GrandAutismo
Feliks Dzierżyński
Po 905 maratonie oglądania Boso przez świat oraz oglądania stóp Cejrowskiego. Dzierżyński Wstał z fotela i przeciągnął się
GrandAutismo
Dzierżyński
Po przeglądnięciu memów ze st0pami postanowił wyjść z hotelu i go podpalić. Oczywiści zabrał swoje rzeczy i powędrował dalej.
Właściciel
Dzierżyński
Hotel fajci się jak się patrzy. Ogień zajął też okoliczny las, powoli rozprzestrzeniając się wszędzie.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Wspaniałe. Naprawdę wspaniałe...
Uśmiechnął się i poszedł w stronę północy od Bieszczad
Właściciel
Dzierżyński
Las był coraz gęstrzy, aż w końcu zamienił się w nieprzebitą ścianę z drewna.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Hmmm. Nie ma drogi, która nie mogłaby być utorowana przez rewolucję!
Spróbował wypalić sobie drogę przez ścianę
Właściciel
Dzierżyński
Drewno nie chciało się palić. Wszelkie oparzenia zrastały się warstwą korzeni.
- stąd nie ma ucieczki - usłyszałeś ponury głos za plecami. - ten zasrany las nas tu więzi
GrandAutismo
Dzierżyński
Odwrócił się na pięcie.
-Przede wszystkim. Kim jesteś? A po drugie jakie masz skarpetki?
Właściciel
Dzierżyński
Spod kaptura mogłeś dostrzec wystający psi pysk. Nieprzyjemny oddech przyprawił cię o zawrót głowy.
- możesz mnie nazywać wilkiem padlino - poprawił swój pas utrzymujący karabin na plecach. - zadaj jeszcze raz pytanie o skarpetki to wydrapie ci oczy
GrandAutismo
Dzierżyński
- No jakie masz? Czyli jesteśmy w tym przeklętym lesie? Ach.. Ubustwiałem "znikać" w tym lesie wrogów rewolucji.
Właściciel
Dzierżyński
- jasne. Chcesz pohandlować? Jak nie to nie marnuj mojego czasu. O zmroku to miejsce zamienia się w piekło
GrandAutismo
Dzierżyński
-Wiem to
Burknął.
-Przecież mówiłem, że wrzucałem tutaj nazistów oraz ludzi, którzy nie chcieli pokazać mi ich st0p
Właściciel
Dzierżyński
- jeżeli nie ochronili się przed nocą to nie ma co zbierać - spojrzał na niebo. - już niedługo
GrandAutismo
Dzierżyński
-Nawet stopy? Ehhh. Dobra nie zawracam dupy i idę. Elo.
Odszedł od tego furry myślał, że się zaprzyjaźni. Furry przecież lubiły st0py. Zaczął szukać jakiegoś schronienia.
Właściciel
Dzierżyński
Nieopodal stał dom. Niezbyt zadbany ale jako schronienie nada się idealnie.
GrandAutismo
Dzierżyński
Wszedł do domu stawiając kroki cicho
-Hop hop czy ktoś ma tutaj jakieś nazistowskie st0py?
Właściciel
Dzierżyński
Nikogo nie było w domu. Miejsce było już dawno opuszczone.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Cóż. Chyba będę musiał się zabarykadować.
Właściciel
Dzierżyński
Pomiędzy nogami przebiegł ci gigantyczny szczur.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Jakie masz łapy?
Sprawdza czy w domu nie ma desek i jakiś gwoździ
Właściciel
Dzierżyński
Znalazłeś kilka szmatek, gwoździe i jedną deskę. Lepsze to niż nic.
GrandAutismo
Dzierżyński
Wziął tą deskę i postanowił przybić ją do jakiegoś okna, gwoździami i jakimkolwiek kamieniem.
Właściciel
Dzierżyński
Najlepszym wyborem okazał się salon. Dość rozległy pokój z meblami, dwoma oknami i trzema drzwiami. Jedno okno było już zabarykadowane. kiedy już skończyłeś, usłyszałeś pukanie do drzwi.
