Zapomniane Miasto [Lingadria]

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Po chwili ujrzał zza zwężonego przejścia wgłąb złoty chodnik i bramę ze srebra zdobiona pięknymi klejnotami.

Avatar bulorwas
Podszedł bliżej, ale nie przekroczył progu. Popukał trochę w srebrną bramę, przypalił ją magicznym krzesiwem. To była iluzja?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Lite srebro nawet ryt nic nie wykrył.

Avatar bulorwas
-Fajnie sobie poczynają.
Powiedział pod nosem i przekroczył bramę. Ruszył dalej, cięgle z mieczem w łapie

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Szedłeś przez pięknie zdobione komnaty wszystkie bogate niczym sala tronowa. Na końcu był postument z koroną ze stopu złota i ithorytu w tzw. 'Złoto magów' i ozdobiona szafirami stopionymi z czystą skrystalizowaną maną. Jeżeli chcesz rzuć sobie na wycenę (percepcja) bo z tego co wiem masz
Wycenę.

Avatar bulorwas
//Nie mam wyceny//
Podszedł do postumentu i przyjrzał się mu dokładniej. cos się wyrózniało? Koronę dało się ściągnąc?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Dało się ją ściągnąć, emanowała cholernie mocną magią, usłyszałeś w głowie 'No dalej, przyjmij nas, wyzwól lub zniszcz, ale zrób coś'

Avatar bulorwas
On nie chce władzy. Nie chce też bogactwa. Ale władza i bogactwo dadzą jego córce lepsze możliwości rozwoju. Nie robi tego dla siebie, a dla niej. Założył koronę i usiadł na tronie.
-Przyjmuję was w całości!
Wykrzyczał jak rozkaz Ork drapiąc się po brodzie.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Kiedy założyłeś koronę poczułeś niekiełznaną potęgę przenikającą twoje ciało, nie siłę lecz moc magiczna nieznanego dotychczas etheru lub jak to nazywają uczeni, nowy, niezbadany nurt wiatru magii potęgę jakiej nikt dotychczas prawdopodobnie nie zaznał. Jednakże wraz z mocą przyszły okrutne wizje skowyczących dusz wędrujących wokół ciebie i błagających o uwolnienie, którego im odmówiłeś, teraz zmuszone były wykonywać twoją wolę, ale nie zamierzały tego robić z chęcią i o własnej woli, lecz zmuszone niejakim duchowym gw****** na nich do pełnienia niegodziwej posługi nowego władcy tego grobowca. Tron zaś wykonany bł jak się okazało poprzez wizję korony nie ze złota lecz z nieznanego ci metalu nieco przypominającego konsystencją shalladryt, ale jednak innego. Wtedy też ogarnąłeś że siedząc na tronie patrzysz prosto w mięsistą gardziel z której przybyłeś i słyszysz ciężkie kroki oraz potężną moc stamtąd dobiegającą. Miałeś wybór, zostać i stawić czoła nowemu przeznaczeniu, albo próbować uciec w głąb sali by ukryć się i uniknąć prawdopodobnego strażnika tej domeny.

Avatar bulorwas
Wstał i zmusił duchy do uklęknięcia po jego bokach. Zaryczał dziko jak to miał w zwyczaju przed bitwą. Wziął do łapy Duchowy Sejtamir, będzie lepszy przeciw magicznemu przeciwnikowi. Wymusił na ducha przygotowanie do bitwy, Użył korzyści krwi by przyzwać demona -2 hp. Stanął w pozycji bojowej, jest gotowy.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Po chwili do pomieszczenia wszedł jeden wielki demon w zbroi ze złota,a przynajmniej tak wyglądała, była tok dobrze zrobiona, że nic nie ukazywało jego natury, po za magią go otaczającą, obok niego bł niższy, ale o wiele silniejszy magią również ubrany w zbroję ze złota, jednak drobniejszą, bardziej elastyczną i piękną, wystylizowaną na lwa. Po za tą dwójką był jeszcze jeden, demoniczny kapłan, również ubrany niczym wysoki pradawny patriarcha Dominusa, ale jego eter go zdradzał. Strażnicy zepsucia, Strażnicy słońca, Strażnicy Grobowca i Strażnicy śmierci, to tytuły tej trójki, jakie dzierżyli. Ty zaś czułeś w sobie moc księżyca i duszy.

