Właściciel
Dzierżyński
Kiwnął twierdząco głową.
GrandAutismo
Dzierżyński
-A wiesz co jest lepsze? Niewolnicy z obrożą z ładunkiem atomowym. Stalin pozwolił mi eksperymentować z tym na Sybirze
Właściciel
Dzierżyński
Postać przechyliła głowę. W jego szklanych soczewkach odbijał się twój wizerunek i płomienie z tyłu. Nie zapomniałeś o czymś?
GrandAutismo
Dzierżyński
-Ach. Bieszczady.
Wzruszył ramionami i Machnął ręką.
-Za 100 bądź 1000 lat te wysokie krzaczory odrosną
Właściciel
Dzierżyński
Postać zniknęła. Czy ten ogień nie rozprzestrzenia się troszkę za szybko?
GrandAutismo
Dzierżyński
-Tooooo ja spadam. Elo
Poszedł jak najszybciej w kierunku końca puszczy
Właściciel
Dzierżyński
Nad tobą przeleciał helikopter. Chyba podchodzi do lądowania.
GrandAutismo
Dzierżyński
Nie zwolnił kroku i po prostu spróbował zignorować helikopter
Właściciel
Dzierżyński
Usłyszałeś wycie wilków.
GrandAutismo
Dzierżyński
Zaczął jedynie tylko szybciej iść w stronę wyjścia z lasu
Właściciel
Dzierżyński
Zauważyłeś wycięty w ścianie z drzew tunel z napisem nad wejściem "wyjście z lasu" oświetlony mrugającymi żarówkami.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Co może się złego stać?
Wszedł do niego oczywiście
Właściciel
Dzierżyński
Tunel był dobrze oświetlony. Właściwie to nawet za bardzo. Jaskrawe światło było dość nieprzyjemne. Musiałeś przymrużyć oczy aby cokolwiek widzieć.
GrandAutismo
Dzierżyński
Poszedł dalej z ręką przyłożoną do oczu by cokolwiek widzieć
Właściciel
Dzierżyński
W końcu wyszłeś na zewnątrz. Całkiem ładny widok. Czyste wzgórze, sama trawa i nikogo nie widać w zasięgu wzroku.
GrandAutismo
Dzierżyński
-OwO What is this?
Właściciel
Dzierżyński
Nagle przed twarzą wyskoczył ci Flygon.
- hej! Skąd ty tu się wziąłeś?
GrandAutismo
Dzierżyński
Rozłożył ręce w formie t pose i podszedł do Flygona. Chcę pokazać swoją dominację i przegonić szkodnik latającego
Właściciel
Dzierżyński
Flygon rozłożył skrzydła i łapy w tej samej pozie, zadowolony z siebie.
- czy to jakiś kierunek? Nie do końca rozumiem gdzie mam niby lecieć... Na wschód?
GrandAutismo
Dzierżyński
Nic nie powiedział jednakże Wymierzył nienawistny wzrok w jego stronę
Właściciel
Dzierżyński
- Co? Robię coś nie tak? - Spojrzał przez chwilę na swój ogon. - ogon luźny, skrzydła do góry, pierś wypięta... Nie znam tego tańca, czego ty ode mnie chcesz!?
GrandAutismo
Dzierżyński
Jedynie co robił to oddychał powoli tak by słychać było świst powietrza i nadal spoglądał na Flygona z taką samą nienawiścią równocześnie kontynuując wykonywanie T pose
Właściciel
Dzierżyński
- ty... Po prostu stoisz w bezruchu. Znasz właściwie taniec Flygon'a czy zwyczajnie się ze mnie nabijasz? - opuścił głowę. - naśmiewasz się z naszego tańca, prawda?
GrandAutismo
Dzierżyński
Nadal nic nie mówi i nadal się na niego patrzy
Właściciel
Dzierżyński
- ty serio uważasz naszą tradycję za śmieszną? - opuścił łapki w geście bezradności.
