No zeżryj to! Czujesz ten piękny zapach. No posmakuj go! usłyszałeś głos w głowie.
Kociarz
Nie mogę. Moje morale nie pozwalają na to. A poza tym nie mam pieniędzy.
Idzie dalej
Masz, pieniądze, masz... Nie okłamuj się! Zjedz go! Zasmakuj boskiej ambrozji!
Kociarz
W myślach bierze wielki ban-hammer i postanawia uderzyć kusiciela
Ban-hammer nie działa.
Lol, nie. Nie jesteś Bożydarem.
niemamnietu
Kociarz
Uderzył cię w myślach WIELKI NAPIS: "Nie masz uprawnień moderatora.".
Kociarz
Usuwa go siłą woli i bierze zwykły młotek i postanawia walnąć tego gnojka
niemamnietu
Kociarz
Uderzył cię w myślach WIELKI NAPIS: "Nie masz uprawnień użytkownika.".
Kociarz
Usuwa go i naciska duży czerwony guzik "w razie sytuacji awaryjnych"
"Debile nie mają dostępu do mózgu."
Kociarz
Poza myślami
Zaczyna sprint do najbliższego przystanku autobusowego
niemamnietu
Kociarz
Padłeś na ziemie. Jadłeś coś dzisiaj?
Kociarz
Nie mogę! Mam silną wolę!
Wstaje i idzie dalej.
niemamnietu
Kociarz
Jesteś słaby z niedożywienia. Upadasz znowu.
Kociarz
Wstaje i szuka jakiegoś baru w pobliżu
Kociarz
Życie wymaga poświęceń
Podchodzi do budki
Dzień dobry
Sprawdza ofertę
//On sprawdza ofertę koleś\\
Pierdylion za małego kebsa, dwa pierdyliony za dużego.
Kociarz
A jest coś innego?
- Nie ma - odpowiedział sprzedawca z tureckim akcentem.
Kociarz
A skąd te ceny z kosmosu?
- Przecież są normalne. Mój brat sprzedaje małego za siedem pierdylionów.
Kociarz
A wie pan ile to zer? Przecież nic nie kupię od pana z takimi cenami.
- Kupi pan, kupi. W Indiach sprzedają kebaby za siedemdziesiąt pierdylionów funciaków, a i tak masa ludzi je kupuje.
Kociarz
A wie pan ile to milion?
- Czy pan insynuuje, że nie mam wykształcenia?
Kociarz
Proszę pana, nie ma takiej liczby jak "pierdylion". Ile to jest na normalne wartości?
- Pierdylion funtów to pierdylion funtów. Czego pan tu nie rozumie? Pan wraca do przedszkola.
Kociarz
Skończyłem skończyłem szkołę ponadpodstawową i znam się na liczbach. I ile zer ma ten pana "pierdylion" ?
niemamnietu
Kociarz
- Pierdylion, to oczywiste.
Kociarz
Nie dogadamy się. Dam 20 funtów i nie więcej.
- To spi***alaj pan - machnął ścierką w Twoją stronę.
Kociarz
Proszę pana, to podchodzi pod nieuczciwe praktyki handlowe.
- Jak nieuczciwe - rzucił Ci masę papierów. Na pierwszej stronie było napisane:
NASA, liczba pierdylion
Natomiast druga sterta brzmiała:
Liczba pierdylion w handlu
Kociarz
Przegląda dokumenty zerkając od czasu do czasu na sprzedawcę.
Wszystko mówiło, że sprzedawca ma prawo stosować tę liczbę w handlu kebabami.
Kociarz
A gdzie jest graficzny zapis tej liczby?
- W superkomputerach NASA, bo na papier nie dało się przenieść.
Kociarz
Patrzy na sprzedawcę i na kartkę i tak przez jakiś czas na zmianę
Nie dość, że pan jest dość chamski to jeszcze życzy sobie ceny z kosmosu, której żaden śmiertelnik nie zapłaci. Ja się dziwię, że jakoś ludzie to kupują.
- A o - pokazał Ci setki tysięcy paragonów - Kupowali zwykli londyńczycy. To żadne ceny z Kosmosu.
Kociarz
Po prostu odchodzi i szuka jakiegoś baru.
niemamnietu
Kociarz
Czujesz P O T Ę Ż N Y zapach mięsa.
Kociarz
Ogonem zatyka nos na tyle, aby móc oddychać i na tyle, aby nie czuć mięsa. Szuka jakiegoś menu
Pierwsza strona menu wydawała się normalna. Dania takie jak chociażby barszcz czy fish'n'chips po kilka funtów.