Zapomniane Miasto [Lingadria]

Avatar bulorwas
Odskoczył do tyłu by nabrać dystansu, bicze na bliskiej odległości to ch*j nie broń. Zakręcił obiema rękami, a by nadać biczom pęd. -Ku Chwale Nemezis! Prawdziwego bóstwa Chaosu!- Zakrzyczał i wykonał dwa ciosy biczami w kierunku wroga.
//Czyli teraz wykupujemy oburęczność, walkę biczami i w ku*wę zręczności.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Siła +-zręczność = siła ataku.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
16 z jednej ręki, 8 z drugiej ( połowa 13 zaokrąglona w dół) to 24 on ma 17 pancerza więc walnałeś go za 7p żyw.
Pancerz zaczął pękać gdyby tylko te bicze miały na sobie jakąś broń...

Avatar bulorwas
Wykonał jeszcze 2 ataki, no chyba, że nie mógł (Jeśli odskok uznajemy za akcję), wtedy ustawił się do uniku.

Avatar bulorwas
//Normalnie czy jakoś inaczej?

Avatar bulorwas
Pierwszy atak obrażenia 10(Rzut)+5 (Krytyk)+7(zręczność bazowa)+3(Szał), a drugi 2+6(Siła bazowa)+3(szał), czyli łącznie 25 dmg i 11 dmg.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Normalnie tu w grze pojawiłby się za pewne quick time event, jednakże jako że to opowieść nie gra, to oplotłeś oboma łańcuchami ręce i kiedy chcąc się bronić przyzwał włócznie energetyczną zblokowałeś jego próbę przecięcia łańcuchów i wyrwałeś mu ręce w barkach, po czym używając zgromadzonej we włóczni energii oraz tego że była ona na wyrwanych łańcuchami rękach wbiłeś ją w słaby punkt w pancerzu ostatecznie zabijając Lwiego Strażnika. Oto kiedy jego truchło rozpadło się na wietrze zostało po nim tylko kilka rzeczy:
Dusza Strażników Ambicji
Kielich Zepsucia
rękawice ze wzmocnionego złota
Grot Włóczni Zabójcy Smoków [jeden z jego licznych tytułów]


Jednakże dla ciebie w tym momencie raczej liczył się przede wszystkim kielich.

Avatar bulorwas
Duszę, Grot i kielich schował do torby, Rękawice założył na ręce, ch*j, najwyżej będzie ciekawiej podczas walk. Odesłał demona. Przeszukał jeszcze trupa Castera. Zostały po nim jakieś amulety, różdżka, kostur czy chociaż złoto?

Poszukał jakiegoś lustra czy czegoś gdzie mógł się przejrzeć w tym pokoju ze złotem. Poszukał błogosławieństwa na swoim ciele, tego od Nemezis. Spojrzał też na czoło. Była jakaś pozostałość bo błogosławieństwie bogów wojny? Może było skreślone? Albo zmieniło się w bliznę?

No i jak już tu jest to wyjął dwa worki z torby i zaczął do nich ładować tyle klejnotów, tyle złota, tyle srebra, tyle ozdób ile mógł.

Załadował to na plecy i poszedł na skrzyżowanie. Poszedł do korytarza, który był do tego czasu zamknięty.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Ciało castera było zmasakrowane zaś kostur złamany. Brak śladów po poprzednich znamieniu. Pozostalo tylko znamie Fenrisa i czułeś jak cos pulsuje między twymi łopatkami. Co do rękawic, to jak się okazało łańcuchy same dopasowują się optymalnie łącząc się z rękami jak i pancerzem na nich. Lustra brak.

No i ładowałeś te worki.

Nagle gwardia wojny zastąpiła ci drogę mówiąc
- precz zdrajco.

Avatar bulorwas
Cofnął się kawałek, ale nie po to by się wycofać, a po to by móc spokojnie atakować no i zrzucić te wyroki z pleców co też uczynił. -Panowie, bądźmy szczerzy, jestem kilkukrotnie silniejszy od najlepszego z was. I tu nawet nie chodzi o to, że bogowie mnie lubią (Łącznie 4 błogosławieństwa w 1,5 dnia w świecie gry xD), czego dowodem jest, że nawet wasze bóstwa mnie pobłogosławiły. Wy, działacie dla własnej korzyści, to czyni was słabymi, bo śmierć to dla was nieudane zakończenie misji, ja działam dla innych, dla mnie śmierć to jedynie metoda sukcesu. Teraz rozumiecie? Odsuńcie się lepiej, jeśli nie chcecie zobaczyć swojego Pana w Hellarze przedwcześnie.- powiedział pewny siebie szczerząc kły. Na wszelki wypadek przygotował łańcuchy, gotowy do ataku.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Jeden tylko zrobił jakiś znak do wnętrza komnaty i rzekł
- Dobra daj mu wejść. Niech zobaczy co chce ujrzeć.

