Pokój numer 8 [Adrien / Isaac] [zamykańsko]

Temat edytowany przez niemamnietu - 10 czerwca 2019, 23:30

Avatar kosmiczny_kamien
Zwykły pokój jaki możesz znaleźć w akademiku.
Jasne ściany i podłoga z drewna w nie za bardzo rzucającym się w oczy kolorze.
Na prawo od wejścia znajduje się niewielka łazienka. Naprzeciw niej, przy ścianie, stoją dwa biurka umiejscowione obok siebie.
Za biurkami stoi łóżko, a dokładnie w tym samym miejscu ale przy prawej ścianie stoi kolejne, przy nich małe szafki nocne.
Nad oboma łóżkami przykręcone są półki.
Pod oknem które znajduje się idealnie naprzeciwko drzwi wejściowych znajduje się komoda.

Avatar Historyjka
Isaac:

Wbija do ich pokoju.

Avatar Historyjka
- Weź idź do sekretariatu i poproś o inny pokój dla siebie. To dobra rada, łapiesz?

Avatar Creepy_Family
Usiadł na swoim łóżku i zaczął machać lekko nogami. - Nie lubisz mnie?

Avatar Historyjka
- I tak i nie. Coś w sobie masz, ale przy tym cholernie mnie wkurzasz, wiesz, gościu?

Avatar Creepy_Family
- A co mógłbym zrobić, żebyś bardzo mnie lubił? Oprócz tego, że muszę się odwalić oczywiście~

Avatar Historyjka
Zastanowił się chwilę.
- Skocz do Ciekawości po pizzę. Taką z mięsem, wiesz. Z dużą ilością mięsa.

//On dużo je. Wszystko wchłania od razu to zawsze jest głodny i nigdy nie tyje. To niby dobrze, no ale zawsze chce mu się żryć. Normalne rzeczy też jada, ale człowiecze mięsko jest dla niego najlepsze w smaku.

Avatar Creepy_Family
- Ale tak sam mam pójść? Nie lepiej razem, na miejscu od razu~?

Avatar Historyjka
- Nie. Jak będę musiał iść po tą pizzę to będzie gorzej smakować - pełna powaga.

//Taka ja kiedy chcę się kimś wyręczyć xd

Avatar Creepy_Family
Westchnął ciężko. - No dobrze, to idę. - naciągnął rękawy i wyszedł z pokoiku.

Avatar Historyjka
- ...okej? - nie sądził, że ten serio to zrobi.

Avatar Creepy_Family
Wszedł do pokoju podłamany, z autentycznymi łzami w oczach. - S-spadła... - zrozpaczony podbiegł do Isaaca, z zamiarem zarzucenia mu się na szyję.

Avatar Deuslovult
Moderator
// no to seppuku lub jak pizzy nie ma to przynajmniej ręka adriena jest!//

Avatar Historyjka
Leżał rozwalony na łóżku.
- Jak bez pizzy to nie wracaj, idź po nową.

//Współczucie i empatia lvl. Głodny Isaac.

Avatar
niemamnietu
//xd//

Avatar Creepy_Family
//to ja przy koledze z ławki, który próbuje odpokutować swoje winy

Chyba nie dosłyszał, albo po prostu puścił to mimo uszu. Już był przy jego łóżku, gdy nagle się potknął i runął na biednego Isaaca.

Avatar Historyjka
Średnio zareagował. Objął go tylko w pasie i uśmiechnął się krzywo, z rozbawieniem.

- Lecisz na mnie. Dosłownie.

Powiedział, a chwilę potem zrzucił go z siebie na podłogę solidnym kopniakiem.

Avatar Creepy_Family
- Nyuu~ Żyję~ - zamachał łapką z ziemi. - Wygodnie tutaj nawet. - wyciągnął z kieszeni puszkę napoju gazowanego i napił się troszkę. - Chcesz też? - podniósł się do siadu. Chyba rozwalił sobie łokieć, bo jego bluza zaczęła w tym miejscu przesiąkać krwią.

Avatar Historyjka
- Nie. Wstawaj.
Sam też podniósł się z łóżka.
Miał jakieś takie... ostrzejsze spojrzenie.
Czyżby ze względu na zapach krwi?

Avatar Creepy_Family
Spojrzał na niego, siorbając pićku z puszki. - Co się stało~?

Avatar Historyjka
- Powiedziałem wstawaj - złapał go za rękę i siłą zmusił do podniesienia się z podłogi. Podwinął mu rękaw i... zlizał krew z rozwalonego łokcia. Potem puścił go, zabrał mu puszkę i z niej też się napił, siadając na brzegu łóżka. Jak gdyby nic.

- Masz słodką krew - skomentował tylko po chwili i oddał mu puszkę. Była pusta.

