Właściciel
Marek
- w sumie to nie wiem. Może jakiś sport ekstremalny?
Moderator
Marek
- Sportów ekstremalnych nie uprawiam, więc nie jestem w stanie tobie w tym pomóc.
Właściciel
Marek
- oj no weeeź - odparła niezadowolona. - nudzi mi się...
Moderator
Marek
- Jeśli chcesz to mogę dać tobie dostęp do mojej starej konsoli do gier, o ile w tej rzeczywistości jeszcze istnieje.
Właściciel
Marek
- to nie jest inna rzeczywistość. Cytując klasyka czas to nie jest prosta linia przyczyny i skutku, ale bardziej z jednoliniowego, nieobiektywnego punktu widzenia jest czymś w rodzaju galaretowato-niestabilnej, czasowo-niewyjaśnialnej piłeczki... czaszowych... cosiów... coś w ten deseń. - westchnęła. - obejrzałam tylko kilka filmów Science Fiction i pół filmu dokumentalnego ale na pewno nie jest to inna rzeczywistość. Czuję to. To mój dom. Właściwie to twój ale chodzi o... No wiesz, że to mój dom. Nie to konkretne miejsce.
Moderator
Marek
- A mimo to czuję się jakbym był w równoległej rzeczywistości.
Właściciel
Marek
- a ja czuję, że mnie pięść swędzi bo komuś brakuje jednej półkuli w głowie - warknęła.
Moderator
Marek
- Lepiej będzie dla nas dwojga, jeśli wyjdziesz.