Ty zaś poczułeś okrutny swąd ze swych worków kiedy wyszedłeś z komnaty zepsucia.

Avatar bulorwas
Nie zwracając uwagi na to, że uznali, iż go przepuszczą, zaatakował ich. Po pierwsze, nie ma co ryzykować iż wj***** mu się na plecy, gdy tylko przejdzie. Po drugie, im mniej wyznawców Hellisa, tym lepiej dla Nemesis. A po trzecie, po prostu go wku*wiali. Wykonał 4 ataki w kierunku jednego (Szał +3 dmg)

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Oni tylko pstryknęli synchronicznie palcami i kiedy aktywowałeś szał... twoje serce doznało mocnego zarwania... chyba... chyba już zbyt dużo szału na dziś...
Po tym jak jako tako doszedłeś do siebie... ledwo ale jednak... wykonałeś cztery ciosy tom samym ogłuszając wrogów. Byłeś zbyt słaby by zabijać łańcuchami. Leżą na ziemi. Możesz ich dobić.

Avatar bulorwas
Wziął Bułat do ręki i podszedł do nich szybko. Wykończył ich podrzynając gardła po czym zaczął ich przeszukiwać by mieć chwilę odpoczynku. Jak się naćpa, da radę odpalić szał jeszcze na jedną walkę (Mam i zioła i grzyby)? Ku*wa, jego córa musi tam być, inaczej to wszystko bez sensu.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
I prawdopodobnie jest, ale odpowiedzialny tatuś woli babrać się w truchłach wrogów jakby już sam czas między odrzuceniem chaosu wojny dla Nemezis, a trafieniem tutaj nie wystarczyła by zrobić jej krzywdę...
Strażnicy nie mieli nic co mógłbyś wziąć i faktycznie nosić ze sobą po za naramiennikami w kształcie demonicznych głów, które wyglądały bardzo ciekawie.

Avatar bulorwas
Założył je biegnąc do środka. Schował bułat i wziął w łapy łańcuch. Musi wytrzymać, musi zabić wszystko cokolwiek tam jest. Jest ch*jowym ojcem to fakt, ale jej nie porzuci.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
I wtedy zobaczyłeś całe lekiony wojowników chaosu klęczących i kajających się przed jakimś potężnym sku*wolem w czarnej płytówce pokrytej ognistymi runami i krwistymi znakami dzierżącego miecz runicsny. Co więcej widziałeś swoją przybraną córkę przykutą łańcuchami do ołtarza, nagą i rytualnie nacinaną nożami przez akolitów, kiedy wybraniec szykował się do aktu najgorszych dwóch przelewów krwi.
Na dodatek powiem że sala była w cholerę długa i oltarz znajdował się na podniesieniu na przeciwległym jej końcu.

Avatar bulorwas
-NIE!- wykrzyczał na cały głos po czym zaryczał. Zaczął biec do przodu. Starał się rzucić łańcuchami na tyle daleko by chwycić tego sku*wysyna. Jeśli się nie dało, uznał, że pie**oli. Podczas biegu przemienił się w warga i zaczął galopować na tego ch*ja. Nie da mu jej bardziej skrzywdzić. Nie pozwoli mu złamać jej cnoty. Nie pozwoli mu jej zabić. Komukolwiek musiałby się oddać, cokolwiek musiałby zrobić, cokolwiek musiałby poświęcić, nie pozwoli zmarnować jej kruchego życia. Mistrzu, mówiłeś, że nie chcesz jej w domenie chaosu. Jeśli tak jest naprawdę, napełnij mnie swą mocą!

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
No i kiedy rzuciłeś się by uratować córkę trafiłeś pod miecz runiczny acz nie zmienia to faktu ze i tak serce nie wytrzymało takiego nadużycia i siadło. Ostatnim tchnieniem zmieniles sie w najmasywniejsza wersję siebie czyli w wilkołaczą formę tym samym kryjąc swoim truchłem młodą przed atakami obcych. Wtedy też uchodząc z ciała xobaczyłeś jako dusza potężny symbol zbity z symbolu ĺadu i z symbolu chaosu na swoim grzbiecie, który zaklął twoje ciał by wrogowie nie mogli pozbyć się tej obrony narzuconej na dziewczynę.