Avatar bulorwas
Czyli jest sierp na niebie. Skorzystał z okazji i wykonał 6 fal energii na wrogów (Po dwie na każdego).
-Atakuje wielkiego.
Rozkazał demonowi. Siłą woli zmusił duchy do ataku na demonicznego kapłana. Sam przygotował się do parowania.
//Znowu jeden rzut?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
oh nie nie nie, tym razem najpierw poproszę percepcje siłę i wolę na te sierpy księżyca, po tym zaś wtóry na wolę na rozkazy

Avatar bulorwas
//Percepcji mam 8, rzut na 4
Siły mam 5, rzut na 3
Siły woli mam 5, rzut na 2 i na 4, więc wszystko weszło xD Ile bonusów z rozpoczęcia dostanę? Cięcie młynkowe, na pewno cieniste ostrze przyzywam, bo poniżej pięciu i coś jeszcze?
Ja to ku*wa mam szczęście xD//

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
// Je**ny farciarz... XD//

To tak, w twojej dłoni zapłonął słynny miecz chaosu wojny, jednak tym razem nie zapłonął ogniem zwykłym, ale przez magie korony ogień osiągnął wyższe temperatury, a co za tym przyszło, zmienił kolor na błękitny, po chwili jednak kiedy wykonałeś z niego fale energetyczne, miecz całkowicie rozjaśniał jakby żywą energią pobraną z gwiazd. Co prawda Wielki zblokował atak swoim cholernie wielkim młotem, kapłan zatrzymał fale i zmieniwszy je w plugawe płomienie piekielny odwrócił je skumulowane w jeden wielki atak w twoim kierunku. Tymczasem Lwi Strażnik po prostu uniknął fal energii odskakując od nich i zaczął generować demoniczną energię w swojej włóczni.

W głowie zaś usłyszałeś " Wybieraj, albo ja i Feneris albo chaos wojny. Mam dość twojego niezdecydowania głupcze"

W międzyczasie krwawy kapłan próbował zyskać kontrolę nad plugawą krwią "Dużego" zaś dusze rozpraszały wrogiego maga przed dalszym rzucaniem zaklęć. Mimo to po chwili zorientowałeś się, że w twoją stronę leci pocisk energii chaosu zbudowany z demonicznych błyskawic na kształt oszczepu. Najwyraźniej Lwi Strażnik jest szybszy niż ci się wydawało.

Avatar bulorwas
Mam Unik, więc skorzystam, chyba, że mogę parować.

Zaśmiał się pod nosem. "Wybrać? Ja? Ja tylko podejmuję decyzję, dać się rzeczom dziać czy nie, a zazwyczaj im pozwalam. Sięgam po to, o czym inne istoty boją się myśleć, wiem wiele, a zarazem wiele mam do nauczenia. Możesz być każdym bogiem, nawet samym Stworzycielem, ale nie zmienisz jednego, los to los, każdy ma na niego wpływ, ja zaś staram się do niego dostosować. Chcesz mnie na wyłączność? Wybij co do nogi Chaos wojny. Jeśli nie masz takich mocy, musisz się mną podzielić. Ja nigdy nie mam tego co chcę, ja chcę wszystkiego i wszystkich. A tak poza tematem, jak brzmi twe imię, boże?"
Odrzekł wewnątrz swej głowy

Avatar bulorwas
Parowanie, jeśli możliwe weszło o 4
Unik, jesli parowaie niemożliwe, wszedł o 2

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
unikłeś ataku

" Mam potęgę sprawić by chaos dławił się sam w sobie, mam moc sprawienia, że bóstwo umrze z powodu niepamięci jego wyznawców o nim i śmierci jego wszystkich sług, jestem zdolny zasiać ziarno upadku między nawet najbliższych sobie sojuszników i sprawić by kochankowie znienawidzili się w imię moje. Nie jesteś godzien go poznać jeżeli uważasz się na tak potężnego by stawiać warunki jakimkolwiek, choćby najniższym leśnym bożkom elfów, a co dopiero stwórcy, czy też mi. Mogę sprawić że polegniesz w tej walce, a mogę sprawić, że wszyscy wyjdziecie z tych krypt bezpiecznie. Jak jest ten, który gardzi marnymi imitacjami chaosu, tym który chaos traktuje jak chaos, a nie jako nazwę struktur teokratycznym na których czołach stoją te marne imitacje bóstw. To co ty nazywasz chaosem, jest dla mnie niczym innym, jak po prostu alternatywna wersja ładu, a ład tym co zwę alternatywną wersją chaosu, tam bowiem bóstwa dają moc ludziom i są przezeń wyznawani, ale nie dają im jednolitych rozkazów by ci zachowywali się jak uporządkowane pionki. Właśnie dlatego nawet pani zmian jest bardziej przewidywalna niźli na ten przykład Dominus czy Aurelia, już oni bliżej są PRAWDZIWEGO OBLICZA CHAOSU niż te niegodne jego nazwy ścierwa. "

