niemamnietu
Kociarz
Dostrzegasz na parkingu taksówkę.
Kociarz
Idealnie
Podchodzi do taxówki
niemamnietu
Kociarz
Widzisz ten typowy, żółty znaczek z napisem "FakeTaxi".
Kociarz
Wycofuje się i wyciąga telefon i dzwoni ponownie do szefa
niemamnietu
Kociarz
Słyszysz jak komuś telefon dzwoni w FakeTaxi.
- Tak, o co chodzi?
Kociarz
Imię i nazwisko obywatela
niemamnietu
Kociarz
- Człowieku, sam do mnie dzwonisz. Zajęty jestem, mam ważne, biznesowe sprawy. - mówi szef w słuchawce. Ten sam głos słychać w "taksówce".
Kociarz
Pan udaje taksówkarza. Sprytne. John mi mówił, że pan coś chce ode mnie.
niemamnietu
Kociarz
- Jakiego taksówkarza? Jestem w biurze, mam dużo roboty, o co ci chodzi?
Kociarz
Chwilka. To czemu pana głos dobiega z pobliskiej taksówki?
niemamnietu
Kociarz
- Co? E~ Odejdź stamtąd w trybie natychmiastowym! T-to... bardzo niebezpieczna taksówka! E, to dilerzy narkotyków! Tak, dokładnie tak jak mówię. A teraz idź na pizze, albo co.
Kociarz
W każdym razie co pan ode mnie chciał. Jak mówiłem wcześniej, John powiadomił mnie, że pan coś chce ode mnie.
niemamnietu
Kociarz
- Chcę, żebyś natychmiast odszedł od taksówki! Dostaniesz podwyżkę! Jonhy, nie teraz...a teraz idź! Podobno gdzieś tutaj czai się groźny mężczyzna! Ma... niebieską kurtkę! Tak, to jego znak rozpoznawczy! Idź!
Kociarz
A czemu szef próbuje mnie spławić? Przecież widać, że kłamiesz. Szkolenie 1981 : wykrywanie kłamców
niemamnietu
Kociarz
- Odejdź od taksówki, albo cię zwolnię w trybie natychmiastowym!!!
Kociarz
Odchodzi od taksówki.
Coś jeszcze? Ja i tak na karku mam jedną sprawę.
niemamnietu
Kociarz
- Tak. Idź gdzieś, nieważne gdzie. Możesz nawet założyć plantację 🅱etonu czy coś.
Kociarz
O CO TU KU$#A CHODZI?! CZEMU WSZYSTKIM ODBIJA PALMA?! ŻĄDAM WYJAŚNIEŃ, ALE TO JUŻ!
niemamnietu
Kociarz
- NIE WRZESZCZ NA MNIE! CZY JA NA CIEBIE KRZYCZĘ!? ZOSTAJESZ ZWOLNIONY! KONIEC!
Kociarz
Nie! Nie może pan! Nie zgadzam się! Abort! Protestuję!
niemamnietu
Kociarz
- Protestuję przeciw twoim protestom!
Kociarz
Najpierw wypłata, potem negocjujemy. A zalega pan już pół roku z wypłatą.
niemamnietu
Kociarz
Z nieba spadły na ciebie złoto, srebro i klejnoty.
Kociarz
Sprawdza autentyczność dóbr
niemamnietu
Kociarz
Były tak autentyczne, że aż za bardzo.
Kociarz
Teraz możemy negocjować
Chowa wszystkie dobra do kieszeni
niemamnietu
Kociarz
- To teraz idź, jesteś zwolniony. Odznakę i całą resztę masz oddać jakiemuś żulowi.
Kociarz
A powód zwolnienia? Pan próbował mnie oszukiwać przed chwilą, więc teraz niech pan mi powie całą prawdę.
niemamnietu
Kociarz
- Powód jest taki, że się nie nadajesz. A teraz idź.
Kociarz
A te kilkanaście akcji co zrobiłem o mało nie ginąc?!
Zaczyna je wszystkie wymieniać
niemamnietu
Kociarz
- To był tylko trening. Inni zrobili to lepiej.
Kociarz
A mam zadzwonić do pana żony i powiedzieć jej, że pan ją zdradza z Anną Kukułczą?
niemamnietu
Kociarz
- Moja żona to JEST Anna Kukułcza!
Kociarz
Czyli pan rzucił swą żonę. Nie wstyd panu? Pani Alicja Krawiec pewnie teraz będzie chciała zabić.....
Zamilkł. Tak jakby coś co powiedział wydało mu się dość znajome
niemamnietu
Kociarz
- Nie zdążyła! A teraz idź!
Kociarz
Rozłącza się
No ku#@a super. Szef mnie zwolnił. Ale czemu "Alicja" wydaje mi się takie znajome. Tak jakbym już mi ktoś bliski je powiedział. Ale kto to mógł być
Próbuje przypomnieć sobie dlaczego imię "Alicja" wydaje mu się takie znajome
niemamnietu
Kociarz
Tak mocno próbowałeś, że upadłeś.
niemamnietu
//Nieskończona karuzela.//
Kociarz
Bierze notesik i długopis
To nie mogła być "Alicja" a imię do niej podobne. A znam tylko jedną opcję.
Zaczyna coś pisać
niemamnietu
Kociarz
Chodnik jest trochę twardy. Może by tak wstać?
Kociarz
Wstaje i siada na najbliższej ławce dalej zapisując wszystkie istniejące fakty. Zaczyna wyglądać na coraz bardziej zszokowanego
niemamnietu
Kociarz
Istotnie tak jest.
Kociarz
Nie! Nie, nie, nie, nie! To nie może być prawda. Ale raczej tak jest. Muszę wrócić do szkoły i ją odnaleźć. Jeżeli odnajdę jej zwłoki to znajdę sposób na jej ożywienie
Wstaje i idzie na najbliższy przystanek autobusowy.
niemamnietu
Kociarz
Szedłeś tak z 30 minut i nagle poczułeś miły zapach. Czy to... kebab?
Kociarz
Opanuj się, przecież jesteś wegetarianinem.
Idzie dalej
Zapach kebaba nie daje Ci spokoju. Jest taki doskonały...
Kociarz
Uderza się w twarz
Nie! Nie mogę. Zaraz pewnie pojawi się dobra i zła strona.