GrandAutismo
Dzierżyński
Postanowił najpierw zobaczyć przez okno bądź Judasza kto puka
Właściciel
Dzierżyński
Pukanie ustało a przez Judasza nie mogłeś nikogo dostrzec.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Hmmm
Powiedział i nie widział co właściwie zrobić
Właściciel
Dzierżyński
Drzwi same się otworzyły. Usłyszałeś niepokojące szepty. Było ich tak wiele, że nie mogłeś zrozumieć z nich pojedynczego słowa.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Który z was - duchów jest duchem ładnej półki, którą poprosiłem o stópki a ona się nie zgodziła, więc wrzuciłem ją tu?
Właściciel
Dzierżyński
Nie dostałeś odpowiedzi. Poczułeś okropny ból w stopie, jakby ktoś ranił cię nożem.
GrandAutismo
Dzierżyński
\ /
OwO
-Kto się ośmielił dotknąć moją piękną stopę jakimś okultyzmem
Właściciel
Dzierżyński
Coś właśnie odcięło ci największy palec u stopy. No i próbuje przecisnąć się przez drzwi, które blokujesz tą właśnie stopą.
GrandAutismo
Dzierżyński
Wymierzył kopniaka temu czemuś by odsunąć to od siebie i drzwi
Właściciel
Dzierżyński
Kopnąłeś jakąś ciemną masę i drzwi zamknąłeś z trudem. Zaczęło dobijać przez zabarykadowane szyby.
GrandAutismo
Dzierżyński
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA JEHOWI. NA MAGICZNĄ PELERYNĘ GOTARDA. SZATANIE CHROŃ MNIE BBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBB
Krzyknął i postanowił przytrzymać zabarykadowane okno.
Właściciel
Dzierżyński
To coś zaczęło dobijać się ze wszystkich stron. W dodatku wykrwawiasz się na śmierć.
GrandAutismo
Dzierżyński
Spróbował przypalić miejsce, w którym Ci anty stopiarze go ugryźli. Tak powinien pozbyć się efektu krwawienia
Właściciel
Dzierżyński
Czarna jak smoła masa wbiła do środka i rzuciła się na ciebie.
GrandAutismo
Dzierżyński
A teraz spróbował spalić ją żywcem
Właściciel
Dzierżyński
Nie jest łatwopalna. Nagle wszystko ucichło. Obudziłeś się na ziemi, a naprzeciwko ciebie stała postać, ubrana w płaszcz z futra, z kaskiem na głowie i rękawiczkami. Nie mogłeś zobaczyć jego twarzy, tylko parę, która co jakiś czas zbierała się na szybie jego kasku.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Czy jesteś zainteresowany moimi stopami? I czy jesteś Jehową?
Właściciel
Dzierżyński
Postać zaczęła pisać coś na ręce kawałkiem węgla.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Uuuuuu mroczne
Właściciel
Dzierżyński
Mężczyzna wymalował jakiś symbol. Miałeś wrażenie, że go gdzieś widziałeś.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Hmnmmmmmmmmmnmnnmnnmmmnnmmnmmnmmmnn
Zaczął się przyptarywać napisowi
Właściciel
Dzierżyński
Albo muffinka, albo atomowy grzyb. Ciężko stwierdzić.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Ty też lubisz mufinki! Ja uwielbiam z dodatkiem mączki kostnej z Burżuazji i kapitalistów
Właściciel
Dzierżyński
Pokręcił przecząco głową.
GrandAutismo
Dzierżyński
-A szkoda, że nie lubisz ich. Super smaczne ciastka. Tylko po co narysowałeś mufina jeżeli ich nie lubisz?
Właściciel
Dzierżyński
Znów pokręcił przecząco głową.
GrandAutismo
Dzierżyński
-Czyyyyyyy chodzi o moją drugą ulubioną rzecz stworzoną przez Amerykanów po niewolnictwie? Czyli bombę atomową?