jest moje.
Strzelam w skrzynie.
Właściciel
Wypadł spomiędzy nich Szturmowiec prawie bez brzucha
Właściciel
Jego plecy rozpadły się na kilka kawałków
-Idziemy.
Idzie dalej korytarzem.
Właściciel
Dobiegły was odgłosy walki
Właściciel
Wybiegacie na jakiś większy plac, trwa tam zażarta walka
Strzelam do żołnierzy Cerberusa.
Właściciel
Z tej odległości większość kul wpada w osłony
Szukam na ziemi jakiegoś karabinu.
Kryję się za osłoną.
Właściciel
Nie ma nic, wszystko zajęte przez walczące oddziały
Staram się przybliżyć do przeciwników.
Właściciel
Zbliżyłeś się do ostatniej linii oddziałów partyzanckich, potem przykrył cię ogień nieprzyjaciela
Strzelam na ślepo ze strzelby.