GrandAutismo
Dzierżyński
Nadal nic nie mówi i nadal rozciąga ręce w znaku krzyża i nadal świdrując pokemona wzrokiem
Właściciel
Dzierżyński
- taniec. Te, a, en, i, e, ce. Jak u pszczół. Musisz się ruszać a nie stać w tym... dość wyzywającym geście. Wiem, całkiem ładna ze mnie dziewczyna, ale znamy się dosłownie chwilę a ty jesteś człowiekiem... - zarumieniła się. - znaczy, nie jestem rasistą czy coś! Po prostu nie znam cię za dobrze!
GrandAutismo
Dzierżyński
Nadal nic nie mówi i chyba nie zamierza się ruszać. Stara się po prostu to przegonić nadal używając tego gestu. Po za tym przez głowę przeleciała mu pewna myśl:
Ten pokedemon jest trochę edgy. Leci na zbrodniarza wojennego? Lmao. Nawet ja z fetyszem stóp nie jestem aż tak nie ten teges.
Właściciel
Dzierżyński
- szczerze? Jeszcze nigdy nie spotkałam kogoś tak natrętnego jak ty. Normalnie bym cię sprała ale... - podeszła do ciebie bliżej. - kręcą mnie odważni faceci...
GrandAutismo
Dzierżyński
O BOŻE O KU*WA ALTERNATYWKA. LEPSZEGO DNIA NIE MOGŁO BYĆ. Da mi wylizać st0py twoje
Właściciel
Dzierżyński
- ale szczerze mówiąc twój brak odpowiedzi jest dość niepokojący. Umiesz ty mówić?
GrandAutismo
Dzierżyński
-Tak to oczywiste
Właściciel
Dzierżyński
- jesteś naprawdę dziwnym człowiekiem... - podeszła do ciebie zdecydowanie za blisko. - masz taki nietypowy gust... Skoro tak od pierwszego wejrzenia zacząłeś mnie podrywać to czy nie powinnam trzymać wobec ciebie dystans? Jakoś nie potrafię. Może to przez te śliczne oczy?
GrandAutismo
Dzierżyński
Pogładził się po brodzie, patrząc na przebieg wydarzeń
-Hmmmmnmnmnm
Właściciel
Dzierżyński
Flygon nagle cię objęła i szybkim ruchem powaliła na ziemię w dość jednoznacznej pozycji.
- powiedz mi, jak cię zwą?
GrandAutismo
Dzierżyński
-Feliks. Po prostu. A na ciebie?
Nie stawiał się jej uściskowi
Właściciel
Dzierżyński
- Flora - polizała cię po twarzy po czym położyła głowę na twojej piersi. - masz takie śliczne imię...
GrandAutismo
Dzierżyński
-Twoje także nie jest złe
Położył jedną rękę na jej plecy obejmując ją
Właściciel
Dzierżyński
Oblał ją rumieniec.
- znamy się niecały dzień a mam wrażenie jakbym znała cię od dawna...
GrandAutismo
Dzierżyński
-Trochę jestem sławny.. Hmm
Właściciel
Dzierżyński
zachichotała, po czym zaczęła głaskać ci podbródek.
- nie pozwól aby sława cię zaślepiła - owinęła ogon wokół twojej nogi. - Feliksie...
Właściciel
Dzierżyński
- niech ta chwila nigdy się nie kończy - powiedziała po czym cię pocałowała. Dość namiętnie i intensywnie, jakby była ekspertem w tej sprawie.
GrandAutismo
Dzierżyński
Gurwa. Mogłem się nie odzywać. Jeśli nie pokaże mi st0p to się wkurzę
Właściciel
Dzierżyński
Ona nadal cię całuje. Nie za długo trochę?
GrandAutismo
Dzierżyński
Delikatnie ją odepchnął
Właściciel
Dzierżyński
Cofnęła się.
- hm? Racja, czasami nie potrafię przestać - uśmiechnęła się. - wybacz
GrandAutismo
Dzierżyński
-Nic się nie stało chyba..
Właściciel
Dzierżyński
- na pewno? Jeżeli coś się stało to mów śmiało
GrandAutismo
Dzierżyński
-Nic się nie stało, ale nie obraziłbym się zobaczyć twoje st0py
ĄĄĄ co najwyżej się nie uda, ale kij z tym.