Kiedy jednak minął czas około jednego ludzkiego tętna twa dusza uleciała lecz nie do znanych krain z wiary, ale w domenę tak bardzo postrzepioną i połamaną, niespójną w sobie i dziwaczną, że nikt o zdrowych zmysłach nawet by sobie tego nie wyobraził. Znów trafiłeś przed oblicze Nemezis.


Tym akcentem zakończymy twoją sesję. Myślę że to było dość... mocne zakończenie... dam ci 2000 pd reszta zależy od innych graczy.

Avatar korobov
Moderator
Dam Ci 200 xp.

Avatar Degant321
Dam ci 200..... mam specjalne miejsce dla GoW w moim sercu

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Okay wracamy więc do krypty chaosu i jej odłamu destruktywnego małżeństwa wojny, gdzie na ołtarzu rytualnym leży naga, lekko poraniona Aseko osłonięta przez ciało zabitego Varghena. Wojownicy chaosu już podeszli by razem unieść ciało i dokonać ofiary i faktyczjie unieśli je, wtedy jednak wszyscy zostali w reakcji łancuchowej jeden po drugim porażeni i odrzuceni niejako energią gromu, zaś ciało nabrało na nowo życia. Na tatuażu będącym znamieniem Nemesis pojawił sie dodatkowy symbol maski bóstwa renegata, zaś na rękach symbole łańsucha, który materializował się jako część ostrzy dxierżonych przez Varghena. Na plecach zaś stary dawno wygasły dwuręczny miecz z brązu dawno temu mający jeszcze swoje własne imie, dziś jednak bezimienny i zapomniany jak przeszłość Varghena.

Tak więc stoisz obok ołtarza, na którym leży przerażona Aseko i jedyny z kultystów, który bez żadnej szkody i paraliżu przetrwał wyładowanie był sam wybraniec wojny, który teraz aktywował ognisty tryb swego miecza.

Avatar bulorwas
Rany się po tym nie regenerują, więc trzeba będzie unikać i parować. Dobra, nie może zaatakować kołowrotkiem, bo zrani Aseko. Najlepiej skupić się na Wybrańcu. Wykonał 3 ataki podwójne (czyli dwiema rękami na raz, czyli w sumie 6 ataków), czyli jak można się domyślić wybieram szał z dodakowym atakiem. Dodatkowo tych ataków nie wykonuje normalnie z odległości. Pierwszy jest z miejsca w którym stał wykonał poziomu i wziął rozbieg. Drugi podczas biegu wykonał w pionie od góry, a potem chwycił ostrza w łapy i zaatakował wroga na bliski dystans w ramach 3. Mam predkę szybkie ręce, oburęczność i ekwipunek którego właściowości nie znam (Korona Arcylisza, demoniczne naramienniki i Rękawice ze wzmocnionego złotwa.) Na co rzucać?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Widziałem wyniki i ostatnią akce i powiem tak. Twoje ataki ostatecznie po za zmniejszeniem dystansu między wami nic nie zrobiły, co więcej zaarakowałeś go w rękę. Najpierw przyjął ostrza na karwasz, po tym przekrecził miecz tak by móc wyprowadzić cios i wyokał płaskie pchnięcie w twoją stronę tym samym obalając cię. Tóź po tym przydepnał cie byś nie wstał i zaczął selować ostrzem tak by cię sprawnie przebić i gdyby nie fakt że podczas tego dostał nagle z drugiej części sali pociskuem z ciemności, co go zamroczyło, za pewne byłbyś już martwy.

Avatar bulorwas
Spróbował go z siebie zepchnąć.Postarał sie zepchnąć nogę która go przygniatała samemu odpychając się na drugą, tak by wypie**olić przeciwnika .No to rękami i nogami staram się tą nogę zepchnąć na jej kierunek (jeśli jest prawa to an prawo, jesli lewa to an lewo). W tym samym momencie się się przekręcić w kierunku drugiej nogi tak by je**ąć ją impetem ciała. W ten sposób powinien się wyje**ć, bo zrobija jest płytowa i nie powinna mieć rozciągliwego kroka

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
No i się faktycznie wywalił, ale wywalił się na ciebie.
-Idiota
Usłyszałeś z przeciwległego końca korytarza, po czym podbiegł do ciebie znany ci już Książe Kruków i zaczął wysysać magię z wybrańca chaosu.

Avatar bulorwas
Wziął oba łańcuchy i spróbował je tak przepleść w okół szyi wroga, by zacząć go dusić.
-Dobrze cię wiedzieć, Książe.
Odpowiedział mu jakby nigdy nic.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Wszyscy usłyszeliscie plugawe modły w demonicznym i nagle ostatnim tchnieniem ten ryknął coś na całe gardło i rzucil swoim mieczem w przeciwległy koniec sali.
Po chwili nie żył, jednakże reszta wojowników powoli zaczęła dochodzic do siebie.
- Masz wyższe koneksje niż przypuszczałem... co niezmienia faktu że jesteś ryzykanckim ciołem Varghen.
Powiedział po czym chwycił Aseko w jedną bankę z mroku was w drugą i wyteleportował gdzieś....

