GrandAutismo
Stepanov
-Lubię każdego pokemona typu smoczego.
Właściciel
Stepanov
- fajnie - odparła, szykując jakąś miksturę. - całkiem nieźle idzie nam ta randka
GrandAutismo
Stepanov
Nagle poczerwieniał.
-Randka?
Właściciel
Stepanov
- albo eksperymenty na ludziach. Jak wolisz?
GrandAutismo
Stepanov
-Oczywiście, że pierwsza opcja!
Właściciel
Stepanov
- niech ci będzie - westchnęła. - a może chociaż jeden maleńki eksperyment?
Właściciel
Stepanov
Podała ci różowego cukierka.
- to chyba mój ulubiony wynalazek - uśmiechnęła się.
GrandAutismo
Stepanov
-Już jestem ciekaw.
Wziął od niej ten cukierek i po prostu go zjadł.
Właściciel
Stepanov
Nagle wyciągnęła igłę i ukłuła cię w rękę. O dziwo, krew była koloru niebieskiego.
- barwniki do krwi! Podoba się?
GrandAutismo
Stepanov
-Bardzo Ciekawy wynalazek! Można by tego użyć w medycynie.
Właściciel
Stepanov
- ale w przypadku przedawkowania można eksplodować. Ale faktycznie, w medycynie mogłoby się przydać - roześmiała się, po czym wyciągnęła z kieszeni strzykawkę. - no to teraz gwóźdź programu. Możemy zaczynać?
GrandAutismo
Stepanov
-Byle później znów mógłbym być człowiekiem. Dobrze?
Właściciel
Stepanov
- no dobra - wstrzyknęła ci w ramię jakąś przeźroczystą substancję.
GrandAutismo
Stepanov
Teraz po prostu czeka na efekty.
Właściciel
Stepanov
Zacząłeś czuć dyskomfort. W dodatku ubrania zaczęły robić się za ciasne, a twoje ręce zaczęły zmieniać się w skrzydła.
Właściciel
/XD
Stepanov
Po chwili wszystko się skończyło. Ray była teraz znacznie niższa, a ty stałeś się Noivernem. W dodatku podarły ci się ubrania.
- i jak? - zapytała podekscytowana.
GrandAutismo
Stepanov
-Fantastycznie! Czuję się wspaniale.
Właściciel
Stepanov
- naprawdę ci się podoba? - wyglądała jakbyś właśnie się jej oświadczył.
Właściciel
Stepanov
Ray pisnęła z radości po czym rzuciła ci się na szyję. Była wyjątkowo lekka.
GrandAutismo
Stepanov
Spróbował jej nie zgnieść skrzydłami czyli po prostu objął ją.
Właściciel
Stepanov
Wtuliła się w twój puch na szyi.
- jesteś taki cieplutki!
GrandAutismo
Stepanov
-A wcześniej nie byłem?
Zarechotał.
Właściciel
Stepanov
- pani profesor? - odezwał się głos za plecami. Ray tylko mocniej wtuliła się w twoją pierś.
GrandAutismo
Stepanov
No był wyższy od niej, więc spojrzał kto lub co jest za nią
Właściciel
Stepanov
Jakiś naukowiec w kitlu.
- nie widziałeś pani profesor? Muszę przedstawić jej wyniki badań
GrandAutismo
Stepanov
-A o jakie badania chodzi?
Właściciel
Stepanov
- nic szczególnego. Po prostu mam około czterystu raportów na temat badań barwników do krwi - Ray jeszcze mocniej się do ciebie przytuliła.
GrandAutismo
Stepanov
-...Cóż nie widziałem jej.
Właściciel
Stepanov
Naukowiec westchnął.
- trudno. Jak ją znajdziesz to powiedz, że ma tonę papierkowej roboty - poszedł do innego pokoju. Ray odetchnęła z ulgą.
Właściciel
Stepanov
- pewna organizacja potrzebuje mojej pomocy. Owszem, pomagam przy wynalazkach, ale papierkowa robota to nuda... - jęknęła niezadowolona. - wolę tworzyć szalone konstrukcje i zmieniać ludzi w pokemony
GrandAutismo
Stepanov
-Mógłbym ci pomóc.
Właściciel
Stepanov
- na pewno? Mam dość sporo zaległości...
GrandAutismo
Stepanov
-I tak nie mam nic lepszego do roboty.
Właściciel
Stepanov
- najpierw może przetestujemy to ciało? - uśmiechnęła się.
Właściciel
Stepanov
- Chodźmy! Znam idealne miejsce! - pociągnęła cię za łapę/skrzydło.
Właściciel
Stepanov
Zabrała cię na dość sporą salę.
- jesteśmy! Co najpierw? Sprawdzimy twoje umiejętności? A może najpierw sobie polatasz? Jak wolisz?
Właściciel
Stepanov
Ray założyła słuchawki.
- w takim razie zacznijmy od podstaw. Stepanov, użyj Supersonic!
GrandAutismo
Stepanov
-A na czym mam użyć?
Właściciel
Stepanov
Ray zdjęła słuchawki.
- co?
GrandAutismo
Stepanov
-No na czym mam użyć tego ataku.
Właściciel
Stepanov
- racja! - pobiegła do budynku nieopodal. Po chwili wróciła z manekinem. Postawiła go na ziemi, przed tobą.
- na nim! - znowu założyła słuchawki.
GrandAutismo
Stepanov
Użył Supersonic na tym manekinie.
Właściciel
Stepanov
Manekin przewrócił się ba ziemię.