Avatar bulorwas
"Jeśli jesteś aż tak potężny, czyń co uważasz za słuszne. Moje zdanie i tak się nie liczy, jeśli rzeczywiście masz taką moc. W przypadku zaś, w którym chcesz mnie po prostu zwerbować do kultu, pomoc by się przydała. Jak już mówiłem, los nie jest w moich rękach, decyzja należy do ciebie, bogu Renegacie. Kiedyś o was słyszałem, dwóch was było z tych głównych. Jeden od nienawiści, który swą siłą był równy całemu zjednoczonemu chaosowi i drugi od szaleństwa, który był czystą emanacją chaosu, wyrwaną z czasu, kształtu czy przestrzeni. Po twojej wypowiedzi skłaniałbym się ku temu pierwszemu, Malal, prawda? W mojej wiosce wygnano jednego twojego wyznawcę. Byli jeszcze Hekoho, Rhasneth i ten... Zuvassin? "
Odpowiedział wewnątrz głowy i zaszarżował na wrogiego Castera/Maga/Kapłana wymierzając mu cios z szarżą+4 dodatkowe z ataków.
//Takie żarty jak ty na mnie... Serio myślałeś, że nie robiłem Kampanii w Kislevie? Och, co to były za czasy.. Mój mistrz inkwizytorów na misji... I jego pie**olnięci koledzy, nie żeby on normalny był.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
// Ale wiesz że to nie jest Malice bo ponieważ ferenthir więc i tak przeje**łeś szpanowanie jego imeniem XD //
" Głupiś śmiertelniku, mam wiele imion, jednak w tej przestrzeni imię moje nie jest tym, które podałeś. Nei znasz też innych Renegatów, wszak wszyscy zapomniani zostali z własnej chęci dzięki działaniom innego z nas. Stracili jawne demony, ale ich kulty są o wiele tajniejsze i skuteczniejsze niźli te śmieszne pokraki z jawnego panteonu. Fakt był jeden w twojej wiosce, który był mi wierny... był twoim wujem, a także po części już jego berserkerski szał od młodości dawał ci przykład potęgi bitewnej... potrzebowali srebra i wielu łańcuchów ithorytowych by go zgarnąć... to był dobry wyznawca. Widząc potencjał twojego rodu, po prostu chcę odnowić przysięgę wierności przekazywaną męską linią, a która ostatnio przeszła z twojego dziada na twojego wuja... teraz jednak jako że skończył jak skończył... zostałeś tylko ty. "

Castera otaczały duchy, więc wyzwoliłeś sporą ich ilość i nie trafiłeś castera, tym samym wystawiając się na miażdżący atak młotem 'grubego', więc teraz aktualnie jesteś miażdżony naładowanym energią gigantycznym młotem zwanym "Chciwość" i rzucasz na wytrzymałość, czy cię zmiażdży czy nie.

'No dalej, mogę cię z tego wyciągnąć, kwestia jednej decyzji z twojej strony. 'chaos' wojny i tak cię wydyma gdy stąd wrócisz z kielichem. Zobaczysz ignorancie'

Avatar bulorwas
"Mam tylko dwie prośby. Chroń moją córę i zachowaj mi to, co zyskałem przez modły dotychczas. Jestem twój, Panie."
Rzut po prostu wszedł, a ja skoro wykonałem atak, mogę tego uniknąć, czy nie za bardzo?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
" Chcę ochronić twą córkę... przede wszystkim nie chcę jeszcze jej duszy widzieć w domenie chaosu... dlatego chcę ci pomóc"
Niezbyt możesz to unikać, gdyż musisz trzymać ten młot... jednakże oddałeś się renegackiemu bóstwu co daje ci dodatkową kostkę d10 do rzutu i wybierasz lepszy wynik.

Avatar bulorwas
Odbija młot w demona w lwiej zbroi

// Zręcznośc weszła o 5
Siła ataku to 3+5 z impetu, czyli 8, odjąc 6 od zbroi to 2 w lwiego

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Odrzuciło go to na drugi koniec sali przez co nie mógł wykonać ataku, za to caster wyzwolił resztki dusz, duży zaś również został prawie wytrącony z równowagi, ale w ostatnim momencie zamachnął na powrót w twoją stronę stabilizując się i odrzucił cię w przeciwną do lwiego ścianę sali jednak trafił cię na tyle mocno, że wykruszył ci kilka par żeber przez co twoja obrona spada o 10 pkt

Avatar bulorwas
Postarał się szybko otrząsnąć. Myśl o walce, myśl o walce. Trzeba ich rozje**ć, stoją ci na drodze. Czas to życie twojej córki Vagh, zapenił poślady i napi**dalaj. Jak powiedział w myślach, tak zrobił. Jedną akcją wykonał szarże na Castera, a jak do niego dobiegł i wykonać cięcie z szarży, dodał jeszcze 4 ciosy.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
NO i udało się. Rozgromiłeś castera, po prostu poszatkowałeś bowiem jego szata nie była jakaś wybitnie dobra w byicu pancerzem. Jednakże wtedy nagle trafił się naładowany energią pocisk lwiego i tak walnął, że aż cię przewrócił. Wielki przygotował sie do zmiażdżenia cię młotem.

Avatar bulorwas
Zmówił paciorek do boga renegata modląc się o przerzycie czy ku*wa cokilwiek. ch*j ku*wa, teraz albo nigdy, parujemy!

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Sparowałeś
I nagle, kiedy ty zacząłeś się powoli słaniać, bo siła nacisku była zbyt wysoka poczułeś jak nacisk na młot odpuszcza. Po chwili gruby padł na ziemię, a z jego otworów w zbroi wylała się cała krew. Wtedy zobaczyłeś spod młotu, jak lwi doskoczył na truchło grubego i zbiwszy swoją włócznię weń wchłonął go...
i to jest ten moment w którym zabawa się dopiero zaczyna.

Avatar bulorwas
-Wesprzyj mnie!- krzyknął demonowi.Sam postarał się wyrwać włócznię i wstać stojąc w pozycji bojowej. Gotowy na wszystko, musi zrobić to, by zobaczyć córę. -STOISZ MI NA DRODZE, NĘDZNY ROBAKU!- Wykrzyczał w stronę dmona i zaryczał. Czuł nienawiść do niego, czuł, że musi zagłębić ostrze w jego flakach. To on jest Śmiercią! Niszczycielem narodów!

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Wstałeś co nie było łatwe bo wielki w ch*j mlot cię przygniatał ale wstałeś. W tym samym momencie przebił cię swoją włócznią i poczułeś jak... opuszcza cię moc....
Poczułeś jak znamie wojny zanika, jak miecz który dzierżyłeś traci powoli kolce i płomień... po chwili poczułeś okrutny spadek ogólnej mocy w sobie zas w ręce został ci miecz prosty za to długi o ciękiej klindze lecz ewidentnie czułeś jak sama klinga nadal przepełniona jest mocą... mocą inną od znanego ci chaisu i odporną na jego wysysanie... mocą renegackiego bóstwa. Nagle klinga samoistnie wykonała twoją ręką atak tak by odepchnąć oponenta razem z włócznią.

Avatar bulorwas
Starał się jakoś nawiązać kontakt telepatyczny z klingą. Zaszarżował na wroga i wykonał jeszcze 2 ataku (Wybieram szał z +3 do dmg przy każdym ataku.) To jego szansa.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nie wiesz jak ale dzięki ostrzu od razu po chwili byleś przy wrogi i walnałes w niego z bara na tyle że az go nieco odrzuciłeś na tyle jednak nieznacznie że wykonałeś oba ataki.

Robimy rzut przeciwstawny - twoja siła vs jego wytrzymałość z pancerzem.

Avatar bulorwas
Weszło o 2, mam siły 5 jak coś.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Twoje ataki tylko przeslizgneły sie po powierzchni zbroi lekko ją tylko zarysowując, wtedy on lekko odskoczył i szerokim atakim próbował wytrącić cię z równowagi.
Test wytrzymałości od którego zależy kolejna runda bulor

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Coż utrzymaleś się jednak wtedy on naładował włócznię elektrycznością co dość dobrze cię popieściło. Poczułeś jak wraca ci czucie w rękach, ale osłabia się w nogach.