//A Isaac jest głodny.
Głodny Zack równa się zły Zack.

Avatar Creepy_Family
Zmarszczył brwi niezadowolony i wyjął drugą. Ją również otworzył i zaczął siorbać, tym razem na swoim łóżku, a nie ziemi. - Głodne bubu? - zamachał nogami. - Trzeba było mnie nie wysyłać. To było do przewidzenia. Biedna pizza...

Avatar Historyjka
- Nie denerwuj mnie.

Wstał, zabrał mu jego drugi napój (co za bezczel xD) i ruszył w stronę drzwi.

- Idę coś zjeść. Gdyby policja zapukała do drzwi, powiesz, że mnie nie znasz.

Avatar Creepy_Family
- Idę z tobą! I oddaj piciu. - burknął.

Avatar Historyjka
- Zmuś mnie - napił się napoju Adriena i wyszedł, zamykając mu drzwi przed nosem.

Avatar Creepy_Family
Niezadowolony otworzył je i wyszedł.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Isaac wciągnął tu Alice, która była cała w skowronkach i rozmawiała z kotełkiem, który siedział na jej kapeluszu.

Avatar Historyjka
Isaac:

Gdy strzelono im do pokoju zatrzasnął drzwi i zamknął je szybko na klucz.

- KTO DO KU*WY DO NAS STRZELAŁ?!

Zastawił drzwi szafą odzieżową.

Avatar LittleBoy
Riley weszła do pokoju. Wcale nie czuła się jak piąte koło u wozu, a tak właśnie powinien się czuć normalny człowiek w tej sytuacji.

Avatar Historyjka
Isaac:

- Obie, dajcie mi chwilę, jasne!?

Nasłuchuje obok zabarykadowanych drzwi co się tam do ku*wy dzieje na korytarzu.

Avatar
niemamnietu
Isaac

Usłyszałeś strzał. I tyle.

Avatar Historyjka
Isaac:

Słucha dalej.
Ale wiesz, żeby nie było.
Jest przy ścianie nie przy drzwiach.
Strzał w drzwi mu głowy nie przestrzeli.

Avatar Historyjka
Isaac:

Po chwili ciszy za drzwiami odsunął szafę.
Chciał zrobić to co zamierzał, ale...
Kompletnie stracił apetyt na pewną myśl.
Strzał. Tam na korytarzu był Adrien.

- Słuchajcie, wrócimy do tematu później - powiedział do Alice i Riley, po czym wybiegł na korytarz... i zatrzymał się tuż przed drzwiami, a krew mu odpłynęła z twarzy.

//Zmieniam swój temat na korytarz.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Alice
Po pewnej chwili oniemienie sama biegnie na koryatrz, grzebiąc w kapeluszu. Ma pięć mikstur. O tak, da radę.

Avatar Historyjka
Isaac:

Dosłownie "upuścił" Adriena na łóżko.
- To ostatni raz kiedy cię tak niosłem.

Avatar Creepy_Family
- Ale jesteś moim chłopakiem. Jesteś teraz od noszenia mnie. - ostrożnie owinął się w kołderkę.

Avatar Historyjka
Isaac:

- Nie, idioto, to nie na tym polega.

Avatar Creepy_Family
- Tylko na czym? Będziesz mnie jadł? - uśmiechnął się szeroko.

Avatar Historyjka
Isaac:

- Chciałbyś - wywrócił oczami.

Avatar Creepy_Family
- A buzi dasz na dobranoc~?

Avatar Historyjka
Isaac:

- Aha - dał mu buziaka w czoło, po czym se podszedł do okna i je otworzył. Cholera, jest tak bardzo głodny... Jasna cholera!

Avatar Creepy_Family
- I zostawiasz mnie tutaj takiego samego? - burknął. - Uważaj na siebie. -dodał na pożegnanie, nie mając siły się wykłócać, że chciałby z nim pójść.

Avatar Historyjka
Isaac:

- Stoję tylko przy oknie, pacanie, jeszcze nigdzie nie poszedłem - odpowiedział.

Avatar Koteczek_21
Kociarz

Puka do drzwi.

Avatar
niemamnietu
Kociarz

- Tak, słucham? - odpowiedziały drzwi.

Nic się nie dzieje.

Avatar Koteczek_21
"Kociszopski"

Puka mocniej.

Avatar
niemamnietu
Isaac


No, słyszysz jak ktoś puka. Chyba nie wie czym jest klamka.

Avatar Koteczek_21
Kociarz

Jest ktoś tu?

Puka jeszcze mocniej, niż wcześniej.

Avatar
niemamnietu
Isaac

Typ za drzwiami wręcz się dobija do drzwi.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku