Ciemna Grota (Wioska Scharim) [Podmrok]

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Jak chcesz, w sumie jak zawalczysz to będzie szybciej i zabawniej.//
- Że my łżemy? A może to Ty jakieś ch*jnie z tym całym Skrelem na boku odpi***alasz, żeby przejąć władzę? - gorączkował się Skaven z mieczem, postępując do przodu nawet kilka kroków.

Avatar bulorwas
-Zdychaj.
Powiedział po czym skupił się na wystrzeleniu smugi Mroku w Skaveński łeb.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na zdobytym kiedyś przez Ciebie pucharze Szarych Krasnoludów widniał ciekawy napis: "Zabij jednego, a przerazisz tysiące," który idealnie zilustrował to, co stało się właśnie w pomieszczeniu: Pocisk dosłownie rozerwał na strzępy kruchą, skaveńską czaszkę, a posoka, resztki mózgu i tym podobne obficie zrosiły ściany, meble i stojących najbliżej trupa Skavenów, a nieco mniej tych z tyłu i Ciebie.

Avatar bulorwas
Oblizał swój pyszczek z resztek mózgu oponenta, biorąc to do ust, po chwili udawanego rozmyślania nad smakiem splunął z sadystycznym uśmiechem.
-Za grosz w tym smaku nie było inteligencji. Mam nadzieję, że wy okażecie jej więcej.
Wlepił gały w Arcyszczura, nie były to gały, tak jak wcześniej, zdradliwe i gotowe dźgnąć w plecy w każdej chwili, teraz były to oczy zdobywcy, patrzącego na swą ofiarę. Taka zmiana nastąpiła w Szachraju, poczuł władzę, po raz kolejny to właśnie magia mu ją dała, ta magia uważana przez wielu za niegodną i plugawą. Ta magia, która nie raz uratowała mu życia. Teraz to zrozumiał, zrozumiał, że chce patrzeć tym wzrokiem na każdego, a w odpowiedzi dostawać ich wzrok, pełen strachu, przerażenia i bojaźni. Użył magię by zwiększyć ich strach i respekt, który czuli teraz wobec niego.
-Klękajcie przed nowym Arcyszczurem, a może daruje wam życie.
Lustrując ich najbardziej złowrogim wzrokiem, jaki mogli zobaczyć w tej części Podmroku

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszystko poszło sprawnie, może poza użyciem Magii, aby stworzyć tak potężny pocisk mroku zmarnowałeś sporo energii, więc wpłynięcie na tak wielu Skavenów na raz było niemożliwe.
Niemniej, wszyscy poza jednym ze Skavenów i Arcyszczurem uklękli. Ten pierwszy zaczął jednak giąć kolana, aby nagle wyszarpnąć spod płaszcza nóż i sztylet. Tym pierwszym w Ciebie rzucił, a z tym drugim zaatakował, ściskając go oburącz nad głowa i drąc mordę jak opętany.

Avatar bulorwas
Odskoczył na bok z toru pocisku i wystrzelił słabą smugą mroku w Skavena. Może ręce miał cherlawe, ale nogi były o wiele lepsze od tych kolegów, a raczej wrogów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Uniknąłeś noża, który trafił w ścianę, odbił się i upadł nieopodal niej. Niestety, Skaven też potrafił robić uniki, więc zdołał odskoczyć w bok, a pocisk trafił w stół, nieco go nadszarpując. Później szczurek ponowił natarcie, z każdą chwilą zmniejszając, i tak już uszczuploną, odległość.

Avatar bulorwas
Naładował smugę i poczekał z wystrzałem, aż szczur zbliży się tak, by nie mógł uciec, ale nie mógł dźgnąć ze względu na odległość.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się, tym sposobem możesz doliczyć jednego zabitego Skavena więcej do swej kolekcji oraz odjąć jednego z potencjalnych wrogów.

Avatar bulorwas
-Klękaj!
Krzyknął do arcyszczura i uderzając kosturem w ziemię.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie miał zamiaru giąć karku, ale widać, że cenił życie bardziej od władzy, więc zrobił to, co mu kazałeś.

Avatar bulorwas
Usiadł na tronie arcyszczura kopiąc go gdy był na klęczkach w żebra z całej siły.
-Z drogi psie!

Avatar Kuba1001
Właściciel
Byłeś blisko, bo zrobił unik i rzucił się na Ciebie, chwytając Cię za szyję i wpijając w nią pazurami jednej ręki, a drugą dobył sztyletu. Dodatkowo, żeby nie było za pięknie, robił to wszystko uwieszony Twoich pleców.

Avatar bulorwas
Uspokoił się, zarzucił ręką w tył, tak by spoczęła na jego barku czy biodrze i wystrzelił w oponenta smugą Mroku, dość silną, tak by przebiła pancerz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie wypaliło, dosłownie i w przenośni, było nie napi**dalać tak Magią na prawo i lewo. On zaś zdołał przystawić Ci sztylet do gardła, dobrze byłoby coś z tym zrobić.

Avatar bulorwas
Chwycił kostur i z całej siły je**ął oponenta w łapę, by wypuścił broń.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się, ale teraz dla odmiany spróbował Cię udusić za pomocą drugiej dłoni, tą zdrową trzymając się Twoich pleców.

Avatar bulorwas
Wziął kostur i zaczął nawalać nim w tył starając się trafić oponenta w łeb.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szło to opornie, ale lojalność w końcu przeważyła i pozostali Skaveni zdołali zedrzeć go z Ciebie, acz kwestią pozbawienia życia pozostawili Tobie.

Avatar bulorwas
Podniósł sztylet którym oponent chciał go zabić. Krańcem ostrza lekko naciął jego szyje, tak by popłynęła z niej strużka krwi, oczywiście nie miało go to zabić.
-Krew w krew,
Proch w proch,
Klinga w klingę,
Oko w oko,
Zło w zło.

Znasz te słowa, prawda?
Przeklinam cię, nie trafisz w objęcia Stworzyciela,
Będziesz się błąkał po Najgłębszych Czeluściach,
Jak inni Tobie podobni.
Może się cieszyć,
Twoja śmierć przyniesie nam dobrobyt.

Powtórzył słowa rytuału usłyszane od swego mistrza. Wbił sztylet aż po samą rękojeść w sam środek szyi byłego Arcyszczura.
-Czemu tak stoicie?
Zapytał zgromadzonych z psychopatycznym uśmiechem i spojrzeniem.
-Obrady się rozpoczęły, usiądźcie na miejsca.
Powiadomił samemu siadając na tronie Arcyszczura. Użył ciała martwego przywódcy jako podnóżka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nikt nie protestował i po chwili wszyscy zajęli miejsca, a przynajmniej wszyscy żywi, bo będzie trzeba nieco uzupełnić skład rady.

Avatar bulorwas
-Raportujcie, więc. Ilu wojowników liczą wasze oddziały? Jaka jest liczba ludności nieuzbrojonej?
Rozkazał. Popatrzył na trupy. Miały coś ciekawego przy sobie? Sakiewki, klejnoty, jakąś dobrą broń czy zbroję?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Każdy miał przy sobie sakiewkę, Arcyszczur posiadał też całkiem interesujący kostur, laskę czy co to tam było, oraz zakrzywiony sztylet, pozostali mieli noże i jednoręczne mieczyki, tak w razie czego.
- Ale... Po kiego? - odważył się spytać jeden ze Szczuroludzi, gdy reszta Skavenów była posłusznie zajęta rachowaniem liczb, których od nich wymagałeś.

Avatar bulorwas
-Zapytałeś właśnie po co nam wojownicy.
Uświadomił go.
-Zgadnij ku*wa, po co są wojownicy.
Dodał sarkastycznie. Laska była umagiczniona czy coś?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po co "umagiczniona czy coś" laska, skoro jej właściciel nawet nie był Magiem?
- Przecież nie toczymy z nikim wojen. - oparł po trosze wciąż niepewnie, a po trosze butnie ten sam Skaven, pozostając uparcie przy swoich racjach.

Avatar bulorwas
-Więc zaczniemy. Skończyło się siedzenie na dupie w swojej grocie i biernie czekanie. Jeśli chcemy coś w tym pie**olniku znaczyć, musimy wzbudzać strach i poważanie.
Odrzekł.
-Już sobie przypomnieliście swojej składy ludnościowe?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Każdy z nich przedstawił Ci posłusznie owe dane, które były na podobnym poziomie, i oscylowały wokół około pół setki zbrojnych oraz trzy razy tyle cywili. Z odpowiedzią zwlekał jedynie ten Skaven, który wciąż drążył temat.
- Niby z kim? Dostać od Goblinów, Koboldów, Orków czy Krasnoludów wpie**ol łatwo, jak się tak szefowi chce, to może to zrobić sam, bez nas i naszych wiosek... A do tego jakieś ch*jstwo się gdzieś lęgnie, mówią nawet, że to jakieś Demony czy inna cholera... Nie lepiej przygotować się do obrony?

Avatar bulorwas
Wstał i je**ął pięścią w stół.
-Czym chcesz ku*wa walczyć? Mamy ku*wa tylko jedno nędzne źródło stali w wiosce, które ledwie starcza na robienie je**nych zawiasów, a ty mówisz o je**nej obronie?! Mamy ku*wa za małe siły na bronienie się, musimy atakować, i to ku*wa punktowo! Albo zdasz teraz raport ku*asiarzu, albo zdechniesz jak tamten!
Pokazał na trupa Skavena, któremu rozje**ł głowę pociskiem Mroku. Wszystko wykrzyczał z widocznym wku*wieniem na niekompetencję swego podkomendnego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Przecież atak pochłania więcej zasobów niż obrona. - odparł tamten, najwidoczniej równie wku*wiony na zidiocenie swego przełożonego, jednakże najwidoczniej chciał jeszcze żyć, więc zdał raport, który niewiele odbiegał od podanej wcześniej normy.

Avatar bulorwas
Przeliczył łączną ilość ludu (osobno zwykli, osobno wojowie, osobno łucznicy, osobno mutanty)

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Ja pie**olę, serio muszę?//
Łącznie dawało Ci to sześćset pięćdziesięciu ośmiu zwykłych Skavenów i dwustu osiemdziesięciu pięciu żołnierzy plus Twoich trzydziestu kilku... O łucznikach czy Mutantach nie miałeś pojęcia, w końcu kazałeś im przedstawić ilość zbrojnych, zresztą Mutantów i tak będzie kilka, w porywach kilkanaście, podobnie jak z łucznikami, broń dystansowa nie jest domeną Skavenów, chyba że mowa o procach czy oszczepach.

Avatar bulorwas
-Dobra to tak... Połowa z waszych armii i ludu idzie na potrzeby wojny. Zostawcie wszystkie kobiety i mężczyzn dając kim rozkaz r*chania każdej. Potrzebujemy nowej populacji. Skavenom nie wojownikom, których mi przekażecie, postaracjcie się zapewnić kilofy albo łopaty czy szpadle. Wszyscy którzy zostają, nakażcie ostrożność, będziemy narażeni na atak, ale raczej nikt się nie zorientuje. Wszystko jasne?
Wygłosił rozkaz

Avatar Kuba1001
Właściciel
Całość zgromadzonych Szczurów pokiwała głowami, akurat w momencie, w którym do komnaty wszedł Skrel, rozglądając się po niej i po pobojowisku w środku.

Avatar bulorwas
-Witaj Skrel. Usiądź na miejscu, narady już się rozpoczęły.
Założył nogę na nogę i uśmiechnął się zadowolony ze zdziwienia swego przyjaciela.
-Zastępce na swoje miejsce w wiosce już mam. Macie jakieś swoje propozycje, na zastępstwo za tych dwóch?
Pokazał na trupy byłych członków rady.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sugestii najwidoczniej brak, Skaveni nie uchodzili za przyjacielskich, więc prędzej spróbowaliby kogoś zrzucić ze stołka, niż umożliwić mu na niego wskoczyć, więc to zadanie najwidoczniej spoczywa na Twoich barkach, bo nawet Skrel nie ma żadnego pomysłu.