Avatar bulorwas
Ch**, nie zatrzyma się teraz, czy to go nogi napi**dalają, czy to ręce, nie może się cofnąć. Nie teraz! zacinął ręce na ostrzu i konał 4 ataki w jego kierunku. To ścierwo musi paść! Musi! Teraz! Giń! (Czyli 4 ataki z szałem +3 do dmg
)

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Rzuć 4d10

Avatar bulorwas
3+6+7+1
Sum: 17
Jeśli to rzut na percepcję, to wszystko weszło.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
17+12 = 29
A więc obrażeń we wroga co mocno go osłabiło lecz cały się teraz naelektryzował i przygotował do unikow i parowania.

Avatar bulorwas
//Angel, bo jest jedna dziwna rzecz z Yggdrasillem. Najpierw wyświtelna się jeden wynik rzutu, potem moj post z rzutem, a potem drugi post z innym wynikiem. Uznałem ten drugi, i ci go podałem, ale patrząc na to, że to rzut na obrażenia, mogę se wybrać tamten? xD Tam ku*wa dropło 34 xD 3x10 i jedna 4 xD

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nie bulwa czasem musisz mieć gorsze rzuty.

Avatar bulorwas
No i ch*j, znowu 4 ataki z szałem do obrażeń.

Avatar bulorwas
//4+8+9+6
Sum: 27
Z rzutu na obrażenia znowu, żeby nie przedłużać

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
I byłby padł gdyby nie naładowanie które zamienilo te obrażenia w atak magiczny w ciebie o sile 13
W zeiązku z 5 wytrzymałości i faktem że pancerz nue blokoje magii oznacza to 8 dmg na ryj.

Avatar bulorwas
No to zdechło mi się, jestem na minusie.

-Boże Nienawiści! Daj mi siłę bym zwyciężył z przeciwnościami świata i losu! Naznacz mnie swym darem, siła zdolną pokonać śmierć i spopielić mych wrogów! W zamian, ofiaruję to co mam najcenniejsze, moją duszę! Będę ci służył do śmierci i także po niej!- Złożył modlitwę powoli umierając od obrażeń, to jego jego ostatnie słowa, wiedział, że takie obienice nigdy dobrze się nie kończą, ale musi, musi uratować córkę i zapewnić jej ochronę

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nagle zobaczyłeś istotę o nieregularnych i nieokiełznanych gabarytach fizycznych i twarzy przełamanej w pół jednej ciemnej drugiej jasnej obie ciągle zmieniały się w coraz to inne oblicz przeciwnych dobie istot np anioła i demona, inkwizytora i czarnoksiężnika, aurelianki i pokonanego przez ciebie grubego strażnika, czy chociażby wysokiego elfa i czarnorytnego krasnoluda. Jego twarze zmieniały się jak widoki w kalejdoskopie i jedyną nuezmienną w nim częścią była długa ręka z wielka otwartą dłonią z pazurami, która to była wyciągnięta w twym kierunku jakby chciał byś go za nią złapał.

Avatar bulorwas
Uklęknął i chwycił go za tę dłoń z wyrazami podziwu. Bogowie wcześniej do niego kilka razy mówili, ale nigdy nie widział Avatara jednego z nich, ku*wa, jaki on musi być potężny.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Nazywają mnie Panem Przeciwności, Władcą Nienawiści, Siewcą Zagłady i Zwiastunem Apokalipsy. Zwą mnie wcieleniem niszczycielskiej siły prawdziwego CHAOSU, ale ty... ty mów mi Nemesis.

Rzekł byt po czym obudziłeś się jak gdyby nigdy ni, zaś twoja ręka płonęła błękitnym ogniem, z którego po chwili wyłonił się potężny metalowy bicz spoza tego świata. Po chwili zorentowałeś się, że e sumie druga ręka miała dokładnie tą samą sytuację.

// może to nie łańcuchy ale nadal... //

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel: Angel_Kubixarius
Grupa posiada 9859 postów, 44 tematów i 23 członków

Opcje grupy Karczma "Pod...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Karczma "Pod Zaklętym Krukiem" [RPG]