Nie wiedziałeś gdzie wszak było zbyt ciemno, ale czułeś obecność pozostałej dwójki.
- Dalej radźcie sobie sami.
Powiedział kruk zostawiając ci tylko w dłoni naszyjnik złożony z kryształów cienia (2), czaszki kruka i jego wielu piór,, po czym znów zniknął.

Avatar bulorwas
Podnalazł Aseko w ciemności. Miał przy sobie swoje rzeczy?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Te które miałeś przy sobie po wskrzeszeniu.
Aseko była, była nieprzytomna, ciepła, mała i naga. Nawet gdy pierwszy raz ją trzymałes była w lepszym stanie wszak była w jako takiej szatce owinięta i nie miała tych ran. Mimo to jej młode ciało zdawało sie bardzo szybko tamować krwawienie. Mimo swego bardzo młodego wieku była już dość silna, zręczna i miala w sobie wyczuwalny potencjał magiczny, jednakże nawet to nie powstrzymało hordy wojowników Hellisa przed naryszeniem jej spuszczajac z jej rąk nieco krwi.
Rzuć na wiedzę czy jako tako jesteś w stanie oszacowac kiedy powinna się obudzić.

Avatar bulorwas
Weszło o 4, ale, że w drugim staku, o są dwa sukcesy.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Przypomniało ci się, jak byłeś młody i nieraz krwawiłeś, kiedy jednak utraciłeś przytomność zazwyczaj twój mistrz narzekał na to, że to aż kwadrans zmarnowany z treningu, ale te ciągłe uwagi teraz tak zakrzepłe w pamięci dały ci wiedzę, że powinno to trwać około kwadransu.

Avatar bulorwas
"Mistrzem" by tego ch*ja sam już nie nazwał, ale dobrze. Zobaczył gdzie sie znadują. Był wilkołakiem, powinien widzieć lepiej w ciemności od reszty ludzików

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
to wyglądało jak chrzaniony labirynt... gdybyś tylko miał źródło choćby najmniejszego światła...

Avatar bulorwas
Wyjął magiczne krzesiwo i zapalił je.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Chwilowo jedna z iskier leżała an nim dają cholernie mało światła.

Avatar bulorwas
Wziął miecz i ściął swoje włosy. Uplutł z nich coś podłożnego i grubego, ala pochodnia i podpalił

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Śmierdziało palonym białkiem ale okay. Widziałeś, że jesteś w czymś w rodzaju labiryntu korytarzy, a na ścianach są nieznane ci hieroglify lingadrańskie. Mimo to było to pismo obrazkowe i możesz rzucić wiedza z karą +10 do wyniku na to czy odczytasz ( w końcu masz ograniczoną perspektywę przez bardzo nikłe światło i nie znasz tego pisma więc raczej dedukujesz co może oznaczać. )

Avatar bulorwas
Ni ch*ja nie weszło.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
To musi być pie**olona pradawna wersja baśni dla dzieci, w końcu podobne rysunki tworzył dla niedorostkow z twojej wioski bajarz gdy ledwie oderwaly się od piersi swych matek, a zbyt młode były i zbyt słabe by unieść broń.

Masz więc opcję iść w lewo lub w prawo.

Avatar bulorwas
Wziął córę na ręce i poszedł w Lewo z pochodnią przed sobą

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Test wytrzymałości +20 jak chcesz mieć wolne dłonie by pochodnie nieść w bezpiecznej odległości od ciała córy.

Avatar bulorwas
//Aaaaa dobra, bo ja źle rzucałem. Ja myślałem, że to jest modyfikator na trudność, w sensie do rzutu, a nei do statysyki. Mogę teraz poprawnie rzucić na wiedzę?

Avatar bulorwas
Na wiedzę trzy sukcesy
Na wytrzymałość twa sukcesy

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
// bo to są do rzutu... ma byc ciężej nie łatwiej//

Avatar bulorwas
//No to ja mam mniej wytrzymałości niż jest modyfikator. Jakby ku*wa nie rzucił, i tak nie wejdzie

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
No to nie uniosłeś.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel: Angel_Kubixarius
Grupa posiada 9859 postów, 44 tematów i 23 członków

Opcje grupy Karczma "Pod...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Karczma "Pod Zaklętym Krukiem" [RPG]