Syberia

Avatar Koteczek_21
Hedus
Jesteś na zewnątrz z koniem. Zimno jest, Bardzo.

Avatar
niemamnietu
Hedus

Próbuje przywołać jakieś chusty. Przydałyby się. No dawaj. Z halabardą się udało...

Avatar Koteczek_21
Hedus
Wyczerpałeś limit. A do komisariatu nie jest daleko.

Avatar
niemamnietu
Hedus

Idzie z tym kuniem. Po drodze próbuje przywołać cokolwiek do ręki. Herbatniki... Chrupki... Chryzantemy... Hala produkcyjna...

Avatar Koteczek_21
Hedus
Nie. Limit wyczerpany. A do komisariatu jest jeszcze trochę.

Avatar
niemamnietu
Hedus

No idzie, co ma chłop zrobić? Los uparty i nie chce mu nic dać od tak, trudno. Da se radę.

Avatar Koteczek_21
Hedus
No to idziesz. A nie szybciej będzie wsiąść na tego konia i na nim pojechać?

Avatar
niemamnietu
Hedus

On właśnie przebiegł dość spory dystans, niech odpocznie. Idzie dalej.

Avatar Koteczek_21
Hedus
I trafiasz na jakąś drogę.

Avatar
niemamnietu
Hedus

Idzie nią. AAA, zapomniał drogę do komisariatu, niech to...!

Avatar Koteczek_21
Hedus
Widzisz znak mówiący, że do komisariatu 0,5 km

Avatar
niemamnietu
Hedus

- ILE!? - dobra, kuń chyba już odpoczął, więc wsiada na niego i wolnym truchtem przemieszcza się na nim, próbując chwilę odpocząć

Avatar Koteczek_21
Hedus
Koń ruszył galopem. A ty sobie odpoczywasz.

Avatar
niemamnietu
Hedus

No, jak widać jest wypoczęty, to dobrze. A on teraz będzie ogarniał teren dookoła, może coś ciekawego będzie.

Avatar Koteczek_21
Hedus
Śnieg, śnieg, lód, śnieg, drzewo, drzewo, niedźwiedź polarny, śnieg, lód, drzewo.

Avatar
niemamnietu
Hedus

No czyli nic co zwróciłoby jego uwagę na dłużej. Nie teraz. I jak z tą odległością?

Avatar Koteczek_21
Hedus
Już widzisz komisariat. Jest 100 metrów od ciebie.

Avatar
niemamnietu
Hedus

- Wio! - pogonił kunia - Patrz Mały, jesteśmy, wio!

Avatar Koteczek_21
Hedus
Po chwili docierasz.

Avatar
niemamnietu
Hedus

- BRYYY... - zatrzymuje kunia - Dobrze Mały! - schodzi z niego

Avatar Koteczek_21
Hedus
Koń był posłuszny.

Avatar
niemamnietu
Hedus

- Przyniosłem tego konia! - krzyczy. Nie będzie zostawiał kunia, jeszcze znowu ucieknie i będzie go musiał gonić

Avatar Koteczek_21
Hedus
Otworzyła drzwi policjantka

- Ach, to ty. Koń jest, więc zgodnie z umową masz anulowanie kary. Jak przebiegły poszukiwania?

Avatar
niemamnietu
Hedus

- Jaskinia, górnicy, klejnoty, bagno, Shrek, ucieczka i jesteśmy tutaj. Czy taka skrócona historia wystarczy?

Avatar Koteczek_21
Hedus
- Wolałabym bardziej szczegółową.

Avatar
niemamnietu
Hedus

- Więc w poszukiwaniu konia dotarłem do jaskini, do której prowadził trop kopyt. W jaskini spotkałem dwójkę rosyjskich górników. W pewnym momencie trafiłem na żyłę klejnotów, które szybko zaczęły być wydobywane przez wyżej wspomnianych górników. Chwilę potem natrafiłem na wyjście z jaskini. Było tam bagno. A na środku bagna dom pewnej zielonej postaci z bajki dla dzieci. Nie, nie chodzi o Wazowskiego. Nim odzyskałem konia zostałem trzykrotnie pobity, ale w momencie, w którym miałem się poddać jeden z górników imieniem Sasza poszedł do tego domu, w którym był koń i zdołał uciec stamtąd na nim. Uciekliśmy we czterech pomagając sobie drezyną. Ciekawostka: wiedziała pani, że kiedy gwałtownie się pani zatrzyma, na przykład z powodu braku torów na drodze rozpędzonej drezyny, wypadnie pani i roztrzaska się pani na ziemi? Potwierdzam, sprawdziłem. Kiedy już miałem konia ruszyłem w drogę powrotną. Konieeec. Czy to jest wystarczająco dokładnie? Czy może mam opisać ból, który mi towarzyszył, kiedy po raz kolejny upadałem na twarz z powodu waszego tępego konia!?

Avatar Koteczek_21
Hedus
- Możesz opisać ból.

Avatar
niemamnietu
Hedus

- Nie. Jest nie do opisania. I chcę jakieś ciepłe ubrania. Nie jestem ruskiem, żeby dawać radę w takich klimatach. I za wódkę 500% też podziękuję.

Avatar Koteczek_21
Hedus
- No to wchodź młody. Zostaniesz tu na noc.

Avatar
niemamnietu
Hedus

To idzie. To nawet dobry deal. Zregeneruje limit i może pojawi się jakiś drugi porta, który go stąd zabierze. Jeden potrafił się pojawić od tak, więc może jest i drugi.

Avatar Koteczek_21
Hedus
Policjantka prowadzi cię do ogrzewanej celi

- Tu odpoczniesz, bo nie mamy innych miejsc, a i będziesz jeszcze sam.

Avatar
niemamnietu
Hedus

Nie powiedział ani słowa. Dotknął swojej twarz, żeby sprawdzić mniej więcej co z nią.

Avatar Koteczek_21
Hedus
Mnóstwo siniaków. I chyba wybity ząb.

Avatar
niemamnietu
Hedus

- Już sobie wyobrażam jak nagrywam ten materiał o krzesłach z Wiedźmina. Trzeba będzie wymyślić jakąś mądrą historyjkę, która to wytłumaczy.

Avatar Koteczek_21
Hedus
Policjantka była już przy twojej celi.

Avatar
niemamnietu
Hedus

- Słucham?

Avatar Koteczek_21
Hedus
- Nic nie mówiłam.

Avatar
niemamnietu
Hedus

- Czyli przyszła pani popatrzeć czy jak? - odpowiedział zirytowany

Avatar Koteczek_21
Hedus
- Na pewno się dobrze czujesz? Zaczynasz gadać bez SANSU.

Avatar
niemamnietu
Hedus

- A ty zaczynasz mówić w fandomie Undertale.

Avatar Koteczek_21
Hedus
- Jedziesz młody ze mną do szpitala.

Avatar
niemamnietu
Hedus

- Teraz? Wspaniale.

Avatar Koteczek_21
Hedus
Policjantka wyszła na zewnątrz i po chwili widziałeś ją w radiowozie.

Avatar
niemamnietu
Hedus

Dołączył więc do niej. Będzie co opowiadać wnukom, jeśli ich dożyje przy takich wypadkach. Nie po to ma gry, żeby przeżywać coś takiego w realu.

Avatar Koteczek_21
Hedus
No i jedziecie.

Avatar
niemamnietu
Hedus

Kolejna rzecz, której żaden normalny człowiek nie doświadczy: jazda radiowozem mimo, że nawet nie jesteś o nic oskarżony, mało tego, właśnie cię uniewinnili.
Check!

Avatar Koteczek_21
Hedus
Policjantka włączyła radio i zaczęły lecieć rosyjskie piosenki.

Avatar
niemamnietu
Hedus

Rozumiał je chociaż?

Avatar Koteczek_21
Hedus
Policjantka sobie do nich nuciła, a ty trochę je rozumiałeś.

Avatar
niemamnietu
Hedus

Również zaczął nucić. Nic lepszego do roboty nie miał.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku