Tardis

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Jest większa w środku niż na zewnątrz. Może przenieść cię w czasie, przestrzeni i wymiarze. Jest szybsza niż światło, a jej kierowca to obrońca sprawiedliwości. To jest Tardis. Niezwykła budka policyjna, obok której przechodzisz obojętnie.
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Tardis

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

Ray pociągnęła cię, po czym przygwoździła do pobliskiej ściany.
- no słodziutki, zostaliśmy teraz sami~

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-O cholera. Nie wiedziałem, że aż tak się to potoczy...
Trochę przybrał barwy czerwieni.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

- więc... Jaki jest twój ulubiony pokemon? - zauważyłeś że trzymała w ręku strzykawkę.

Avatar
niemamnietu
//Ray, ty masz jakiś fetysz na temat zmian w pokemona czy jak? Bo najpierw Marta w Afterworld, teraz to.//

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Czekaj. Cholera przed chwilą byłem evee nie dam się znów wrobić w to!
Odtrącił ją od siebie.
-Wybacz Ray, ale wiesz. Chyba wolałem cię kiedy byłeś brzydszy, ale normalniejszy.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

- rozumiem. Zapomniałam, że jesteś krótko po tym. Nadal jesteś zły? - odłożyła strzykawkę na panel sterowania, po czym z kieszeni spodni wyciągnęła jakieś cukierki.

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Nie mam trzech latek...
Powiedział dosyć znudzony tym co się dzieje.

Avatar
niemamnietu
//Autyzm, ty lepiej uważaj, bo w PEWNYCH animacjach na YT to ludzie się czasem zmieniają od tak.//

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

- może cukierka? - spytała, sama biorąc kilka drażetek. W jej oczach widać było szaleństwo.

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Nie dzięki. I hej. Pamiętasz tą przepowiednie, którą ci opowiadałem po dotknięciu kamienia, że zniszczysz ten świat itp. ?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

Ray zaczęła się krztusić po czym wypluła cukierka.
- tia... Wciąż dziwnie się czuję, kiedy o tym myślę... Heh...

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Może się lepiej zastanowisz czy brak moralności jest taki fajny?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

- ej, przynajmniej uszczęśliwiam ludzi. Statystycznie 78% jest zadowolona - nagle do pokoju wbiegły twoje pokemony, ale zamiast Charmeleona był już Charizard, który rzucił się na twoje ramiona, przewracając cię na ziemię.
- Nic ci nie jest? Błagam powiedz, że nie macie dzieci. Żadnego ślubu, dopóki ci na to nie pozwolę! - warknął, dmuchając na ciebie swoim gorącym oddechem.

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Nic się nie stało jeszcze! Ty duży głuptasie. Wszystko na razie w porządku. Chociaż chciałbym już chyba wyjść z tej budki.

Avatar
niemamnietu
Veevee

Wszedł do budki zaskoczony jej rozmiarem.

- To chyba nie jest normalne, prawda?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

- Stepanov, zaczekaj! Ja też mam pokemony. Nie chciałbyś ich poznać?
- Będę cię chronił - stwierdził Charizard

Veevee

- zdecydowanie nie. Może ona jest wiedźmą? - Larvitar rozglądał się, trzymając się blisko ciebie.

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-No to wypuścisz mnie bym mógł uciec?

Avatar
niemamnietu
Veevee

- Kto wie? Charizard musi bardzo lubić Stepanova skoro myśl, że może mu się wstać coś złego posunęła go do ewolucji. A jak z tobą?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

- tak, oczywiście... - Charizard lekko się zarumienił wstając z ziemi. Z kolei Ray soojrzała na was dość niepokojącym spojrzeniem. Pociągnęła za jakąś dźwignię na panelu i maszyneria poszła w ruch.
- nie :3

Veevee

- ja? Ja kocham Stepanov'a! Jest miły, dobry i opiekuńczy... Tylko jestem jeszcze zbyt słaby, aby ewoluować. Ale on i tak o mnie dba!

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-No, więc postawię sprawę jasno. Wypuść nas to może zachowam naszą przyjaźń i zapomnimy o tym. Jeśli nie. Szczerze mówiąc. Powinnaś to wiedzieć jak już byłaś w Matushce rassiji.

Avatar
niemamnietu
Veevee

- W całej swojej podróży tylko raz spotkałem Pupitara, więc to chyba naprawdę musi być trudne. Ja co prawda mogę tylko dotknąć kamienia i już się zmieniam, ale mam taki wybór, że naprawdę nie umiem się zdecydować.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

- daj spokój Stefciu... Mam wam tyle do pokazania, a ty już chcesz uciekać? Nie zapamiętałam cię jako takiego nudziarza... - Haunter puknął cię w ramię.
- Psst... Koperta... Może się teraz przydać...

Veevee

- pomyśl, co by ci najbardziej pasowało? Woda? Trawa? Słodycze? Wybór jest duży, ale na pewno nie jest trudny, jeżeli trochę pomyślisz. Chociaż w sumie Stepanov na pewno pomoże ci dokonać wyboru

Avatar
niemamnietu
Veevee

- No właśnie zawsze chciałem być Flareonem. Moja mama była Vaporeonem, ojciec Jolteonem. Fajnie by się uzupełniało. Ale drugiej strony bardzo mi się podoba wygląd Espeona. Sylveon też jest fajny. Aaa! Nie wiem.

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Zapomniałem o niej kompletnie.
Wyciągnął kopertę po czym ją odpieczętował.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

W kopercie była instrukcja.

W przypadku spotkania Ray'a, który okazał się być świrem:
1. Nie panikuj
2. Nie stawiaj oporu
3. Zachowuj się naturalnie
4. Jeżeli jest samotny: znajdź mi kumpla
5. Jeżeli ma towarzysza/parę/pokemona: nie ma powodu do paniki
6. Jeżeli jest mężczyzną: nie panikuj
7. Jeżeli kobietą: pod żadnym pozorem NIE KAŻ MI ROBIĆ KANAPKI
8. Jeżeli jest zafascynowany pokemonami: jest dobrze
9. Jeżeli zmienia ludzi w pokemony: unikaj ostrych przedmiotów
10. Jeżeli wspomina o wojnie nuklearnej: niech Bóg ma cię w swojej opiece


Veevee

- to może zapytaj kogoś? Tamta dziewczyna wydaje się być miła... - Spojrzał na Ray'a

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
- Zrób mi kanapkę. Jesteś samotny?

Avatar
niemamnietu
Veevee

- Jeśli miałbym kogoś pytać o zdanie to na pewno nie jej. Jak już to Stepanova i pewnie pod kątem reszty drużyny. Żeby się dopasować. Właśnie z tego powodu Eevee jest tak rozchwytywany. Możesz z niego zrobić co zechcesz.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Veevee

- brzmi strasznie...

Stepanov

Ray zatrzymała się na chwilę.
- nie, mam wielu przyjaciół. Chcesz ich poznać?

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Okej.

Avatar
niemamnietu
Veevee

- W sumie to nie jest tak. Gdyby nie to to by mnie nie było tu, gdzie jestem. A ty? Chciałbyś ewoluować? Pupitary nie mają rąk, tak ostrzegę.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Veevee

- przeboleję to jakoś. Podobno bycie kokonem nie jest aż tak złe! - uśmiechnął się.

Stepanov

- no dobra - wyciągnęła pokeballa, po czym rzuciła go na podłogę. - wybieram cię Scotty! - z pokeballa wyszedł Noivern który zaraz rzucił się na Ray'a i osłonił go skrzydłami. - moja pani jest w niebezpieczeństwie!

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Uroczy jest ten Noivern. Może się by dogadali z Charizardem może nawet bardziej.

Avatar
niemamnietu
Veevee

- Trzeba przyznać, że Metapod mógłby się z tobą nie zgodzić. Chociaż on bardzo szybko ewoluuje. - również się uśmiechnął

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Wit

- dobra, możesz ze mnie zejść? - Scotty posłusznie ją puścił, po czym zaczął uważnie cię obserwować. - a ty kim jesteś? - Ray tymczasem wypuściła kolejnego pokemona - Pilot, wybieram cię! - tym razem to był Flygon. - proszę, proszę, ledwo co jesteś kobietą, a już znalazłaś faceta? Czekaj, on nie jest wolontariuszem, prawda?

Veevee

- masz rację. Ale bycie kokonem nie jest takie złe! Przynajmniej tak słyszałem. A ta dziewczyna - spojrzał na Ray'a. - kim ona jest?

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Stepanov Gennadiyevich. Znajomy Ray'a jeśli mógłbym się tak określić.

Avatar
niemamnietu
Veevee

- Nie wiem, ale dobrze by było, gdyby Stepanov nie wziął z nią ślubu i nie miał z nią ślubu, bo coś czuję, że dla Charizarda to będzie za dużo. Chociaż kto wie, może wtedy mega-ewoluuje bez kamienia.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

- w takim unikaj strzykawek, dziwnych napoi i ręczników - odparł Flygon. - a tak w ogóle to jestem Pilot -
Ray tymczasem wypuściła Aggrona. - no to teraz poznaj Agresta! - Aggron usiadł na ziemi.
- mi też miło cię poznać...

Veevee

- myślisz, że to możliwe?

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Mi też jest miło was poznać.

Avatar
niemamnietu
Veevee

- Kto wie? Na tym świecie wszystko jest możliwe.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

Ray usiadła na fotelu.
- pewnie jesteście głodni, czyż nie?

Veevee

- skoro tak mówisz...

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Muszę przyznać, że tak. A wy?
Zwrócił się do swoich pokemonów.

Avatar
niemamnietu
Veevee

- W sumie trochę. A co masz? - zwrócił się do Stepanova

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

Pokemony zaczęły ci przytakiwać. Nawet te Ray'a.

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-To możemy cię prosić o jakiś posiłek Ray?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov

- nie ma problemu! Chodźcie za mną! - Ray poszła do jakiegoś korytarza. Flygon podszedł do ciebie.
- słuchaj, Ray ostatnio oszalała na punkcie genetyki i nie każdy wychodzi stąd jako człowiek, więc proszę cię abyś uważał na siebie. A tak w ogóle to ty jesteś Stepanov, prawda?

Veevee

Podszedł do was Aggron.
- chodźcie, będziemy jeść

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-No cóż doświadczyłem już próby genetycznej na mnie i tak jestem Stepanov.

Avatar
niemamnietu
Veevee

- Super! Chodź Larvi! - poszedł za Aggronem

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Veevee

Razem z pokemonami poszliście do korytarza wypełnionego drzwiami. Ray otworzyła jedno z nich i waszym oczom ukazała się kuchnia.

Stepanov

- Stepanov? Ray dużo o tobie nam opowiadał. Pierwszy raz spotkaliście się chyba sześć lat temu?

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Ale, że z jego perspektywy czy z mojej? Bo jak się nie mylę to ja go spotkałem dwa góra trzy dni.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku