Marek
- nic ci nie jest? - odezwał się do ciebie tajemniczy mężczyzna.
Zauważyłeś na ziemi całą masę trupów. Kiedy tylko zobaczyłeś te stworzenia, przypomniało ci się jak obserwowały cię dziś rano, ale gdy tylko odwracałeś wzrok zapominałeś o nich. W końcu zacząłeś się okaleczać aby notować ile razy je ujrzałeś. Na łóżku nie siedziałeś, jak ci się wydawało, chwilę, ale kilka godzin będąc obserwowanym przez te kreatury.