Avatar bulorwas
Westchnął tylko.
-Dobrze, sam znajdę nowych członków rady...
Powiedział z wielką niechęcią.
-Nie będę owijał w szmaty, potrzebujemy ku*wa mutantów, a do tego potrzebujemy ku*wa złota. Dlatego, jak tylko ku*wa wrócimy z ataku na gobliny, zwiększamy ku*wa wydobycie, nawet ku*wa dwukrotnie. I to ku*wa nie jest prośba, to jest ku*wa rozkaz!

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wydobycie ku*wa czego? - ośmielił się ktoś spytać i tym razem był to nikt inny jak sam Skrel Podrzynacz Gardeł. - Nie każda wiocha ma kopalnię czy coś w tym guście, a nawet jeśli, to komu to sprzedamy za złoto? Handlowaliśmy tylko z Koboldami i Siwozębym, a ich już nie ma, do Goblinów też nie pójdziemy...

Avatar bulorwas
-Trzeba ku*wa znaleźć nowy rynek!
Rozwinął mapę i popatrzył z kim mogą handlować, albo mogliby.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z sąsiadami, czyli tymi, których wymienił Skrel... Chociaż nie, z nimi nie mogłeś, a w okolicy nie było nikogo, choć tej mapy nie aktualizowano pewnie od wielu, wielu lat, a może i nawet dekad...

Avatar bulorwas
-Dobra, masz rację Skrel. Na razie zawieszam dekret, może u goblinów znajdziemy aktualniejszą mapę.
Przyznał mu rację.
-Dobra ku*wa, koniec obrad. Atak wykonujemy za dwa dni, przygotujcie wojska. Skrel zostanie ze mną.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Skaveni ochoczo opuścili pomieszczenie, a Skrel równie ochoczo został, zapewne licząc, że teraz jest ta chwila, w której dostanie jakiś awansik społeczny z Twoich rąk, na przykład wodzostwo nad wioskami bez przywódców.

Avatar bulorwas
-Dostaniesz dodatkowo jedną grotę pod zarząd. A poza tym pomożesz mi przeszukać mój nowy pałac.
Odpowiedział staremu kumplowi

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zatarł z radością łapy i ruszył do pierwszych z brzegu drzwi, aby zabrać się za to zadanie, o którym pewnie marzył od dawna, w końcu kogo nie zżerała ciekawość, co Arcyszczur trzyma w swych prywatnych komnatach?

Avatar bulorwas
Najpierw przeszukał trupy zabierając ich sakiewki i licząc piniądze, a potem ich ekwipunek, który położył na tronie. Sam otworzył pierwsze z brzegu drzwi i zaczął przeszukiwać pomieszczenie

Avatar Kuba1001
Właściciel
Łącznie zebrałeś ledwie trzydzieści sztuk złota, kieszonkostwo w końcu było tu bardzo popularne, więc Skaveni ze swych skarbców zabierali tyle, ile musieli, aby zapewnić sobie fundusze na drogę, powrót, pożywienie i tym podobne. Ekwipunek też był niewiele wart, może poza mieczami jednoręcznymi i eleganckimi płaszczami. Pierwsze drzwi, które pragnąłeś otworzyć, były zamknięte na klucz.

Avatar bulorwas
Odsunął się od nich kawałek i wystrzelił w zamek Smugę Mroku

Avatar Kuba1001
Właściciel
Będziesz musiał zainwestować w nowy zamek, ale najwidoczniej możesz już wejść, choć Skrel wpadł na to pierwszy, jednakże uznał, że nie ma co się pchać przed szereg.

Avatar bulorwas
Wszedł tam i zaczął przeszukiwać pomieszczenie

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zastałeś tam nader dobrze zaopatrzoną skaveńską spiżarnię, w której pełno było rozmaitych przysmaków rodzimych, ale i wiele specjałów kuchni Goblinów, Orków, Koboldów czy nawet Szarych Krasnoludów. Biorąc pod uwagę to, że większość tego jedzenia była doskonale zakonserwowana, możliwe że zakupili je lub zdobyli nawet jacyś poprzednicy obecn... poprzedniego Arcyszczura.

Avatar bulorwas
Zamknął te drzwi i ruszył na kolejne

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]